Skąd niechęć u kierowców do kierunkowskazów?

[Akane]

Jeżdżę krótko, bo raptem półtora roku, ale na Boga, nie zliczę sytuacji, w których kierowcy nie są uprzejmi zasygnalizować chęci zmiany pasa i ładują mi się prosto pod maskę. Bezmyślność? Chęć "oszczędzenia żarówek"? Doprawdy, głowię się nad tym od dawna, a z takimi akcjami mam do czynienia niemal każdego dnia, bo często poruszam się po jedniach mających kilka pasów. Może ktoś jest mi to w stanie wytłumaczyć? Jakaś nowa moda, o której nie mam pojęcia?

[gumik]

Nie jestem w stanie zrozumieć takich zachowań. Sam też takie często widuję. Obstawiałbym raczej wysoko rozwinięte lenistwo. Ale to już naprawdę - poziom expert!

[LeszkoII]

Bezmyślność?

Raczej deficyt myślowy, ale nie zawsze (czytaj niżej)

Chęć "oszczędzenia żarówek"?

8 zł na 5 lat to bardzo duży wydatek!

Nie zawsze ma sens włączanie kierunkowskazu. Sygnalizujemy manewry KOMUŚ. Jeżeli mamy absolutna pewność, że nie ma żadnego odbiorcy tego komunikatu, to nie musimy migać (podobnie gdy jak mamy pewność, że w okolicy PdP nie znajduje się żaden pieszy, to nie musimy zmniejszać prędkości "w celu nie narażania...").

[Cyryl]

tutaj nie do końca się zgodzę, bo w dziale zmian pasa i kierunku jazdy jest obowiązek sygnalizowania zamiaru zawczasu i wyraźnie, natomiast nie ma ani słowa na temat dla kogo czy w tym czasie są inni użytkownicy w pobliżu. poza tym po to sygnalizujemy między innymi, bo jacyś użytkownicy inni nam umknąć uwagi.
natomiast przed PdP mamy: "obowiązany zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo pieszych" czyli w tym, zapisie jest z jakiego powodu zmniejszamy prędkość, więc jeżeli tego powodu nie ma - nie ma obowiązku zwalniania.

[Henq]

tutaj nie do końca się zgodzę, bo w dziale zmian pasa i kierunku jazdy jest obowiązek sygnalizowania zamiaru zawczasu i wyraźnie,

zamiaru czego?

[gumik]

Zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu.

[Henq]

Zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu.

czyli cały manewr od zamiaru wykonania aż po jego zakończenie czy tylko zamiar?

[gumik]

Cały manewr. Jak nie zasygnalizujesz zamiaru, to potem kierunkowskaz jest i tak bezużyteczny.
https://youtu.be/JDgk9J-IwL0

[Akane]

Nie zawsze ma sens włączanie kierunkowskazu. Sygnalizujemy manewry KOMUŚ. Jeżeli mamy absolutna pewność, że nie ma żadnego odbiorcy tego komunikatu, to nie musimy migać

Pisałam o zmianie pasa ruchu i pchaniu mi się tych "niemigających" pod maskę. Więc odbiorca jednak jest, w mojej osobie Poza tym zmiana pasa, jak już ktoś tam dodał, wymaga zasygnalizowania, że taki manewr ma się zamiar wykonać.

[eragon]

zmianie pasa ruchu i pchaniu mi się tych "niemigających"

Jak widzisz dwa posty wczesniej, nie każdy jest geniuszem i rozumie istotę sygnalizowania swoich zamiarów i manewrów..
A czy skojarzyłaś tę niemoc z jakąś marką samochodów lub typem kierujących ?
W pewnych kręgach mowi się, że do niektórych marek przełącznik kierunkowskazów był w opcji i montaz był drogi.. Reszty się domyśl..

[LeszkoII]

tutaj nie do końca się zgodzę, bo w dziale zmian pasa i kierunku jazdy jest obowiązek sygnalizowania zamiaru zawczasu i wyraźnie, natomiast nie ma ani słowa na temat dla kogo czy w tym czasie są inni użytkownicy w pobliżu

To oczywiste, że sygnalizujemy zamiar manewru KOMUŚ (osobie znajdującej się na drodze) - bo raczej nie sobie samemu, skoro wiemy co zamierzamy zrobić. Świadczy o tym określenie "zawczasu i wyraźnie". Dlaczego akurat tak? Ano dlatego żeby inni mogli poznać zamiary np. kierowcy podejmującego skręcenie w lewo.

Nie widzę sensu używania kierunkowskazu na pustej autostradzie, jeśli zmieniamy pas ruchu tylko po to, żeby ominąć odcinek o gorszej nawierzchni. Ba! Możemy nawet jechać lewym pasem ruchu i nie będzie to wykroczenie.

Istnieje nawet teoria, zgodnie z którą zamiar wykonania manewru zmiany kierunku jazdy sygnalizujemy również światłem hamowania, ale ja się nie zaliczam do zwolenników tej koncepcji.

[JAKUB]

tutaj nie do końca się zgodzę, bo w dziale zmian pasa i kierunku jazdy jest obowiązek sygnalizowania zamiaru zawczasu i wyraźnie, natomiast nie ma ani słowa na temat dla kogo czy w tym czasie są inni użytkownicy w pobliżu

To oczywiste, że sygnalizujemy zamiar manewru KOMUŚ (osobie znajdującej się na drodze) - bo raczej nie sobie samemu, skoro wiemy co zamierzamy zrobić. Świadczy o tym określenie "zawczasu i wyraźnie". Dlaczego akurat tak? Ano dlatego żeby inni mogli poznać zamiary np. kierowcy podejmującego skręcenie w lewo.(...)

Przy takim toku myślenia można wyciągnąć wniosek, że kolizje drogowe są przez kierowców celowo robione, ponieważ zawsze się wzajemnie widzą.
Ja uważam, że po tym jak kto używa kierunkowskaz można wnosić z jakim to uczestnikiem ruchu spotkaliśmy się na drodze.
Dla przykładu: użycie kierunkowskazu w nocy dla ominięcia pieszego stojącego (maszerującego) na poboczu, mimo braku zmiany pasa ruchu, wpływa bezpośrednio na BRD wobec tego pieszego. Inni kierowcy widząc to, nawet z 1 km, w tym miejscu wzmagają z zaciekawieniem swoją uwagę na zagrożenie, które tam oznaczył kierowca.

Dobrych kierowców,...?
- po czytelnym używaniu kierunkowskazów poznacie!

[gumik]

Nie widzę sensu używania kierunkowskazu na pustej autostradzie,

Może i masz racje. Ale stąd już bardzo blisko do nie używania kierunkowskazów, bo "wydaje mi się, że nikogo nie ma", "tym kierowcom i tak na nic moje sygnalizowane". Nie mówiąc o sytuacjach, że można zwyczajnie kogoś nie zauważyć. Zresztą... Ja lubię proste zasady. Im prostsze zasady, tym można je skuteczniej stosować. Skręcasz - włączasz "migacz" zawsze i wszędzie. Nie trzeba się zastanawiać "a czy teraz są inne pojazdy i mam sygnalizować, czy może na pewno mnie nikt nie widzi i cichaczem zmienię pas".

[Henq]

Cały manewr. Jak nie zasygnalizujesz zamiaru, to potem kierunkowskaz jest i tak bezużyteczny.
https://youtu.be/JDgk9J-IwL0

to moze czas skończyć pisać głupoty o sygnalizowaniu zamiaru
wyjeżdżam z Gdańska i jadę do Katowice, jeżeli w Łodzi mam "zamiar" zmienić kierunek jazdy to zgodnie z propagującymi "sygnalizować zamiar" muszę to zrobić w Gdańsku skoro już wiem co zamierzam
aż dziwi że co niektórzy uczący takie wywody tu snują

Ja lubię proste zasady. Im prostsze zasady, tym można je skuteczniej stosować. Skręcasz - włączasz "migacz" zawsze i wszędzie.

dziwne że na SoRO skręcasz a twierdzisz że nie trzeba migać

[gumik]

to moze czas skończyć pisać głupoty o sygnalizowaniu zamiaru
wyjeżdżam z Gdańska i jadę do Katowice, jeżeli w Łodzi mam "zamiar" zmienić kierunek jazdy to zgodnie z propagującymi "sygnalizować zamiar" muszę to zrobić w Gdańsku skoro już wiem co zamierzam
aż dziwi że co niektórzy uczący takie wywody tu snują

Może po prostu trzeba przeczytać Kodeks Drogowy: "Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru."
Sygnalizujesz zamiar, bo jak już zaczniesz skręcać/zmieniać pas, to jest "po ptokach". Co widać pięknie na filmie, który podesłałem. Po drugie masz sygnalizować wyraźnie, więc zasygnalizowanie zamiaru skręcenia w Łodzi już w Gdańsku nie będzie wyraźne.

dziwne że na SoRO skręcasz a twierdzisz że nie trzeba migać

Nic takiego nie twierdzę. Jak chcesz znowu pogadać o rondach to idź do odpowiedniego wątku, żeby tu nie robić śmietniku: viewtopic.php?f=3&t=35676