Autobusiarz napisał(a):...Gdybyś pracował w komunikacji miejskiej 40 lat a nie pół roku,to wiedzialbyś dlaczego i po co ludzie piszą skargi....
...Jeżeli porównujesz rządy i sposoby działania Kaczafiego do tego co robił ten <&%#$@> Jaruzelski w stanie wojennym to nie mamy o czym rozmawiać...
bardzo się różnimy, dla mnie praca w MPK była szczeblem w rozwoju, dla Ciebie jest spełnieniem marzeń.
pracowałem jakieś dwa i pół roku i masz rację powinienem pół, bo później już się nic więcej nie nauczysz. jednak w tym czasie robiłem różne uprawnienia, więc musiałem w MPK spędzić trochę więcej czasu.
co więcej chwalę to sobie, bo musząc dorobić (z wolnego jeździli kierowcy bardziej zasłużeni) ja pracowałem na warsztacie i mogłem poznać dokładnie budowę ówczesnych autobusów, co było bardzo cennym doświadczeniem.
są ludzie, którym odpowiada stała praca, zadowalają się wykonywaniem tych samych czynności, a są ludzie którzy szukają nowych wyzwań, dla tego dla mnie pracowanie dłużej niż 3 lata nie mówiąc o 40 latach w jednej pracy, wykonując te same czynności, byłoby cierpieniem.
a gdzie ja napisałem, że porównałem rządy, czy sposoby działania?
napisałem, że przed kolegium ds. wykroczeń poczułem się podobnie jak ten chłopak w sądzie - tak sądzę.
nie byłem jakimś działaczem opozycyjnym, zostałem złapany pierwszy raz podczas demonstracji z okazji pół roku stanu wojennego i oczach władzy byłem młodym człowiekiem któremu trzeba pokazać, że jak się będziesz wychylał to dostaniesz po łbie.
było nas kilku, w skład kolegium wchodziło dwóch żołnierzy i jeden milicjant, którzy widzieli jak ponoć rzucaliśmy kamieniami.
pokazano nam, że nie muszą mieć żadnych dowodów, świadkowie będą jakich trzeba, powiedzą co trzeba, a nawet jakby nie powiedzieli i tak wyrok będzie taki jak trzeba.
poczuliśmy całkowitą bezsilność i to że jesteś intruzem we własnym kraju. to było bardzo przykre odczucie.
nie porównywałem rządów czy sposobów działania tylko tą jedną sytuację - zderzenie się młodego człowieka z machiną państwa, niezależnie jakie jest.
1. jeżeli chodzi o AA, dopuszcza do zawodu uprawniony lekarz, jak masz inne zdanie musisz próbować zmienić prawo. każdy może zbierać podpisy - 100 000 jako inicjatywa ustawodawcza.
2. zawory odwadniające w dobie układów posiadających osuszacze powietrza zwykle są tak zapieczone, że jak się ich regularnie nie otwiera potrafią zapiec się na amen i trzeba je w całości wymieniać. te zawory są uruchamiane ręcznie (trzeba było pociągnąć za to kółko w zaworze na zdjęciu, najlepiej na bok). aby spuścić wodę trzeba było się położyć pod autem, dlatego większość kierowców robiła takie druty, aby bez wchodzenia pod autobus można było spuścić wodę. po całej dniówce podczas deszczowej pogody z autobusu można było spuścić pół wiaderka wody (w starych autobusach). także nie ma możliwości, aby te zawory same się uruchamiały podczas jazdy.
coś Ci się kompletnie pomieszało.
3. a gdzie ja pisałem, że bezpłatna pomoc prawna jest do pisania pozwów?
w myśl tej ustawy każdy obywatel ma prawo do obrony i jeżeli nawet nie masz pieniędzy to ta pomoc jest dla obrony obywatela, nie do pozywania innych.
jak Ty pozwiesz innego, to on ma prawo skorzystać z darmowej pomocy prawnej, ale Ty nie.
nie wiem co to znaczy "mieć na liście".
znam wielu kierowców, zwykłych i zawodowych, w zasadzie większość z nich, żeby nie powiedzieć wszyscy kiedyś mieli jakiś większy czy mniejszy wypadek, ale to nie wyklucza ich z ruchu, nie wyklucza z życia.
prawo reguluje w jakich wypadkach powodujący wypadek lub nagminnie łamiący prawo jest odsuwany od możliwości kierowania.
jeżeli masz inne zdanie możesz próbować zmienić prawo.