wymuszenie czy nie?

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

wymuszenie czy nie?

Postprzez jjaacc » sobota 29 października 2005, 00:08

Jakie jest wasze zdanie? Taka sytuacja:
Jadę sobie drogą z pierwszeństwem przejazdu, z drogi podporządkowanej zbliża się pojazd z ogromną prędkością i na mój gust nie ma zamiaru ustąpić pierwszeństwa. Więc ograniczam zaufanie do kierującego i rozpoczynam gwałtowne hamowanie. Jednak kierujący z drogi podporządkowanej zatrzymuje się również po gwałtownym hamowaniu w odpowiednim miejscu tak, że nie wjeżdża na mój tor jazdy. Czy takim działaniem WYMUSIŁ MI PIERWSZEŃSTWO CZY NIE?
Avatar użytkownika
jjaacc
 
Posty: 748
Dołączył(a): poniedziałek 18 lipca 2005, 23:16
Lokalizacja: SŁUPSK

Postprzez Tomek_ » sobota 29 października 2005, 00:51

Wymusic nie wymusil, ale pokazal jak nie nalezy jezdzic :)
Kat. B i C za pierwszym podejściem.
Testy na prawo jazdy 2013
Avatar użytkownika
Tomek_
 
Posty: 1090
Dołączył(a): czwartek 22 września 2005, 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Wirus » sobota 29 października 2005, 07:27

dokładnie, jeżeli by wjechał Ci na drogę to wtedy by było wymuszenie, a tak to po prostu pokazał, że strasznie mu się spieszy. Zresztą nieważne czy samochód jadący z podporządkowanej jedzie szybko czy wolno. Zawsze powinno sie mieć ograniczone zaufanie i kątem oka patrzeć czy aby przypadkiem nie ma zamiaru nam wjechać. W łodzi jest pełno wypadków przez nieustępowanie pierwszeństwa i z reguły najbardziej poszkodowani są Ci na drodze z pierszeństwem bo gnają ile wlezie i nie biora pod uwagę, że drugi kierowca się zagapi albo coś. Ma pierwszeństwo to jedzie a "na cmentarzu leży pełno trakich co mieli pierwszeństwo" ;)
"Jeślii myślisz, że zdążysz
Pomyśl, że nie zdążysz ;)"
Avatar użytkownika
Wirus
 
Posty: 41
Dołączył(a): niedziela 11 września 2005, 16:36
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Sławek_18 » sobota 29 października 2005, 08:36

To zes sie pochwalil ;-) :-)
Zachowales sie wzorowo. Dobrze oceniles sytuacje.
Ale nie mozna tego nazwac wymuszeniem. Chociaz, z 2 strony zmusil Cie do gwaltownego zatrrzymania, nie potrzebnego wedlug niego pewnie ale jednak.
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez ella » sobota 29 października 2005, 10:48

Jak dla mnie każde zachowanie powodujące gwałtowne zahamowanie samochodu, który ma pierwszeństwo jest wymuszeniem. I co z tego, że się zatrzymał jak spowodował taką a nie inną nasza reakcję. Przerwał naszą płynną jazdę. Zwłaszcza, że on też gwałtownie hamował a nie tak jak powinien.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez scorpio44 » poniedziałek 31 października 2005, 11:19

Zgadzam się z Ellą. Jeżeli jadący drogą z pierwszeństwem musiał gwałtownie zahamować, to moim zdaniem zdecydowanie można to nazwać wymuszeniem.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez P-Ch » wtorek 01 listopada 2005, 13:31

A jaka jest definicja WYMUSZENIA PIERWSZEŃSTWA w myśl przepisów?
Niestety to tylko auto sąsiada :)
Obrazek
P-Ch
 
Posty: 35
Dołączył(a): czwartek 29 września 2005, 18:23
Lokalizacja: Miasto Młodości, Pracy i Pokoju

Postprzez scorpio44 » wtorek 01 listopada 2005, 18:05

P-Ch napisał(a):A jaka jest definicja WYMUSZENIA PIERWSZEŃSTWA w myśl przepisów?

A nawet nie wiem, czy jest to gdzieś konkretnie określone. W pierwszym rozdziale Kodeksu definicji owej nie uwidzisz. ;)
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Tomek_ » środa 02 listopada 2005, 16:55

O ile nie ma definicji "wymuszenia pierwszenstwa" o tyle jest definicja "ustapienia pierwszenstwa" a co nie jest ustapieniem jest wymuszeniem :)

"ustąpienie pierwszeństwa" - powstrzymanie się od ruchu, jeżeli ruch mógłby zmusić innego kierującego do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej zmiany prędkości, a pieszego - do zatrzymania się, zwolnienia lub przyspieszenia kroku;


Czyli jednak to bylo wymuszenie :)
Kat. B i C za pierwszym podejściem.
Testy na prawo jazdy 2013
Avatar użytkownika
Tomek_
 
Posty: 1090
Dołączył(a): czwartek 22 września 2005, 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Silent » środa 02 listopada 2005, 18:40

Tomek_ napisał(a): a pieszego - do zatrzymania się, zwolnienia lub przyspieszenia kroku;
O kurcze, to okazuje się że samochody wymuszały pierwszeństwo wobec mnie tysiące razy :lol:
Obrazek
Avatar użytkownika
Silent
 
Posty: 584
Dołączył(a): poniedziałek 01 listopada 2004, 21:06
Lokalizacja: Olsztyn / Trevelmond

Postprzez scorpio44 » środa 02 listopada 2005, 19:03

Silent napisał(a):O kurcze, to okazuje się że samochody wymuszały pierwszeństwo wobec mnie tysiące razy :lol:

Tak to brzmi, jakbyś wtedy nie wiedział, że to były wymuszenia. :D Przecież to oczywiste.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Silent » środa 02 listopada 2005, 19:21

No bo nie wiedziałem ;) Zawsze myślałem że to moja wina... że ja jako pieszy muszę uważać bo praktycznie mam większe pole manewru i mogę szybciej się zatrzymać niż samochód ... bywało np. tak że zielone zaczynało migać gdy ja byłem w połowie przejścia... i jakiś palant na mnie trąbił i krzyczał przez okno :lol:
Obrazek
Avatar użytkownika
Silent
 
Posty: 584
Dołączył(a): poniedziałek 01 listopada 2004, 21:06
Lokalizacja: Olsztyn / Trevelmond

Postprzez scorpio44 » środa 02 listopada 2005, 21:09

Jak już jesteśmy na przejściu dla pieszych (a przy zielonym świetle to już szczególnie) to mamy prawo iść swoim rytmem, byle iść równo (oczywiście nie zatrzymywać się, nie cofać itd.). Jeżeli musimy przyśpieszyć, bo widzimy, że kierowca nie ma zamiaru mocniej zwolnić, przyhamować czy coś, to jest to z jego strony wymuszeniem.

A niecierpliwy pan, o którym piszesz, mógłby dostać pewnie nawet 500 zł mandatu.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez jjaacc » środa 02 listopada 2005, 22:42

Widać, że większość uważa tak jak ja, że było to wymuszenie, czyli gość zmusił mnie swoim ruchem do istotnej zmiany prędkości, mimo że nie przeciął mojego kierunku jazdy. Idąc dalej tym tokiem można uznać, że za takie zachowanie należy się gruby mandacik. A muszę zauważyć, że takich sytuacji gdzie kierujący ufają bezgranicznie swoim hamulcom i umiejętnością jest całkiem sporo.
Avatar użytkownika
jjaacc
 
Posty: 748
Dołączył(a): poniedziałek 18 lipca 2005, 23:16
Lokalizacja: SŁUPSK


Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 56 gości