parkowanie roweru

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez Mazur » piątek 28 października 2005, 08:09

Road_Driver napisał(a):
scorpio44 napisał(a):Nikt nie karze za jazdę rowerem po chodniku i karać nie będzie(..)


Jeśli jedziesz za szybko, bez trzymanki, bez przeprowadzenia roweru przez przejście dla pieszych, itd. (czyli pozornie stwarzasz zagrożenie) czasami jakieś stojki starają się ciebie zatrzymać by wlepić mandat :roll: Chociaż mało który 'doświadczony' rowerzysta jest na tyle głupi by się zatrzymać.


Dwóch kumpli jechało so bie pochodniku Pan Policjant wlepił 100 zł na ich obu :/
Mazur
 
Posty: 18
Dołączył(a): czwartek 27 października 2005, 17:22
Lokalizacja: Płock

Postprzez Road_Driver » piątek 28 października 2005, 13:23

Mazur napisał(a):Dwóch kumpli jechało so bie pochodniku Pan Policjant wlepił 100 zł na ich obu :/


Widac nie mają co robić :x

Dostałem kiedyś mandat za wjechanie w samochód, który zajechał mi droge na rondzie, a zaraz potam zwiał (czy ja już o tym gdzieś tutaj nie pisałem?) Spędziłem potem dwa tygodnie w szpitalu ponieważ lekarz podejrzewał pęknięcie podstawy czaszki - więc jak widzicie kolizja była nawet spora.
Od tego czasu jadąc na rowerze nawet na myśl mi nie przychodzi zatrzymywanie się przy policji, gdyż wiem że każde takie zatrzymanie = mandat niezawsze mający wytłumaczenie - czasem tak.. dla zasady :x
Avatar użytkownika
Road_Driver
 
Posty: 58
Dołączył(a): wtorek 25 października 2005, 17:41

Postprzez scorpio44 » piątek 28 października 2005, 16:46

Road_Driver napisał(a):Od tego czasu jadąc na rowerze nawet na myśl mi nie przychodzi zatrzymywanie się przy policji

Piszesz to identycznymi słowami drugi raz, więc na wszelki wypadek się upewnię: co masz na myśli mówiąc o niezatrzymywaniu się przy policji? Że nie stajesz nigdzie obok, bo się boisz, że Cię zawołają albo podejdą i skontrolują? Czy masz na myśli, że nigdy nie stajesz, kiedy oni Cię chcą zatrzymać? Jeżeli to drugie, no to niestety, ale jest to jedno z najpoważniejszych wykroczeń drogowych (niezatrzymanie się do kontroli / próba ucieczki).
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Road_Driver » piątek 28 października 2005, 20:59

scorpio44 napisał(a):Piszesz to identycznymi słowami drugi raz(..)


Jednak to zrobiłem? Przepraszam.
W jeszcze jednym miejscu poruszyłem podobny temat w podobnym czasie i... :roll:

scorpio44 napisał(a):co masz na myśli mówiąc o niezatrzymywaniu się przy policji?(..)
Czy masz na myśli, że nigdy nie stajesz, kiedy oni Cię chcą zatrzymać?


..lecz po co mam się zatrzymywać jeśli za każdym razem chcą mi wlepić za coś mandat? Większość policjantów jakich spotkałem to strasznie niemili lub/i niesprawiedliwi goście.
Jeśli czuję się na tyle silne wewnętrznie wolę ominąć próbę oskubania mnie z kasy niż poddać się dobrowolnie. Nie należę do kasiastych gości.

Jeżdźąc nie naruszam niczyjego bezpieczeństwa ani nie stwarzam niebezpiecznych sytuacji dla otoczenia :evil:
Avatar użytkownika
Road_Driver
 
Posty: 58
Dołączył(a): wtorek 25 października 2005, 17:41

Postprzez scorpio44 » piątek 28 października 2005, 23:01

Nie odpowiedziałeś na moje pytanie. I nadal nie wiem, co masz na myśli mówiąc o "niezatrzymywaniu się koło policji". Masz na myśli to, że nie zatrzymujesz się, kiedy oni chcą Cię zatrzymać? Tylko uciekasz?
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Road_Driver » sobota 29 października 2005, 02:28

w Twoim przypadku to chyba temat jakiego nie powinno się poruszać ^^

tak jak kujon nigdy nie zrozumie wagarowicza tak wagarowicz kujona :wink:
Avatar użytkownika
Road_Driver
 
Posty: 58
Dołączył(a): wtorek 25 października 2005, 17:41

Postprzez scorpio44 » poniedziałek 31 października 2005, 11:09

Road_Driver napisał(a):w Twoim przypadku to chyba temat jakiego nie powinno się poruszać ^^

tak jak kujon nigdy nie zrozumie wagarowicza tak wagarowicz kujona :wink:

To było do mnie? Słuchaj, mnie nie chodzi o to, czy robisz dobrze, czy źle, tylko jak na razie nie zrozumiałem do końca, CO robisz. Chciałem tylko, żebyś sprecyzował i napisał to bardziej zrozumiale.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Road_Driver » poniedziałek 31 października 2005, 16:52

scorpio44 napisał(a):To było do mnie? Słuchaj, mnie nie chodzi o to, czy robisz dobrze, czy źle, tylko jak na razie nie zrozumiałem do końca, CO robisz. Chciałem tylko, żebyś sprecyzował i napisał to bardziej zrozumiale.


cóż.. zrozumiałem że czeka mnie wielkie oskarżanie że niewłaściwie jezdzę czy cóś więc zrezygnowałem.

Poruszając się na rowerze modyfikuję przepisy drogowe tak by nie naruszały niczyjego bezpieczeństwa czy też by moje manewry nie przeszkadzały innym użytkowniką ruchu czy też pieszym. Patrząc jednak na przepisy drogowe i mój sposób prowadzenia roweru.. miano pirata drogowego dobrze do mnie pasuje Obrazek

Co do zatrzymywania przy policji.. gdy gostek macha na mnie prosząc o zatrzymanie omijam go łukiem i jadę dalej wiem bowiem że nawet jeśli jadę prawidłowo czeka mnie jakiś mandat :roll:
Avatar użytkownika
Road_Driver
 
Posty: 58
Dołączył(a): wtorek 25 października 2005, 17:41

Postprzez scorpio44 » poniedziałek 31 października 2005, 19:49

To nasza policja jest aż tak leniwa, że Cię wtedy nie goni? Wtedy to dopiero czekałby Cię mandat i to pewnie nie tylko.

Ja tam jeżdżę na rowerze od kilkunastu lat (bo jeździłem ulicami nawet jak jeszcze nie miałem karty rowerowej ;)), jeżdzę i po mieście, i za miastem, i tylko raz w życiu zatrzymano mnie do kontroli - i to tylko po to, żeby sprawdzić, czy mam kartę rowerową (miałem wtedy chyba 13 lat). I dlatego właśnie ja zauważam coś dokładnie odwrotnego - rowerzyści jeżdżą jak chcą, a policja ich nie zatrzymuje i nie wlepia mandatów nawet wtedy, kiedy powinna.

Road_Driver napisał(a):Poruszając się na rowerze modyfikuję przepisy drogowe tak by nie naruszały niczyjego bezpieczeństwa czy też by moje manewry nie przeszkadzały innym użytkowniką ruchu czy też pieszym

Tak to brzmi, jakbyś sugerował, że jadąc zgodnie z przepisami jest niebezpieczniej, niż łamiąc je. ;)
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez cappricio » poniedziałek 31 października 2005, 19:54

moze mniej wygodnie? :)
a Road_Driver uznaje, ze nie zagraza bezpieczenstwu ani swojemu ani innych? :> :]
Avatar użytkownika
cappricio
 
Posty: 788
Dołączył(a): sobota 20 sierpnia 2005, 16:27
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Road_Driver » wtorek 01 listopada 2005, 13:03

scorpio44 napisał(a):To nasza policja jest aż tak leniwa, że Cię wtedy nie goni? Wtedy to dopiero czekałby Cię mandat i to pewnie nie tylko.


Że leniwa to prawda. Zamiast rozprawiać się z chuligaństwem czaji się z suszarką po krzakach :P
Co do pościgów - na kilka (max kilkanaście) prób zatrzymań tylko raz czy dwa mnie ścigali (tzn jechali w moich oklicach i mnie wypatrywali nie na sygnale gdyż stroniłęm od dróg którymi najczęściej się poruszają) Rowerzyste ma szanse zatrzyamać jedynie drugi rowerzysta (okolice krakowsiego rynku) lub motocyklista.

scorpio44 napisał(a):rowerzyści jeżdżą jak chcą, a policja ich nie zatrzymuje i nie wlepia mandatów nawet wtedy, kiedy powinna.


Mógłbym się spierać, gdyby nie fakt że sam modyfikuję nieco przepisy drogowe.

Jako gliniarz zatrzymywałbym rowerzystów jezdżących niebezpiecznie. Wielu dzieciaków popisuje się przed kumplami i np. jadą pod prąd czy przelatują w mieście przez sprzyżowanie wymuszajac pierwszeństwo itp. Tacy są seryjnie niebezpieczni szczegulnie w okresie jesień wiosna gdy przyczepność jest już nie ta sama

scorpio44 napisał(a):Tak to brzmi, jakbyś sugerował, że jadąc zgodnie z przepisami jest niebezpieczniej, niż łamiąc je. ;)


HyHyHy
Nie o to mi chodzi.
Przykłady łamania przepisów w moim wykonaniu w dniu dzisiejszym:
- nie zatrzymanie się na czerwonym świetle (ulica lub chodnik) w przypadku, gdy nic nie porusza się po drodze w moim kierunku ponieważ ruszanie rowerem jest dosć uciążliwe.
- odrywanie rąk od kierownicy - trza se okularki kupić bo wiatr po oczach daje
- wymijanie pojazdów po prawej stronie - przy światłach
- nie zatrzymanie się wjezdzajac z przypożądkowanej (wsumie to jakby podjazd do budynku był) gdyż widziałem że ani z lewej nic nie jedzie, ani z prawej nic nie wyprzedza
..
więcej nie kojarze gdyż troche skacowany po imprezie jestem :roll:

cappricio napisał(a):a Road_Driver uznaje, ze nie zagraza bezpieczenstwu ani swojemu ani innych? :> :]


o swoim nic nie mówiłem :wink:
w środku mnie siedzi nie poważny dzieciak który od czasu do czasu musi zrobić coś szalonego typu zjazd z stromej góry w krakowsikm Parku Wolskim pokrytym wmiare gęstym lasem, gdzie scieżkę co chwilę przecinana jakiś korzeń, które wraz nierównościami powstałymi wskutek zmywania piasku/ziemi przez wodę stanowią spore wyzwanie dla hamujacego. Jechanie w takim miejscy ze sporą prędkością gdy dojezdzasz do miejsc ze sporym spadkiem w dół jest niczym kolejka górska XD lecz nie oczekuję że zrozumie to ktoś kto nigdy tak się nie bawiły

A poważniej.. jazdząc na rowerze nie mogę zabardzo martwić sie o własne bezpieczeństwo bo bałbym się np. zatrzymać na środku ulicy chcąc skręcić w lewo, czy też co dostawałbym zawału gdy jakiś kierowca wyprzedzając mnie utrzymuje odstęp kilku/kilkunastu cm :roll:
Wielu kierowców nieliczy się z rowerzystami.
Avatar użytkownika
Road_Driver
 
Posty: 58
Dołączył(a): wtorek 25 października 2005, 17:41

Postprzez scorpio44 » wtorek 01 listopada 2005, 18:01

Road_Driver napisał(a):ponieważ ruszanie rowerem jest dosć uciążliwe.

Słucham? :D :D :D :D :D :D :D :D Nie zauważyłem.
Road_Driver napisał(a):wymijanie pojazdów po prawej stronie - przy światłach

To już trudno uważać za wykroczenie. Tak się jeździ na całym świecie i już wiele razy publicznie było mówione, że nie jest to uznawane za wykroczenie.
Road_Driver napisał(a):nie zatrzymanie się wjezdzajac z przypożądkowanej (wsumie to jakby podjazd do budynku był) gdyż widziałem że ani z lewej nic nie jedzie, ani z prawej nic nie wyprzedza

Jeżeli nie było znaku "stop", to nie miałeś obowiązku się zatrzymać.
Road_Driver napisał(a):więcej nie kojarze gdyż troche skacowany po imprezie jestem :roll:

Czyli nie powinieneś w takim układzie prowadzić pojazdu. ;) :D
Road_Driver napisał(a):bałbym się np. zatrzymać na środku ulicy chcąc skręcić w lewo, czy też co dostawałbym zawału gdy jakiś kierowca wyprzedzając mnie utrzymuje odstęp kilku/kilkunastu cm

Z tym wyprzedzaniem to się zgadzam, ale pierwsza część zdania rozśmieszyła mnie tak samo, jak to "uciążliwe ruszanie". :D :D :D :D To jak Ty w takim razie skręcasz w lewo?
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez cappricio » środa 02 listopada 2005, 07:42

po przejsciu dla pieszych pewnie :D
Avatar użytkownika
cappricio
 
Posty: 788
Dołączył(a): sobota 20 sierpnia 2005, 16:27
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Road_Driver » środa 02 listopada 2005, 17:31

scorpio44 napisał(a):
Road_Driver napisał(a):ponieważ ruszanie rowerem jest dosć uciążliwe.

Słucham? :D :D :D :D :D :D :D :D Nie zauważyłem.


aa-tam, aa-tam ^^"
jeśli co chwile spotykasz musisz się zatrzymywać oraz jeśli poruszasz się chociaz lekko w górę ruszanie staje się upierdliwe szczegulnie gdy do tego momentu przyjemnie ci się sunie (wyjątek lepsze-lżejsze rowery z idealnie poruszajacymi się elementami mechanicznymi)

scorpio44 napisał(a):
Road_Driver napisał(a):wymijanie pojazdów po prawej stronie - przy światłach

To już trudno uważać za wykroczenie. Tak się jeździ na całym świecie i już wiele razy publicznie było mówione, że nie jest to uznawane za wykroczenie.


W przepisach jakie widnieją w przepisach kategorii B i jakichś tam jeszcze pisze wyraźnie iż wyprzedzanie pojazdów zawsze winno się przeprowadzać po lewej ich stronie


scorpio44 napisał(a):Jeżeli nie było znaku "stop", to nie miałeś obowiązku się zatrzymać.


i już kolejne info które poprawi moje zachowanie na drodze publicznej
dzięki :wink:

scorpio44 napisał(a):Czyli nie powinieneś w takim układzie prowadzić pojazdu. ;) :D


Wiem ^^" Jednak alkochol miał 6-8h na odparowanie więc sądzę że pozostało tylko lekkie.. skacowanie :twisted:

scorpio44 napisał(a):To jak Ty w takim razie skręcasz w lewo?


No normalnie.. chyba..
poruszając się po jednopasmówce zbliżam się do środka jezdni (po upewnieniu się ze ci styłu mnie nie rozplaszczą). Jeśli nadjezdza coś z naprzeciwka zatrzymuje sie w przepisowy miescu i czekam aż przejadą (znów się modląc by nic z tyłu mnie nie rozplaszczyło - kierowcy mijają czasem z kosmicznie minimalnym odstępem - nie dziw że częśc rowerzystów zatrzymuje się przy prawej stronie pasa i czeka aż bedą mieli wolne).
Upewniwszy się że jestem wstanie wykonuję skręt w lewo bez zmuszania kogokolwiek do hamowania czy obarcania poczuciem niepewności - ruszam

cappricio napisał(a):po przejsciu dla pieszych pewnie :D


taa.. na przejściu dla pieszych lub pasach dla rowerów najczęściej ^^
Jednak mało gdzie są proste chodniki dlatego wygodniej jeździć po asfalcie (no chyba że jest duży ruch lub spore natęzenie tirów)
Avatar użytkownika
Road_Driver
 
Posty: 58
Dołączył(a): wtorek 25 października 2005, 17:41

Postprzez scorpio44 » środa 02 listopada 2005, 18:37

Ze skręcaniem w lewo sam sobie zaprzeczasz. Pisałeś wcześniej, że bałbyś się zatrzymać na środku.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 37 gości