Komentujemy odcinki programu "Jedź Bezpiecznie"

[szymonix]

Się bierze BMXa i chyb, chyb po oszołomie..

[waw]

Takie parkowanie, a nie nazywanie rzeczy po imieniu doprowadza do agresji. A przynajmniej do ciężkiej kur$%^cy

No widzisz,a o mają powiedzieć niepełnosprawni, którym rowerzyści często zastawiają podjazdy?

z https://www.facebook.com/stoppedalowcom/

[mp0011]

Takie parkowanie, a nie nazywanie rzeczy po imieniu doprowadza do agresji. A przynajmniej do ciężkiej kur$%^cy

No widzisz,a o mają powiedzieć niepełnosprawni, którym rowerzyści często zastawiają podjazdy?

Że jakiś kretyn przypiął źle rower

Fajna grupa, chyba będę się udzielał. Sam mam parę filmików które się tam nadadzą.
Szkoda tylko, że wrzucający w wielu przypadkach nie znają prawa i przypieprzają się do prawidłowo jadących rowerzystów...

Generalnie, już kiedyś to tu pisałem - w każdej grupie jest 5% idiotów, którzy rzutują na wizerunek całości, bo są najbardziej widoczni...

[mp0011]

Chyba tu będzie pasowało...

phpBB [media]

[LeszkoII]

Czego wymagać od policjantów? Interpretacji przepisów prawa? Śmiechu warte. Przecież oni nigdy w życiu nie przeczytali ustawy od początku do końca, a nawet wątpię że jakiś dział w całości. Gdyby przeczytali, to by wiedzieli jak należy rozumieć zwrot "podczas jazdy".

Przepis o zakazie korzystania z telefonu dotyczy tylko sytuacji, w której trzyma się w ręku mikrofon lub słuchawkę. Stąd oczywistym jest, że chodzi o zapobieżenie utraty panowania nad pojazdem. Jak można nie panować nad pojazdem podczas zatrzymania?

To o czym dalej mówi p. Dworak, odnosi się do utrudniania ruchu - a to już zupełnie inna kwalifikacja niż korzystanie z telefonu podczas jazdy.

[szymonix]

jak należy rozumieć zwrot "podczas jazdy"

Nie może być tak, że każdy będzie interpretował w/g własnego widzimisię. Skoro zatrzymanie wynika z warunków ruchu to jakaś racja jest, że nadal w łapie nie wolno trzymać telefonu ( i rozmawiać, smsować, robić fotki czy film?). Może to wyglada niezbyt mądrze, ale co mamy robic? W sądzie sie wykłócać za każdym razem? A co gdy przyjdzie stać na autostradzie kilka godzin?? Jesteśmy "podczas jazdy" ?? To z auta nie możemy wezwać nawet służb, a wyjść na zewnątrz też nie. Hmm.
A tak apropos - ciężko kupić słuchawkę BT za kilkanaście pln?

[LeszkoII]

w/g

wg

skoro zatrzymanie wynika z warunków ruchu to jakaś racja jest, że nadal w łapie nie wolno trzymać telefonu

Racja nie jest "jakaś", tylko jedyna i konkretna. Dowód obalajacy hipoteze jest jeden a nie 200.

W sądzie sie wykłócać za każdym razem?

Tak. Mając czerwony sygnał na horyzoncie - stoimy. Pojazd jest zatrzymany, więc o jeździe nie może być mowy. Czym się różni zatrzymanie wynikające z nadawanego sygnału czerwonego od zatrzymania (rozszerzając: postoju) na parkingu w kontekście trzymania w ręce telefonu i np. robienia nim zdjęć? Proszę sobie odpowiedzieć na to pytanie SAMODZIELNIE.

[szymonix]

Ja cię jestem w stanie zrozumiec, ale lepiej gdyby to było napisane..Zresztą patrząc na patologię telefoniczną, chyba niewiele pomoże. Napisane wyraźnie "zakazane" ale żadnego to nie rusza.. Może wzorem alkoblokady montowac pastylkę zagłuszającą sygnał GSM w promieniu 2m??
Kampania przeciw pisaniu smsów, odbieraniu tlf podczas jazdy..

phpBB [media]

To zrobic kampanie na gadanie w korku??

[Cyryl]

...Może wzorem alkoblokady montowac pastylkę zagłuszającą sygnał GSM w promieniu 2m?...

wtedy każdy pracownik firmy korporacyjnej zgłaszałby się na ochotnika po takie cudo za darmo, jeszcze jakby zagłuszała sygnał lokalizacji pojazdu, było by fajnie.
przypominam, że dzisiaj urządzenie do zagłuszania GSM, dezaktywacji lokalizatorów GPS wysyłających pozycję za pomocą wiadomości SMS lub GPRS oraz dezaktywacji sygnału Internetu bezprzewodowego na kartę, kosztuje coś koło 2000zł i są na to chętni.

[szymonix]

Odbieram wpis jako sugestię do przekrętów .. Ale nie o to chodzi, a wiadomo, że nadużycia by były.

[Cyryl]

nie wiem, ale taki jest rynek.
proponujesz rozdawać za darmo, coś, na co jest zapotrzebowanie z większą kasę.

proponując jakieś rozwiązanie, trzeba zastanowić się nad konsekwencjami, tymi zamierzonymi, ale też tymi jakich nie zakładaliśmy.

[waw]

Ja cię jestem w stanie zrozumiec, ale lepiej gdyby to było napisane..Zresztą patrząc na patologię telefoniczną, chyba niewiele pomoże. Napisane wyraźnie "zakazane" ale żadnego to nie rusza..

Póki co "patologia telefoniczna" jest w dużej mierze legalna. Jezeli telefon jest przymocowany do szyby lub trzyma go pasażer to kierowca może dowolnie grać w gry, rozmawiać i pisać SMSy legalnie, choć nie bez uszczerbku dla bezpieczeństwa.

A w temacie, jeszcze taka ciekawostka, zdanie nieco odmienne od Dworaka:

- Korzystanie z telefonu w korku albo na czerwonym świetle, kiedy samochód nie znajduje się w ruchu, z punktu widzenia prawa nie narusza przepisów ustawy Prawo o ruchu drogowym, a więc nie jest wykroczeniem - mówi mł. insp. Marek Konkolewski z Komendy Głównej Policji.

Jak informuje funkcjonariusz, także wzięcie telefonu do ręki w celu odebrania lub nawiązania połączenia, kiedy stoimy na czerwonym świetle, a następnie położenie go na siedzeniu pasażera i kontynuowanie rozmowy w trybie głośnomówiącym, nie jest wykroczeniem.

https://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/1538582,Kiedy-uzywanie-telefonu-w-samochodzie-nie-jest-wykroczeniem

[gumik]

Chyba tu będzie pasowało...
https://www.youtube.com/watch?v=69XQinD0Zns

Pewnie, że tak!
Po zadawanych pytaniach widać, że kierowcy mają spory problem z sygnalizowaniem na pierwszeństwie łamanym. O dziwno nie było żadnego pytania o ronda.

A jak już mam się czegoś przyczepić (bo to taki wątek do czepiania się, nie?): czy zaparkowany samochód na miejscu dla rodziny z dzieckiem, który nie ma wewnątrz fotelika oznacza, że ktoś sobie wykorzystał to miejsce niezgodnie z przeznaczeniem? Moim zdaniem niekoniecznie. Oczywiście słusznie została zwrócona uwaga na fakt, że sporo osób tak robi. Ale przecież scenariusz, że ktoś wyciągnął cały fotelik (kategoria wagowa 0-13kg), który wtedy staje się nosidełkiem, nie jest wcale taki nieprawdopodobny.

[waw]

W tej sprawie Dworak się myli. Jeśli w strefie ruchu miejsce dla osób z dziećmi wyznaczono białą kopertą i znakiem D-18a to zaprakowanie tam przez osobę nieuprawnioną będzie wykroczeniem, które trudno wyegzekwować. Ale zarządcy dróg (właściciele sklepów) często stosują swoje piktogramy zamiast znaków drogowych z rozporządzenia. Przykład: http://www.galeriaecho.pl/uploads/gals/ ... 2_155b.jpg - takie oznakowanie nie ma mocy prawnej i można je olać i legalnie parkować także i bez dzieci. Mandat może dostać co najwyzej zarządca za złe oznakowanie drogi wewnętrznej.
Przykład prawidłowego oznakowania: http://mojtorun.pl/aktualnosci/mama-tat ... owych.html
Obecność lub brak fotelika nie ma tu żadnego znaczenia.

Inna sprawa, czy 25 latek wiozący 50 letnią matkę może na tym miejscu zaparkować?

[benio101]

Przykład prawidłowego oznakowania: http://mojtorun.pl/aktualnosci/mama-tat ... owych.html

Przykład idiotycznego oznakowania.

rodzina — małżonkowie i ich dzieci; ogólniej też: osoby związane pokrewieństwem i powinowactwem

"Rodzina z dziećmi" jest co najmniej niepoprawne. Wszak nie może istnieć rodzina bez dzieci, gdyż to ich obecność jest wymagana, by w ogóle można mówić o rodzinie.
Skoro znak dotyczy jakiejkolwiek osoby związanej pokrewieństwem lub powinowactwem, to de facto, dotyczy to każdego, bo nie ma osoby, która nie byłaby związana pokrewieństwem lub powinowactwem. Wszak każdy ma matkę lub ojca.

Sytuacja adekwatna do tabliczki "nie dotyczy mieszkańców" bez sprecyzowania, jakich mieszkańców. W końcu niemal każdy gdzieś mieszka.
Przypominam, że żadne kolorowe śmieszne malunki na parkingu nie mają żadnego znaczenia prawnego, patrz artykuł z wczoraj: "Rafał G. nie popełnił wykroczenia parkując auto na tak zwanej zielonej kopercie we Wrocławiu – tak uznał dziś sąd".