maryannKtoś to ujął tak: winny twojego wykroczenia jest stojący w taki sposób pojazd.
Żadnego wykroczenia nie ma. Tzn jest, ale popełnia je gamoń, który zatrzymał się na jezdni wzdłuż linii ciągłej i zmusza mnie do najechania na tą linię.
lithNie zmusza Cię do najechania na linię.
Jak najbardziej zmusza.
Na linię najeżdżasz, bo nie chcesz stać za nim ...
Oczywiście że nie chcę, dlatego jadę.
ale to Twoja decyzja.
A jaką inną decyzję mam podjąć? Stać za gamoniem i stać się takim samym bezmyślnym gamoniem?
Może zawrócić? Tylko nie zawsze się da bez najechania na tę linię.
A może cofnąć? Gorzej jak za nami jest już drugi pojazd, a może trzeci, kolejny itd...
Odpowiedź jest prosta. Przejechać w zamierzonym kierunku nie popełniając w ten sposób żadnego wykroczenia.
Według mnie jest to właśnie zgodne ze zdrowym rozsądkiem, ale cały czas łamanie przepisów
Czemu nie są?
dylek już częściowo to wyjaśnił, a
szerszon dopowiedział co należało dopowiedzieć.
Następna sprawa to stan wyższej konieczności, który ma zastosowanie nie tylko w Kodeksie Karnym, ale także w Kodeksie Wykroczeń. Oczywiście stan taki nie w każdych okolicznościach ma zastosowanie i jest to sprawa dyskusyjna i niezmiernie trudna.
W omawianych przypadkach mamy do czynienia z kontratypem czyli okolicznością wyłączającą karną bezprawność czynu. Podczas zaistnienia takiej okoliczności zachowanie wypełniające znamiona czynu zabronionego nie jest przestępstwem, czy wykroczeniem, a więc występek który w normalnych warunkach jest wykroczeniem, czy przestępstwem staje się prawnie dozwolonym ze względu na zaistniałą sytuację.