Linkku napisał(a):Witam!
Chciałbym przedstawić sytuację na egzaminie na prawo jazdy kat. B.
Miałem pewne wątpliwości co do tej interwencji dlatego kłóciłem się z egzaminatorem i tym kolesiem który siedział z tyłu(na egzaminatora zdawał czy coś). Zapytałem dlaczego zatrzymał samochód, on coś tam mamrotał a ja wiedziałem co ma na myśli i dopowiedziałem, że chodzi mu o zasadę ograniczonego zaufania, on potwierdził, a ja zapytałem na jakiej podstawie sądził, że samochód jadący na wprost może skręcić w lewo. A egzaminator na to, że kierowcy często nie sygnalizują skrętu jadąc drogą z pierwszeństwem. Ja powiedziałem, że nie można stosować tej zasady dla każdego i trzeba mieć ku temu powody, a ten samochód jechał z taką prędkością, że nie mógłby już skręcić w lewo. Na co on odpowiedział, że nie będzie ze mną dyskutować i że mam poczytać sobie w kodeksie drogowym zasady Ustąpienia pierwszeństwa. Odpowiedziałem, że brakuje mu już argumentów. Po dojechaniu do WORD'u ten z tyłu też zaczął też mamrotać, że jechałem dynamicznie i agresywnie. Dynamicznie na pewno ale nie agresywnie.
Co sądzicie o tej sytuacji?
Sądzę, że jeśli zobaczę film to będę mógł udzielić Ci odpowiedzi/
Odwołanie napisane ? Jaki efekt ?