ja tez sie zawsze zatrzymuje :). z jednej strony chodzi o zasade, z drugiej zeby pokazac innym co to sa przepisy :). Niewazne czy sa glupie czy nie... Tylko, zeby tak jezdzic trzeba zwrocic zawzsze uwage co sie dzieje z tylu, zeby nie okazalo sie ze za chwile bedzie bum... w takiej sytuacji bym sie chyba nie zatrzymal tylko przetoczyl przez pasy. Na szczescie takiej opcji nie mialem jeszcze ze milaby mi ktos w dupe wjechac - wiec staje.
A jak tak za mna ktos zatrabi z powodu mojego "zaytrzymania" to mam jeszcze satysfakcje i usmiechne sie pod nosem.. Zaraz ktos zripostuje ze robie sabotaz :).
Co do znikajacych strzalek to w Warszawie juz troooche jest ich mniej. Smieszna sytuacja jest na niedawno wyremontowanym skrzyzowaniu Doliny Służewieckiej/Sikorskiego/al. Wilanowskiej. Otoz jest nowa sygnalizacja, ma to wszystko moze ze 3 miechy, sa sygnalizatory do warunkowego skretu w prawo (strzalka) ale od nowosci zasloniete czarnymi workami na smieci :|.... :D