Moja dziewczyna twierdzi ( bo tak ją nauczyli w Białymstoku a teraz zdaje egzamin w Białej Podlaskiej a tu uczą inaczej widocznie na rondzie jeździć ) że po wjechaniu na rondo jak zamierza się skręcić w lewo lub się zawraca to nie wyłącza się lewego kierunkowskazu do momentu włączenia prawego. Tutaj w Białej Podlaskiej uczą tak i mnie uczyli, że po wjechaniu na rondo wyłącza się lewy kierunkowskaz. co wy na to jak to na prawdę być powinno?
Drugie pytanie jest przystanek bez zatoczki na drodze dwukierunkowej o jednym pasie ruchu. i podwójna ciągła linia, autobus zatrzymuje się i stoi bez kierunkowskazu żadnego 2,3,4,5 minut, nie wiadomo co on tam robi, drzwi zamknięte, a on nie wrzuca prawego kierunkowskazu ani nie rusza... Co wtedy ? ma czekać nie wiadomo ile ? No sam nie wiem... Z naprzeciwka zakładamy że nic nie jedzie bo sam miałem dzisiaj taką sytuację.