Taka nietypowa sytuacja.

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Taka nietypowa sytuacja.

Postprzez barto125 » wtorek 16 października 2012, 23:23

Tak dziś się zastanawiałem, co by było, gdyby:
Pojazd A nie ustosunkował się do czerwonego światła i pojechał prosto/za ostro przyhamował i wpadł w poślizg/itp., a w tym czasie pojazd B wyjechałby z drogi podporządkowanej skręcając w lewo, z myślą, że pojazd A się zatrzyma na czerwonym świetle i doszłoby do stłuczki.
Czy dobrze myślę, że wina byłaby kierowcy pojazdu B, a kierowca z A zostałby ukarany mandatem za wjazd na czerwonym świetle? Wyjazdu z drogi podporządkowanej nie regulują światła, dotyczą one przejścia dla pieszych. Linia zatrzymania jest przed skrzyżowaniem.
Załączniki
Bez tytułu.jpg
Bez tytułu.jpg (28.17 KiB) Przeglądane 3022 razy
barto125
 
Posty: 7
Dołączył(a): środa 24 sierpnia 2011, 12:32

Re: Taka nietypowa sytuacja.

Postprzez mesta » środa 17 października 2012, 01:15

Jak pojazd B wyjechal z drogi podporzadkowanej i wjechal w auto bedace na drodze z pierszenstwem przejazdu to wiadomo ze jest winny, skoro dla A jest czerwone swiatlo to jakos abstrakcyjnie brzmi dla mnie sytuacja ze dla B nie ma swiatla zielonego ani swiatel w ogole w tym momencie :wow: :eek2: - niby skad ma wiedziec ze A ma czerwone - jasnowidz czy tez wrozka ma sie domyslac jakie jest swiatlo na sygnalizatorze odwroconym w przeciwnym kierunku do niego czy zagladac na ten na oddalonym przejsciu? :?: - chyba takie drogi w rzeczywistosci sie nie zdarzaja a raczej w ogole nie istnieja ( choc moge sie myslic) i to sytuacja czysto abstrakcyjna albo jakies chore oznakowanie :?: :?: no ale tak czy siak jak B ma znak ze jest na drodze podprzadkowanej to powinien uwazac - ustap pierszenstwa czyli sie zatrzymuje i puszca tych co sa na drodze poprzecznej ( ale jak nawet znaku nie ma to w ogole program niedowiary) tylko wtedy na cholere swiatla dla A ? - taki bezplan troszke, bo albo rybki albo akwarium jak to kiedys ktos mowil :P chyba jak dla jednego swiatla to i dla drugiego, a jak znaki to znaki dla obydwu, a jak bez znakow swiatel i policjanta to rownorzedne i zasada prawej reki :roll: jednak jakby swiatla dla B byly zielone a dla A czerwone to logiczne,ze bylaby wina pojazdu A, chociaz B powinien zakladac widzac A zblizajacego sie z duza predkoscia do skrzyzowania, ze nie stosuje sie do przepisow i zachowac szcegolna ostroznosc a jak sie A nie zatrzyma to na logike go przepuscic w celu unikniecia kolizji. Nie wiem dla mnie w ogole sytuacja nierealna, gdzie ktos kto oznakowal to skrzyzowanie ma narabane we lebie, ze dla jednego psotawil swiatla, a dla drugiego nic- na zasadzie domysl sie o co chodzi zgaduj zgadula i rosyjska ruletka( skad ma wiedziec ze jest na podporzadkowanej bez oznakowania, lub ze nie moze jechac bez swiatel - troszku nielogiczne nieprawdasz :?: , gdzie dla niego nie ma ani znaku ani swiatel wtedy traktuje to jak skrzyzowanie rownorzedne i wiekszosci przypadkow pierdyknie w auto nadjezdzajace z lewej jak to beda duze predkosci a ten po lewej zapomni ze pierszenstwa nie ma bo nie bedzie traktowal tego jako skrzyzowania rownorzednego no bo przeciez ma swiatla ajak sie czerwone zapala to wiadomo ze jest jakas tolerancja czasowa gdzie dla drogi poprzecznej zapala sie zielone nawet jak sie czerwone zapali i nie zdazy whamowac) :shock: :roll: - chyba nikt tak drog nie oznacza :?: :hmm: chociaz to Polska wszytsko sie moze zdarzyc jak ktos nietrzezwy do pracy pojdzie i zajmie sie rozmieszczeniem znakow :shock: :oops: :roll: :twisted: chcialabym zobaczyc takie skrzyzowanie w rzeczywistosci albo chociaz na mapie i temu, co tak oznakowal droge przyznam order debila i napisze petycje o wyslanie go na przymusowy urlop :) :) :help:
Kat. B,
1 egzamin, 11.09.2012:
Teoria + Plac + Miasto - 52 min walki zakonczone niepowodzeniem :(

2 egzamin 01.10.2012
Plac + Miasto+ 53 min walki zakonczone sukcesem :D
mesta
 
Posty: 180
Dołączył(a): czwartek 13 września 2012, 15:46
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Taka nietypowa sytuacja.

Postprzez BOReK » środa 17 października 2012, 09:01

Może mi się tylko wydaje, ale w takiej sytuacji pojazd B nie wie jaki sygnał otrzymuje pojazd A* i musi polegać wyłącznie na jego ruchu. Dlatego owszem, A dostanie najwyżej mandat za zignorowanie sygnału, ale winą za kolizję powinien zostać obarczony B.

* sygnalizacja dla pieszych nie może tu być wskazówką dla B, nawet jeżeli świetnie zna on to skrzyżowanie - może to będzie jakaś pomoc dla niego, ale nie usprawiedliwi to spowodowania kolizji na zasadzie "bo on myślał że".
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Re: Taka nietypowa sytuacja.

Postprzez szerszon » środa 17 października 2012, 14:07

A może wypadałoby prawidłowo osygnalizować skrzyżowanie ?
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Taka nietypowa sytuacja.

Postprzez lith » środa 17 października 2012, 15:27

@barto125
Daj może link do takiego skrzyżowania, bo nie spotkałem się. Jak jest sygnalizacja dla pieszych tylko to jest za tą poprzeczną, a nie przed. Tak to już jest sygnalizacja dla skrzyżowania i na poprzecznej też powinno wtedy być.
Tutaj masz sygnalizację 'tylko do przejścia'
http://goo.gl/maps/yPncf
http://goo.gl/maps/JyaXV
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Taka nietypowa sytuacja.

Postprzez BOReK » środa 17 października 2012, 15:50

Szerszon - wypadałoby, ale takie się (szczęśliwie rzadko) spotyka. Nawet w Warszawie gdzieś widziałem taki wybryk, ale dopóki znów się tam nie zakręcę to nie przypomnę sobie gdzie to było. :D
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Re: Taka nietypowa sytuacja.

Postprzez barto125 » środa 17 października 2012, 20:52

Tak, racja, pomieszałem trochę z tą sygnalizacją, wstawiam poprawnie:
Załączniki
Bez tytułu.jpg
Bez tytułu.jpg (30.14 KiB) Przeglądane 2939 razy
Nowy obraz mapy bitowej.jpg
Nowy obraz mapy bitowej.jpg (186.39 KiB) Przeglądane 2939 razy
barto125
 
Posty: 7
Dołączył(a): środa 24 sierpnia 2011, 12:32

Re: Taka nietypowa sytuacja.

Postprzez rusel » środa 17 października 2012, 21:26

jest to zwykle skrzyzowanie ze znakami ustalajacymi pierwszenstwo przejazdu, sygnalizator jest wzbudzany na przejsciu przez pieszych, pojazd z prawej strony ma ustawowy obowiazek wobec kierujacego na drodze z pierwszenstwem bez wzgledu na to gdzie sie zatrzyma, czy zastosuje sie do sygnalizatora czy tez nie
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Taka nietypowa sytuacja.

Postprzez szerszon » środa 17 października 2012, 22:01

To po co jest ta linia zatrzymania przed skrzyżowaniem , a sygnalizator za ?
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Taka nietypowa sytuacja.

Postprzez rusel » środa 17 października 2012, 22:21

po to zeby nie blokowac skrzyzowania i wskazac miejsce zatrzymania jeszcze przed nim, nic tutaj nadzwyczajnego nie ma, przez identyczne skrzyzowanie przejezdzam z kandydatem praktycznie codziennie
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Taka nietypowa sytuacja.

Postprzez mesta » środa 17 października 2012, 22:29

pewnie po to zeby skrzyzowania nie zablokowac :?: :wink:
Kat. B,
1 egzamin, 11.09.2012:
Teoria + Plac + Miasto - 52 min walki zakonczone niepowodzeniem :(

2 egzamin 01.10.2012
Plac + Miasto+ 53 min walki zakonczone sukcesem :D
mesta
 
Posty: 180
Dołączył(a): czwartek 13 września 2012, 15:46
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Taka nietypowa sytuacja.

Postprzez rusel » środa 17 października 2012, 22:59

a tu sie mylisz, kursant czesciej zjawia sie z prawej strony i upewniajac sie czy nic z lewej nie jedzie przejezdza na czerwonym :D
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Taka nietypowa sytuacja.

Postprzez szerszon » środa 17 października 2012, 23:03

rusel napisał(a):po to zeby nie blokowac skrzyzowania i wskazac miejsce zatrzymania jeszcze przed nim, nic tutaj nadzwyczajnego nie ma, przez identyczne skrzyzowanie przejezdzam z kandydatem praktycznie codziennie
Aby przepuścić pieszego to raczej nie ma potrzeby zatrzymywać sie przed skrzyzowaniem.
W jakimś celu jednak ta linia zatrzymania została namalowana w tym a nie innym miejscu
Skręcający z podporządkowanej widzi światło, chociaż powinien widzieć swoje...
Dla mnie bubel.
Ale my też mamy takie cudo na Radarowej.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Taka nietypowa sytuacja.

Postprzez rusel » środa 17 października 2012, 23:13

jezeli mialaby dotyczyc tylko przejscia dla pieszych to musi byc postawiona w odleglosci do 2 metrow a tu jest jeszcze sygnalizator a znak ten rowniez wyznacza miejsce zatrzymania w zwiazku z nadawanym sygnalem ale juz za skrzyzowaniem, wyjatkiem takiej odleglosci jest tylko i wylacznie wiszący sygnalizator wobec ktorego licząc od jego plaszczyzny czolowej ta odleglosc linii nie moze przekroczyc 8 metrow wiec w przepisach organizator sie zmiescil, poprostu w momencie oczekiwania chodzi o uplynnienie ruchu zeby nie pchac sie pod sam wysięgnik bo bardzo blisko korony skrzyzowania to przejscie funkcjonuje
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Taka nietypowa sytuacja.

Postprzez barto125 » środa 17 października 2012, 23:16

Jakie konsekwencje prawne grożą za niezatrzymanie się na linii, tylko przed przejściem? Czy w sytuacji kolizji dostaje się mandat za przejazd na czerwonym świetle mimo to, że nie wjechało się za sygnalizator?
barto125
 
Posty: 7
Dołączył(a): środa 24 sierpnia 2011, 12:32

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 116 gości