Wypade- kolizja -UWAGA

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Wypade- kolizja -UWAGA

Postprzez Polonez » niedziela 19 czerwca 2005, 11:13

Witam po dłuższej nieobecności !! Widze że przybyło przez ten czas bardzo wiele postów :) ale do rzeczy .

Wczoraj jedziemy sobie na działke i widzę że maluch przed nami włączył na chwile awaryjne ( tak na dwa mrugnięcia ) , i po jakichś 200 metrach okazało się że przejazd jest utrudniony ponieważ przed nami wydażyła się kolizja.

Co sadzicie o takim ostrzeganiu awaryjnymi ? Podobno to moda ktora przyszła do nas z zachodu. Pewna Pani z Niemiec u mnie na kursie mówiła że w Niemczech w taki sposób ostrzega się światłami przed kolizją wypadkiem czy korkiem itp. Ale instruktor powiedział że światła awaryjne są do czego innego i tak się temat skończył. A wy co wy o tym myślicie?? mi osobiście się wydaje że to bardzo dobra 'moda' ktora powinno się szerzyć na naszych polskich drogach :)
jestem za nakazem całorocznego używania mózgu podczas prowadzenia auta:)
Polonez
 
Posty: 558
Dołączył(a): niedziela 16 maja 2004, 18:05
Lokalizacja: Bielsko Biała / Kęty

Postprzez Jerzyk » niedziela 19 czerwca 2005, 15:59

Ja używam często awaryjnych do podziękowania za przepuszczenie mnie na inny pas, czy coś..
A takie coś, hmm, ciekawe na ile faktycznie to potrzebne... jeśli nie jest to jakaś przeszkoda na najbliższych metrach, to i tak zdążymy się dowiedzieć że coś jest nie tak i kilka sekund w tę czy inną stronę nie zrobi różnicy... a tak... nie wiem, ja bym się chyba zastanawiał o co chodziło z tymi awaryjnymi aż do momentu w którym ujrzałbym tę kolizję.. :)
Z błękitnym niebem :!: 8)

-- B od lutego 2005, C w drodze --
Avatar użytkownika
Jerzyk
 
Posty: 94
Dołączył(a): poniedziałek 03 stycznia 2005, 09:11
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez Sławek_18 » poniedziałek 20 czerwca 2005, 00:02

oj ma roznice.
Ja o tym wiem od dawna, prawie od zaczecia "kariery" kierowcy. Nawet ostatnio dojezdzalem z duza predkoscia do "korka" ale nie zdazylem wlaczyc awaryjnych bo mnie pasy przytrzymaly i nie dostalem sie do awaryjnych :twisted: :twisted:

Jest to bardzo dobry nawyk. Na autostradzie np. gdzie predkosci sa znaczne kazda sekunda sie liczy. A i jeszcze jedna kwestia, jak to ladnie wyglada jak widzisz jak zaczynaja co dalszy kierowca mrogac awaryjnymi. (z przodu wlacza, z tylu wlacza z przodu wylaczya i tak dalej i dalej)
Moze w miescie to tak bardzo nie ma racji bytu, bo przewaznie jezdzi sie "na zderzaku" ale poza miastem jak najbardziej.
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez bialy » poniedziałek 20 czerwca 2005, 01:02

Sławek dobrze gada, polac mu :mrgreen:

Juz pisałem ze używanie awaryjnych moze uratować dupsko, a instruktor widać że ma duze dośw w poruszaniu sie samochodem ;) po świecie, a może "służbista" :?:
bialy
 
Posty: 573
Dołączył(a): czwartek 27 listopada 2003, 19:55

Postprzez jimorrison » środa 29 czerwca 2005, 23:57

dokladnie. to jest bardzo czesto spotykane poza miastem. ostatni pojazd w "korku" (dla wlasnego bepieczenstwa i tego co dojezdza) stoi na awaryjnych ktore juz z daleka sygnalizuje ze cos jest nie w porzadku. pozniej awaryjne wlacza kolejny (ostatni) uczestnik tego ''korka'' itd.
pozdr.
jimorrison

prawo jazdy kat.B, 1 podejście
teoretyczny 1.07.2005=>zdany, praktyczny 21.07.2005=>zdany, odebrane 4.08.2005

Był: FSO Caro 2.0 DOHC, FSO Atu 1.6 OHV, FSO Caro 1.4 DOHC
Jest: FSO Caro 1.6 DOHC
Avatar użytkownika
jimorrison
 
Posty: 983
Dołączył(a): wtorek 03 maja 2005, 17:17
Lokalizacja: prohibicja


Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 13 gości