drobna kolizja na parkingu

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

drobna kolizja na parkingu

Postprzez mkzam » poniedziałek 07 marca 2011, 21:11

witam
mam taka prośbę, potrzebuje okreslenia winy spowodowania kolizji na parkingu, szkody drobne ale co do zasady winny musi byc wkoncu, a wiec do rzeczy

sytuacja miala miejsce na parkingu (zalaczam pogladowy szkic sytuacji)

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

pojazd A (zielony) cofal do tylu, w momęcie gdy poruszal sie juz prosto do tylu uderzyl w pojazd B (czerwony), który zaczął również cofać do tyłu. Sytuacja dość dwuznaczna, pojazd B w ostatnim momęcie zobaczył że uderzy go pojazd A i zdążył użyć sygnału dzwiekowego, niestety nie został usłyszany przez kierującego A

pozdrawiam i prosze o jakies sugestie co do winy
mkzam
 
Posty: 7
Dołączył(a): poniedziałek 07 marca 2011, 19:58

Re: drobna kolizja na parkingu

Postprzez piotrekbdg » poniedziałek 07 marca 2011, 21:35

W momencie kolizji oba pojazdy cofały? Oba były w ruchu?
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Re: drobna kolizja na parkingu

Postprzez mkzam » poniedziałek 07 marca 2011, 21:58

pojazd B zdążył się zatrzymać przed uderzeniem
mkzam
 
Posty: 7
Dołączył(a): poniedziałek 07 marca 2011, 19:58

Re: drobna kolizja na parkingu

Postprzez ubunciak » poniedziałek 07 marca 2011, 22:00

dobrze, że nie cofał do przodu... ;)
ubunciak
 
Posty: 52
Dołączył(a): czwartek 20 listopada 2008, 20:25

Re: drobna kolizja na parkingu

Postprzez bobpl » poniedziałek 07 marca 2011, 22:31

jesli pojazd A przejechal taki kawał do tylu, to IMO cos jest nie halo. Starczy 2 m sie kulnac w tyl jak juz wyjechalismy z miejsca i jazda w przód - a nie dajemy na wstecznym przez caly parking
30.09.2010 - Data uzyskania uprawnień.
Obecnie: Lanos "Czerwona Rakieta" 1.4 z podtlenkiem LPG ;)
bobpl
 
Posty: 450
Dołączył(a): piątek 24 września 2010, 22:04
Lokalizacja: Łączno. ;)

Re: drobna kolizja na parkingu

Postprzez netsatan » poniedziałek 07 marca 2011, 22:42

bobpl napisał(a):jesli pojazd A przejechal taki kawał do tylu, to IMO cos jest nie halo. Starczy 2 m sie kulnac w tyl jak juz wyjechalismy z miejsca i jazda w przód - a nie dajemy na wstecznym przez caly parking


Dziękujemy Ci za ten post, rozjaśnił on CAŁKOWICIE kwestię winy przy tym zderzeniu. Ludzie, jeśli nikt Was nie pyta o zdanie, to po co wrzucacie takie moralizujące dobre rady? W dodatku wrzucane przez kogoś, kto ma prawo jazdy nieco ponad pół roku.
netsatan
 
Posty: 180
Dołączył(a): sobota 19 czerwca 2010, 21:01
Lokalizacja: Katowice

Re: drobna kolizja na parkingu

Postprzez mkzam » poniedziałek 07 marca 2011, 22:43

wlasnie o to chodzi, ze to jedyny wyjazd-wjazd z parkingu (zaznaczylem to na rys.) i nie ma co kombinowac najlepiej poprostu wycofac do konca,

ale przeciez nie o to chodzi czy ktos mogl inaczej wyjechac czy nie, tak poprostu wygladala ta sytuacja, problemem jest kto ponosi odpowiedzialnosc za stluczke ?????
mkzam
 
Posty: 7
Dołączył(a): poniedziałek 07 marca 2011, 19:58

Re: drobna kolizja na parkingu

Postprzez leszekch73 » poniedziałek 07 marca 2011, 22:58

Winny pojazd B wyjezdżając z miejsca postojowego nie ustąpił pojazdowi A będącemu w ruchu.Nie ma tu znaczenia ,czy pojazd A jechał przodem czy tyłem.
leszekch73
 
Posty: 61
Dołączył(a): poniedziałek 07 marca 2011, 10:00
Lokalizacja: GCH

Re: drobna kolizja na parkingu

Postprzez archis_p » poniedziałek 07 marca 2011, 23:48

leszekch73 napisał(a):Winny pojazd B wyjezdżając z miejsca postojowego nie ustąpił pojazdowi A będącemu w ruchu.Nie ma tu znaczenia ,czy pojazd A jechał przodem czy tyłem.

Akurat ma znaczenie czy jechał przodem czy tyłem
przy cofaniu ustąpić pierwszeństwa innemu pojazdowi lub uczestnikowi ruchu i zachować szczególną ostrożność, a w szczególności:
a) sprawdzić, czy wykonywany manewr nie spowoduje zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia,
b) upewnić się, czy za pojazdem nie znajduje się przeszkoda; w razie trudności w osobistym upewnieniu się kierujący jest obowiązany zapewnić sobie pomoc innej osoby.


Pytanie tylko kto w kogo stuknął. Bo z rysunku i z tego co napisałeś to pojazd B stał i trąbił... Więc wina pojazdu A. Ale trudno mi się tak arbitralnie wypowiadać nie wiedząc jak było.
Volenti non fit iniuria
archis_p
 
Posty: 202
Dołączył(a): środa 24 marca 2010, 23:26

Re: drobna kolizja na parkingu

Postprzez BOReK » wtorek 08 marca 2011, 01:02

Tyle, że pojazd A jeszcze nie włączył się do ruchu, więc nie był jego uczestnikiem. Nie jest też istotne kto w kogo walnął - a co, gdyby się stuknęli narożnikami? Jak wtedy stwierdzić, kto kogo?
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Re: drobna kolizja na parkingu

Postprzez archis_p » wtorek 08 marca 2011, 01:23

BOReK napisał(a):Tyle, że pojazd A jeszcze nie włączył się do ruchu, więc nie był jego uczestnikiem.

upewnić się, czy za pojazdem nie znajduje się przeszkoda; w razie trudności w osobistym upewnieniu się kierujący jest obowiązany zapewnić sobie pomoc innej osoby.

Pojazd B stał, więc...


BOReK napisał(a): a co, gdyby się stuknęli narożnikami? Jak wtedy stwierdzić, kto kogo?

współwina (jak dla mnie, ale specjalistą od zdarzeń drogowych nie jestem).
Volenti non fit iniuria
archis_p
 
Posty: 202
Dołączył(a): środa 24 marca 2010, 23:26

Re: drobna kolizja na parkingu

Postprzez ks-rider » wtorek 08 marca 2011, 09:07

mkzam napisał(a):... Sytuacja dość dwuznaczna


Zalezy dla kogo ? :mrgreen:

Wine ponosi pojazd wyjezdzajacy z luki.

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3819
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: drobna kolizja na parkingu

Postprzez qwer0 » wtorek 08 marca 2011, 09:22

Prosta pompa.
Jesli oba pojazdy cofaly podczas uderzenia, to sa winni po rowno.

Ale, skoro jeden dosyc wczesnie zauwazyl drugiego, zdarzyl sie zatrzymac, zdarzyl juz trabnac, to raczej bym go nie obwinial.

Pozostaje tylko kwestia kto udowodni, ze tak bylo. O ile ktos wezmie wine na siebie to nie bedzie problemu, ale juz to widze. Wiadomo, ze kazdy chce jak najlepiej dla siebie, a udowodnic, ze bylo tak a nie inaczej jest ciezko.
Przyjezdza na miejsce policjant i od jednego slyszy jedno, od drugiego slyszy drugie. Jak nie ma sensownego swiadka czy dowodu, to policjant nic tam wiecej jak wspolwina nie wymodzi.
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Re: drobna kolizja na parkingu

Postprzez mkzam » wtorek 08 marca 2011, 10:18

co do miejsc uderzenia to rzeczywiscie byly to dwa narozniki aut (tylne zderzaki)
mkzam
 
Posty: 7
Dołączył(a): poniedziałek 07 marca 2011, 19:58

Re: drobna kolizja na parkingu

Postprzez BOReK » wtorek 08 marca 2011, 11:22

Jakby B zauważył A dość wcześnie i dość wcześnie zdążył się zatrzymać, do niczego by nie doszło. To tak jak z bezpieczną prędkością - wyleciałeś z drogi, czyli jej jednak nie zachowałeś.

Nadal pozostaje pytanie, czy o pojazdach manewrujących na parkingu można mówić, że znajdują się w ruchu. :P
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 51 gości