Kolizja z pojazdem jadącym pod prąd. Proszę o opinie.

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Kolizja z pojazdem jadącym pod prąd. Proszę o opinie.

Postprzez maryann » sobota 19 lutego 2011, 09:38

BOReK napisał(a):Maryann, czyli według Ciebie kierowca powinien zakładać, że pozostali użytkownicy dróg to samobójcy, bo tak jest bezpieczniej
Samobójcami przejmuję się tak-sobie. Bardziej mnie interesują mordercy i nieumyślni zabójcy, bo to ja mogę być ofiarą.
Wyznaję zasadę, że z jednej strony nic nie usprawiedliwia łamiących przepisy, ale z drugiej co wazniejsze: przepisy nie usprawiedliwiają mnie. Jak to mówią- na cmentarzu jest cała masa tych, co mieli pierwszeństwo.
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3358
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Kolizja z pojazdem jadącym pod prąd. Proszę o opinie.

Postprzez qwer0 » sobota 19 lutego 2011, 11:23

Niebieski zas olewa fakt, ze nie ma żadnych znaków i wjeżdża na skrzyżowanie, więc musi je traktowac jak równorzędne i przepuścic czerwonego. Czy to jest takie trudne do zauważenia? Przecież to dokładnie twój tok rozumowania.

Toz sie poprawilem - wspolwina :mrgreen:
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Re: Kolizja z pojazdem jadącym pod prąd. Proszę o opinie.

Postprzez lith » sobota 19 lutego 2011, 12:09

serio nie patrzycie na znaki na drogach poprzecznych?? :twisted: chyba jednak dyskusja osiągnęła już wyższy poziom abstrakcji :hmm:
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Kolizja z pojazdem jadącym pod prąd. Proszę o opinie.

Postprzez rusel » sobota 19 lutego 2011, 17:58

Dlaczego sąd niby ma rozstrzygać dopiero po zdarzeniu?? Skoro zachowanie w takich miejscach ma rozstrzygać sąd a nie kierujący, to po co czekać na bum? Kierowca ma wiedzieć co zrobić; a jeśli nie wie, to niech zostawi samochód(jak jest gdzie, bo jak nie- to nie wiem) i idzie najpierw do sądu a potem z wyrokiem w garści, uświadomiony wjeżdża na skrzyżowanie!


a co ma rostrzygnac przed?

obydwaj wspolwinni w roznym stopniu, kazdy wyrok ma rozne okolicznosci, z wycinkiem z gazety bedziesz poruszal sie po miescie uswiadomiony?
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Kolizja z pojazdem jadącym pod prąd. Proszę o opinie.

Postprzez lith » sobota 19 lutego 2011, 18:12

może i rozstrzygać sąd... ale raczej między tym czy winny jest niebieski, czy żaden z nich (bo coś było nie tak z oznakowaniem)...
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Kolizja z pojazdem jadącym pod prąd. Proszę o opinie.

Postprzez kopan » sobota 19 lutego 2011, 18:41

Nie ma mowy o jakiejkolwiek winie czerwonego.

Zgodnie z oznakowaniem skrzyżowania nikt z lewej nie może wyjechać.
Codziennie parę razy przejeżdżam przez skrzyżowanie z znakiem stop (dla mnie) po prawej zupełny brak widoczności ale wysunięty znak jednokierunkowa widoczny przy dojeżdżaniu bo drogi z pierwszeństwem.
(Centrum Tarnowa skrzyżowanie Dąbrowskiego Kołłątaja )

Nie da się upewnić czy z prawej ktoś pod prąd nie jedzie bo musiałbym wymusić pierwszeństwo na tym z lewej.
Ustąpienie pierwszeństwa się należy pojazdom jadącym uprawnionym torem jazdy.

Więc nie musze się upewniać co tam z prawej, czy komuś nie odbiło a choćbym chciał jak tutaj poniektórzy to i tak się nie da upewnić.
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Re: Kolizja z pojazdem jadącym pod prąd. Proszę o opinie.

Postprzez rusel » sobota 19 lutego 2011, 19:29

Kopan pod jednym warunkiem, ze sad nie udowodni ze kierujacy dojezdzajacy do drogi podporzadkowanej nie zachowal szczegolnej ostroznosci, to trudne
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Kolizja z pojazdem jadącym pod prąd. Proszę o opinie.

Postprzez BOReK » sobota 19 lutego 2011, 19:37

lith napisał(a):serio nie patrzycie na znaki na drogach poprzecznych?? :twisted: chyba jednak dyskusja osiągnęła już wyższy poziom abstrakcji :hmm:

Tak nakazują przepisy, którymi wszyscy się tu zdrowo posługują. :D

maryann napisał(a):Samobójcami przejmuję się tak-sobie. Bardziej mnie interesują mordercy i nieumyślni zabójcy, bo to ja mogę być ofiarą.

Jeśli dobrze Cię zrozumiałem, jadącego pod prąd pod tę kategorię zatem nie podciągasz. Mam nadzieję, że się mylę, więc mnie popraw. ;)
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Re: Kolizja z pojazdem jadącym pod prąd. Proszę o opinie.

Postprzez lith » sobota 19 lutego 2011, 20:03

BOReK napisał(a):
lith napisał(a):serio nie patrzycie na znaki na drogach poprzecznych?? :twisted: chyba jednak dyskusja osiągnęła już wyższy poziom abstrakcji :hmm:

Tak nakazują przepisy, którymi wszyscy się tu zdrowo posługują. :D

Jakiś link do przepisu, albo chociaż to jakieś dyskusji tu na ten temat?

Jak mogę zakładać, że inni przestrzegają przepisy to chyba mogę się rozglądać za tym jakie to przepisy ich obowiązują i na tej podstawie wyciągać odpowiednie wnioski...
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Kolizja z pojazdem jadącym pod prąd. Proszę o opinie.

Postprzez BOReK » niedziela 20 lutego 2011, 13:24

Mnie nie pytaj, bo ja nie wiem. ;)
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Re: Kolizja z pojazdem jadącym pod prąd. Proszę o opinie.

Postprzez maryann » poniedziałek 21 lutego 2011, 10:09

BOReK napisał(a):
maryann napisał(a):Samobójcami przejmuję się tak-sobie. Bardziej mnie interesują mordercy i nieumyślni zabójcy, bo to ja mogę być ofiarą.

Jeśli dobrze Cię zrozumiałem, jadącego pod prąd pod tę kategorię zatem nie podciągasz. Mam nadzieję, że się mylę, więc mnie popraw. ;)
Nie, w tym wypadku podciągam- na szczęście mylisz się. Jeśli to samobójca i pędzi pod prąd waląc prosto w drzewo, to interesuje mnie trochę mniej od pędzącego pod prąd co wali prosto we mnie.
Gdyby wszystko wskazywało na moje pierwszeństwo(szeroka aleja, D1, zielone światło i sznur jadących w moim kierunku) to pewnie bym mniej uważał na boki. Ale jeśli mam przed oczyma A7 i wąskie uliczki, to uważam na 100%. Czy miejsce takie a nie inne ustawienia A7, osłabia jego ważność? Jak stoi przed drogą krajową to jest ważny w pełni a jak między kamienicami to tylko np. 50% ? Więc dlaczego kierowca co go zignorował miałby być współwinny w 50% ? Jak ktoś jeszcze nie rozumie, to nie twierdzę, że tamten jest niewinny. Przepisy w większości miejsc nakładają na każdego uczestnika ruchu jakąś odpowiedzialność by podwójnie zabezpieczyć niebezpieczne sytuacje. Ale świadomość, że ktoś inny także czuwa nie ozncza, że ja mam uważac mniej.
Procent winy jest potrzebny tylko ubezpieczycielowi, ale wybaczcie- wystarczy że dajemy mu pieniądze, pracy nie musimy.
rusel napisał(a):a co ma rostrzygnac przed?
"Czy należy uważać na jadących pod prąd". To, co teraz robimy- zanim staniemy w sytuacji czerwonego.
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3358
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Kolizja z pojazdem jadącym pod prąd. Proszę o opinie.

Postprzez BOReK » poniedziałek 21 lutego 2011, 10:29

Nie, to zagadnienie jest oczywiste - dla własnego bezpieczeństwa uważamy na wszelkich wariatów. Prawdziwy problem brzmi: kto się bardziej przyczynia do kolizji, gdy jeden z uczestników zasuwa pod prąd, a drugi nie ustępuje mu pierwszeństwa. Problem prequelowy: czy można w ogóle wymusić pierwszeństwo na pojeździe jadącym pod prąd i nieupoważnionym do tego?
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Re: Kolizja z pojazdem jadącym pod prąd. Proszę o opinie.

Postprzez maryann » poniedziałek 21 lutego 2011, 11:06

Żaden nie powinien mieć pretensji o szkody jakie poniósł. Powinni sie przeprosić obydwaj, a każdy pójśc do Canossy po własne AC.
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3358
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Kolizja z pojazdem jadącym pod prąd. Proszę o opinie.

Postprzez rusel » poniedziałek 21 lutego 2011, 12:20

Żaden nie powinien mieć pretensji o szkody jakie poniósł. Powinni sie przeprosić obydwaj, a każdy pójśc do Canossy po własne AC.


1wina + 1wspolwina = przeprosiny

czy można w ogóle wymusić pierwszeństwo na pojeździe jadącym pod prąd i nieupoważnionym do tego?


nie mozna bo ten pojazd nie znajdowal sie na drodze z pierszenstwem
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Kolizja z pojazdem jadącym pod prąd. Proszę o opinie.

Postprzez BOReK » poniedziałek 21 lutego 2011, 13:40

Stąd moje "w ogóle" - co jest, gdy po drodze z pierwszeństwem pod prad zasuwa pojazd nieuprzywilejowany i ktoś z drogi podporządkowanej wyjedzie mu przed maskę? A co, jeśli pojazd jest uprzywilejowany?

Natomiast w tym wypadku znaki pokazują, że droga, po której poruszał sie niebieski jest nadrzędna.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 46 gości