kolizja kto zawinił ?

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: kolizja kto zawinił ?

Postprzez lith » czwartek 11 listopada 2010, 17:06

Jak by wyjeżdżała z podporządkowanej to mogłaby szukać sprawiedliwości gdyby ten jadący na lewym np. wyprzedzał - bo wyprzedzanie na skrzyżowaniach jest zabronione. Ale wyjeżdżając spod domu/ z pola/ z lasu to nie ma usprawiedliwienia, że nikt nie powinien jechał lewym... bo niby dlaczego? Jedyna droga obrony to udowodnienie mu, że mógł jechać prawym- ale tyle jest powodów, żeby usprawiedliwić jazdę lewym, że zerowe szanse. I żadne to usprawiedliwienie dla niepatrzenia w prawo... bo skoro ktoś nawet pojazdu nie widzi to skąd ma wiedzieć, czy może on w tej chwili się poruszać prawym pasem? A jeżeli widzi to czemu nie ustępuje mu pierwszeństwa?

Może trochę by rozjaśniło sytuacje zdjęcie miejsca... albo chociaż z satelity.

edit:
I jeszcze osobno do tego:
dylek napisał(a):W sytuacji z tematu koleżanka skręca w prawo i zgodnie z ruchem prawostronnym powinna oczekiwać pojazdu jadącego kolizyjnie z nią z lewej strony.

W sytuacji z tematu koleżanka wjeżdża na drogę dwukierunkową, dwupasmową, na której ruch na obu pasach jest dozwolony w obu kierunkach. Zrozumiałbym zdziwienie jakby wjeżdżała w jednokierunkową i by ktoś pod prąd wyjechał (chociaż też i w takiej sytuacji też nie można nie spojrzeć.. czy np. karetka pod prąd nie jedzie, albo nikogo nie ma na drodze), ale tu? A jakby nie było kawałek dalej tego skrzyżowania to by wg Ciebie coś to zmieniało? Bo imo nic. I co wyprzedzając na prostej drodze mam jeszcze się przejmować czy mi ktoś z lasu czy z bramy nie wyjedzie??? A jak wyjedzie to ma być moja wina?
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: kolizja kto zawinił ?

Postprzez kopan » czwartek 11 listopada 2010, 17:14

Gościu to ty masz tylko jeden przepis.
I ty masz swój sąd oparty o ten twój święty przepis.
Ja mam szersze spojrzenie poprzez przepisy regulujące to zagadnienie z różnych stron.
Nie ma głupiego wyjazdu z pola – przepisy nie zajmują się głupotą.

Pewnie, po co tam jakiś przepis o zachowaniu szczególnej ostrożności... Po co obowiązek ustąpienia pierwszeństwa każdemu uczestnikowi ruchu...


Chłopie nie ma KAŻDEMU a jest innemu pojazdowi lub uczestnikowi ruchu.

To ma być uczestnik ruchu a nie fiu bździu w du... mające przepisy.
Innemu wcale nie znaczy że to pojazd lub uczestnik ruchu mający w D... przepisy.

Według twoich sądów to takiemu też a może wyłącznie takiemu fiu bździu ??

Ten inny zgodnie z prawem to normalnie przepisowo jadący.
To se wężykiem podkreśl.
Żaden każdy a tylko przepisowy – dający szansę na przewidzenie swojego zachowanie się . :hmm:
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Re: kolizja kto zawinił ?

Postprzez piotrekbdg » czwartek 11 listopada 2010, 17:26

To jak jest ograniczenie do 50 km/h a ja jadę 55 to już każdy może na mnie wymusić pierwszeństwo bo ja jadę nieprzepisowo i mnie wtedy żadne prawa już nie przysługują? A jak ktoś bęzie jechał drogą z pierwszeństwem ale bez świateł mijania? Można go w takim razie staranować, bo jedzie nieprzepisowo i PoRD go nie dotyczy?
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Re: kolizja kto zawinił ?

Postprzez cman » czwartek 11 listopada 2010, 17:31

kopan napisał(a):(...)

Dobra, to już chyba pogadaliśmy, bo tradycyjnie zaczynasz ignorować niewygodne dla siebie moje wypowiedzi i pierdzielić po swojemu...


dylek napisał(a):Nieprawda.... W sytuacji z tematu koleżanka skręca w prawo i zgodnie z ruchem prawostronnym powinna oczekiwać pojazdu jadącego kolizyjnie z nią z lewej strony.

Więc co, znowu będziemy wałkować co znaczy ruch prawostronny? Przede wszystkim to musimy jasno i klarownie określić, dopiero potem możemy przejść do dalszych wyjaśnień i analogii.
Obowiązek ruchu prawostronnego, to ogólna zasada mówiąca o tym, że ruch generalnie odbywa się po prawej stronie, a wymijać należy się generalnie lewymi bokami. Nie oznacza to żadnego bezwzględnego obowiązku jazdy po prawej stronie (cokolwiek dokładnie rozumieć przez pojęcie: prawa strona). Jeżeli więc mówimy już o tym, że tamten kierujący złamał jakiś przepis, to przepisem tym jest art. 16 ust. 4, który wprost zobowiązuje do jazdy możliwie blisko prawej krawędzi jezdni, a nie art. 16 ust. 1.
Czy dla jasności sytuacji i dalszych rozważań, możemy się wyraźnie i jednogłośnie zgodzić z tym, że jeżeli mówimy o złamaniu jakiegoś przepisu przez "ścinającego zakręt", to jest to właśnie art. 16 ust. 4?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: kolizja kto zawinił ?

Postprzez dylek » czwartek 11 listopada 2010, 18:49

cman- gdyby na tej drodze, na której doszło do kolizji były 4 pasy (po 2 w każdą stronę) i koleś jechał pasem drugim od prawej to można by mówić, że złamał tylko i wyłącznie art.16.4
Tutaj miał 2 pasy... 1 po prawej i 1 po lewej stronie... skoro nie wybrał tego po prawej tylko ten po lewej przeznaczony generalnie dla ruchu przeciwnego to złamał również i art.16.1.

Co do bezwzględnego nakazu prawej strony to on oczywiście nie istnieje, bo przepis mówi "Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni", czyli nie o bezwzględnym pilnowaniu prawej krawędzi, a jedynie o jechaniu w miarę możliwości blisko niej... nie złamałby przepisu, gdyby nie miał możliwości pojechać bliżej prawej.... a skoro miał taką możliwość, a tego nie zrobił to oczywiście postąpił sprzecznie z zapisem ustawy...

Czy możemy się zgodzić tylko na art 16.4 ?? chyba nie ... bo w omawianej sytuacji 16.1 też co wyjaśniłem wcześniej.
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: kolizja kto zawinił ?

Postprzez cman » czwartek 11 listopada 2010, 19:06

dylek napisał(a):cman- gdyby na tej drodze, na której doszło do kolizji były 4 pasy (po 2 w każdą stronę) i koleś jechał pasem drugim od prawej to można by mówić, że złamał tylko i wyłącznie art.16.4
Tutaj miał 2 pasy... 1 po prawej i 1 po lewej stronie... skoro nie wybrał tego po prawej tylko ten po lewej przeznaczony generalnie dla ruchu przeciwnego to złamał również i art.16.1.

A jeśli wybrał lewy w związku z wyprzedzaniem to złamał art. 16 ust. 1 czy nie? Jeżeli nie, to dlaczego w przypadku pustego, prawego pasa ruchu go łamie, a w przypadku gdy jedzie tam jakiś pojazd, to już nie? O ile w przypadku art. 16 ust. 4 wiem z czego to wynika, bo przepis mówi o jeździe możliwie blisko prawej krawędzi jezdni, więc jeżeli jest pojazd, to mogę jechać lewym wyprzedzając go, bo bliżej prawej w tej sytuacji nie mogę, a jeżeli nie ma pojazdu, to nie mogę jechać lewym, bo nie byłoby to możliwie blisko prawej krawędzi, o tyle w przypadku art. 16 ust. 1 nie wiem z czego takie rozróżnienie miałoby wynikać.
I druga sprawa, do jakiego konkretnie zachowania w takim razie obliguje mnie art. 16 ust. 1?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: kolizja kto zawinił ?

Postprzez dylek » czwartek 11 listopada 2010, 19:56

cman napisał(a):A jeśli wybrał lewy w związku z wyprzedzaniem to złamał art. 16 ust. 1 czy nie?

Nie złamał, bo ustawa dopuszcza innymi art. takie zachowanie, a w tym art. nie ma słowa "bezwzględnie" lub jakiegoś synonimu tego określenia.
cman napisał(a): o tyle w przypadku art. 16 ust. 1 nie wiem z czego takie rozróżnienie miałoby wynikać.

nie ma sprzeczności pomiędzy art 16.4 a art.16.1 ... to wciąż jeden i ten sam art. 16 , gdzie jego podpunktu wyszczególniają zachowania. Nie wydaje mi się właściwym stawianie pytań do czego obliguje mnie art.16.1 czego nie ma w art. 16.4 :D
cman napisał(a):I druga sprawa, do jakiego konkretnie zachowania w takim razie obliguje mnie art. 16 ust. 1?

Do wspomnianego przez ciebie wymijania się lewymi bokami, zakazuje ci korzystania z pasa ruchu przeciwnego generalnie jako zasady poza wyjątkami dopuszczonymi w ustawie (wyprzedzania, omijanie itp), mówi ci o tym, że pierwszeństwo do skorzystania z pasa poza osią jezdni ma nadjeżdżający z naprzeciwka, a także o tym, że wolno ci wyjątków w ustawie korzystać z zachowaniem szczególnej ostrożności... pewnie jeszcze coś by się znalazło, ale mam nadzieję, że i to wyjaśnienie wystarczy ;)
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: kolizja kto zawinił ?

Postprzez cman » czwartek 11 listopada 2010, 20:07

Dobra, to w takim razie najprościej chyba będzie, jeżeli będziemy się trzymać tego, że złamany lub nie może być tylko cały art. 16.
Więc w sytuacji, w której doszło do kolizji, uważasz winę/współwinę kierującego ścinającego zakręt, ponieważ nie zastosował się on do art. 16, tak?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: kolizja kto zawinił ?

Postprzez dylek » czwartek 11 listopada 2010, 20:14

Nie tylko, ale między innymi...
Zanim jednak się rozkręcisz w wywodach to wytłumacz mi tylko dlaczego tak heroicznie chcesz bronić niewinności tego kolesia, bo tego akurat zrozumieć nie mogę...
czyżbyś naprawdę uważał, że on wspaniały kierowca przepisowo jechał, a dylek i inni na siłę chcą mu winę wcisnąć ??
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: kolizja kto zawinił ?

Postprzez cman » czwartek 11 listopada 2010, 20:43

dylek napisał(a):Nie tylko, ale między innymi...

Więc co jeszcze?

dylek napisał(a):Zanim jednak się rozkręcisz w wywodach to wytłumacz mi tylko dlaczego tak heroicznie chcesz bronić niewinności tego kolesia, bo tego akurat zrozumieć nie mogę...

Tak jak pisałem, jego wykroczenie (o ile w ogóle można nazwać wykroczeniem, zwłaszcza w świetle nagminnego niestosowania się kierujących do art. 16 ust. 4) było niczym w porównaniu do wykroczenia włączającej się do ruchu. W szczególności, że tamten pojazd mógł się znajdować dokładnie w tym samym miejscu w związku z omijaniem lub wyprzedzaniem i nie można byłoby mu wtedy już absolutnie wcisnąć żadnego wykroczenia, a sytuacja i kolizja byłaby taka sama. To świadczy o wyłącznej winie powstania kolizji na skutek nieustąpienia pierwszeństwa podczas włączania się do ruchu.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: kolizja kto zawinił ?

Postprzez kopan » czwartek 11 listopada 2010, 21:18

piotrekbdg napisał(a):To jak jest ograniczenie do 50 km/h a ja jadę 55 to już każdy może na mnie wymusić pierwszeństwo bo ja jadę nieprzepisowo i mnie wtedy żadne prawa już nie przysługują? A jak ktoś bęzie jechał drogą z pierwszeństwem ale bez świateł mijania? Można go w takim razie staranować, bo jedzie nieprzepisowo i PoRD go nie dotyczy?

Ależ oczywiście że się na własne życzenie postawiłeś się poza prawem.
No i oczywiście nikt nie może na tobie wymusić niczego - zgodnie z prawem.
O pierwszeństwie zapomnij bo nie dotyczy wyłączonych z pod prawa.
Masz w d ... prawo to i prawo ma ciebie w d....
Jadę przepisowo 50 km/h więc powinieneś jechać za mną jak zmieniam pas to ciebie mogę co najwyżej zmusić do jazdy zgodnie z przepisami a nie jakieś pierwszeństwo wymusić.
Przecież przepisy to masz w d.. więc na coś co dla ciebie nie istnieje się powołujesz i masz pretensje.
Gościu brak świateł to nie pierwszeństwo a tylko trudność lub nie w dostrzeżeniu - całkiem co innego.
Dla wyjazdu z podporządkowanej też w pewnych przypadkach tymi 5km/h więcej stawiasz sie poza prawem i nic ci sie nie należy.

Cman jakież to istotne ważkie sprawy poruszyłeś - co się do nich nie odniosłem.
Chłopie wal śmiało zaraz cię wyprostuję.
Będziesz zadowolony albo się zatniesz i zaczniesz powtarzać pytania na które dawno odopowiedziano. :lol:
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Re: kolizja kto zawinił ?

Postprzez cman » czwartek 11 listopada 2010, 21:22

Pozwól, że już będę kontynuował tę dyskusję z dylkiem - on przynajmniej pisze zazwyczaj posty zrozumiałe dla ludzi...
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: kolizja kto zawinił ?

Postprzez dylek » czwartek 11 listopada 2010, 21:27

cman napisał(a): W szczególności, że tamten pojazd mógł się znajdować dokładnie w tym samym miejscu w związku z omijaniem lub wyprzedzaniem i nie można byłoby mu wtedy już absolutnie wcisnąć żadnego wykroczenia, a sytuacja i kolizja byłaby taka sama.

tylko podejrzenia.... autorka nic nie pisała, o tym, że prawy pas z jakichkolwiek przyczyn nie mógł być wykorzystany. Pozostaje więc przyjąć, że był wolny. Swoją drogą gdyby był zajęty to zapewne i uwaga poświęcona prawej stronie przez wyjeżdżającą byłaby większa...
cman napisał(a):To świadczy o wyłącznej winie powstania kolizji na skutek nieustąpienia pierwszeństwa podczas włączania się do ruchu.

Wolno ci sądzić o wyłączności winy, bo Polska to wolny kraj...
Ja do sprawy podchodzę inaczej:
1) koleżanka zachowuje się jak zachowała, a koleś jedzie jak powinien = brak kolizji
2) koleś jedzie jak pojechał, a koleżanka lepiej się rozgląda = brak kolizji
Wniosek... aby ta kolizja powstała oboje się przyczynili do tego...
W jakim stopniu każde z nich ?? Nie mnie to osądzać.
Ja tylko wyrażam opinię, że oboje się do niej przyczynili, więc nie ma absolutnie winnego i niewiniątka, tylko jest dwoje winnych (być może w różnym stopniu, ale oboje zawinili)
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: kolizja kto zawinił ?

Postprzez cman » czwartek 11 listopada 2010, 21:30

Dobra, dobra, ale to było na marginesie, wróćmy do istoty sprawy.

Potwierdziłeś już, że uważasz współwinę kierującego ścinającego zakręt, ponieważ nie zastosował się on do art. 16.

Ale:
cman napisał(a):
dylek napisał(a):Nie tylko, ale między innymi...

Więc co jeszcze?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: kolizja kto zawinił ?

Postprzez dylek » czwartek 11 listopada 2010, 21:49

cman napisał(a):Dobra, dobra, ale to było na marginesie, wróćmy do istoty sprawy.

Nie - to nie było na marginesie.
To był właśnie powrót do istoty sprawy.
Padło w temacie pytanie : "kolizja kto zawinił ?"
padła odpowiedź - oboje.
Widzisz tu jakąś bardziej istotną istotę sprawy, bo ja nie :D
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 137 gości