Jak mam się zachować...? (tramwaj na przystanku)

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Jak mam się zachować...? (tramwaj na przystanku)

Postprzez merski » poniedziałek 21 czerwca 2010, 11:50

Witam!

Miasto. Teren zabudowany. Ulica z torami tramwajowymi na ulicy. Ruch samochodów odbywa się także na torach ponieważ tory znajdują się w asfalcie. Jadę i przede mną przystanek tramwajowy bez wydzielonej wysepki dla pieszych czyli ludzie jak wysiadają to prosto na ulice. No i przede mną stoi tramwaj na tym przystanku i ma otwarte wszystkie drzwi ale nikt nie wsiada i nikt nie wysiada (patrząc z samochodu). Jak powinienem się zachować? Zwolnić? Zatrzymać się nawet wtedy kiedy nikogo nie widać? Czy jechać dalej i reagować tylko wtedy kiedy zobaczę pieszego?
merski
 
Posty: 3
Dołączył(a): poniedziałek 21 czerwca 2010, 11:40

Postprzez Borys_q » poniedziałek 21 czerwca 2010, 11:54

Generalnie zwolnić i zachować szczególną ostrożność, tak o takiej sytuacji stanowi prawo. Jeśli nie ma sytuacji typu awaria tramwaju lub dłuższy postój to bym poczekał dla bezpieczeństwa, bo jak ktoś ci pod maskę wyskoczy z tego tramwaju to zacznie się ganianie po sądach i inne takie historie.
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez merski » poniedziałek 21 czerwca 2010, 12:00

A do jakiej prędkości zwalniać tak bezpiecznie? Ja jechałem 60 km/h i to chyba przy dużo nie?
merski
 
Posty: 3
Dołączył(a): poniedziałek 21 czerwca 2010, 11:40

Postprzez Borys_q » poniedziałek 21 czerwca 2010, 12:18

60 to dużo zadużo wyjdzie ci ktoś to nawet nie zdążysz zareagować 20 - 15 jak na moje.
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez merski » poniedziałek 21 czerwca 2010, 12:34

Dzięki. Jak mówisz tak zrobię.
merski
 
Posty: 3
Dołączył(a): poniedziałek 21 czerwca 2010, 11:40

Postprzez Cyberix » poniedziałek 21 czerwca 2010, 21:20

merski napisał(a):A do jakiej prędkości zwalniać tak bezpiecznie? Ja jechałem 60 km/h i to chyba przy dużo nie?


Śmigasz 60 km/h w terenie zabudowanym przez przystanek tramwajowy gdzie stoi tramwaj z otwartymi drzwiami i pytasz się czy to dużo? Proponuję włączyć dopalacze i jechać 180 !
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Postprzez kg1956 » poniedziałek 21 czerwca 2010, 22:09

W takim przypadku grzecznie zatrzymuję się i czekam na zamknięcie drzwi w tramwaju. Nie wyobrażam sobie by zrobić inaczej! A już na pewno nie zastanawiam się czy jechać 20,60 czy 180 km/h.
kg1956
 
Posty: 2237
Dołączył(a): wtorek 23 marca 2010, 10:18
Lokalizacja: Poznań

Postprzez mk61 » wtorek 22 czerwca 2010, 05:01

kg1956 napisał(a):Nie wyobrażam sobie by zrobić inaczej! A już na pewno nie zastanawiam się czy jechać 20,60 czy 180 km/h.

No, nie inaczej.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez Cyberix » wtorek 22 czerwca 2010, 21:37

Formalnie przepisy nie zabraniają przejechania obok tramwaju z otwartymi drzwiami... ale realnie to trzeba jechać z prędkością pieszego, w każdej chwili może ktoś wyjść z tramwaju...
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Postprzez P. » wtorek 22 czerwca 2010, 22:12

Nie zabraniają? To jak rozumieć poniższy zapis ustawy?

PoRD napisał(a):Art. 26. (...)
6. (...) Jeżeli przystanek nie jest wyposażony w wysepkę dla pasażerów, a na przystanek wjeżdża tramwaj lub stoi na nim, kierujący jest obowiązany zatrzymać pojazd w takim miejscu i na taki czas, aby zapewnić pieszemu swobodne dojście do tramwaju lub na chodnik. (...)
P.
 
Posty: 104
Dołączył(a): wtorek 11 maja 2010, 12:01
Lokalizacja: Siedlce

Postprzez tristan » środa 23 czerwca 2010, 09:01

P. napisał(a):Nie zabraniają?


Nie zabraniają. Zapis ten został usunięty z przepisów coś w okolicach lat 60.

P. napisał(a):To jak rozumieć poniższy zapis ustawy?

PoRD napisał(a):Art. 26. (...)
6. (...) Jeżeli przystanek nie jest wyposażony w wysepkę dla pasażerów, a na przystanek wjeżdża tramwaj lub stoi na nim, kierujący jest obowiązany zatrzymać pojazd w takim miejscu i na taki czas, aby zapewnić pieszemu swobodne dojście do tramwaju lub na chodnik. (...)


No jasno. Zatrzymujesz pojazd i czekasz tak długo, jak jest to konieczne aby zapewnić pieszemu swobodne dojście do tramwaju lub na chodnik. W praktyce owszem -- najbezpieczniej czekać aż tramwaj zamknie drzwi, ale zapis został usunięty z przepisów, bo co jeśli zabraknie prądu i tramwaj będzie stał godzinę? Albo jeśli tramwaj stoi z otwartymi drzwiami z innego powodu.

Poza tym, w dobie samodzielnie otwieranych drzwi tramwaju, tramwaj ma drzwi zamknięte, a jednak pieszy idzie do niego aby przyciskiem drzwi otworzyć.
Ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do żywota [...] (Mt 7,14)
Avatar użytkownika
tristan
 
Posty: 1161
Dołączył(a): poniedziałek 12 maja 2008, 21:07
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez BOReK » środa 23 czerwca 2010, 13:06

Dlatego właśnie na drodze trzeba myśleć logicznie i mieć nieco inne priorytety niż własny pośpiech. Może np. własne zdrowie - byłem już swiadkiem wielu sytuacji, od których do linczu kierowcy przeciskającego sie między pieszymi obok tramwaju albo na przejściu nie było daleko.

Warto po prostu czasem postawić sie w sytuacji tego pieszego, który przez jakiegoś idiotę musi nagle tańczyć wysiadając z tramwaju.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez Cyberix » środa 23 czerwca 2010, 13:21

Otóż to. Kiedy pieszy (a właściwie pasażer) wchodzi lub wychodzi z tramwaje to należy się zatrzymać i umożliwić (wejście/wyjście). Natomiast jak tramwaj stoi i przez dłuższą chwilę już nikt nie wsiada ani nie wysiada to można powoli przejechać z zachowaniem szczególnej ostrożności (bowiem w każdym momencie ktoś jednak może spróbować wsiąść lub wysiąść). Oczywiście przemykanie pomiędzy pasażerami nie wchodzi w grę. Logiczne myślenie i zdroworozsądkowe zachowanie, kultura zachowania.... proste.
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Postprzez BOReK » środa 23 czerwca 2010, 14:32

Wciskanie się między przystanek a tramwaj z otwartymi drzwiami, z którego może nagle pośpiesznie wypaść pasażer (bo zapomniał, że to ten właściwy przystanek) niewątpliwie jest bardzo rozsądne i kulturalne. A świetny kierowca, jakich u nas przecież pełno, ma rentgen w oczach, jest wróżbitą i wie, gdzie i kiedy takie coś nastąpi. Fascynująca pewność siebie granicząca z brakiem wyobraźni.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez cman » środa 23 czerwca 2010, 21:21

Jeżeli jedzie 5 km/h, metr albo więcej od tramwaju, to co się temu nieszczęsnemu pieszemu stanie?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 121 gości