jacek195 napisał(a):Sytuacja jest jak na rysunku Sławka. Niestety nie wiem jak załączyć rysunek do tej wiadomości.
Ja mam zielone światło i namalowany przerywaną linią pas ruchu skręcający w drogę poprzeczną. Po skręcie natykam się na pasy dla pieszych i przechodzących ludzi. Przed pasami nie ma sygnalizatora. Jest sygnalizator dla pieszych i na nim też jest zielone.
Rzeczywista sytuacja jest jeszcze bardziej skomplikowana, ale to trzeba by narysować. Dla mnie jest istotne, że mam zielone światło dla mojego pasa ruchu, który jest jednoznacznie wyznaczony na jezdni i nie mogę pojechać inaczej. A nagle mam pieszych na przejściu przed maską i oni też mają zielone. Wydaje mi się, że to jest zakręt ma znaczenie drugorzędne( w grę mogą wchodzić różne kąty skrętu:), a ważniejszy dla mnie jest ten pas ruchu namalowany na jezdni.
Jacek
Krótko:
1. Przy czynnej sygnalizacji swietlnej - ona decyduje o pierwszeństwie przejazdu (a nie znaki poziome czy pionowe)
2. Tylko sygnalizator kierunkowy (z zieloną strzałką zamiast zielonego) pozwala nam na jazdę bezkolizyjną. Malowane tory ruchu i malowane strzałki kierunkowe nie dają jazdy bezkolizyjnej.
3. Każdy skręt w lewo na sygnalizatorze zwykłym zielonym wymaga ustąpienia pierwszenstwa pojazdom z naprzeciwka jadącym prosto, skręcającym w prawo oraz pieszym i rowerzystom.
pozdr :wink: