Chwila głupoty, debilizm ? =Wypadek straszny z mojej winy

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Chwila głupoty, debilizm ? =Wypadek straszny z mojej winy

Postprzez diodadioda » sobota 27 października 2007, 22:37

Stało się zrobiłem najgłupszą rzecz na świecie, zlekceważyłem światła- przejechałem na zółtym.. świadkowie twierdzą, że już nawet czerwone się właczyło. Jak się to mowi "poźne" żółte wymówką piratów drogowych.. Skutki takie, że rowerzysta walczy o życie a ja czekam na wyrok. Ma ktoś pojęcie co mi grozi za takie przestępstwo? Na ile pójde siedzieć?
Przestroga dla innych Żółte znaczy Stop.. zmiana sygnalizacji jest bardzo szybka.. szybsza niż myślałem ;(

Pozdr

PS wie ktoś czy rowerzysta wogóle mógł być na drodze krajowej 94 koło Reala w Dabrowie Górniczej
diodadioda
 
Posty: 15
Dołączył(a): czwartek 20 września 2007, 13:09

Postprzez marcij » sobota 27 października 2007, 23:02

W zaleznosci od zarzutu i uznania sadu , najprawdopodobniej dostaniesz wyrok w zawiasach. Duzo tez wskazuje na to ze zabiora Ci prawo jazdy na dluzszy czas.
Obrazek
marcij
 
Posty: 1120
Dołączył(a): środa 02 sierpnia 2006, 21:06
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez tom9 » sobota 27 października 2007, 23:03

z tego co wiem rowerzysta po drodzie moze poruszac sie tylko w terenie zabudowanym.
tak przynajmniej mnie uczono pare lat temu.
[b]Kierowca[/b] z prawem jazdy kategorii "B" i "C" 8)

[i]specyficzne podejście do życia[/i]
Avatar użytkownika
tom9
 
Posty: 1444
Dołączył(a): piątek 27 lipca 2007, 22:24
Lokalizacja: Miasto sypialni

Postprzez cwaniakzpekaesu » sobota 27 października 2007, 23:03

kodeks karny:

Art. 177. § 1. Kto, naruszając, chociażby nieumyślnie, zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, powoduje nieumyślnie wypadek, w którym inna osoba odniosła obrażenia ciała określone w art. 157 § 1,
podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

§ 2. Jeżeli następstwem wypadku jest śmierć innej osoby albo ciężki uszczerbek na jej zdrowiu, sprawca
podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.


w skrócie art. 157 to tzw. lekkie obrażenia ciała

Jedno pocieszenie dla Ciebie - ponieważ nie zostałeś zatrzymany będziesz odpowiadał z tzw. "wolnej stopy" - co mniej więcej oznacza, że raczej do paki Cię nie wsadzą (no chyba, że nie wiem co)

Co do drogi 94 koło Reala rowerzysta może z niej korzystać, niemniej zwróć uwagę na:

ustawa prawo o ruchu drogowym

art. 33 ust. 1a. W razie braku drogi dla rowerów lub drogi dla rowerów i pieszych kierujący rowerem
jednośladowym jest obowiązany korzystać z pobocza, z zastrzeżeniem
art. 16 ust. 5, a jeżeli nie jest to możliwe – z jezdni.


Chociaż jeżeli rzecz miała miejsce na skrzyżowaniu... zresztą na razie za mało danych, żeby gdybać.
Avatar użytkownika
cwaniakzpekaesu
 
Posty: 1153
Dołączył(a): czwartek 06 września 2007, 00:31
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez DEXiu » niedziela 28 października 2007, 00:23

A mnie tylko ciekawi - jak to się stało? (tzn. dokładne okoliczności zdarzenia) Bo jeśli faktycznie to było "późne żółte" czy nawet "wczesne czerwone" to rowerzysta nie miał prawa znaleźć się nagle na Twojej drodze bo sam miał czerwone jeszcze :? Przynajmniej w teorii bo awarii świateł nikt nie jest w stanie wykluczyć.
DEXiu
 
Posty: 1093
Dołączył(a): wtorek 12 czerwca 2007, 17:17
Lokalizacja: Jaworzno

Postprzez scorpio44 » niedziela 28 października 2007, 01:05

tom9 napisał(a):z tego co wiem rowerzysta po drodzie moze poruszac sie tylko w terenie zabudowanym.
tak przynajmniej mnie uczono pare lat temu.

:D :D :D
Czyli wycieczki rowerem za miasto zakazane? :D Na pewno nie było tak NAWET parę lat temu.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez tom9 » niedziela 28 października 2007, 09:52

ja z tego co pamietam to własnie tak bylo, ze rowerzysta mogl po ruszac sie na drodze tylko w terenie zabudowanym. Po za terenem musial jechac polami sciezkami itp.
[b]Kierowca[/b] z prawem jazdy kategorii "B" i "C" 8)

[i]specyficzne podejście do życia[/i]
Avatar użytkownika
tom9
 
Posty: 1444
Dołączył(a): piątek 27 lipca 2007, 22:24
Lokalizacja: Miasto sypialni

Postprzez KUBA_1 » niedziela 28 października 2007, 10:49

Tak jakoś tylko wspieracie pirata - diodadioda - a co radzicie rowerzyście, który walczy o życie .
Czyżby został mu tylko ksiądz i grabarz?

STOP WARIATOM DROGOWYM!!!
Widziałem dziś ciekawy spór,
Jak z głową dyskutował mur,
KUBA_1
 
Posty: 387
Dołączył(a): piątek 02 lutego 2007, 22:03
Lokalizacja: mars

Postprzez cwaniakzpekaesu » niedziela 28 października 2007, 11:43

Choć rzadko sie to zdarza, to ten "pirat" już na wstępie zastrzega , że:

Stało się zrobiłem najgłupszą rzecz na świecie, zlekceważyłem światła- przejechałem na zółtym..


Warte zastanowienia jest również to, jak doszło do wypadku... i szkoda, że Diodadioda milczy. Bo dla mnie istotnym by było ustalenie, dlaczego Diodadioda - przy założeniu, że wjechał nawet "na czerwonym" zderzył się z rowerzystą, a nie zderzył się z kierującym pojazdem mechanicznym - np. samochodem osobowym (z założenia szybciej zbierającym się z miejsca :D ). A dla tych, którzy nie znają charakterystyki tego skrzyżowania powiem, że jest to węzeł komunikacyjny o bardzo dużym natężeniu ruchu.

A jakie rady dla rowerzystów? Np. odnoszące się do tej sytuacji:

1. nie omijaj przeciskając się "na styk" pojazdów unieruchomionych na światłach, bo to - czy to z winy Twojej czy innego uczestnika ruchu drogowego - grozi śmiercią lub trwałym kalectwem

2. zatrzymaj sie na czerwonym i zsiądź z rowerka, a nie "kulaj" się przez skrzyżowanie - tzn. wtedy, gdy jeszcze na skrzyżowanie wjeżdżają ci, którzy w momencie zapalenia się sygnału żóltego byli tak blisko sygnalizatora, że hamowanie itd. itd.

3. w uzasadnionych okolicznościami przypadkach włącz światła stanowiące obowiązkowe wyposażenie pojazdu (rowerka)

P.S. Diodadioda, podaj trochę danych...
Avatar użytkownika
cwaniakzpekaesu
 
Posty: 1153
Dołączył(a): czwartek 06 września 2007, 00:31
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez Sober » niedziela 28 października 2007, 13:25

cwaniakzpekaesu napisał(a):P.S. Diodadioda, podaj trochę danych...


Dokładnie tak. Więcej danych.

Znam tą drogę, więc powiedz, albo lepiej rozrysuj tą całą sytuację. Pamiętaj, że masz prawo przejechać na pomarańczowym, jeżeli w momencie wjeżdżania na skrzyżowanie musiałbyś wykonać manewr gwałtownego hamowania (dlatego zawsze w takich sytuacjach dobrze jest popatrzeć we wsteczne lusterko). Ale chcielibyśmy wiedzieć, gdzie ty byłeś i w którym miejscu przejeżdżał rowerzysta. Bo to może rowerzysta jest winny? Czasem przejeżdżają przez pasy na rowerach, albo co gorsza, korzystając z drogi zatrzymują się za sygnalizacją świetlną, praktycznie już na przecięciu się dróg i wjeżdżają na skrzyżowanie, jak im się "zdaje" że już mają zielone! W takich sytuacjach często nie dają szans kierowcom, bo pojawiają się "nagle" przed maską :? Czy to był dzień, czy noc?

Oczywiście jest to tragedia... Tym masz bagaż do końca życia, rowerzysta walczy o życie.
Sober
 
Posty: 64
Dołączył(a): piątek 20 kwietnia 2007, 18:10

Postprzez cwaniakzpekaesu » niedziela 28 października 2007, 13:38

Diodadioda, rzeknij coś, a póki co rozłóż na czynniki pierwsze ten przepis:

art. 25 ust. 4. Kierującemu pojazdem zabrania się:
1) wjeżdżania na skrzyżowanie, jeżeli na skrzyżowaniu lub za nim nie ma miejsca do kontynuowania jazdy;


... bo on wraz z tym, co powiedziałem wyżej może być Twoją linią obrony...
Avatar użytkownika
cwaniakzpekaesu
 
Posty: 1153
Dołączył(a): czwartek 06 września 2007, 00:31
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez tom634 » niedziela 28 października 2007, 13:40

To diodadioda nawet nie wie w jakich sytuacjach i z jakich dróg kierujący rowerem może korzystać? Tak to jest, jak się nie czytało "Prawo o Ruchu Drogowym".
Weteran dróg
Na co dzień jeżdżę GL500 V8 388KM
tom634
 
Posty: 546
Dołączył(a): wtorek 29 maja 2007, 21:55

Postprzez diodadioda » niedziela 28 października 2007, 16:21

Jestem lekko zamulony ostatnio dlatego jakoś nie myślalem o pisaniu. Własnie nie wiem jakim cudem rowerzysta był szybciej niż inne samochody..wogóle ile on musiał jechac ze ja jadąc prawym pasem go potrąciłem. Musiałbym mieć czerwone 100 metrów czy 50 moze 20 zanim na nie wjechałem a tego jestem pewien, że nie zrobiłem. Nie mam pojęcia skąd jechał i gdzie chciał dojechać ten rowerzysta. wiem że wyjechał z mojej lewej strony, czyli musiał przejachać prawie całe skrzyzowanie. Jakiś świadek twierdzi, że napewno rowerzysta wjechał na zielonym..cóż dziwne to dla mnie wszystko...Mam tylko nadzieje że ten człowiek przezyje

Kuba_1 STOP WARIATOM DROGOWYM!!! zgadzam się mam nadzieję że Tobie nigdy nie przydaży sie taka sytuacja i nie bedziesz wiedział co teraz czuje.
diodadioda
 
Posty: 15
Dołączył(a): czwartek 20 września 2007, 13:09

Postprzez Driver'ka » niedziela 28 października 2007, 18:27

Dzisiaj też byłam świadkiem sytuacji, jak jeden baran pędził BMW i co z tego, że paliło się już dla niego czerwone, a dla nas - pieszych zielone światło na przejściu... Nie przejął się tym wcale i pojechał w siną dal... Dobrze, żeśmy się obejrzeli i nie weszli na jezdnię, bo byłoby po nas :? Masakra po prostu jak niektórzy jeżdżą. Jeszcze rozumiem, że przejechałby na żółtym bo nie chciał gwałtownie hamować, ale to było już wybitnie czerwone światło i spokojnie mógłby się zatrzymać. Ale gdzie tam... Po prostu ciśnienie mi podniósł i nie tylko mnie :evil:
Dlatego masz moim zdaniem nauczkę kolego. Trzeba uważać, bo często światła zmieniają się w mgnieniu oka i nigdy nie możesz być pewny, czy zielone dla pieszych/rowerzystów zapali się z lekkim opóźnieniem, czy natychmiast :/ Ale mimo wszystko dzięki, że się tym podzieliłeś, dałeś mi tym do myślenia.
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Driver'ka
 
Posty: 950
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 22:29
Lokalizacja: z domu

Postprzez scorpio44 » niedziela 28 października 2007, 19:01

Diodadioda, skoro jechał z lewej strony, to przede wszystkim nie wiem, jak Ty jechałeś, że go nie zauważyłeś...

I sprecyzuj jeszcze jedno - ten rowerzysta przejeżdżał przez jezdnię (przejście dla pieszych/przejazd dla rowerzystów) czy jechał normalnie drogą przez skrzyżowanie? (Ja rozumiem, że to drugie, ale widzę, że np. Driver'ka obstawia to pierwsze).
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 44 gości