
Tym bardziej nie znajduje tutaj swojej winy.
Tylko, że on tłumaczył że jechał od alei Jana Pawła, a to nie prawda. Nie widziałem go jak wjeżdżałem na rondo.
To i tak chyba nic nie zmienia w takiej sytuacji, bo on przywalił we mnie na moim pasie.
Moderatorzy: dylek, ella, klebek
przez MISIEK35 » wtorek 18 marca 2014, 00:09
przez MISIEK35 » wtorek 18 marca 2014, 00:13
Makabra napisał(a):Czyli sprawa trafia do sądu mam rozumieć? Daj znać jak już będzie po.
przez taik » wtorek 18 marca 2014, 00:30
MISIEK35 napisał(a):Tylko, że on tłumaczył że jechał od alei Jana Pawła, a to nie prawda. Nie widziałem go jak wjeżdżałem na rondo.
MISIEK35 napisał(a):Na razie mam wezwanie, złożyć wyjaśnienia na komendzie. I nie wiem jak to ugryźć, żeby nie popłynąć.
przez dylek » wtorek 18 marca 2014, 00:38
MISIEK35 napisał(a):Tylko, że on tłumaczył że jechał od alei Jana Pawła, a to nie prawda. Nie widziałem go jak wjeżdżałem na rondo.
przez Makabra » wtorek 18 marca 2014, 00:39
dylek napisał(a):MISIEK35 napisał(a):Tylko, że on tłumaczył że jechał od alei Jana Pawła, a to nie prawda. Nie widziałem go jak wjeżdżałem na rondo.
Przecież są tam światła... Nie mogliście być razem puszczeni... albo on wyrąbał na czerwonym i w ten sposób spotkał się z tobą jadącym na zielonym....albo odwrotnie...
Mogło być również, że rondo zatkane...on swój sygnalizator mijał przy zielonym...potem przyblokowało mu zjazd...tobie w tym czasie zielone...i nie dałeś mu zjechać...
MISIEK35 napisał(a):
Światła były wyłączone- żółte mrugało. A ten cwaniak cały czas wmawiał policji że jechał od Alei Jana Pawła.
Malowanie pasów rzeczywiście jest chyba trochę inne, niż na tym rysunku. Możliwe też że nie jechał lewym pasem tylko środkowym. Ale to chyba nic nie zmienia.
przez szymon1977 » wtorek 18 marca 2014, 00:50
przez dylek » wtorek 18 marca 2014, 00:53
Makabra napisał(a):Pisał że światłą nie działały![]()
przez szymon1977 » wtorek 18 marca 2014, 01:02
A owszem ma. A skoro wjeżdżający wjechał i nie zmusił jadącego do niczego, a później jechali sobie bezproblemowo jeden obok drugiego to już jest "po temacie". Bo żaden jadący nie ma obowiązku innemu jadącemu ustąpić pierwszeństwa przejazdu na podstawie znaku A-7 umieszczonego przed rondem.dylek napisał(a):...wjeżdżający na rondo ma ustąpić już się poruszającym po rondzie...
przez dylek » wtorek 18 marca 2014, 01:07
przez Makabra » wtorek 18 marca 2014, 02:17
przez LeszkoII » wtorek 18 marca 2014, 07:45
przez dylek » wtorek 18 marca 2014, 08:28
przez LeszkoII » wtorek 18 marca 2014, 09:56
Zauważam, że pierwszeństwo uregulowano pomiędzy wjeżdżającym a już znajdującym się na skrzyżowaniu. Na dużych rondach (z długimi odcinkami pomiędzy sąsiednimi wlotami, jak na przedmiotowym SoRO) traktowanie za wjeżdżającego na skrzyżowanie osobę, która już dobre 30m(lub więcej) porusza się na skrzyżowaniu - uważam, że nie ma podstaw prawnych lub wywodzących się z interpretacji par. 36.2..dylek napisał(a):LeszkoII - jakie 25.3 ? Czyżbyś nie zauważył, że tu jest określone znakami pierwszeństwo ?
przez maryann » wtorek 18 marca 2014, 11:04
Misiek - broń się, większość Polski trzyma za Tobą! dylek, jak się spodziewał- zostanie tu skrytykowany za uznanie "skrzyżowania z ruchem okrężnym" za "skrzyzowanie". W końcu po coś ten C12 stoi i coś o sposobie zachowania mówi też i to więcej. I jak najbardziej o nic innego jak o zmianę pasa właśnie chodzi. "STOP drogówka" sprzed dokładnie dwóch tygodni oraz tu: viewtopic.php?f=3&t=35350dylek napisał(a):tutaj mamy dwóch jadących prosto przez skrzyżowanie w prostopadłych względem siebie kierunkach.
przez LeszkoII » wtorek 18 marca 2014, 11:34
Pojechali w innych kierunkach, to wytłumacz łaskawie, jak doszło do zmiany pasa. O konkrety proszę: z którego na który pas ruchu, kto jaki zajął, żeby nim podążać dalej.maryann napisał(a):I jak najbardziej o nic innego jak o zmianę pasa właśnie chodzi.