Pytanie ze znajomości znaków podczas egzaminu

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Pytanie ze znajomości znaków podczas egzaminu

Postprzez player_one » niedziela 25 lutego 2007, 03:28

Chodzi mi o to, czy egzaminator podczas egzaminu, na podanie złego znaczenia znaku drogowego może to potraktować jako błąd.
Mnie to interesuje, bo moj nowy instruktor irytuje sie gdy np nie wiem, ze przejazd przez tory tramwajowe nazywa sie bocznicą; dalej np stoi znak ostrzegający o niebezpieczeństwie a pod nim drugi, informujący o przejeździe kolejowym bez zapór - wiem przed czym one ostrzegają, co oznaczają, jak może wyglądac droga w takim przypadku ale nie jestem w stanie wyrecytować kodeksowej definicji, co instruktor kwituje - nie zna pan znaków. Jak pan chce jeździc samochodem? Prosze sie nauczyc znaków bo tak być nie może. Nie mam raczej sytuacji w których nie wiem co oznaczają znaki określające dalszy charakter drogi i myslę, że nie stwarzam żadnego zagrożenia na drodze, nie znając książkowej regułki ukutej w głowie szanownego pana instruktora, który operuje innym słownictwem, niż mój poprzedni instruktor.
player_one
 
Posty: 3
Dołączył(a): sobota 24 lutego 2007, 16:57

Postprzez adalberthus » niedziela 25 lutego 2007, 06:54

I bardzo dobrze, że się irytuje,bo to co napisałeś to jakieś masło maślane.
Od kiedy przejazd przez tory tramwajowe jest bocznicą?
Bocznica, inaczej tzw.tor technologiczny, jest oznakowana zupełnie innym znakiem( A 30+ tabliczka kwadratowa z lokomotywką).I przypisaner sa do tej kombinacji znaków inne zachowania, zwiazane z zasadami ogólnymi.
Prawidłowe odczytywanie znaczenia znaków skutkuje prawidłowa oceną sytuacji drogowych.Gdyż nie sama nazwa znaku jest ważna, ale przypisane do niego zasady ogólne.(np. znak B21,B22,B23,B20,A7 itp,)
BRAWO TWÓJ INSTRUKTOR
jak chceta to jedźta, ale nie jedźta jak chceta
Avatar użytkownika
adalberthus
 
Posty: 512
Dołączył(a): czwartek 11 sierpnia 2005, 14:04
Lokalizacja: toruń

Postprzez player_one » niedziela 25 lutego 2007, 11:00

OK podalem przyklad dosc niefortunny ('dalej np stoi' nie ma zwiazku z poprzednia czescia posta) ale prosze odpowiedziec na moje pytanie.
player_one
 
Posty: 3
Dołączył(a): sobota 24 lutego 2007, 16:57

Postprzez cman » niedziela 25 lutego 2007, 11:04

Egzaminator na pewno nie będzie Cię pytał znaczenia znaków, a już tym bardziej cytowania nazw.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez scorpio44 » niedziela 25 lutego 2007, 11:18

adalberthus napisał(a):A 30+ tabliczka kwadratowa z lokomotywką

Dodam jeszcze, że ta tabliczka to nie jest znak "przejazd kolejowy bez zapór" (jak zdaje się sądzić autor wątku). Jedynie symbol na niej jest ten sam, co na znaku ostrzegawczym A-10.

A zasadniczo powiem tak - nie musisz umieć precyzyjnych nazw znaków ani precyzyjnych książkowych definicji, ale proponowałbym bym się mimo to podszkolić, bo z tego jednego przykładu widać, że po prostu... nie znasz znaczenia znaków drogowych!
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez ika1237 » czwartek 01 marca 2007, 14:02

cman napisał(a):Egzaminator na pewno nie będzie Cię pytał znaczenia znaków, a już tym bardziej cytowania nazw.


A mnie egzaminator przepytał z conajmniej połowy znaków na trasie egzaminacyjnej. Odpowiadałam tylko nazwami i nie miał zastrzeżeń. Nie mniej jednak - jeśli chcial mnie zagadać i zdekoncentrować - osiągnął swój cel.
ika1237
 
Posty: 22
Dołączył(a): czwartek 14 grudnia 2006, 15:29

Postprzez KUBA_1 » niedziela 11 marca 2007, 20:47

A w autobusie stoi napis
"W CZASIE JAZDY ROZMOWA Z KIEROWCĄ ZABRONIONA"
wystarczy powiedzieć, że rozmowa cię dekoncentrujr i nie odpowiadac na pytania bo to jest egzamin praktyczny (z działania za kierownica).
powodząnka na nastepnym.
Widziałem dziś ciekawy spór,
Jak z głową dyskutował mur,
KUBA_1
 
Posty: 387
Dołączył(a): piątek 02 lutego 2007, 22:03
Lokalizacja: mars

Postprzez scorpio44 » poniedziałek 12 marca 2007, 00:27

Co do napisów w autobusach, to z tego, co pamiętam, wynika z jakiegoś rozporządzenia, że kierowcy autobusu (jako zawodowemu kierowcy przewożącemu pasażerów) nie wolno rozmawiać z pasażerem (jak również jeść, palić i rozmawiać przez telefon). Może ktoś przywoła przepis, o którym mówię, tyle że niekoniecznie w tym wątku, bo zaczynam off top. ;) :D
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez adalberthus » poniedziałek 12 marca 2007, 02:27

I masz skorpio rację.
Kierowcy AUTOBUSU nie wolno w czasie przewożenia rozmawiać z pasażerami, jeść, palić a ni pić.
Ale AUTOBUSU. O ile dobrze czytałem powyższe, temat dotyczy kat. B.
jak chceta to jedźta, ale nie jedźta jak chceta
Avatar użytkownika
adalberthus
 
Posty: 512
Dołączył(a): czwartek 11 sierpnia 2005, 14:04
Lokalizacja: toruń

Postprzez Gozdek » poniedziałek 12 marca 2007, 11:57

adalberthus napisał(a):I Kierowcy AUTOBUSU nie wolno w czasie przewożenia rozmawiać z pasażerami, jeść, palić a ni pić.


Dobrze wiedziec bo jak ja jezdze do szkoly autobusem prywatnej linii to kierowcy i pala, rozmawiaja przez telefon, pija, jedza sobie i rozmawiaja z pasazerami :)
Gozdek
 
Posty: 74
Dołączył(a): poniedziałek 13 listopada 2006, 11:13
Lokalizacja: Ząbki

Postprzez scorpio44 » poniedziałek 12 marca 2007, 15:54

Jak WSZYSCY kierowcy autobusów. ;) :D Chyba nie znalazłby się taki, który nie łamie przynajmniej jednego z tych zakazów.

No i tak się właśnie bałem, że spowoduję rozciągnięcie się off topa...
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez ballbinka » środa 28 marca 2007, 11:31

cman napisał(a):Egzaminator na pewno nie będzie Cię pytał znaczenia znaków, a już tym bardziej cytowania nazw.


Raczej obserwuje bacznie jak przyszły kierowca insterpretuje znaki i czy się do nich stosuje :D
WORD Wwa :) Odlewnicza :)

kurs 7 X -10 XII 06
13 I - teoria - za 1razem :)
24 II - praktyka - za 1razem :)
odbiór -12 III 07- nareszcie:D

DOSZKALAJĄCE U NAJLEPSZEGO INSTRUKTORA NA ŚWIECIE :) dzięki Arku :D
ballbinka
 
Posty: 36
Dołączył(a): piątek 27 października 2006, 11:32
Lokalizacja: Pruszków

Postprzez KUBA_1 » czwartek 29 marca 2007, 19:28

TEN PRZEPIS Z GADULSTWEM I PALENIEM papierochów i PICIEM ... podczas przewożenia pasażera - dotyczy wszystkich kategorii prawa jazdy (w tym również instruktorów).
Widziałem dziś ciekawy spór,
Jak z głową dyskutował mur,
KUBA_1
 
Posty: 387
Dołączył(a): piątek 02 lutego 2007, 22:03
Lokalizacja: mars

Postprzez jaaa19 » czwartek 29 marca 2007, 21:15

serio? nie zauważyłam. szczególnie u swoich instruktorow. rozmawialiśmy sobie... bardzooo dużo (czasem też coś jedli i pili), ale mnie to zupełnie nie przeszkadzało. gorzej było na egzaminie- po pierwsze egzaminator nie należał do sympatycznych ani tym bardziej rozmownych, a wolałabym żeby bylo odwrotnie.
ale teraz przynajmniej już wiem, czym to było spowodowane :)
a propos tematu- na egzaminie nie byłam pytana o znaczenie znaków i chyba jeszcze o czymś takim od nikogo nie usłyszałam, co nie zmienia faktu, że znajomość znaków jest konieczna ;)
doskonale znika czas
Avatar użytkownika
jaaa19
 
Posty: 46
Dołączył(a): czwartek 23 marca 2006, 00:55
Lokalizacja: B-stok/Toruń

Postprzez scorpio44 » czwartek 29 marca 2007, 23:41

KUBA_1 napisał(a):TEN PRZEPIS Z GADULSTWEM I PALENIEM papierochów i PICIEM ... podczas przewożenia pasażera - dotyczy wszystkich kategorii prawa jazdy (w tym również instruktorów).

Mógłbyś przywołać jakieś konkretne paragrafy oprócz art. 63 ust. 5 Prawa o ruchu drogowym (zresztą cytowanym gdzieś na forum niedawno i który dokładnie precyzuje, kogo zakaz jedzenia - a nie picia - i palenia dotyczy)? Inna sprawa, że w tym paragrafie o "gadulstwie" nic nie ma, a w związku z tym o zakazie rozmowy jest mowa w jakimś jeszcze innym przepisie - ale też na 100% dotyczy tylko konkretnych kierowców.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Następna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 62 gości