Cyryl8 napisał(a):jakość zdjęć jest tragiczna dlatego, że robiłem to z ukrycia, bo jeszcze nie wiadomo było co będzie, po drugie jakość aparatu (Zorka 10 automatic), filmu i odczynników (sam wywoływałem) był bardzo kiepska.
Zorka to zerznieta kopia z Laica Ruska optyka nie baly zla, ale problem lezal po stronie jakosci negatywow.
NRD'owskei ORWO kosztowalo wtedy 25 zl a polski fotpan ? 6,50 jak jednak nazywala sie firma dokladnie nie pamietam.
Ja dawalem negatywy do wywolania, mialem znizke i placilem jedynie 10 zl. reszte tez robilem sam projektor Krokus, bodajze 66 w prostokacie, okragle mi sie nie podobaly.