no i nie zdałam

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Re: no i nie zdałam

Postprzez ks-rider » wtorek 21 lutego 2023, 19:08

Cyryl8 napisał(a):jakość zdjęć jest tragiczna dlatego, że robiłem to z ukrycia, bo jeszcze nie wiadomo było co będzie, po drugie jakość aparatu (Zorka 10 automatic), filmu i odczynników (sam wywoływałem) był bardzo kiepska.


Zorka to zerznieta kopia z Laica :mrgreen: Ruska optyka nie baly zla, ale problem lezal po stronie jakosci negatywow.

NRD'owskei ORWO kosztowalo wtedy 25 zl a polski fotpan ? 6,50 jak jednak nazywala sie firma dokladnie nie pamietam.

Ja dawalem negatywy do wywolania, mialem znizke i placilem jedynie 10 zl. reszte tez robilem sam projektor Krokus, bodajze 66 w prostokacie, okragle mi sie nie podobaly.

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3796
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: no i nie zdałam

Postprzez Radhezz » środa 01 marca 2023, 12:11

Cyryl8 napisał(a):Pewna młoda dziewczyna podczas kursu na kat. D mówiła jaki to stres będzie miała na egzaminie, a ja jej odpowiedziałem, że stres to będzie miała podczas pierwszego samodzielnego kursu autobusem bez oddzielnej kabiny kierowcy, gdy za nią stanie czterech nawalonych facetów i zacznie komentować jej jazdę, podrywać i żartować, a ona będzie musiała się skupić na jeździe.

Każdy z nas mający już prawo jazdy (oprócz jednego), jeżeli pamięta egzamin to jako coś bardzo mało istotnego, będący niczym w porównaniu z rzeczywistym jeżdżeniem.
Dla tych którzy nie mają prawa jazdy niech porównają sobie stres egzaminu maturalnego że stresem pierwszego dnia w pracy.

Oczywiście żyjemy dniem dzisiejszym i wydaje nam się, że to co dzisiaj robimy jest najważniejsze, poniekąd to słuszne, bo tego co w przeszłości nie zmienimy, a przyszłymi problemami jeszcze nie żyjemy.

Ale to akurat jest prawda - egzamin na wyższe kategorie to bułka z masełkiem i spacerek po parku w porównaniu do tego co człowieka czeka w pracy za kółkiem. Na placu manewrowym wszystko ma ustalone wymiary, nie jakoś mocno wyśrubowane, no i generalnie wiadomo że się zmieścimy... A w najgorszym wypadku trąci się tyczkę lub najedzie na linię i po prostu następny egzamin. W życiu tak kolorowo niestety nie jest - ile razy to słyszałem "dawaj pan, nie takie tutaj tu wjeżdżały", a potem trzeba było drzeć opony w naczepie i składać lusterka, bo brakowało miejsca... Nie wspomę o nieszczęśnikach którzy gdzieś wjechali i utknęli, bo takie sytuacje też się zdarzają.

W bodajże 1 miesiącu pracy na zestawie trafiłem do zakładu firmy Cersanit w Wałbrzychu, gdzie na pierwszej rampie było ciemno, ale miejsca wystarczająco... A potem doładunek na rampach wewnętrzych na zakładzie... po ciemku... Zdjęcia nie moje, zresztą nie oddają całości sytuacji, bo miejsca z przodu to tam też nie ma za bardzo...

Obrazek Obrazek Obrazek
[A][B][BE][C][CE][D][DE]
Pojazdy uprzywilejowane ABCD
Jeśli nie przeklinasz w trakcie prowadzenia samochodu, to znaczy, że prawdopodobnie należysz do tej grupy kierowców, na których my wszyscy przeklinamy.
Avatar użytkownika
Radhezz
 
Posty: 756
Dołączył(a): poniedziałek 05 marca 2012, 15:30
Lokalizacja: Opole

Re: no i nie zdałam

Postprzez ks-rider » czwartek 02 marca 2023, 09:23

Radhezz napisał(a):
Obrazek Obrazek Obrazek


Trzeba przyznac, ze zaparkowane pieknie !

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3796
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: no i nie zdałam

Postprzez Blacksmith » czwartek 02 marca 2023, 17:58

No tak, zaparkowanie... poezja. Ale domyślam się, że nikt kierowcy tam chamsko nie poganiał trzymając w ręku papierek na którym wkrótce napisze zdane albo niezdane. W tej sytuacji kierowca mógł spokojnie wykonać swoje zadanie i pokazać umiejętności.
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2051
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: no i nie zdałam

Postprzez Cyryl8 » czwartek 02 marca 2023, 21:48

Blacksmith napisał(a):No tak, zaparkowanie... poezja. Ale domyślam się, że nikt kierowcy tam chamsko nie poganiał trzymając w ręku papierek na którym wkrótce napisze zdane albo niezdane. W tej sytuacji kierowca mógł spokojnie wykonać swoje zadanie i pokazać umiejętności.


to o czym piszesz jest bajką.

wyobraź sobie, że jest piątek godzina 14:30, magazyn pracuje do 15:00, a rozładunek trwa 20 minut.

jak nie podjedziesz za pierwszym razem, zostajesz do poniedziałku.
wtedy masz ciśnienie.

ja Ci się nie uda i jednak zostajesz mimo, że przekroczyłeś czas pracy, wjechałeś w parę zakazów, od spedytora usłyszysz, że zrobiłeś wszystko żeby spier...ć to zlecenie.

a jak jeszcze obiecałeś dzieciom wspólny weekend, to ten cały egzamin z poganiającym egzaminatorem wyda Ci się jak pobyt w sanatorium.

w życiu codziennym kierowcy, jak i w innych zawodach bywają takie sytuacje, jakie podczas szkolenia i egzaminu nawet nie śniły się przyszłym adeptom zawodu, a stres bywa nieporównywalny.
Cyryl8
 
Posty: 2436
Dołączył(a): czwartek 25 marca 2021, 06:59

Re: no i nie zdałam

Postprzez ks-rider » czwartek 02 marca 2023, 23:36

Cyryl8 napisał(a):wyobraź sobie, że jest piątek godzina 14:30, magazyn pracuje do 15:00, a rozładunek trwa 20 minut.

jak nie podjedziesz za pierwszym razem, zostajesz do poniedziałku.
wtedy masz ciśnienie.



Cyryl, to co piszesz, to teznei do konca, chociaz sie zdarza. Zawsze jest powiazanie ze spedycja czy firma zaleznisc jeden od drugiego.

W takich przypadkach sa nadgodziny, mimo, ze to Piatem i 15:00 !

Mi sie trafilo, ze przyjechalem po odbior nowego auta i spoznilem sie 10 min i fakt uj zamknal firme i pojechal wPisdu !


:wink:
ks-rider
 
Posty: 3796
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: no i nie zdałam

Postprzez Cyryl8 » piątek 03 marca 2023, 06:21

Powiem tak, spędziłem za kółkiem 10 lat jeżdżąc po Europie i w tym względzie sprawa wygląda tak:

W Polsce i niektórych krajach ludzie z magazynów rozumieją, że kierowca z daleka, ma rodzinę, chce do domu i rozładują lub załadują nie patrząc na czas.
W Niemczech o 14;30 załadują Niemca, ale nie kierowców obcych i tu nie ma litości.
Napisałem 14:30 w zwykłe dni, jednak w piątek gdy szykują się do weekendu po 14:00 zapomnij o rozładunku.
Rozładują 3 niemieckie samochody, ale nie Ciebie.

Oczywiście trafiłem na lepszych ludzi, ale to co piszę jest regułą od której są nieliczna wyjątki.
Może było, bo moje doświadczenia są jednak z lat '90-tych.
Dotyczy to Niemiec, Austrii, Belgii, Czech, natomiast w innych krajach starej UE bywa różnie.

Kiedyś kolega był w takiej sytuacji: piątek, godzina do fajrantu, a tu mówią - poniedziałek.
Miał 24t czegoś (nie pamiętam czego) w workach, ponieważ bardzo zależało mu na powrocie zaczął nosić te worki sam na plecach.
3 magazynierów stało i patrzyło się mając widlaka.
Dopiero jak przeniósł 20 worków zlitowali się.

Inaczej jak dostawa jest terminowa to potrafią Cię rozładować przed swoimi.

Woziłem płyty gipsowo-kartonowe do Praktikerów, zawsze przyjmujący odpisywał parę płyt jako uszkodzone, ale gdy wpadłem na pomysł, że uszkodzone muszę zabrać z powrotem, wszystkie okazywały się dobre.
Piszę o Niemczech.
Cyryl8
 
Posty: 2436
Dołączył(a): czwartek 25 marca 2021, 06:59

Poprzednia strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 206 gości