Forum prawojazdy.com.pl • Zobacz wątek

przez **Tola** » niedziela 23 listopada 2003, 19:03

albo jestem całkowitym baranem... albo nie wiem co, ale placu to ja się chyba nigdy nie nauczę. Jak to zrobic???? Na placu jezdziłam krótko, nie mam z kim ćwiczyć.... Nie wiem co robić. :?: :?: :?:

przez **miros** » niedziela 23 listopada 2003, 19:42

no jesli nie bedziesz cwiczyc to sie nie nauczysz. jesli juz zrobilas kurs i nie masz wiecej jazd to proponuje dokupic dodatkowe i przeznaczyc je calkowicie na plac. wszystkiego mozna sie nauczyc, troche wiecej wiary w siebie i wszystko sie uda.

przez **Sławek_18** » niedziela 23 listopada 2003, 19:55

jak to moj instruktor mowil :" nawet szympansa mozna nauczyc " :D
Mam nadzieje, ze to nie Twoje koncowe godz. Jak bedziesz miala kurs (jazdy) to powiedz instr. ze nie kumasz placu. Powodzenia

przez **leila** » niedziela 23 listopada 2003, 23:02

moja droga trafiłaś na właściwą osobę :lol: bo ja też mialam taki problem,no przynajmniej przez 1 połowę kursu potem plac miałam na pamięc obryty i zdany bezbłędnie...też nie miałam nikogusieńko z kim mogłabym ćwiczyć,instr o tym od początku wiedział dlatego max wykorzystaliśmy czas itp i udało się,poza tym szczerze przyznam że musiałam dokupić ze 4 h.jazdy żeby z kolei podszlifować miasto ale bez niczyjej pomocy zdałam za 1 razem choć myślałam wiele razy na kursie że taki antytalent placowy :wink: nigdy tego nie pokona..nie poddawaj się chyba nigdy nie jest za późno :D :D

przez **ella** » poniedziałek 24 listopada 2003, 13:06

Ja tez myslałam, że się nie nauczę. Na poczatku pierwszej lekcji nic nie mogłam zrozumieć, ale jak zaczęłam cwiczyć pomału wszystko stawało sie łatwiejsze. Lusterka miałam opuszczone tak żeby widzieć wymalowane linie. Uczyłam się na słupki które i gdzie mają się pokazać w szybie samochodu. Potem wszystko było proste i parkowałam bez problemu. Plac na egzaminie zaliczyłam bez problemu.

przez **Mmeva** » wtorek 25 listopada 2003, 22:22

Jak sie nauczyc - cwiczyc, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć :)
Dłuuugi post ( chociaz czy ja wiem, tylko 3 zakładki :D ) o placyku:
http://212.14.45.197/forum/viewtopic.ph ... light=plac ;)

przez **leila** » środa 26 listopada 2003, 13:24

mmeva ale pominełaś 1 istotną kwestię NA CZYM??? jeśli ta osoba nie ma z kim jeździć (ja też tak miałam) to takie gadanie o ćwiczeniu nic nie da bo oznaczałoby dokupywanie ciągle nowych lekcji!!! :wink:

przez **Mmeva** » środa 26 listopada 2003, 18:46

Rozumiem leilo, ale widzisz inne wyjście? Żeby się nauczyć trzeba ćwiczyć do skutku... niestety nie da się wirtualnie; tak więc jeśli ktos nie ma na czym ćwiczyć i 20 godzin mu nie wystarczają nie ma innej rady jak dodatkowe jazdy... Instruktorzy mówia, że z reguły nawet jesli ktoś sobie za bardzo nie radzi to po 3-4 dodatkowych jazdach jest ok... Jeśli ma na to fundusze nie ma problemu, - jeśli nie to chyba nalażałoby przed kursem zastanowić się, czy aby na pewno wszystko pójdzie super, zdamy za 1 razem itd... wiadomo, ża jazdy/egzaminy kosztują... i koło się zamyka, ale zastanawiam sie nad takim pytaniem - czy jeśli jest sytuacja, że danej osoby nie stać na 2-3dodatkowe jazdy i nie ma samochodu, to czy bedzie ją stać na jego zakup? i czy w takim razie jest sens zaczynac prawko, skoro jeździć bedziemy może za x lat...

przez **betina** » środa 26 listopada 2003, 21:22

ja mam juz prawie koniec kursu a plac to dlamnie po prostu "czeski film"!!!!!!! niemam zielonego pojecia jak ja zdam ten egzamin.... :(

przez **miros** » środa 26 listopada 2003, 21:24

dokup dodatkowe jazdy i przeznacz je na plac, jesli mozesz przeznaczyc na to kase.

przez **betina** » środa 26 listopada 2003, 21:39

Witam wszystkich bardzo serdecznie! Jak uwazacie czy lepiej miec jedna godz jazdy w tygodniu aby miec odstep i uczyc sie testów czy jak najczesciej bo mój instruktor mówi mi ze jedna godz tygodniowo to wystarczająco poniewaz czekajc na nastepna jazde moge uczyc sie testów co wy otym uważacie??? :?

przez **Mmeva** » środa 26 listopada 2003, 21:57

jesli chodzi o 'czeski film' zrób tak, jak pisał miros - ćwicz placyk jesli tylko masz mozliwości...

Moim zdaniem najlepiej jest mieć "tak średnio" ;) tzn. koło 2x w tygodniu, czasami częściej... zależy, jak z czasem u Ciebie i u instruktora... u mnie to w sumie bywało różnie, czasami 1 godzina tygodniowo, a czasami 3..., a teorii uczysz się na bieżąco od poczatku kursu, jazdy też zaczynasz po odpowiednim przygotowaniu z wykładów... zależy, czy chcesz zrobić prawko szybko, bo jeśli Ci się nie spieszy umiarkowana średnia ilość 1-3h/tydzień powinna być ok; nie ma co sięza bardzo spieszyć

przez **Sławek_18** » środa 26 listopada 2003, 22:29

Betina naprawde wystarczy jak raz napiszesz a nie 3 razy :)

A co do jazd po wykladach ja moglem zaczac jazde nawet przed wykladem
tj. w piatek mam pierwszy wyklad a na jazde moge juz isc w czwartek :D

przez **Mmeva** » środa 26 listopada 2003, 22:38

w takim razie jakieś dziwne praktyki były w Twojej szkole - normalnie zaczyna sie po jakimś czasie (2-3 tygodnie wykładów) lub po ich zakonczeniu ;
jazdy przed teorią :shock:

przez **Sławek_18** » środa 26 listopada 2003, 23:15

no wiem wiem :) sam sie zdziwilem, ale co tam :D polecam ta szkole wszystkich moim znajomym 8)

Jak się nauczyć placu?????

Jak się nauczyć placu?????

PLACYK

godziny..

Kto przegląda forum