Ponowny egzamin

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Ponowny egzamin

Postprzez piasek » czwartek 06 kwietnia 2006, 16:41

Po zabraniu prawka na 0,5 roku przystapilem do egzaminu. Przyznam ze calkiem niezle radzilem sobie z prowadzeniem samochodu przez ostatnie 18 lat, lecz zdanie egzaminu sprawia mi sporo klopotu (7 podejscie). Przy tej okazji chcialem sie dowiedziec czy:

1)mam prawo zdawac egzamin w innym osrodku (mieszkam w Lodzi a chcialbym sprobowac np. w Piotrkowie Trybunalskim - panie w wydziale, ktory przetrzymuje moje prawko utrzymuja , ze nie, ale nie wiem jaka jest do tego podostawa prawana)?

2)czy egzaminator wie, ze jestem delkwentem po zatrzymaniu prawka?

Pozdro
Piasek
piasek
 
Posty: 2
Dołączył(a): czwartek 06 kwietnia 2006, 16:32

Re: Ponowny egzamin

Postprzez Xsystoff » czwartek 06 kwietnia 2006, 18:21

piasek napisał(a):2)czy egzaminator wie, ze jestem delkwentem po zatrzymaniu prawka?

Tak, wie o tym i chyba tutaj lezy problem z Twoim zdaniem. Jezeli straciles prawko za jazde po kieliszku to masz marne szanse szybko zdac egzamin. Szczerze mowiac to dobrze, ze egzaminatorzy oblewaja takie osoby, dla mnie mogliby zabierac PJ dozywotnio za takie wyczyny.
Xsystoff
 
Posty: 545
Dołączył(a): czwartek 23 lutego 2006, 01:14
Lokalizacja: Szczecin

Re: Ponowny egzamin

Postprzez karool1988 » czwartek 06 kwietnia 2006, 18:38

Xsystoff napisał(a):
piasek napisał(a):2)czy egzaminator wie, ze jestem delkwentem po zatrzymaniu prawka?

Tak, wie o tym i chyba tutaj lezy problem z Twoim zdaniem. Jezeli straciles prawko za jazde po kieliszku to masz marne szanse szybko zdac egzamin. Szczerze mowiac to dobrze, ze egzaminatorzy oblewaja takie osoby, dla mnie mogliby zabierac PJ dozywotnio za takie wyczyny.


Popieram z tym że ja bym zabierał prawko na takiej zassadzie im więcej promili tym prawko prawko zabierane na dluzej. Np 0,3 promila (3 miesiące) 0.6 (6 miesięcy) 1promil (rok powyrzej 1.5promila prawko zabierał bym dożywotnio i przypieprzył taką kare żeby musieli pracować kilka lat zeby ją spłacić.
24. 01. 2006 zdany egzamin za pierwszym razem:)
Ujeżdżał będę Nissana Primere 2.0TD :)
Odebrane 31.01.2006
Avatar użytkownika
karool1988
 
Posty: 215
Dołączył(a): poniedziałek 23 stycznia 2006, 23:45
Lokalizacja: Siedlce

Postprzez adasieniek » czwartek 06 kwietnia 2006, 19:02

pijakom powinno się dożywotnio odbierać prawo jazdy!! przecież to potencjalni mordercy!!
06.03.2006 Plac +, miasto -
03.04.2006 Zdałem:)))
14.04.2006 Odebrałem, jeżdżę maluchem:)
adasieniek
 
Posty: 11
Dołączył(a): środa 15 marca 2006, 17:09

Postprzez Agawa » czwartek 06 kwietnia 2006, 19:11

Spoko koledzy..może byc wiele powodów przez które piasek miał zatrzymane Prawo Jazdy.
Nie koniecznie musi byc to jazda po pijanemu.Mój kolega który ma prawko juz ponad 10 lat,kilka lat temu tez mu prawko zabrali(nie za jazde po pijaku) i tez nie bardzo mógł ponownie zdać examu.Gubiła go brawura.A to skręcał na drodze jednokierunkowej w prawo ze środka jedzni a nie z prawej strony, a to delikatnie przekraczał predkość...
Nie załamuj sie piasek i próbuj dalej...w koncu kiedys zdasz.
Spróbuj poczuc sie jak kursant zaraz po kursie i nie myśl o swoich nawykach(wiem, że to czasem jest silniejsze od Ciebie), przestrzegaj bardzo kazdego przepisu a napewno zdasz.
Avatar użytkownika
Agawa
 
Posty: 911
Dołączył(a): poniedziałek 05 kwietnia 2004, 14:25
Lokalizacja: Kraków

Tak, tak

Postprzez piasek » piątek 07 kwietnia 2006, 08:53

...ja tez zgadzam sie ze za jazde po pijanemu powino sie byc surowo karanym. W moim przypadku sprawa jest z lekka inna, ale chyba nie ma sensu abym wyjasnial cala historie.
Z brawura nie przesadzam i przyznaje sie do bledow, ktore zostaly wskazana na egzaminach. Tylko trudno czasem pozbyc sie pewnych nawykow. Ostatni raz nie zdalem, bo czekajac na switalach nie"bylem na biegu" tylko na luzie. Wczesniej gdy egzaminator poprosil mnie o zaparkowanie rownolegle, to zaparkowalem, ale przodem, bo nie wiedzilem, ze jest wymog aby zaparkowac tylem :-)
piasek
 
Posty: 2
Dołączył(a): czwartek 06 kwietnia 2006, 16:32

Postprzez Chevy » piątek 07 kwietnia 2006, 11:14

oni na tych egzaminach sa tez porabani......
jak pojechalem z kolega na egzamin to bylem swiadkiem jak egzaminator wracal z jakas laska opelkiem corsa i jak podjezdzal pod osrodek to wjezdzalz piskiem opon... czemu jemu wolno?? a jak ty bys ruszyl troche szybciej niz oni chca to cie z auta wypierdzieli, wystarczy ze sprzeglo za szybko posisz bo nie masz wyczucia w aucie w ktorym siedzisz dopiero 5 minut .... i klops ....
popieprzone to jest ....
albo inny kumpel jechal i wskazowka weszla na 53 km/h tez go z auta wypieprzyl egzaminator
jest to madre??
Chevy
 
Posty: 5
Dołączył(a): piątek 07 kwietnia 2006, 10:59

Re: Tak, tak

Postprzez kwito » piątek 07 kwietnia 2006, 12:48

piasek napisał(a):...ja tez zgadzam sie ze za jazde po pijanemu powino sie byc surowo karanym. W moim przypadku sprawa jest z lekka inna, ale chyba nie ma sensu abym wyjasnial cala historie.
Z brawura nie przesadzam i przyznaje sie do bledow, ktore zostaly wskazana na egzaminach. Tylko trudno czasem pozbyc sie pewnych nawykow. Ostatni raz nie zdalem, bo czekajac na switalach nie"bylem na biegu" tylko na luzie. Wczesniej gdy egzaminator poprosil mnie o zaparkowanie rownolegle, to zaparkowalem, ale przodem, bo nie wiedzilem, ze jest wymog aby zaparkowac tylem :-)

oni na egzaminie właśnie wymagają tego żeby stojąc na światłach wrzucać luz, noga na podłodze a nie na sprzęgle, ale najczęstszym "błędem" (wg mniemania egzaminatorów) kierowców z doświadczeniem jest to że do skzryżowania podjeżdżają na luzie, tymczasem na kursie i na egzaminach kładziony jest spory nacisk na "hamowanie silnikiem" i wymagają aby luz wrzucać dopiero kiedy pojazd już stoi...
Obrazek
kat. B - zdane za pierwszym razem 10.03.2006
od 24.02.2008 jeżdżę Trampkiem i jestem z niego dumny :P
Avatar użytkownika
kwito
 
Posty: 517
Dołączył(a): piątek 02 grudnia 2005, 00:32
Lokalizacja: Elbląg / Gdańsk

Postprzez wiesniak » piątek 07 kwietnia 2006, 22:45

Coż, podjeżdżanie do skrzyżowania na luzie jest błedem :). Przynajmniej ja tak myślę. A robią tak nie kierowcy z doświadczeniem, tylko stare dziadki (jak zwał tak zwał) albo ludzie, którzy kompletnie nie znają się na zasadie działania samochodu i chcą być cwani :). Luz służy wg. mnie tylko do postoju, więc oczywiście nie widzę nic złego w oczekiwaniu na światła na luzie.
wiesniak
 
Posty: 1199
Dołączył(a): czwartek 19 stycznia 2006, 01:20

Postprzez Xsystoff » piątek 07 kwietnia 2006, 23:35

Po miescie w wiekszosci przypadkow jezdzi sie na 4 biegu (uogolniajac), wiec gdy dojezdzasz do swiatel to od 20 - 30 km/h musisz juz miec wcisniete sprzeglo zeby samochod nie zgasl, a wtedy gdy zajdzie potrzeba przyspieszenia i tak musisz wrzucic nizszy bieg, wiec co za roznica czy dotoczysz sie do swiatel na sprzegle czy na luzie. Zaraz po egzaminie wyrobilem sobie nawyk, ze ponizej 1200 obr wrzucam luz i dotaczam sie do swiatel, a wczesniej oczywiscie hamowanie silnikiem.
Xsystoff
 
Posty: 545
Dołączył(a): czwartek 23 lutego 2006, 01:14
Lokalizacja: Szczecin

Re: Ponowny egzamin

Postprzez mirinda » sobota 08 kwietnia 2006, 18:26

piasek napisał(a):Po zabraniu prawka na 0,5 roku przystapilem do egzaminu. Przyznam ze calkiem niezle radzilem sobie z prowadzeniem samochodu przez ostatnie 18 lat, lecz zdanie egzaminu sprawia mi sporo klopotu (7 podejscie). Przy tej okazji chcialem sie dowiedziec czy:

1)mam prawo zdawac egzamin w innym osrodku (mieszkam w Lodzi a chcialbym sprobowac np. w Piotrkowie Trybunalskim - panie w wydziale, ktory przetrzymuje moje prawko utrzymuja , ze nie, ale nie wiem jaka jest do tego podostawa prawana)?

2)czy egzaminator wie, ze jestem delkwentem po zatrzymaniu prawka?

Pozdro
Piasek
Coś mi tu nie pasuje ,jak masz zatrzymane na pół roku to chyba nie powinnieneś zdawać egzaminu,Od poniedziałku nie bedzie to istotne bo egzamin bedzie rejestrowany jak pojedziesz dobrze to zdasz czego Ci zyczę.
[/img]
Avatar użytkownika
mirinda
 
Posty: 56
Dołączył(a): sobota 06 listopada 2004, 22:26

Postprzez ella » sobota 08 kwietnia 2006, 18:55

Coś mi tu nie pasuje ,jak masz zatrzymane na pół roku to chyba nie powinnieneś zdawać egzaminu,

Z tego co ja wiem to dopiero od zatrzymania najkrocej na rok zabieraja prawko.
Chyba ze sie cos zmienilo teraz. :hmm:
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Radwan » niedziela 17 grudnia 2006, 13:23

Witam. Nic się nie zmieniło. Zgodnie art. 114, ust. 1, pkt. 2 pord kontrolnemu sprawdzeniu kwalifikacji podlega osoba ubiegająca się o przywrócenie uprawnienia do kierowania pojazdem cofniętego lub zatrzymanego na okres przekraczający 1 rok lub w związku z utratą kwalifikacji. Osoba taka zdaje egzamin razem z innymi osobami - kandydatami na kierowców. Pozdrawiam
Radwan
 
Posty: 315
Dołączył(a): wtorek 21 marca 2006, 18:46
Lokalizacja: Olsztyn

Postprzez SXE » niedziela 17 grudnia 2006, 13:42

U nas w OSK pojawił się na kursie pan ok 30 lat i zgłosił, że miał zabrane prawo jazdy na okres 5 lat i kończy się mu już ten okres.
ALe!! postanowił odbyć standardowo cały kurs z egz wew. i co dziwne zdał przy pierwszym podejściu.
Znam też negatywny przypadek i wtedy człowiek podchodził 5 razy.
Myślę , że kwestia tkwi w złych nawykach.
Przede wszystkim jazda na pamięć, przekraczanie prędkości, brak kierunk.,
jazda na luzie, zła technika jazda itp.
Kierowca z zabranym prawkiem uważa się za dobrego szofera i nie chce wracać do OSk . Myślę, że tu pies jest pogrzebany
Avatar użytkownika
SXE
 
Posty: 128
Dołączył(a): niedziela 06 listopada 2005, 20:14


Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 55 gości