W poniedziałek zdałam egzamin (Lublin) :) Za jednym zamachem teoria + praktyka :) Zdałam za pierwszym razem, bez łapówek i znajomości !! Boze, jak sie ciesze :D
Z mojej 10-os. grupy egzaminacyjnej przez testy przeszło 7 osób, a
przez placyk - tylko 2. I obie zdałysmy równiez miasto :) Z grupy przed nami, u innego egzaminatora na 10 osób plac przeszła jedna, ale nie wiem, czy zdala miasto.
Placyk nie był trudny - łuk + prostopadłe przodem + zawracanie na trzy. Na
miescie jezdziłam starsznym, rozklekotanym lanosem (pierwszy raz w
zyciu, cwiczyłam tylko na punto!!!), w dodatku bez wspomagania !
Rozpacz, ile sie musialam nasiłowac. Koszmarna skrzynia biegów, gdzie
drążek wchodził gdzie chcial... Na szczescie egzaminator był ok,
bardzo miły i kulturalny człowiek, cały czas gadał :) W sumie egzamin wspominam bardzo miło ;)