Egzamin praktyczny w Łodzi na Smutnej

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Egzamin praktyczny w Łodzi na Smutnej

Postprzez Girl behind the wheel » czwartek 25 września 2003, 17:17

Dzis ustaliłam termin egzaminu praktycznego na 8.10.03 na 10.00.
Do tego czasu mam zamiar pojeździć trochę z instruktorem dodatkowo (zarówno miasto jak i placyk) i zobaczymy co z tego wyjdzie. Nie nastawiam się zbytnio, że zdam za pierwszym razem, gdyż Łódź jest znana ze swoich specyficznych egzaminatorów...ale bardzo bym chciała mieć już za sobą ten stresujący egzamin.
Jak sądzicie, co jest najważniejsze na egzaminie....
Czy lepiej podejść całkiem na luzie,czy trochę się denerwować? Rozmawiać z ezaminatorem jeżdżąc po mieście, czy nie dać się zagadać (jestem przzwyczajona do rozmów, bo instruktor mi ciągle coś opowiada, chce przyzwyczaić do podzielności uwagi)...
Czy to prawda, że trasa na pewno nie prowadzi przez rondo???
Girl behind the wheel
 
Posty: 27
Dołączył(a): czwartek 14 sierpnia 2003, 09:14

Postprzez Sławek_18 » czwartek 25 września 2003, 19:18

Raczej egzaminatorzy sa malo rozmowni, chociaz jak juz chce nawiazac
jakas konwersacje to zalezy od Twojej podzielnosci uwagi. Ja raczej nie rozmawialem z egzaminatorem, tylko jak sie tlumaczylem ze swoich bledów :D :P powodzonka na egzaminie. AHA jak potrafisz wyeliminowac
stres to calkowicie na luzie, tak jakby to byla zwykla jazda z instruktorem.
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez BoBeE » piątek 26 września 2003, 13:22

Po pierwsze powodzenia... Po drugie myślę tak jak Sławek... pełen looz przynajmniej na jeździe na manewrach full koncentracja i powinno być dobrze... no chyba, że stanie się coś nieoczekiwanego ale to zawsze może być (światła chamskie, chamscy piesi, chamscy kierowcy, albo coś tam jeszcze)... będę trzymał kciuki (zresztą dobrze o tym wiesz ;])

Pozdr.
Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą...
BoBeE
 
Posty: 37
Dołączył(a): poniedziałek 14 lipca 2003, 18:57
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Amy » niedziela 28 września 2003, 14:05

hmm... a umiesz calkiem wyluzowac na zawolanie?
z nimi sie specjalnie nie da gadac. ja powiedzialam, ze mam nastepnego dnia urodziny i stralam sie milo usmiechac a i tak mnie uwalil... w Lodzi na nic nie ma reguly i wszyscy to wiedza. ale sa i tacy, ktorzy zdaja za 1 razem. nastaw sie wiec ze zdasz. ja zycze powodzenia :)
Amy
Amy
 
Posty: 27
Dołączył(a): piątek 21 marca 2003, 15:51
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Slawek » niedziela 28 września 2003, 16:44

Amy napisał(a):z nimi sie specjalnie nie da gadac. ja powiedzialam, ze mam nastepnego dnia urodziny i stralam sie milo usmiechac a i tak mnie uwalil...

Zazwyczaj jak się umie jeździć, to nie uwalają. No, a jak ktoś myśli, że zda, bo ma urodziny, to cóż.
Avatar użytkownika
Slawek
 
Posty: 769
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:57

Postprzez BoBeE » niedziela 28 września 2003, 22:33

Zgadzam się ze Sławkiem... jak ja bym był egzaminatorem to gadka o urodzinach (nawet prawdziwe info) wywołało by u mnie odwrotny skutek... A co do wyloozowania to jak wyjechalem na miasto to sie wylozoowalem ale nie zdalem przez gapiostwo i tyle ;]

Pozdr.
Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą...
BoBeE
 
Posty: 37
Dołączył(a): poniedziałek 14 lipca 2003, 18:57
Lokalizacja: Warszawa


Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 208 gości