Warszawa, WORD Odlewnicza - czas oczekiwania, skandal!

[biall]

Witam,

Dzisiaj byłem zapisać się na egzamin kategorii B. Teorię ustalono na 27 maja. Osobiście uważam, że jest to skandal by był taki czas oczekiwania. Dowiadywałem się także jak jest z egazminem praktycznym, średnio czeka się 5 tygodnii po zdanej teorii.... Reasumując po ukończonym kursie czeka się około 8 tygodnii na praktykę... Uważam, że wszyscy mają w tym interes tylko nie zdający.
Jak to możliwe by podobno w normalnym kraju czekało się tyle czasu?
Jak to możliwe by w aglomeracji warszawskiej, w której mieszka około 2,5 miliona mieszkańców były tylko 2 WORDy?!?!?!

--
Zdegustowany

[Ad_aM]

Tak jest w całym kraju :D
Powód -za mało aut, instruktorów, miejsc na placyku i kasy, a z drugiej srony wydłużnie czasu egzaminu :)

[biall]

Tak jest w całym kraju :D

Nie jestem przez to pocieszony ;-)

Powód -za mało aut, instruktorów, miejsc na placyku i kasy, a z drugiej srony wydłużnie czasu egzaminu :)

Przyczyny są dla mnie mało istotne jako obywatela RP, ja widzę skutki. A jest to niezły burdel.

Jeżeli chodzi o egzamin teoretyczny jest to dla mnie zadziwiające. Egzamin trwa 25 minut (mało kto wykorzystuje tyle czasu), ilość osób w sali to około 20. Niech będzie 15 egzaminów dziennie, co daje 300 osób.
Ja mam uwierzyć, że do 27 maja teorię bedzie zdawać 4500 osób? Przykro mi ale ja widzę, że WORDy są bastionem przerośniętej biurokracji i braku organizacji. Jeżeli jest dobra wola można naprawdę usprawnić wiele rzeczy. ALE tak jak napisałem na początku, obecna sytuacja jest wysoce opłacalna WORDom i szkołom nauki jazdy. Nie zabija się kury znoszącej złote jaja.
A kto za to płaci? Ja płacę, Pan płaci, Pani płaci, wszyscy płacimy.
Czemu nie ma elektronicznej rejestracji przez internet?
No ale czemu ja się dziwię, w naszym kraju z fiskusem nie można rozliczyć się przez www a ja myślę o WORDach.

[wiesniak]

A nie mogłeś się zapisać od razu też na praktykę. Precież nie trzeba zdawać osobno teorii i praktyki, zresztą uważam to za głupotę. Mnie na egzamin zapisał instruktor jeszcze w trakcie kursu i miałem go od razu :). Ale nie w Warszawce tylko w Suwałkach :P.

[Vella]

A nie mogłeś się zapisać od razu też na praktykę.

w Warszawie to nie takie proste. Jest zbyt duzo chętnych na taki łaczony egzamin, zapisują tylko ileś tam osób dziennie. Limit sie wyczerpuje już rano. (przynajmniej tak było kilka miesięcy temu)

Precież nie trzeba zdawać osobno teorii i praktyki, zresztą uważam to za głupotę.

Dla jednych głupota dla innych oszczędność.

Mnie na egzamin zapisał instruktor jeszcze w trakcie kursu i miałem go od razu :). Ale nie w Warszawce tylko w Suwałkach :P.

No i w Suwałeczkach instruktor złamał prawo. Może powinien stracić uprawnienia?

[iksiu]

A nie mogłeś się zapisać od razu też na praktykę. Precież nie trzeba zdawać osobno teorii i praktyki, zresztą uważam to za głupotę. Mnie na egzamin zapisał instruktor jeszcze w trakcie kursu i miałem go od razu :). Ale nie w Warszawce tylko w Suwałkach :P.

Zależy u kogo się instruuje, mój np. się nie zgodził...

[wiesniak]

No dobra jeśli w Warszawie z tym problem to zwracam honor :). A co do mojego instruktora, to uważam, że zrobił bardzo dobrze i nie widzę w tym nic złego, z resztą jest to na rękę kursantom. U mnie w Ełku (nie w Suwałkach - tam tylko miałem egzamin) wszystkie szkoły jazdy tak robią i szczerze mówiąc było dla mnie zdziwieniem, że np. w Warszawie trzeba się samemu zapisywać :P. Szkoły jazdy trochę słabo dbają o klientów :P.

[iksiu]

Czy jest tak we wszystkich WRDach, że trzeba mieć zaświadczenie zakończenia kursu w czasie ZAPISYWANIA się na egzamin? A jeśli tak, to jaki jest ku temu sensowny powód?

[wiesniak]

Czy jest tak we wszystkich WRDach, że trzeba mieć zaświadczenie zakończenia kursu w czasie ZAPISYWANIA się na egzamin? A jeśli tak, to jaki jest ku temu sensowny powód?

Sensowny powód jest taki, żeby nie przyszedł sobie człowiek z ulicy zdawać egzamin. Ale nie ma sensownego powodu, żeby czekać z zapisaniem się na zakończenie kursu. Jedyny powód to ta zwalczana i znienawidzona (widać nie przez wszystkich :P) biurokracja.

[MaciekKR]

W Krakowie np. samochody są ale chyba nie ma egzaminatorów. Dwa razy tam bylem (raz zapisać się i drugi raz na egzaminie :)) i jeździło góra 7-10aut, a reszta stała na parkingu nieużywana:/, nawet robiłem między nimi parkowanie prostopadłe na egzaminie :)

[Salansky]

Takie małe techniczne pytanko, ile obecnie się czeka na egzamin na Odlewniczej? Ktoś wie? Ktoś sie zapisywał teraz jakoś nie dawno? Powiedzcie.

[ella]

teoria zaliczona dzis, praktyka dopiero 3 lipca na odlewniczej, dlugo sie czeka:(

Piotrek zdawał teorię wczoraj. Czyli czeka ponad miesiąc.

[jolkaka1]

w Lesznie na egzamin trzeba oczekiwać około 50-ciu dni .po takim czasie poprostu nic się nie umie to znaczy straci się wprawę .ale kogo to obchodzi że samochody stoją na placu a my jeżeli zrobimy mały błąd to słyszymy -NO TAKIE SĄ PRZEPISY .dlaczego wszyscy nie muszą ich przestrzegać???bo na gezamin powinno się oczekiwać nie dłużej niż 30 dni :!:

[Salansky]

teoria zaliczona dzis, praktyka dopiero 3 lipca na odlewniczej, dlugo sie czeka:(

Piotrek zdawał teorię wczoraj. Czyli czeka ponad miesiąc.

Podziękował

[Vella]

w Lesznie na egzamin trzeba oczekiwać około 50-ciu dni .po takim czasie poprostu nic się nie umie to znaczy straci się wprawę .ale kogo to obchodzi że samochody stoją na placu a my jeżeli zrobimy mały błąd to słyszymy -NO TAKIE SĄ PRZEPISY .dlaczego wszyscy nie muszą ich przestrzegać???bo na gezamin powinno się oczekiwać nie dłużej niż 30 dni :!:

No dobrze, ale chętnych jest duzo, co jak na te przepisowe 30 dni są już zapisani?
Załóżmy, że w WORDzie będa zapisywać przepisowo.
Co wtedy?
Ano wtedy przyjdziesz, usłyszysz "przykro nam, na najbliższe 30 dni nie ma już miejsc, proszę się dowiadywać"
i będziesz tak przyjeżdżać kilka razy, aż w końcu uda i się w strasznym tłoku dopchnąć do okienka o godzinie 6 rano.
Wyboru co do terminu nie będzie wcale. Jakieś marudzenie typu "w poniedziałek mi nie pasuje" nie będzie wchodzć w grę. Jeśli poniedziałek wypada dnia 30stego to dostajesz poniedziałek. A jak nie pasuje to proszę przyjść kiedy indziej. Następny proszę.


To już wolę poczekać te dwa tygodnie dłużej, ale znać dzień i godzinę z wyprzedzeniem i nie być zmuszoną dobijac się do okienka dzień w dzień o 6 rano.