Forum prawojazdy.com.pl • Zobacz wątek - Nowy egzamin ten sam problem- POMOCY!!

przez **Taki jeden** » czwartek 26 stycznia 2006, 17:12

Witam wszystkich.
Nie będe ukrywał, że mam już za sobą kilka niezaliczonych egzaminów na prawko. Oblewali mnie za różne głupoty 2x oblałemm na łuku, raz wyjechałem na miasto ale zrobiłem może 500 metrów w których 2 x mi zdechł Punciak i gdy przepuszczałem kierowców z drogi z pierwszeństwem jak popusciłem sprzegło samochód stoczył mi się i ledwo egzaminator wychamował przed stojącym za mną samochodem- to był ogromny stres! Następny juz elegancko zaliczyłem plac i wyjechałem na miasto jechałem bezbłędnie czułem się naprawdę pewnie aż do jednego ku***skiego ronda na którym kazali mi jechać w lewo! Ja już nieco podniecony zamiast w lewosobię zawróciłem na rondzie i troche sie na mnie wydarł kazał objechać to rondo i jeszcze raz w lewo. Zrobiłem jak kazał ale już mi się zaczeły rece trząś. A zapomniałęm jesdzcze o jednym fakcie, ze miałem na tylnej kanapie jakiegoś obserwatora z kąds tam cały czas obserwowałem w lusterku jak coś notuje chyba stawiał haczyki ze dobrze mi idzie. Ale już nieco zestresowany po tym jak egzaminator, mnie zjechał zaczołem popełniać błędy,. Zaczeło się i skończyło na tym jak kazał mi na najblizszym zawrocic. Widziałem znak ale nei wiem jaki diabeł mnie podkusił, zeby zjechać w tą uliczkę i zjechałem. Stałem oczekując na możliwość przejazdu i już wiedziałem ze niezdałem. Strasznie się zdenerwowałem jak po zmianie miejsc i powrocie do WORDU egz. mi powiedział, proszę się nie martwić myśle, ze u Pana nie bedzie problemu ze zdaniem bo dobrze pan jezdzi tylko ten jeden blad. Mialem ochote trzepnac tymi drzwiami z calej sil i jeszcze mu cos powiedziec do sluchu ale na szczescie sie powstrzymalem! mam pytanie. Teraz czeka mnie nowy egzamin o którym nic nie wiem, pewnie wykupie sobie jakieś godziny ale prosiłbym Was o pomoc. Jak wygląda nowy egzamin czy losujemy manewry jakie bedziemy robic na miescie czy to zalezy od egzaminatora? Co trzeba pokazać w samochodzie prosiłbym o zaznaczenie mi tych miejsc na zdjęciu które dołanczam. Niedługo wystartuje mam nadzieje, ze dostanę kilka rad które pomogą mi wrescie dostać ten upragniony plastikowy swistek. A propos mam dodatkowy noz na gardle bo wszyscy moi koledzy pozdawali za pierwszym, nikt tam, sie ze mnie nei smieje ale dla mnei to sprawa honoru!
[img='http://photos.allegro.pl/photos/oryginal/83/8351/835134/83513480_4"]OBRAZEK[/img]

przez **cappricio** » czwartek 26 stycznia 2006, 17:26

przez **Taki jeden** » czwartek 26 stycznia 2006, 17:35

Wielkie dzięki jednak tematu proszę nie usuwać bo może ktoś bedzie miał ochote w oparciu o własne doswiadczenie podzielić się ze mną gdzie łatwo można wpaść w Zielonej Górze w której to zdaje. Prosze jeszcze o opis co i jak pod maską Punciaka

Obrazek

[/img]

przez **cappricio** » czwartek 26 stycznia 2006, 17:50

http://www.prawojazdy.com.pl/forum/viewtopic.php?t=3775
http://www.prawojazdy.com.pl/forum/viewtopic.php?t=3776
tutaj poszukaj kto zdawał w Zielonej Gorze...

przez **ella** » czwartek 26 stycznia 2006, 17:54

Opisanego Punciaka masz tutaj
http://www.prawko-kwartnik.info/maska.html

przez **karool1988** » czwartek 26 stycznia 2006, 18:18

Taki jeden napisał(a):Witam wszystkich.
Nie będe ukrywał, że mam już za sobą kilka niezaliczonych egzaminów na prawko. Oblewali mnie za różne głupoty 2x oblałemm na łuku, raz wyjechałem na miasto ale zrobiłem może 500 metrów w których 2 x mi zdechł Punciak i gdy przepuszczałem kierowców z drogi z pierwszeństwem jak popusciłem sprzegło samochód stoczył mi się i ledwo egzaminator wychamował przed stojącym za mną samochodem- to był ogromny stres! Następny juz elegancko zaliczyłem plac i wyjechałem na miasto jechałem bezbłędnie czułem się naprawdę pewnie aż do jednego ku***skiego ronda na którym kazali mi jechać w lewo! Ja już nieco podniecony zamiast w lewosobię zawróciłem na rondzie i troche sie na mnie wydarł kazał objechać to rondo i jeszcze raz w lewo. [size=18[/img[/size]]

To rzeczywiście za byle co cie oblewali nieźle sie usmialem jak czytałem te twoje drobne przewinienia i ciekawy jestem co wg. ciebie nie jest byle czym, czy jakbyś spowodował stłuczkę to tez twierzdzilbys ze oblali cie za byle co??

przez **Taki jeden** » piątek 27 stycznia 2006, 14:38

Nie wiem co Cię tak rozsmieszyło?! Ale wsród tych 4 razy słusznie, moim zdaniem oblali mnie 1 raz wtedy jak po raz pierwszy wyjechałem na miasto. Na łuku brakowało mi za każdym razem po kilka cm!! Natomiast wtedy jak zjechałem w uliczke przy zakazie zawracania wcale nie zawrócilem tylko przejechałem tą uliczke i ponieważ pokapowałem się, ze był zakaz zawracania probowałem objechać parking i wyjechać z niego w prawo (czyli innymi słowy zawrocić) ale na środku parkingu mi zachamował i powiedział, ze jest nei tak! Przecież nie złamałem przepisów!! ale to szczegół myśle, ze teraz zdam! A poza tym mam pytanie czy testy które obowiązywały są nadal aktualne czy wraz z nowym egz. weszły nowe testy ??
PoZdRo

przez **ella** » piątek 27 stycznia 2006, 14:56

A poza tym mam pytanie czy testy które obowiązywały są nadal aktualne czy wraz z nowym egz. weszły nowe testy ??

Są nadal te same.

Nowy egzamin ten sam problem- POMOCY!!

Nowy egzamin ten sam problem- POMOCY!!

Re: Nowy egzamin ten sam problem- POMOCY!!

Kto przegląda forum