Chodzi mi o sytuację z tego filmu:
https://www.youtube.com/watch?v=TlapYtCQ3Ic
Zdający ma zielone światło, wjeżdża za sygnalizator i chce przepuścić nadjeżdżających z naprzeciwka. Na jego nieszczęście w międzyczasie światło dla jego kierunku zmienia się na czerwone. Co w jego zachowaniu było nie tak i jak należało się w tej sytuacji zachować? Przecież to nie jego wina, że nie mógł się "wbić". Gdyby to zrobił, to egzamin i tak byłby przerwany, tyle że za próbę wymuszenia pierwszeństwa - mam rację czy gadam głupoty? Generalnie jak należy radzić sobie w sytuacjach, kiedy już wjedziemy za sygnalizator, a sytuacja na drodze wymusza na nas na tyle długie zatrzymanie, że w międzyczasie następuje zmiana świateł?