Przyznac sie ! Ktory to ?

[ks-rider]

Taki filmik znalazlem i tak sie teraz zastanawiam, co z takim typem nalezalo by zrobic?

Gdyby zalezalo odemnie, w trybie natychmiastowym zwolnil bym typa z prycy dyscyplinarnie.

Pana kierownika czy dyrektora WORD'u najpierw oskarzyl bym o matactwo a nastepnie kop w doope i na bruk

https://www.youtube.com/watch?v=Q6clLaF ... e=emb_logo

opis sytuacji

Warszawa 03.01.2020 godzina 13:35 Relacja poszkodowanego: Po zdarzeniu wysłałem maila do WORDu w tej sprawie wraz z opisem całej sytuacji czyli ze mam dwóch świadków film i dokładnie wiem kto i którym autem to zrobił.Niestety odpowiedzi było brak wiec 7.01 udałem się do WORDu na Bemowie gdzie pan kierownik powiedział mi ze zna sprawę ale jego pracownik stwierdził ze nic takiego nie miało miejsca wiec powiedziałem mu ze chciałbym zęby egzaminator powiedział mi to w twarz. Kierownik zawołał egzaminatora, który faktycznie potwierdził ze on wyhamował egzaminowana przed moim autem "aż mu przód się podniósł w samochodzie" wiec uznałem ze nie ma o czym z nimi gadać i zadzwoniłem do głównego kierownika WORD Warszawa. Ten poprosił mnie o film w dobrej jakości po około 2h oddzwonił do mnie i stwierdził ze "na tym filmie nie widać jednoznacznie kontaktu pojazdów" wiec opalem cale to towarzystwo i udałem się na komisariat policji gdzie złożyłem doniesienie. Oczywiście wiedzieli co robię bo wszystko opisywałem na swojej stronie fb. Dziś (08.01.2020) około 12 zadzwonił do mnie Pan kierownik kierowników i powiedział ze jednak po wnikliwym obejrzeniu filmu widać ze doszło do kontaktu i poczuwają się do winy i dadzą mi wszystkie dane jakie potrzebuje ale po tym co tam usłyszałem nie mam ochoty już na żadne polubowne załatwianie sprawy oczekuje w tej chwili ze zostanie odebrane prawo egzaminowania temu panu ponieważ moim zdaniem po takiej akcji nie ma do tego moralnego prawa.

[ks-rider]

Tu jeszcze link w ktorym jest fota szody kala spowodowala egzaminowana podczas cofania, to w wypadku gdyby znalazl sie ktos, kto stwierdzi, ze przeciez nic sie nie stalo, bo mala predkosc byla

https://autokult.pl/36238,egzaminowana- ... jsca?amp=1

[skov]

mnie zastanawia dlaczego filmik jest pocięty i tak zmontowany żeby było widać kolizję i to jak egzaminator odjeżdża... sam fakt nagrania takiego zdarzenia chyba był na tyle "atrakcyjny" że nie było potrzeby niczego ucinać a jednak...
W takich sytuacjach zostawia się kartkę z namiarami za wycieraczką i się odjeżdża. Czemu tego fragmentu akurat nie ma?Bo może tak zrobił?
Żyjemy w czasach wszechobecnej głupoty medialnej i prostackiego manipulowania ludźmi. Uważajmy i sprawdzajmy.

[Cyryl]

tutaj chodzi nie o to co faktycznie się stało, ale o zachowanie egzaminatora, którego światkiem była zdająca.

jak możesz mówić o zostawianiu kartki z namiarem, jeżeli sprawca podczas konfrontacji stwierdził, że nie doszło do kolizji?
więc po co miałby zostawiać kartkę?
dopiero zdecydowana interwencja poszkodowanego odniosła jakiś skutek.

co z tego wywnioskowała zdająca: dopóki cię nie udowodnią ci czarno na białym, to nawet jak złapią cię za rękę, mów że to nie twoja ręka.

niestety takie zachowania wśród instruktorów też się zdarzają.

[ks-rider]

mnie zastanawia dlaczego filmik jest pocięty i tak zmontowany żeby było widać kolizję i to jak egzaminator odjeżdża... sam fakt nagrania takiego zdarzenia chyba był na tyle "atrakcyjny" że nie było potrzeby niczego ucinać a jednak...
W takich sytuacjach zostawia się kartkę z namiarami za wycieraczką i się odjeżdża. Czemu tego fragmentu akurat nie ma?Bo może tak zrobił?
Żyjemy w czasach wszechobecnej głupoty medialnej i prostackiego manipulowania ludźmi. Uważajmy i sprawdzajmy.

Skov, nie wiem jakdlugo trwala cala sekwencja filmu ale aby bylo ogladalne a nie tasiemiec o 20 czy 15 minutach. Po prostu sie Taki filmik obrabia. JA co Prawda obrobil bym go inaczej no ale to neistety nie moj filmik !

Mowisz o takeij kartce ktora wkalda sie za wycieraczke ? ->Milej lektury!


W takim przypadku wzywa sie policje a nie zostawia kartke, bo na tej moze byc tresc jak ponizej. Pomijam, ze ktos zyczliwy moze taka kartke usunac i co wtedy zrobisz, gdy to Ty sam zostaniesz poszkodowanym ?

[skov]

Skov, nie wiem jakdlugo trwala cala sekwencja filmu ale aby bylo ogladalne a nie tasiemiec o 20 czy 15 minutach. Po prostu sie Taki filmik obrabia. JA co Prawda obrobil bym go inaczej no ale to neistety nie moj filmik !

To czego nie ma na filmie jest akurat dość istotne i nie powinno być obcięte bo sekwencja na filmie czyli uderzenie- rozejrzenie się i odjechanie sugeruje ucieczkę. Tam tasiemca nie było bo na co mieli czekać aż właściciel auta wyjdzie z roboty? Także jak coś ktoś kombinuje z filmem ja staje się podejrzliwy i nieufny.

Mowisz o takeij kartce ktora wkalda sie za wycieraczke ? ->Milej lektury!


W takim przypadku wzywa sie policje a nie zostawia kartke, bo na tej moze byc tresc jak ponizej. Pomijam, ze ktos zyczliwy moze taka kartke usunac i co wtedy zrobisz, gdy to Ty sam zostaniesz poszkodowanym ?

Nie popdajmy w skrajności , lepiej podać namiary na swojego ubezpieczyciela niż dzwonić na Policję i dobrowolnie dotować skarb państwa. Z doświadczenia napiszę że kartka za wycieraczką wystarczy byle poczuć się do winy i ją tam zostawić.

[ks-rider]

U mnie ma sie zasryny obowiezek czekac godzine czasu az ktos sie zjawi. Nie zjawja sie dzwonisz na policje i zglaszasz szkode. Od jakiegos czasu masz prawo zostawic kartke z adresem i nr rej. i niezwlocznie udac sie na Policje i tam osobiscie zglosic szkode, ba, jezeli uciekniesz to masz jeszcze 24 h na naprawde swego bledu.

Po 24 h jestes na banicji i do odstrzalu przez sedziego -> kara pozbawienie wolnosci do lat trzech.

P.S. Nic nie bylo kombinowane, wzwroc uwage, ze kierownik WORD'u wogole nie przyznal sie do wine egzaminatora, a pozniej chcial polubownie…..

[Cyryl]

nasuwają się tutaj trzy pytania:

1. czy egzaminator nie zauważył, nie poczuł, uderzenia w drugie auto?
jeżeli nie zauważył, to pod znakiem zapytania stają jego umiejętności i czy taka osoba może być egzaminatorem?

2. jeżeli zauważył tą kolizję, to czy wie o tym, że PoRD nakazuje zatrzymanie się po wypadku, a nie odjechanie?
jeżeli nie wie, to dlaczego jest egzaminatorem?

3. jeżeli odjechał z miejsca wypadku nie poczuwszy kolizji, co później potwierdził w pierwszej rozmowie z właścicielem auta, to dlaczego zmienił za kierownicą zdającą?
bo jeżeli nie było kolizji, to egzamin powinien być zaliczony.

jeszcze jedno: to na sprawcy (według mnie) powinien ciążyć obowiązek powiadomienia poszkodowanego, niezależnie od tego czy poszkodowany jest w pracy, w domu, na urlopie, czy u cioci na imieninach.

[skov]

P.S. Nic nie bylo kombinowane, wzwroc uwage, ze kierownik WORD'u wogole nie przyznal sie do wine egzaminatora, a pozniej chcial polubownie…..

znalazłeś gdzieś oficjalne stanowisko kogokolwiek z word czy tylko to co dostępne pod filmem?

[ks-rider]

MAsz w pierwszym poscie opis. I jezeli sprawa trafia na policje to chyba cos musialo w tym byc. myle sie ?

[gumik]

To że sprawa trafiła na policję jeszcze o niczym nie świadczy.
Poza tym... skąd pewność, że trafiła?

[jasper1]

Polecam pooglądanie naprzemiennie parę razy filmu i zdjęcia z uszkodzeniami, ciekawa jestem Waszych opinii po takim spojrzeniu na dostępny materiał.
Sama patrząc na sposób kontaktu aut na filmie i miejsca uszkodzeń mam spooore wątpliwości co do ich pochodzenia.

[gumik]

To są "internety". Domyślnie nie wierzy się w to co napisane. Dopiero po weryfikacji.
To w ogóle pachnie jakimś montażem. Odgłos stłuczki tak super wyraźny, a potem ledwo kłapnięcie drzwi słychać.
Ktoś chyba dźwięk torebki chipsów podłożył.

[jasper1]

Ktoś chyba dźwięk torebki chipsów podłożył.

Tak, trzaśnięcie blach niby nagrane telefonem ze sporej wysokości, przez szerokość jezdni, a auto WORD całe.

[ks-rider]

To że sprawa trafiła na policję jeszcze o niczym nie świadczy.
Poza tym... skąd pewność, że trafiła?

W Przciwienstwie do wiekszosci ja jestem bardziej ufny i sklonny wierzyc poszkodowanemu niz temu egzaminatorowi ktory wyrzadzil szkode.

No chyba, ze Ty przyjmujesz to na klate i naprawiasz z wlasnej kieszeni

Polecam pooglądanie naprzemiennie parę razy filmu i zdjęcia z uszkodzeniami, ciekawa jestem Waszych opinii po takim spojrzeniu na dostępny materiał.
Sama patrząc na sposób kontaktu aut na filmie i miejsca uszkodzeń mam spooore wątpliwości co do ich pochodzenia.

Ja ich raczej nie mam, bo kat uderzenia jest wlasnie adekwytny do szkody.

Ile wypadkow mialas juz w swoim zyciu ? Jak dlugo jezdzisz ?

To są "internety". Domyślnie nie wierzy się w to co napisane. Dopiero po weryfikacji.
To w ogóle pachnie jakimś montażem. Odgłos stłuczki tak super wyraźny, a potem ledwo kłapnięcie drzwi słychać.
Ktoś chyba dźwięk torebki chipsów podłożył.

Masz racje, montazem, ze strony egzaminatora i jego kierownika !

Zasranym obowiazkiem egzaminatora bylo powiadomic policje. Kartke tez mogl zostawic, pytanie tylko dlaczego nie zostawil ? ( pewnie sladow nie bylo ! )

Jeszcze prosciej bylo wyciagnac komorke i cyknac kilka fottego Nissana, tylko w jakim celu jezeli na fotach byl by zozbity element ?

Gdyby nie byl rozbity to mialby dowod rzeczowy, ze on tego nie zrobil.

A w zyciu jest tak, ze jak sie czegos zaniecha, to pozniej sie plati i placze !

A widze, ze u niektorych zlogika nie tego !