Przerwa i kolejny uwalony egzamin

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Przerwa i kolejny uwalony egzamin

Postprzez qwerty97 » piątek 25 sierpnia 2017, 13:16

Miałam kurs na prawo jazdy w 2015 roku. Ogólnie podchodziłam wtedy do prawka 3 razy. Trzy oblane. Za pierwszym razem jeździłam po mieście jedynie 7 minut, było to po zdanej teorii wiec mi mózg wysiadł szybciutko z emocji :lol:
Następne dwa razy były o wiele dłuższe. Jeździłam około 25/30 minut, zrobiłam wiele zadań egzaminacyjnych, wszystko bezbłędnie i nagle zaćmienie i wymuszenie. I porażka, przesiadka i powrót do wordu. Egzaminatorów naprawdę miałam fajnych, małomównych, ale bardzo rzeczowych. W tym roku chciałam znów spróbować, wzięłam jazdy doszkalające, Pani instruktor mówi, ze naprawdę niezle jeżdżę, ze nie rozumie jak ja mogłam wymuszać jak ja się tak wszędzie rozglądam.
No i dzisiaj podeszłam pierwszy raz po przerwie, oblalam na placu. Nie potracilam pachołka, nie przejechałam linii. Nie dojechałam do końca koperty. Dwa razy... dziś rano i wczoraj robiłam luk, ładnie zawsze na wyczucie się mieściłam a tu dupa. Umówiłam następny egzamin na środę. Spróbuje jeszcze. Ale nie wiem, czy to ma sens. Instruktorka mówi mi, ze ja dobrze jeżdżę i żebym się nie wygłupiala, bo w końcu mi wyjdzie i w życiu się nigdy nie wolno poddawać. Nawet dziś nie jestem bardzo załamana, bo jakoś wiem, ze to było pierwsze podejście po dwóch latach. Ale wiem, ze jak w środę zawale to będzie masakra. Siądę psychicznie. Mam czas do 14 września, żeby się w to bawić, zdążę może podejść jeszcze z dwa razy, bo szybko terminy są, ale co potem... nawet gdybym chciała to wyjeżdżam na studia... nie mam fizycznej możliwości, żeby to dalej ciągnąć.
W 2015 przestałam podchodzić, bo byłam zła po egzaminach, a najbardziej to dlatego, Ze byłam zmęczona psychicznie po instruktorze, który z jakakolwiek kultura życia i wypowiedzi miał na bakier. Cieszy mnie ten odpoczynek, bo na drodze naprawdę się czuje o wiele lepiej. Czuje się naprawdę niezłym kierowca. A daje dupy. Daje dupy, bo mam za miękki charakter. Czy warto to w ogóle ciągnąć? Jedyne co mnie trzyma przy nadziei to fakt, ze jeździłam z trzema instruktorami i każdy mnie naprawdę chwalił. Egzaminatorzy tez w tym 2015 mówili do mnie, ze fajnie jeżdżę i życzą mi powodzenia. Nie wiem już co robić, potrzebowałam sie wyżalić chyba.
Na dodatek nikomu dziś nie mówiłam o tym egzaminie, pojechałam z instruktorka bo ze mną zdawała tez druga dziewczyna, ona tez uwalila. Nie wiem czy się przyznawać czy nie. Już w ogóle nie wiem co robić. Mam półgodziny placu na wtorek, a w środę egzamin. Instruktorka tylko mówiła"co my będziemy na tym placu robić, jak ty tam wszystko super robisz" i na dodatek powiedziała, ze da mi to półgodzinki za darmo. Także tez bardzo fajnie.
Proszę o wszelkie możliwe rady, może jakieś wasze doświadczenia? :help:
qwerty97
 
Posty: 8
Dołączył(a): czwartek 24 sierpnia 2017, 20:20

Re: Przerwa i kolejny uwalony egzamin

Postprzez qwerty97 » piątek 25 sierpnia 2017, 15:10

Gdybym jeszcze faktycznie jeździła jak sierota to może bym miała totalna chęć rzucić to w cholerę, a ja sama widzę i wszyscy mi powtarzają, że jeżdżę dobrze więc szlak mnie trafia już, bo żal rezygnować..
Ale bawić się w nieskończoność to chyba też głupota :roll:
Może to był wypadek przy pracy dziś, ale jak w środę znów nawali to nie wiem ile chęci mi pozostanie...Zresztą czas też już mi się kończy :eek2:
qwerty97
 
Posty: 8
Dołączył(a): czwartek 24 sierpnia 2017, 20:20

Re: Przerwa i kolejny uwalony egzamin

Postprzez gumik » piątek 25 sierpnia 2017, 16:51

Nie rozumiem jak studia miałyby przeszkodzić w zrobieniu prawka. Wyjeżdżasz za granicę?
"Krótki prawy zjazdowy" ;-) -> http://www.forum.prawojazdy.com.pl/viewtopic.php?f=3&t=35676&p=408094&hilit=kr%C3%B3tki#p408094
gumik
 
Posty: 3457
Dołączył(a): czwartek 15 września 2016, 18:14

Re: Przerwa i kolejny uwalony egzamin

Postprzez qwerty97 » piątek 25 sierpnia 2017, 17:03

gumik napisał(a):Nie rozumiem jak studia miałyby przeszkodzić w zrobieniu prawka. Wyjeżdżasz za granicę?

Nie, ale przerzucanie się na robienie prawka z Kielc do Krakowa to byłoby lekkie szaleństwo i wydatek kolejnej ilości wielkich pieniądzy, żeby nauczyć się jeździć w tak wielkim mieście... co innego jak jedziesz gdzieś, żeby jechać a jechać gdzieś gdzie musisz pojechać PERFEKCYJNIE. do tego trzeba dobrej znajomosci miasta. myśle, ze to dość zrozumiałe. A będąc co dwa tygodnie w domu raczej ciężko robić prawko...
qwerty97
 
Posty: 8
Dołączył(a): czwartek 24 sierpnia 2017, 20:20

Re: Przerwa i kolejny uwalony egzamin

Postprzez Blacksmith » piątek 25 sierpnia 2017, 23:14

qwerty97- Znam ten ból z autopsji i łączę się w boleści. Miałem tak samo. Jeździłem bardzo dobrze, na tyle, że nawet instruktor mi powiedział po jakimś czasie, że nie ma sensu abym wykupował więcej dodatkowe godziny. A potem porażki i to na dodatek takie, które mi się nawet ani razu nie zdarzyły podczas całego kursu. Gdzie tu logika? Gdzie tu sprawiedliwość?

Raz mi też zgasł na wzniesieniu, nie wiem jakim prawem skoro wszystko było dobrze. Czasem mi się wydaje, że Ci egzaminatorzy mają w kieszeni jakiegoś pilota zdalnego sterowania i guzikiem potajemnie wyłączają silnik. Albo przy placach manewrowych są pochowane jakieś systemy z bronią psychotroniczą za pomocą której otumaniają zdających. Tutaj dowód, że istnieją tego rodzaju systemy- https://www.youtube.com/watch?v=dmuyLIrSjxI
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2050
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: Przerwa i kolejny uwalony egzamin

Postprzez qwerty97 » sobota 26 sierpnia 2017, 10:45

Nie wiem po co konkretnie był ten post. Chyba najbardziej, żeby wylać żal z siebie. Bo gdybym dawała dupy na jazdach to mogłabym po prostu więcej jeździć, żeby się nauczyć albo dać sobie spokój, bo się nie nadaje. Ale kiedy dajesz dupy tylko na egzaminie to naprawdę ciężko się z tym pogodzić. Może środa będzie dla mnie szczęśliwsza. Spróbuje i zobaczę. I potem najwyżej będę się martwić :cry:
qwerty97
 
Posty: 8
Dołączył(a): czwartek 24 sierpnia 2017, 20:20

Re: Przerwa i kolejny uwalony egzamin

Postprzez qwerty97 » sobota 26 sierpnia 2017, 10:48

Blacksmith napisał(a):qwerty97- Znam ten ból z autopsji i łączę się w boleści. Miałem tak samo. Jeździłem bardzo dobrze, na tyle, że nawet instruktor mi powiedział po jakimś czasie, że nie ma sensu abym wykupował więcej dodatkowe godziny. A potem porażki i to na dodatek takie, które mi się nawet ani razu nie zdarzyły podczas całego kursu. Gdzie tu logika? Gdzie tu sprawiedliwość?

Raz mi też zgasł na wzniesieniu, nie wiem jakim prawem skoro wszystko było dobrze. Czasem mi się wydaje, że Ci egzaminatorzy mają w kieszeni jakiegoś pilota zdalnego sterowania i guzikiem potajemnie wyłączają silnik. Albo przy placach manewrowych są pochowane jakieś systemy z bronią psychotroniczą za pomocą której otumaniają zdających. Tutaj dowód, że istnieją tego rodzaju systemy- https://www.youtube.com/watch?v=dmuyLIrSjxI


Nie wiem po co ta chamska ironia, naprawdę... ja na nikogo winy nie zrzucam, nie twierdze, ze ktoś się na mnie uwziął. Miałam fajnych egzaminatorów i wiem, ze wina leży po mojej stronie. Po stronie mojej psychiki. Wiec jak nie masz nic mądrego do napisania to sobie daruj :roll:
qwerty97
 
Posty: 8
Dołączył(a): czwartek 24 sierpnia 2017, 20:20

Re: Przerwa i kolejny uwalony egzamin

Postprzez kolezankafilizanka » sobota 26 sierpnia 2017, 19:30

Tylko jeździć. Pochwały, a i cudze biadolenie, przyjmować z rezerwą, i jeździć. Ja oblałam dwa razy z rzędu, aż Instruktor dał mi do zrozumienia, że mam się zmobilizować, bo już powinnam zacząć jeździć samodzielnie. Przed trzecim, zdanym egzaminem tłumaczył mi, że nie ma kierowcy, który nie robi błędów. Zrozumiałam powód oblewania: poddawałam się za szybko, zamiast się skoncentrować i wykaraskać się. A tu nie można "siąść psychicznie", tu trzeba walczyć.

Nie wiem, za którym razem zdasz. Ale dodam, że ja na oblanych egzaminach nauczyłam się czegoś, co mi się teraz bardzo przydaje w jeździe, ba, ratuje życie i OC ;)
--
Kat. B od X 2016. Uczyłam się w clio, a teraz wio!
kolezankafilizanka
 
Posty: 251
Dołączył(a): wtorek 25 października 2016, 11:21
Lokalizacja: Wrocław

Re: Przerwa i kolejny uwalony egzamin

Postprzez qwerty97 » poniedziałek 28 sierpnia 2017, 10:50

kolezankafilizanka napisał(a):Tylko jeździć. Pochwały, a i cudze biadolenie, przyjmować z rezerwą, i jeździć. Ja oblałam dwa razy z rzędu, aż Instruktor dał mi do zrozumienia, że mam się zmobilizować, bo już powinnam zacząć jeździć samodzielnie. Przed trzecim, zdanym egzaminem tłumaczył mi, że nie ma kierowcy, który nie robi błędów. Zrozumiałam powód oblewania: poddawałam się za szybko, zamiast się skoncentrować i wykaraskać się. A tu nie można "siąść psychicznie", tu trzeba walczyć.

Nie wiem, za którym razem zdasz. Ale dodam, że ja na oblanych egzaminach nauczyłam się czegoś, co mi się teraz bardzo przydaje w jeździe, ba, ratuje życie i OC ;)


Masz rację z tą koncentracją i zbyt szybkim poddawaniem się. Jak jestem na jazdach i coś mi nie pójdzie to zaczyna się panika i plaga błędów i dopiero za chwile się uspokajam. Tylko na egzaminie nie ma czasu na panikę. Najgorsze jest to, że ja w życiu taka nie jestem, zawsze uparta i staram się do końca, a to jeżdżenie samochodem wzbudza we mnie dziwne emocje :lol:
Sama sobie zrobiłam krzywdę dwa lata temu tym, że nie zmieniłam instruktora, kiedy zobaczyłam jaki on faktycznie jest. Ale był to znajomy rodziny, nie wypadało. Człowiek byl głupi, albo się nie spodziewał, że to będzie miało takie skutki...A teraz żałuję, bo nie wiem, czy to nie on jest winny mojemu obecnemu podejściu. Na początku jak zaczynałam jeździć byłam zupełnie inaczej nastawiona, wszystko bylo z humorem i radością. No nic, jutro ćwiczenie placu i w środę egzamin. Życz mi powodzenia.. :shock: :spoko:
qwerty97
 
Posty: 8
Dołączył(a): czwartek 24 sierpnia 2017, 20:20

Re: Przerwa i kolejny uwalony egzamin

Postprzez Cthulhu » poniedziałek 28 sierpnia 2017, 13:00

Może to i racja z tym instruktorem, ale hej - to już było i tyle. Nie ma co się przejmować. Wyżaliłaś się już, więc teraz warto o tym nie myśleć :D Z resztą instruktorka mówi Ci że dobrze jeździsz i nawet sama tak czujesz, więc próbuj dalej i się nie poddawaj. A jeśli nie wyjdzie i nie będziesz już miała czasu to spokojnie, ludzie robią prawko w różnym wieku, więc jakoś to będzie. Ja życzę Ci powodzenia w środę i pamiętaj, że w drodze powrotnej skup się 5 razy bardziej 8)
03.03.2017 - B]
03.05.2018 - mój golfik 4, Wybie :3
Cthulhu
 
Posty: 37
Dołączył(a): niedziela 05 marca 2017, 10:20

Re: Przerwa i kolejny uwalony egzamin

Postprzez kolezankafilizanka » poniedziałek 28 sierpnia 2017, 18:51

Tak, działaj spokojnie i najlepiej, jak potrafisz. Każde zadanie z osobna.
Powodzenia.
--
Kat. B od X 2016. Uczyłam się w clio, a teraz wio!
kolezankafilizanka
 
Posty: 251
Dołączył(a): wtorek 25 października 2016, 11:21
Lokalizacja: Wrocław

Re: Przerwa i kolejny uwalony egzamin

Postprzez Blacksmith » poniedziałek 28 sierpnia 2017, 19:35

qwerty97 napisał(a):Nie wiem po co ta chamska ironia...

A gdzie ja tu użyłem chamskiej ironii? Napisałem zupełnie poważnie. Ty miałaś o tyle szczęście, że jak mówisz trafiałaś na "fajnych egzaminatorów". Ja z kolei 3 razy pod rząd trafiłem na 2 największych buraków w moim WORD, którzy swoim podejściem ciśnienie mi podnieśli niesamowicie.

Człowiek jeździ czasem świetnie a na egzaminach oblewa czasem kilkukrotnie. System nadaje się całkowicie do wymiany.
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2050
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: Przerwa i kolejny uwalony egzamin

Postprzez Cyryl » poniedziałek 28 sierpnia 2017, 20:13

Blacksmith napisał(a):...Raz mi też zgasł na wzniesieniu, nie wiem jakim prawem skoro wszystko było dobrze. Czasem mi się wydaje, że Ci egzaminatorzy mają w kieszeni jakiegoś pilota zdalnego sterowania i guzikiem potajemnie wyłączają silnik. Albo przy placach manewrowych są pochowane jakieś systemy z bronią psychotroniczą za pomocą której otumaniają zdających. Tutaj dowód, że istnieją tego rodzaju systemy- https://www.youtube.com/watch?v=dmuyLIrSjxI


a to na poważnie?
Cyryl
 
Posty: 2495
Dołączył(a): niedziela 01 stycznia 2017, 19:54
Lokalizacja: Wrocław

Re: Przerwa i kolejny uwalony egzamin

Postprzez qwerty97 » poniedziałek 28 sierpnia 2017, 22:10

Blacksmith napisał(a):
qwerty97 napisał(a):Nie wiem po co ta chamska ironia...

A gdzie ja tu użyłem chamskiej ironii? Napisałem zupełnie poważnie. Ty miałaś o tyle szczęście, że jak mówisz trafiałaś na "fajnych egzaminatorów". Ja z kolei 3 razy pod rząd trafiłem na 2 największych buraków w moim WORD, którzy swoim podejściem ciśnienie mi podnieśli niesamowicie.

Człowiek jeździ czasem świetnie a na egzaminach oblewa czasem kilkukrotnie. System nadaje się całkowicie do wymiany.


odniosłam się do fragmentu, gdzie znajdował się link do youtube'a. Brzmiało jak nabijanie się, a nie poważna odpowiedź...Tak jakbym uważała, że świat się przeciwko mnie sprzysiągł.
qwerty97
 
Posty: 8
Dołączył(a): czwartek 24 sierpnia 2017, 20:20

Re: Przerwa i kolejny uwalony egzamin

Postprzez qwerty97 » środa 30 sierpnia 2017, 14:05

Zdałam!!!!
Dość ciężka trasa, ale szybko poszło niecałe 30 minut❤️ Dziękuje za wsparcie ☺️
qwerty97
 
Posty: 8
Dołączył(a): czwartek 24 sierpnia 2017, 20:20

Następna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 50 gości