przez Kredens » poniedziałek 31 lipca 2017, 11:59
przez Daniel92 » wtorek 01 sierpnia 2017, 08:59
przez kolezankafilizanka » wtorek 01 sierpnia 2017, 11:30
Kredens napisał(a):UGH GŁUPIE PARKOWANIE...
... ale mój błąd, przyznaję...
przez Blacksmith » wtorek 01 sierpnia 2017, 11:36
Kredens napisał(a):uczyłam się na innym aucie i nie wyczułam sprzęgła, więc mi zgasł 2 razy. Byłam załamana, tym bardziej że wszyscy powtarzali mi, że świetnie jeżdżę.
Kredens napisał(a): Co więcej, niedługo jadę na studia do Londynu
Kredens napisał(a): a do Polski nie wrócę przez 4 lata.
przez kolezankafilizanka » wtorek 01 sierpnia 2017, 13:09
Blacksmith napisał(a):A po co w ogóle do Polski wracać? Niedługo to nawet starcy zaczną stąd uciekać.
przez AMP » wtorek 01 sierpnia 2017, 14:47
Kredens napisał(a):UGH GŁUPIE PARKOWANIE...
... ale mój błąd, przyznaję...
przez Blacksmith » wtorek 01 sierpnia 2017, 15:24
Zasadniczą różnicą jest to, że na Wyspach egzaminator, czyli urzędnik, stara się kandydatowi pomóc, a nie uprzykrzyć mu życie. Nie ma polowania, czyhania na błąd. 99 proc. egzaminatorów to ludzie życzliwi
Błędów drobnych, typu niewłączenie kierunkowskazu, może nam się przytrafić nawet czternaście. Przy czym – jeśli trzy razy popełnimy ten sam drobny błąd, egzamin kończy się wynikiem negatywnym.
Co ważne – nie zaczyna się na placu manewrowym. Wszystkie zadania wykonuje się w ruchu miejskim.
system uzyskiwania uprawnień jest zupełnie inny. Bardzo liberalny. Oparty na zaufaniu do obywatela. Aby uzyskać tymczasowe prawo jazdy, wysyła się stosowny formularz, płaci 43 funty i można jeździć. Aha, trzeba mieć przynajmniej siedemnaście lat
Wydaje mi się jednak, że warunki egzaminów w Wielkiej Brytanii są bardziej przyjazne niż w Polsce, więc stres mniejszy.
przez kolezankafilizanka » wtorek 01 sierpnia 2017, 19:11
Blacksmith napisał(a):Przeczytałem wywiad z linka...Błędów drobnych, typu niewłączenie kierunkowskazu, może nam się przytrafić nawet czternaście. Przy czym – jeśli trzy razy popełnimy ten sam drobny błąd, egzamin kończy się wynikiem negatywnym.
@Kolezankafilizanka- Za podstawienie auta 55 zł? Gdyby taki wybór był oferowany powszechnie to korzystałoby z niego 99% zdających.
przez Blacksmith » wtorek 01 sierpnia 2017, 19:32
przez AMP » środa 02 sierpnia 2017, 09:49
kolezankafilizanka napisał(a):Blacksmith napisał(a):Przeczytałem wywiad z linka...Zasadniczą różnicą jest to, że na Wyspach egzaminator, czyli urzędnik, stara się kandydatowi pomóc, a nie uprzykrzyć mu życie. Nie ma polowania, czyhania na błąd. 99 proc. egzaminatorów to ludzie życzliwiBłędów drobnych, typu niewłączenie kierunkowskazu, może nam się przytrafić nawet czternaście. Przy czym – jeśli trzy razy popełnimy ten sam drobny błąd, egzamin kończy się wynikiem negatywnym.
Podstawienie auta do WORD w niektórych OSK, jak same reklamują, jest darmowe. Raczej nie w OSK jednoosobowych (a ja do takiego chodziłam), gdzie jednak "firma" spędza półtorej godziny w holu WORD, czekając, aż kursant szczęśliwie wróci, i dopiero może śmigać na lekcję z kolejnym klientem
przez wiktor98 » środa 02 sierpnia 2017, 10:38
przez Blacksmith » środa 02 sierpnia 2017, 11:20
AMP napisał(a):ale goście z WORD byli bardzo w porządku, (raz gdy zdawałam w mocnym deszczu, to miałam wrażenie, że gościowi autentycznie przykro).
przez klebek » środa 02 sierpnia 2017, 11:46
Blacksmith napisał(a):AMP napisał(a):ale goście z WORD byli bardzo w porządku, (raz gdy zdawałam w mocnym deszczu, to miałam wrażenie, że gościowi autentycznie przykro).
A ja miałem zgoła przeciwną sytuację.
przez Blacksmith » środa 02 sierpnia 2017, 12:54
przez AMP » środa 02 sierpnia 2017, 13:39
Blacksmith napisał(a):@klebek- No niestety, ale system jest zrobiony tak, że nie opłaca się odwoływać, składać skarg, itd. To mniej więcej tak jakby Jaś wrócił do domu i poskarżył mamie, że Małgosia mu zniszczyła babkę z piasku. Co mama Jasia może zrobić Małgosi? Najwyżej pogadać z Małgosią aby więcej tego nie robiła. I nic poza tym.