Znów oblane...

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Znów oblane...

Postprzez Kredens » poniedziałek 31 lipca 2017, 11:59

Hej!
Mam 19 lat i dzisiaj drugi raz podeszłam do egzaminu na prawo jazdy. Pierwszy raz oblałam na placu przy ruszaniu, uczyłam się na innym aucie i nie wyczułam sprzęgła, więc mi zgasł 2 razy. Byłam załamana, tym bardziej że wszyscy powtarzali mi, że świetnie jeżdżę. Dzisiaj wyjechałam na miasto, wszystko OK, facet zabrał mnie na TAK PROSTĄ TRASĘ. Zrobiłam wszytsko jak trzeba, zero problemów mimo ogronego stresu. No i na koniec egzaminator mówi "wisienka na torcie - parkujemy prostopadle". Niestety zachamował mi bo otarłabym się o auto z prawej strony. JEstem niepocieszona, boję się że nigdy nie zdam. Żałuję że zmarnowałam szansę tak łatwej trasy... Co więcej, niedługo jadę na studia do Londynu (25 września) a kolejny egzamin dopiero 22 sierpnia... Jeśli nie zdążę ze zdaniem do 25 września to koniec, mogę się pożgnać, bo w Anglii robić nie będę, a do Polski nie wrócę przez 4 lata. Czuję presję finansową, czasową i psychiczną. Co jeśli nigdy nie zdam?

UGH GŁUPIE PARKOWANIE...
... ale mój błąd, przyznaję...
Kredens
 
Posty: 2
Dołączył(a): poniedziałek 31 lipca 2017, 11:51

Re: Znów oblane...

Postprzez Daniel92 » wtorek 01 sierpnia 2017, 08:59

Spokojnie, też tak myślałem. W sumie mam już 28 lat, jestem po studiach i wciąż uważam, że prawko to był mój największy stres.
Byłam załamany, ale pomogło mi wrzucenie na luz i taki sprey z apteki, ktory pomaga radzic ze stresem.
Moze wykup sobie dodatkowe lekcje jazdy :)
W dodatku bilety z Anglii do Polski są naprawdę niedrogie i możesz przyjechać w każdej chwili.
Człowiek jest najgłębiej uzależniony od swojego odbicia w duszy drugiego człowieka.
Avatar użytkownika
Daniel92
 
Posty: 1
Dołączył(a): wtorek 01 sierpnia 2017, 08:55

Re: Znów oblane...

Postprzez kolezankafilizanka » wtorek 01 sierpnia 2017, 11:30

Kredens napisał(a):UGH GŁUPIE PARKOWANIE...
... ale mój błąd, przyznaję...


Ja tak oblałam swój pierwszy, najspokojniejszy egzamin, tylko że przez równoległe. Podejścia miałam 3, tydzień w tydzień i zdałam :)
Dasz radę.
--
Kat. B od X 2016. Uczyłam się w clio, a teraz wio!
kolezankafilizanka
 
Posty: 251
Dołączył(a): wtorek 25 października 2016, 11:21
Lokalizacja: Wrocław

Re: Znów oblane...

Postprzez Blacksmith » wtorek 01 sierpnia 2017, 11:36

Po pierwsze nie przejmuj się i nie załamuj. Oblać Polski egzamin (praktyczny) na prawo jazdy to żaden dyshonor i hańba, nawet za 8 czy 10 razem.
Kredens napisał(a):uczyłam się na innym aucie i nie wyczułam sprzęgła, więc mi zgasł 2 razy. Byłam załamana, tym bardziej że wszyscy powtarzali mi, że świetnie jeżdżę.

To jest największa patologia. W normalnych krajach zdaje się na tym aucie na którym uczyło się jeździć i basta. Nietrudno się domyślić dlaczego u nas jest inaczej.... kasa, kasa, kasa. Kilka dni temu jak powiedziałem znajomym Niemcom, że u nas zdaje się na innych autach to nie mogli uwierzyć i powiedzieli, że to chore. Sam zresztą miałem problemy z wyczuciem hamulca na łuku przez co zawsze na łuku zatrzymywałem się przed kopertą, i dopiero za drugą próbą na ryzyko się udawało.
Kredens napisał(a): Co więcej, niedługo jadę na studia do Londynu

SUPER!! I tam właśnie zrób prawko, a nie u nas w patologii :thumb2: To normalny kraj z normalnym egzaminem. Szczerze polecam robić prawko w UK.
Kredens napisał(a): a do Polski nie wrócę przez 4 lata.

A po co w ogóle do Polski wracać? Niedługo to nawet starcy zaczną stąd uciekać.
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2050
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: Znów oblane...

Postprzez kolezankafilizanka » wtorek 01 sierpnia 2017, 13:09

Blacksmith napisał(a):A po co w ogóle do Polski wracać? Niedługo to nawet starcy zaczną stąd uciekać.


Blacku, co do auta, pełna zgoda :) Ja zdawałam na aucie OSK (bo i tak, w szkole Clio, a w WORD tylko Yaris, nie było wyjścia), tyle że nie za darmo. Za podstawienie auta do WORD - 55 zł. Druga sprawa, uznaniowość wyników egzaminu. Po pół roku jazdy tak myślę, że np. najechanie na krawężnik to żaden powód do oblania, a z drugiej strony, tresura egzaminacyjna jako taka przygotowuje do gorszej tresury ze strony innych polskich kierowców. Mnie ta tresura po prostu postawiła w stan gotowości. To moje doświadczenia :)

Co do prawka w Anglii, kolega tam zdawał, bo on już został w UK. Zdał za 5. razem, tak się składa. A raz, jego egzaminatorka przyjechała pod ośrodek, po czym powiedziała... że zapomniała kluczy. Egzamin przełożony. A jak kolega oblał na pocz. listopada, następny termin był pod koniec grudnia. I czy obowiązek obsługi GPS na egzaminie to jest superpomysł na egzaminie? A właśnie mają go w UK w prowadzić.
Wszystko ma plusy i minusy.
Poza tym, polecam wywiad: http://www.szkola-jazdy.pl/aktualnosci/single/id/3197
--
Kat. B od X 2016. Uczyłam się w clio, a teraz wio!
kolezankafilizanka
 
Posty: 251
Dołączył(a): wtorek 25 października 2016, 11:21
Lokalizacja: Wrocław

Re: Znów oblane...

Postprzez AMP » wtorek 01 sierpnia 2017, 14:47

Kredens napisał(a):UGH GŁUPIE PARKOWANIE...
... ale mój błąd, przyznaję...


Z parkowaniem nie miałam problemów, ani na kursie, ani na szczęście na egzaminie, ale nie o to chodzi - to kwestia stresu. Nie zdałam np. górce - która zawsze mi wychodziła, nawet jak na mieście jeżdżę, to bardzo ładnie mi wychodzi ruszanie z ręcznego... a jednak. Po drugiem próbie egzaminator chyba chciał mi pokazać... wtedy gdy było już po ptokach, to wyszło perfekcyjnie. Czasem tak bywa, że coś co zawsze wychodziło, w tym dniu nie wychodzi, ale nie ma co się zniechęcać. W wielu przypadkach oblany egzamin, to nie jest kwestia braku umiejętności, lecz stresu. Oczywiście, nie jest to wytłumaczenie, bo na drodze też są stresujące sytuację i trzeba sobie radzić, ale nie ma co obwiniać się - po kursie, człowiek bardziej wie jak obsługiwać samochód, jak powinien się poruszać po drodze, a umiejętności przychodzą z czasem.
AMP
 
Posty: 67
Dołączył(a): wtorek 18 kwietnia 2017, 10:44

Re: Znów oblane...

Postprzez Blacksmith » wtorek 01 sierpnia 2017, 15:24

Przeczytałem wywiad z linka...
Zasadniczą różnicą jest to, że na Wyspach egzaminator, czyli urzędnik, stara się kandydatowi pomóc, a nie uprzykrzyć mu życie. Nie ma polowania, czyhania na błąd. 99 proc. egzaminatorów to ludzie życzliwi

Błędów drobnych, typu niewłączenie kierunkowskazu, może nam się przytrafić nawet czternaście. Przy czym – jeśli trzy razy popełnimy ten sam drobny błąd, egzamin kończy się wynikiem negatywnym.

Co ważne – nie zaczyna się na placu manewrowym. Wszystkie zadania wykonuje się w ruchu miejskim.

system uzyskiwania uprawnień jest zupełnie inny. Bardzo liberalny. Oparty na zaufaniu do obywatela. Aby uzyskać tymczasowe prawo jazdy, wysyła się stosowny formularz, płaci 43 funty i można jeździć. Aha, trzeba mieć przynajmniej siedemnaście lat

Wydaje mi się jednak, że warunki egzaminów w Wielkiej Brytanii są bardziej przyjazne niż w Polsce, więc stres mniejszy.

I to się nazywa normalny system szkoleniowo-egzaminacyjny. Po ludzku, dla człowieka, a nie przeciwko człowiekowi, aby go zgnębić i kasę z portfela wyciągnąć.

@Kolezankafilizanka- Za podstawienie auta 55 zł? Gdyby taki wybór był oferowany powszechnie to korzystałoby z niego 99% zdających.
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2050
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: Znów oblane...

Postprzez kolezankafilizanka » wtorek 01 sierpnia 2017, 19:11

Blacksmith napisał(a):Przeczytałem wywiad z linka...
Błędów drobnych, typu niewłączenie kierunkowskazu, może nam się przytrafić nawet czternaście. Przy czym – jeśli trzy razy popełnimy ten sam drobny błąd, egzamin kończy się wynikiem negatywnym.


@Kolezankafilizanka- Za podstawienie auta 55 zł? Gdyby taki wybór był oferowany powszechnie to korzystałoby z niego 99% zdających.


Hm. Niewłączenie migacza w obecności egzaminatora/ instruktora to faktycznie drobny błąd, ale kiedy jadę sama np. obwodnicą? :eek2: :help:

Podstawienie auta do WORD w niektórych OSK, jak same reklamują, jest darmowe. Raczej nie w OSK jednoosobowych (a ja do takiego chodziłam), gdzie jednak "firma" spędza półtorej godziny w holu WORD, czekając, aż kursant szczęśliwie wróci, i dopiero może śmigać na lekcję z kolejnym klientem :)
--
Kat. B od X 2016. Uczyłam się w clio, a teraz wio!
kolezankafilizanka
 
Posty: 251
Dołączył(a): wtorek 25 października 2016, 11:21
Lokalizacja: Wrocław

Re: Znów oblane...

Postprzez Blacksmith » wtorek 01 sierpnia 2017, 19:32

Co jeszcze do łuku (placu manewrowego) to bardzo proszę, świeże info..... kolejny kraj z rzędu rezygnuje z placu :thumb2: , tym razem Litwa. Niedługo Polska będzie czarną dziurą na mapie.
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2050
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: Znów oblane...

Postprzez AMP » środa 02 sierpnia 2017, 09:49

kolezankafilizanka napisał(a):
Blacksmith napisał(a):Przeczytałem wywiad z linka...
Zasadniczą różnicą jest to, że na Wyspach egzaminator, czyli urzędnik, stara się kandydatowi pomóc, a nie uprzykrzyć mu życie. Nie ma polowania, czyhania na błąd. 99 proc. egzaminatorów to ludzie życzliwi

Błędów drobnych, typu niewłączenie kierunkowskazu, może nam się przytrafić nawet czternaście. Przy czym – jeśli trzy razy popełnimy ten sam drobny błąd, egzamin kończy się wynikiem negatywnym.

Podstawienie auta do WORD w niektórych OSK, jak same reklamują, jest darmowe. Raczej nie w OSK jednoosobowych (a ja do takiego chodziłam), gdzie jednak "firma" spędza półtorej godziny w holu WORD, czekając, aż kursant szczęśliwie wróci, i dopiero może śmigać na lekcję z kolejnym klientem :)

Chyba auto musi być przygotowane (kamerki)? - nie każda szkoła ma takie samochody.

A co do egzaminatorów - nie ma się czym chwalić, bo przez nerwy zdawałam kilka razy... ale goście z WORD byli bardzo w porządku, (raz gdy zdawałam w mocnym deszczu, to miałam wrażenie, że gościowi autentycznie przykro). Najbardziej niemiły typ trafił mi się, gdy rewelacyjnie jeździłam, nawet po niezdanym egzaminie gość z uznaniem pochwalił mnie, że w kilku trudnych sytuacjach zachowałam się perfekcyjnie (ale wtedy nie zdałam, bo zwolniłam na przejściu, by dziadek przeszedł przez pasy, dojeżdżałam bardzo wolno i w ostatniej chwili weszły na przejście (za samochodu) dziewczyny, zdążyłabym wyhamować, ale egzaminator był szybszy, mój błąd).
Nie nastawiałabym się aż tak źle do tych ludzi, pewnie są różni: i łagodni, i bardzo srodzy, a nawet ci łagodni mają swoje lepsze i gorsze dni, natomiast od drugiej strony - jeśli ktoś się boi, to dodawanie sobie strachu "strasznym" egzaminatorem na pewno nie pomoże.
AMP
 
Posty: 67
Dołączył(a): wtorek 18 kwietnia 2017, 10:44

Re: Znów oblane...

Postprzez wiktor98 » środa 02 sierpnia 2017, 10:38

Eh.. A mnie to denerwuje gdy każdy tak narzeka na tych egzaminatorów. Zdawałem 2 razy i za pierwszym razem to ja popełniłem błąd i nie zwalam tego na egzaminatora. Większość z was nie potrafi jezdzić i dlatego mówicie że ten egzaminator to zły itp albo że stres. Nauczcie się jezdzić i zdacie. Pozdro.
wiktor98
 
Posty: 1
Dołączył(a): środa 02 sierpnia 2017, 10:35

Re: Znów oblane...

Postprzez Blacksmith » środa 02 sierpnia 2017, 11:20

AMP napisał(a):ale goście z WORD byli bardzo w porządku, (raz gdy zdawałam w mocnym deszczu, to miałam wrażenie, że gościowi autentycznie przykro).

A ja miałem zgoła przeciwną sytuację. Akurat w momencie gdy na placu wsiadłem do auta i zaczynałem przygotowywać się do jazdy po łuku to zaczął deszcz padać i egzaminator zaczął mnie chamsko popędzać. Bo co będzie moknął hrabia, od siedmiu boleści. Przez popędzanie chama przypomniałem sobie o światłach dosłownie w ostatniej chwili gdy już ruszyłem. I jeszcze raz powtórzę, wielu cwaniaków, którzy mieli farta trafić na porządnego NIE MA POJĘCIA co to znaczy zdawać u chama.
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2050
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: Znów oblane...

Postprzez klebek » środa 02 sierpnia 2017, 11:46

Blacksmith napisał(a):
AMP napisał(a):ale goście z WORD byli bardzo w porządku, (raz gdy zdawałam w mocnym deszczu, to miałam wrażenie, że gościowi autentycznie przykro).

A ja miałem zgoła przeciwną sytuację.


Chyba wszyscy już o tym wiedzą :roll: Rozumiem, że to była dla Ciebie emocjonujące wydarzenie, ale ocenianie całego systemu przez wzgląd na to, że Tobie się przytrafiła taka sytuacja to pomyłka. Poza tym, jeśli rzeczywiście tak było, to mogłeś to zgłosić, WORD oferuje taką możliwość, a nie wylewać kilka lat później żale na internetowym forum jak zostałeś niesprawiedliwie potraktowany, a prawda jest taka, że nawet jeżeli tak było to nic z tym nie zrobiłeś, więc Twoje narzekanie w tym momencie nic nie pomoże.
klebek
 
Posty: 224
Dołączył(a): wtorek 27 grudnia 2016, 13:12
Lokalizacja: Szczecin

Re: Znów oblane...

Postprzez Blacksmith » środa 02 sierpnia 2017, 12:54

@klebek- No niestety, ale system jest zrobiony tak, że nie opłaca się odwoływać, składać skarg, itd. To mniej więcej tak jakby Jaś wrócił do domu i poskarżył mamie, że Małgosia mu zniszczyła babkę z piasku. Co mama Jasia może zrobić Małgosi? Najwyżej pogadać z Małgosią aby więcej tego nie robiła. I nic poza tym.

Drogi klebku. Ogólnie to ja jeżdżę po tym systemie z innych powodów. Chodzi o same zasady egzaminacyjne. A tamtej sytuacji nie przeżywam. Jedynie chciałem uświadomić koleżance, że nie zawsze egzaminatorzy nad czymś ubolewają i jest im przykro. :-/
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2050
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: Znów oblane...

Postprzez AMP » środa 02 sierpnia 2017, 13:39

Blacksmith napisał(a):@klebek- No niestety, ale system jest zrobiony tak, że nie opłaca się odwoływać, składać skarg, itd. To mniej więcej tak jakby Jaś wrócił do domu i poskarżył mamie, że Małgosia mu zniszczyła babkę z piasku. Co mama Jasia może zrobić Małgosi? Najwyżej pogadać z Małgosią aby więcej tego nie robiła. I nic poza tym.

... a czy to co teraz robisz to nie jest takie skarżenie się mamie/forum?
Nie można kumulować złych emocji, bo odbija się to na zdrowiu, być może gdybyś wtedy poszedł do WORD zrobił awanturę, może dzisiaj wspominałbyś to jako zabawną historyjkę, a w tobie to cały czas siedzi. Jest coś takiego jak empatia, czasem samo wygadanie się (np. mamie :lol: ) daje dużo więcej niż gdyś wszedł na wojenną ścieżkę z WORDem.
Wracają do tematu - każdy system ma swoje wady, w każdym WORDzie możesz trafić na jakiegoś du***, to tak jak na drodze - możesz trafić na palanta, który rozwali ci auto, albo inne nieszczęście cię spotka... i trzeba sobie poradzić z sytuacją.

... a z tamtym egzaminatorem z WORD - może mu wpadłam w oko, a w rzeczywistości to cham i burak :lol: :lol: :lol:
AMP
 
Posty: 67
Dołączył(a): wtorek 18 kwietnia 2017, 10:44

Następna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 41 gości