Zablokowane lusterka na egzaminie - Katowice

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez cappricio » niedziela 18 grudnia 2005, 10:51

a u mnie jak nie był wolny to sie jechało z innym egzaminatorem... :hmm:
Avatar użytkownika
cappricio
 
Posty: 788
Dołączył(a): sobota 20 sierpnia 2005, 16:27
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Silent » niedziela 18 grudnia 2005, 14:04

W Olsztynie plac egzaminacyjny jest podzielony na 5 subplacyków, 20 osób zostaje wg. kolejności nazwiska podzielonych na 5 grup po 4 osoby. Każdą grupke egzaminuje jednoczesnie inny egzaminator, pierw każda z osób po kolei jedzie placyk, jeśli go zaliczy to siada się na ławeczce przed WORDem (lub w WORDzie jak komuś zimno - jest przeszklony i widać wszystko i tak z środka co się dzieje przed WORDem) ... po chwili podjeżdża samocodem egzaminator... i znów wg. nazwisk wsiadają kolejno osoby i jadą na miasto ;)
Obrazek
Avatar użytkownika
Silent
 
Posty: 584
Dołączył(a): poniedziałek 01 listopada 2004, 21:06
Lokalizacja: Olsztyn / Trevelmond

Postprzez just26 » poniedziałek 19 grudnia 2005, 10:54

W Dąbrowie G. podobnie jak w Katowicach plac-Punto, miasto-Corsa
just26
 
Posty: 8
Dołączył(a): środa 07 grudnia 2005, 15:32

Postprzez Myslovitz » poniedziałek 19 grudnia 2005, 11:41

W-wa: komputer losuje nazwisko egzaminatora i egzaminowanego.
Egzaminator pojawia się w holu, wyczytuje nazwisko delikwenta i idą razem na placyk, na odpowiednie stanowisko,do wskazanego samochodu. Manewry, potem od razu na miasto z tym samym egzaminatorem :)
Od począku do końca jest się przypisanym do tego samego egzaminatora i samochodu :D
6.03.2006 - zdane
21.03.2006 - odebrane
Avatar użytkownika
Myslovitz
 
Posty: 502
Dołączył(a): sobota 24 września 2005, 20:41
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Vella » poniedziałek 19 grudnia 2005, 12:17

Myslovitz - zaczynam żałować, że nie zdaję w Warszawie ;)
Coś być musi... coś być musi, do cholery, za zakrętem...
Avatar użytkownika
Vella
 
Posty: 585
Dołączył(a): środa 30 listopada 2005, 22:07
Lokalizacja: Warszawa - Lublin

Postprzez missy7 » wtorek 20 grudnia 2005, 00:00

z tymi lusterkami to ja niestety tez uczyłam się wjeżdzać kiedy były ustawione max na dół, ale mój instruktor zwrócił mi uwage żebym się tak nie uczyła, bo na egzaminie w niektórych samochodach są lusterka automatyczne, i nie da sie ich tak maxymalnie w dół opuścić...
Avatar użytkownika
missy7
 
Posty: 15
Dołączył(a): środa 14 grudnia 2005, 18:24
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Silent » wtorek 20 grudnia 2005, 00:07

U mnie na jednym z egzaminów też były lusterka jakoś dziwnie przyblokowane że się ich opuścić zbytnio nie dało... no to ja sobie położenie fotela dopasowałem tak by mieć odpowiedni widoczek w lusterku zapewniony ;) Hyhy... nie było zbyt wygodnie ale najważniejsze że dzięki temu widziałem wszystko co trzeba i mogłem zdać placyk ;)
Obrazek
Avatar użytkownika
Silent
 
Posty: 584
Dołączył(a): poniedziałek 01 listopada 2004, 21:06
Lokalizacja: Olsztyn / Trevelmond

Postprzez ella » wtorek 20 grudnia 2005, 00:24

A może to z tymi lusterkami problem tkwi gdzie indziej.
Może na kursie lustrka są jakoś tak zrobione, że można je więcej niż daje fabryka spuścić w dół. Może po to, żeby łatwiej nauczyć. A potem na egzaminie jak lusterka są normalne odczuwamy zmiany i nie możemy wykonać manewrów. I wtedy wydaje nam się, że są zablokowane. Bo przecież na tych samochodach wszyscy zdają i jednym się udaje a drugim nie. Jakby mieli zablokowane to dla wszystkich.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Myslovitz » wtorek 20 grudnia 2005, 00:35

missy7 napisał(a):z tymi lusterkami to ja niestety tez uczyłam się wjeżdzać kiedy były ustawione max na dół, ale mój instruktor zwrócił mi uwage żebym się tak nie uczyła, bo na egzaminie w niektórych samochodach są lusterka automatyczne, i nie da sie ich tak maxymalnie w dół opuścić...

Z tym się zgodzę :) Na kursie - Corsa ze zwykłymi lusterkami, na egzaminie z elektrycznymi i nie udało mi się ich tak ustawić, jak w autku szkoleniowym :( tzn. tak do dołu i byłam tym lekko zdeprymowana :-( dlatego też po pierwszym niezdanym egzaminie, w trakcie jazd doszkalających ustawiałam lusterka tak, jak na egzaminie, czyli nie całkiem do dołu :) Wprawdzie egzaminu nie zdałam, ale placyk zaliczyłam idealnie :D

Vello, dlaczego żałujesz :wink: :?:
6.03.2006 - zdane
21.03.2006 - odebrane
Avatar użytkownika
Myslovitz
 
Posty: 502
Dołączył(a): sobota 24 września 2005, 20:41
Lokalizacja: Warszawa

;]

Postprzez BiAnKa » wtorek 20 grudnia 2005, 21:48

a ja bym powiedziala tak:

1. zle ze instruktor tak tylko "na lusterka" nauczyl autorke tematu, ALE

2. ja mialam podobnie. tak sobie pomyslalam ze bedzie mi milion razy wygodniej widziec to tylne kolo ale od srodka lusterko sie nie chcialo ustawic 'do konca' w dol, wiec otworzylam okno i MANUALNIE je POPCHNELAM z dolu :D czyli ustawilam je sama bez robienia jakiegos cyrku ;] a co tam ;]


Aha i na prawde nie sadze aby komus sie chcialo majstrowac przy lusterkach celowo aby nie daly sie ustawic. conajwyzej ze zuzycia/zmeczenia materialu/bog_wie_czego_jeszcze mogly nie dzialac w 100%.... jak ktos bardzo chce Cie oblac to tyle mozliwosci na miescie ze myslisz ze zawracalby sobie glowe lusterkami? :) e ;)


a jeszcze dolaczam sie do zdania ze predzej pchną Cie na placu do przodu niz obleja, tez mialam okazje pare razy tam byc i widzialam ze czesciej puszczali jak ktos sobie nie radzil, albo poprawial 3 razy ten sam manewr niz oblewali.... jak oblewali to juz rzeczywiscie jakis matol [a zdawalam w Pile] ;)
BiAnKa
 
Posty: 8
Dołączył(a): niedziela 12 grudnia 2004, 19:09

Postprzez Wiedźma » wtorek 20 grudnia 2005, 21:58

Jeśli chodzi o "wygląd" egzaminu...
W Jeleniej Górze ma się wyznaczoną grupę - wisi sobie lista i tam sie trzeba odnalesc. Po grupę pzrychodzi egzaminator. Na placu każdy zgłasza, jakim samochodem chce jeździć (micra, corsa lub punto - może teraz coś sie zmieniło, jeśli chodzi o marki aut). Jeździ sie albo po kolei z listy, albo jak się grupa umówi - zalezy od egzaminatora.
Na miasto jeździ sie dopiero wtedy, jak cała grupa zaliczy plac. Czasem czeka się potwornie długo :/ A na miasto jeździ tylko na micrach, z tego co wiem. I zazwyczaj inną micrą niż ta, co była na placu, więc zero możliwości wyczucia auta, ale da się przezyć.

A lusterka też sobie łapą przez okno ustawiałam ;)
BYKOM STOP! Poprawna pisownia i ortografia w Internecie.
Avatar użytkownika
Wiedźma
 
Posty: 178
Dołączył(a): wtorek 18 stycznia 2005, 16:24

Postprzez Vella » środa 21 grudnia 2005, 09:56

Mnie instruktor na kursie łapą ustawiał lusterka :D
Jak nie chciało dojśc w dół wystarczająco głęboko, to popychał ręcznie "już? już widać koło?"



A w Lublinie na egzaminie nie można wybrac samochodu. Z tego co wiem dają to co akurat jest wolne, tylko do prostopadłego przodem zawsze jest Corsa.
Dlatego koniecznie muszę wziąc jazdy doszkalające na Aveo, 30 godzin kursu przejeździłam wyłącznie na Corsie.
Coś być musi... coś być musi, do cholery, za zakrętem...
Avatar użytkownika
Vella
 
Posty: 585
Dołączył(a): środa 30 listopada 2005, 22:07
Lokalizacja: Warszawa - Lublin

Poprzednia strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 195 gości