Czy słusznie oblałam prawko?

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Czy słusznie oblałam prawko?

Postprzez czescklaudia » wtorek 06 czerwca 2017, 19:31

Cześć wszystkim :wink:
Dzisiaj pierwszy raz podeszłam do egzaminu (kat.B) plac super, jeździłam już po mieście 25 minut, egzaminator kazał mi wykonać parkowanie prostopadłe z prawej strony, udało się:) delikatnie cofam i upewniam się, że nic nie nadjeżdża, z mojej prawej strony stoi auto (ok. 2/3 miejsca dalej) i sygnalizuje manewr parkowania również w prawo, ale kilka miejsc wcześniej niż ja, więc wyjeżdżam.. egzaminator w tym momencie przerwał egzamin i powiedział, że wymusiłam pierwszeństwo, odpowiedziałam, że pojazd oznajmiał iż parkuję, na co odpowiedział " on zobaczył, że to jest egzamin i specjalnie w ostatniej chwili włączył kierunkowskaz" i tak się skończyło... Chcę się tylko dowiedzieć czy rzeczywiście był to mój błąd, czy po prostu chamsko zachował się egzaminator? Dodam, że wcześniej miałam wjechać w bramę i zawrócić, wyjeżdżając była taka sama sytuacja, że stało auto które mnie puszczało, na co egzaminator mnie szybko popędzał żebym wyjeżdżała bo mnie puszcza.
czescklaudia
 
Posty: 2
Dołączył(a): wtorek 06 czerwca 2017, 19:20

Re: Czy słusznie oblałam prawko?

Postprzez sankila » środa 07 czerwca 2017, 00:26

czescklaudia napisał(a): " on zobaczył, że to jest egzamin i specjalnie w ostatniej chwili włączył kierunkowskaz" i tak się skończyło...
Trzeba sprawdzić nagranie: jeżeli gość wrzucił migacz, gdy już cofałaś, to egzaminator ma rację. Ale jeśli cofałaś, gdy on sygnalizował parkowanie - to egzaminator nie miał racji i masz prawo powtórzyć egzamin na koszt WORD.

Tak czy owak - nic nie stracisz, gdy zgłosisz reklamację, więc warto.
To jest głos w dyskusji a nie: "zaśmiecanie forum, wprowadzanie bałaganu, kłótnia, prowokacja".
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Re: Czy słusznie oblałam prawko?

Postprzez rpa » środa 07 czerwca 2017, 03:31

sankila napisał(a): jeżeli gość wrzucił migacz, gdy już cofałaś, to egzaminator ma rację.

Z jakiego powodu? W którym momencie nastąpiło wymuszenie, gdy przewidywane tory ruchu pojazdów nawet się ze sobą nie zetknęły, nie mówiąc o pokrywaniu się czy przecinaniu? Wg mnie nadinterpretacja egzaminatora - sorry, ale nawet egzaminator nie wie, dlaczego tamten kierowca akurat dość późno włączył kierunkowskaz. Równie dobrze mógł planować to parkowanie od 10 minut, tylko nieprawidłowo to zasygnalizował. Przeprowadzający egzamin nie może zasądzić, że tak było na pewno. Tak czy inaczej, prawdopodobnie egzamin do powtórzenia na koszt WORD.
rpa
 
Posty: 367
Dołączył(a): sobota 09 stycznia 2016, 17:11

Re: Czy słusznie oblałam prawko?

Postprzez Blacksmith » środa 07 czerwca 2017, 03:36

Bezczelność i brak profesjonalizmu który nie ma granic ze strony egzaminatora. Za takie coś (gdybyśmy żyli w choć minimalnej normalności urzędniczej w minimalnie normalnym kraju) powinno być natychmiastowe zwolnienie egzaminatora z pracy i na odchodne opłacenie z własnej kieszeni kolejnego egzaminu zdającemu. Choć moim zdaniem wynik egzaminu powinien być urzędniczo zmieniony na "pozytywny". I proszę się tu ze mną nie kłócić w tej materii.... bo co to za zadośćuczynienie darmowy kolejny egzamin?? ŻADNE! Dużo gorszy jest wstyd przed znajomymi, osobisty stres, strata czasu. No i zdająca/y na pewno też wykupi z zasady dodatkowe godziny przed kolejnym egzaminem, a kto mu za to zwróci? To powinno być opłacone przez egzaminatora/WORD sporymi pieniędzmi (przynajmniej kilka tysięcy Polskich złoty) w ramach rekompensaty.
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2050
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: Czy słusznie oblałam prawko?

Postprzez rpa » środa 07 czerwca 2017, 04:00

Choć moim zdaniem wynik egzaminu powinien być urzędniczo zmieniony na "pozytywny"

Naprawdę chciałbyś, by ktoś uzyskał uprawnienia po niedokończonym egzaminie? Zastanów się nad tym.
Poza tym, znów gadka o strasznym chamstwie. A może to po prostu ludzki błąd? Może egzaminator wcześniej nie widział kierunkowskazu, a przy zdecydowanym manewrze mogło to wyglądać na "ratowanie egzaminu". Nagranie wskaże kto miał rację i tyle. To nie jest zadośćuczynienie, tylko raczej forma przeprosin za nieprawidłowości w przebiegu egzaminu ze strony pracownika, wszak w każdym egzaminie najważniejsze jest, by był on sprawiedliwy. WORD na niesłusznym przerywaniu egzaminów może tylko stracić - płacisz za jeden, a trzeba przeprowadzić dwa. Egzaminowani uwalają się zupełnie samodzielnie, więc po co narażać się na zbędne koszty? Stąd też często mocno formalny ton egzaminatorów - właśnie po to, by nie było się czego doczepić. Jest sztywno, ale przynajmniej zgodnie z prawem.
rpa
 
Posty: 367
Dołączył(a): sobota 09 stycznia 2016, 17:11

Re: Czy słusznie oblałam prawko?

Postprzez klebek » środa 07 czerwca 2017, 07:41

Blacksmith, czasami naprawde nie mogę czytać tych Twoich rewelacji.. Kilka tysięcy rekompensaty przez to, że ktoś nie zdał egzaminu? Egzaminator tez jest człowiekiem, jestem bardzo ciekawy czy Ty za każdy błąd płacisz kilka tysięcy złotych rekompensaty. Poza tym, jaki wstyd przed znajomymi? Obecnie mało kto liczy na to, że zda za pierwszym razem, więc nie ma żadnego wstydu. Wstyd może być dopiero jak się nie zda 5 albo i 10 razy, wtedy jeszcze to zrozumiem ;)
klebek
 
Posty: 224
Dołączył(a): wtorek 27 grudnia 2016, 13:12
Lokalizacja: Szczecin

Re: Czy słusznie oblałam prawko?

Postprzez JAKUB » środa 07 czerwca 2017, 07:42

Ręce )i nie tylko ( opadają.
Zgłaszać, zgłaszać zgłaszać do Urzędu Marszałkowskiego. (Z powiadomieniem (za)Radnego do sejmiku z regionu).
JAKUB
 
Posty: 1406
Dołączył(a): sobota 10 marca 2012, 19:53

Re: Czy słusznie oblałam prawko?

Postprzez Blacksmith » środa 07 czerwca 2017, 08:42

klebek napisał(a):Blacksmith, czasami naprawde nie mogę czytać tych Twoich rewelacji..

Moje słowa odnosiły się głównie do sytuacji opisanej przez autorkę. Widać ewidentnie, że egzaminator oblał ją bo coś tam sobie w swojej główce ubzdurał. Te auto dalej (według autorki) stało w miejscu i sygnalizowało zamiar skrętu. Co miała robić zdająca? czekać na nie wiadomo na co? To by ją wtedy zapewne zrugał za nic nie robienie/brak dynamiki jazdy. To nie był już błąd ludzki tylko celowe wredne oblanie z ubzduranego powodu. A za takie coś powinny być już konkretne kary dla niego i konkretne zadośćuczynienie dla zdającej.
:thumb2:
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2050
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: Czy słusznie oblałam prawko?

Postprzez skov » środa 07 czerwca 2017, 16:52

Żeby móc ocenić sytuację trzeba wiedzieć co naprawdę zaszło. Żeby to zrobić trzeba obejrzeć nagranie z egzaminu. Innej metody nie ma.
Można mieć swoje zdanie na ten temat ale kolega już wyrok wydał.
Blacksmith napisał(a):Bezczelność i brak profesjonalizmu który nie ma granic ze strony egzaminatora.

Blacksmith napisał(a):Widać ewidentnie, że egzaminator oblał ją bo coś tam sobie w swojej główce ubzdurał



Blacksmith napisał(a):To nie był już błąd ludzki tylko celowe wredne oblanie z ubzduranego powodu. A za takie coś powinny być już konkretne kary dla niego i konkretne zadośćuczynienie dla zdającej.
Avatar użytkownika
skov
 
Posty: 1411
Dołączył(a): czwartek 07 czerwca 2007, 13:48

Re: Czy słusznie oblałam prawko?

Postprzez czescklaudia » środa 07 czerwca 2017, 18:15

Chciałabym jeszcze dodać, że auto które chciało parkować to była L-ka, nie wiem czy ma to duże znaczenie, ale równie dobrze mógł stać i uczyć się parkować... Koleżanka opowiadała, że kiedyś również miała tego samego, kazał jej specjalnie zaparkować koło busa obok, którego wyjeżdżając od razu oblała wymuszając, ciekawe jak miała mieć dobrą widoczność...
czescklaudia
 
Posty: 2
Dołączył(a): wtorek 06 czerwca 2017, 19:20

Re: Czy słusznie oblałam prawko?

Postprzez kolezankafilizanka » czwartek 08 czerwca 2017, 19:06

czescklaudia napisał(a):Chciałabym jeszcze dodać, że auto które chciało parkować to była L-ka, nie wiem czy ma to duże znaczenie, ale równie dobrze mógł stać i uczyć się parkować... Koleżanka opowiadała, że kiedyś również miała tego samego, kazał jej specjalnie zaparkować koło busa obok, którego wyjeżdżając od razu oblała wymuszając, ciekawe jak miała mieć dobrą widoczność...


Tylko nagranie z egzaminu może wyjaśnić sytuację (i na to masz chyba 2 tygodnie, sprawdź).

Ale powiem coś, co może Ci się przyda. Ja zdawałam 3 razy. Na egzaminach od początku mówiłam sobie głośno, co mam robić i na co uważać - szczególnie w sytuacji włączania się do ruchu (czyli np. wyjazdu z parkowania). Czułam się wtedy pewniej. Okazało się też, że egzaminatorzy reagują na moje "plany". Jeden kazał mi być cicho (i potem żałował :P), ale dwaj pozostali to akceptowali i czasem starali się pomagać. Nie mogli pomagać dosłownie, ale... jeden mrugnął oczami, drugi zaśmiał się, że jestem asekurantką, i machnął ręką... więc między wierszami mogłam wyczytać akceptację mojej decyzji, lub nie. Oczywiście, decyzja zawsze należała do mnie!

Dwaj milczeli. Jeden całą drogę ze mną dyskutował. Mój instruktor zawsze ze mną rozmawiał i dopiero przy tym ostatnim egzaminatorze poczułam się pewnie i zdałam :)
--
Kat. B od X 2016. Uczyłam się w clio, a teraz wio!
kolezankafilizanka
 
Posty: 251
Dołączył(a): wtorek 25 października 2016, 11:21
Lokalizacja: Wrocław

Re: Czy słusznie oblałam prawko?

Postprzez JJmontana27 » środa 19 lipca 2017, 09:51

Mogło też być tak, że kierowca późno włączył kierunkowskaz, bo może chciał zaparkować akurat w miejscu gdzie ty stałaś i włączył go dopiero jak się upewnił że zwalniasz miejsce i wyjeżdżasz? Chyba, że parkował w innym miejscu. Poza tym ruszyłaś w momencie zobaczenia kierunkowskazu a nie wcześniej? Jeśli tak, to powinni ci przyjąć odwołanie..
JJmontana27
 
Posty: 2
Dołączył(a): środa 19 lipca 2017, 09:24


Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 34 gości