Ważność kursu na prawo jazdy

[pawel693]

Witam,
W 2016 roku rozpocząłem kurs na prawo jazdy, państwowy egzamin teoretyczny zdałem 09.09.2016r. za pierwszym razem natomiast kilkukrotnie nie udało mi się zdać państwowego egzaminu praktycznego. Spotkałem się z opinia że po roku kurs traci ważność. Czy to prawda, aby uniknąć kolejnych kosztów i godzin jazdy muszę zdać państwowy egzamin praktyczny do 09.09.2017r.

[oskbelfer]

Kurs jest ważny.

Egzamin teoretyczny również jest ważny bez ograniczeń (choć moim zdaniem jest to chory zapis)

Nic nie musisz robić - nawet nie musisz zdawać.

A tak na marginesie - jak chcesz zdać egzamin praktyczny bez dodatkowego doszkalania?

[pawel693]

Pytam, bo na razie nie mam chęci i czasu na kolejny egzamin. Przed wykupieniem egzaminu w przyszłości oczywiście pojeżdżę parę godzin z instruktorem.

[oskbelfer]

Informacji jakiej Ci udzieliłem - dotyczy chwili obecnej i obowiązujących przepisów.

Za 3 miesiące lub np. rok stan prawny może być zupełnie inny i może się okazać, że testy trzeba będzie jednak zdawać.

Bierz pod uwagę, że nic nie trwa wiecznie - jednak jak będzie czas pokaże.

[Blacksmith]

Według mnie teoria powinna być zaliczona dopiero po uzyskaniu pełnych 74/74. Wtedy ludzie by się bardziej przykładali do nauki. Przecież ruch drogowy to nie przelewki. I wtedy egzamin ważny bezterminowo.

[eragon]

Hmm, a dlaczego nie 68/68? A nie pomyślałeś, ze te 10% dodali dla takich jak ty? Jesteś pewny swoich 74?

[Blacksmith]

To co Ty uważasz, to jest najmniej ważne

A jaką to wartość mają Twoje poglądy i zdanie? Jeśli jest prawdą, że jesteś egzaminatorem.... to masz jeszcze mniej do powiedzenia bo jesteś przedstawicielem tego środowiska. Nie jesteś bezstronny. Będziesz krytykował wszystko co tylko może uszczuplić wpływy (i finansowe i inne) WORD i polepszyć cokolwiek dla zdających. Swoją drogą to rozumiem bo kto by podcinał gałąź na której siedzi. Ja natomiast jestem niezależnym obserwatorem.

p.s- Oczywiście zaraz może tu zawitać taki nieprzepuszczający okazji aby mi "pojechać" szerszon czy skov (egzaminator), ale dobrze wiemy, że oni mają w tym swoje interesy.

eragon- Tak, jestem pewny. Zdałem 74/74 za pierwszym. Po prostu mocno się przyłożyłem.

[eragon]

Nie doczytałeś / domysliles się.. Nie chodzi o zdanie 74/74 za pierwszym lecz za każdym.

[Blacksmith]

Nie chodzi o zdanie 74/74 za pierwszym lecz za każdym.

Dla mnie to i może być obowiązek zdawania teorii dla każdego nawet co miesiąc. Ja bym spał spokojnie bo teorię wkułem naprawdę solidnie. I nawet teraz lubię zajrzeć do podręczników czy kodeksu. Aczkolwiek jestem pewny, że wielu "mędrców" z tego forum by trzęsło porciętami.

[JAKUB]

(...)Dla mnie to i może być obowiązek zdawania teorii dla każdego nawet co miesiąc. Ja bym spał spokojnie bo teorię wkułem naprawdę solidnie. I nawet teraz lubię zajrzeć do podręczników czy kodeksu. Aczkolwiek jestem pewny, że wielu "mędrców" z tego forum by trzęsło porciętami.

Jestem pewny, że nie znasz zasady obiektywności egzaminu. Świat- to nie Ty! Więc nie mierz swoją miarą lecz szukaj uniwersalnych rozwiązań.

[Blacksmith]

Więc nie mierz swoją miarą lecz szukaj uniwersalnych rozwiązań.

Ależ ja ciągle podaje uniwersalne rozwiązania! Powszechne zdawanie na autach OSK. Likwidacja łuku. Przeniesienie egzaminów do OSK. itd.

To mi się wydaje fajne.... nie do końca to czego bym oczekiwał. Ale na pozytyw.

https://www.l-instruktor.pl/aktualnosci ... S4Z2YyLTIU

[bartek0807]

Nie chodzi o zdanie 74/74 za pierwszym lecz za każdym.

Dla mnie to i może być obowiązek zdawania teorii dla każdego nawet co miesiąc. Ja bym spał spokojnie bo teorię wkułem naprawdę solidnie. I nawet teraz lubię zajrzeć do podręczników czy kodeksu. Aczkolwiek jestem pewny, że wielu "mędrców" z tego forum by trzęsło porciętami.

To ja proponuję dla wszystkich co 5 lat ponowny egzamin teoretyczny i praktyczny. Zdasz za pierwszym -możesz jeździć kolejne 5 lat. Jak nie zdasz to prawko zabierane na 2 m-ce + obowiązkowe doskonalenie w OSK. I znowu po 2 m-cach zdasz za 1 to odzyskasz dokument, jak nie to kolejne 2 m-ce bez

[eragon]

zdawanie na autach OSK. Likwidacja łuku. Przeniesienie egzaminów do OSK. itd.

Ale to już było.. Ja zdawałem w ten sposób - egzaminator przyjeżdżał do nas, egzamin autem co się uczyło, placu nie było.
Czyli proponujesz regres?

[oskbelfer]

Dla mnie to i może być obowiązek zdawania teorii dla każdego nawet co miesiąc.

Kolejny bezsen.

Ja bym spał spokojnie bo teorię wkułem naprawdę solidnie.

Teorie wukuł Lepiej żebyś zrozumiał

A gdyby pytania były tajne to byś się z....

I nawet teraz lubię zajrzeć do podręczników czy kodeksu. Aczkolwiek jestem pewny, że wielu "mędrców" z tego forum by trzęsło porciętami.

Zapewne
a kilometrów przejechałeś z 2 tysiące czy może już z 15 tysi i masz się za "starego wyjadacza"

[Blacksmith]

Kolejny bezsen.

To była ironia. Ale ja tam bym mógł.

A gdyby pytania były tajne to byś się z....

Jak zdawałem to baza była jeszcze utajniona.

a kilometrów przejechałeś z 2 tysiące czy może już z 15 tysi i masz się za "starego wyjadacza"

Ilość km nie ma większego znaczenia. Są tacy co i pół miliona zrobią i mogą głupi a zarazem katastrofalny błąd popełnić

Czyli proponujesz regres?

Proponuje powrót do normalności.

To ja proponuję dla wszystkich co 5 lat ponowny egzamin teoretyczny i praktyczny....

Ojj, ruch samochodowy wkrótce stopniał by niesamowicie. Celuje jakieś 30% stanu obecnego.