Egzamin - czy jest sens dalej próbować?

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Re: Egzamin - czy jest sens dalej próbować?

Postprzez Cyryl » czwartek 25 maja 2017, 05:52

Blacksmith napisał(a):...Dlatego Polski egzamin na PJ jest tylko skokiem na kasę, niczym więcej!!!


dziwną masz tą hierarchię wydatków.
egzamin na PJ większość ludzi zdaje raz w życiu, jeżeli przyjmiemy, że przeciętnie zdaje się za drugim razem, to niewielki wydatek w życiu człowieka: 170x2=340zł

masz coś takiego jak podatek dochodowy.
skąd się wziął?
został wprowadzony w XVIII Anglii jednorazowo, aby zebrać fundusze na nową flotę dla admirała Nelsona do zdobycia dominacji na morzu. ale okazało się, że to są łatwe pieniądze więc został po początkowym zniesieniu ponownie wprowadzony i pozostał na stałe.
zadaj sobie pytanie: co Ty masz wspólnego z XVIII Anglią, admirałem Nelsonem, flotą itp.?
a jeżeli będziesz zarabiał powiedzmy 5000zł brutto, to w swoim życiu stracisz tytułem tego podatku kwotę rzędu 0,5 mln zł. gdy przejdziesz na emeryturę będziesz dostawał ją ze swoich pieniędzy już opodatkowanych wcześniej tym podatkiem, ale w momencie pobierania emerytury okroją Cię jeszcze raz.
sam oceń czy to jest skok na kasę i jak skala jest tego podatku, a jaka egzaminu PJ.
więc może byś się zajął poważniejszymi sprawami?
bo są kraje w których nie płaci się podatku dochodowego, więc nie jest to niemożliwe.
Cyryl
 
Posty: 2495
Dołączył(a): niedziela 01 stycznia 2017, 19:54
Lokalizacja: Wrocław

Re: Egzamin - czy jest sens dalej próbować?

Postprzez bartek0807 » czwartek 25 maja 2017, 06:51

Cyryl daj spokój,to nic nie da :) Blacksmith ma głęboki psychiczny uraz do WORDów,egzaminatorów,łuku itd i to jest sprawa dla psychologa,a nie innego użytkownika forum :)
bartek0807
 
Posty: 112
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 17:26

Re: Egzamin - czy jest sens dalej próbować?

Postprzez oskbelfer » czwartek 25 maja 2017, 11:57

Blacksmith napisał(a):pajczur- Bo takie są Polskie realia. W Elblągu jest takich dwóch chamów co właśnie egzaminują najczęściej.


To może wymienisz z imienia i nazwiska tych egzaminatorów - skoro z taką łatwością - anonimowo rzucasz na forum że ktoś jest chamem.

Może to właśnie ja egzaminuję w Elblągu i jestem albo nie jestem chamem, ale skoro jest 2 chamów, to pozostała reszta to nie chamy, a generalnie pomówiłeś całe środowisko

Tak więc uważaj na słowa - bo o Tobie pewnie też ktoś tak mówi.

Ja ciągle pisze do posłów z prośbami o interwencje, a także o zmiany w tym patologicznym systemie egzaminowania.


Do posłów pisać możesz, natomiast nic nie wiesz o systemie egzaminowania - przynajmniej patologia nie tkwi w egzaminie tylko w oszustach przyjmujących i wręczających korzyści majątkowe w zamian za coś - jestem temu przeciwny i uważam że to należy karać, a tego typu patologie występują jeszcze w innych miejscach i też nikt nic z tym nie robi.

Coś tam się rusza (pan poseł Mosiński coś tam działa). Ale nie wiem ile to da.


Złożył tam jakieś zapytanie, po części uważam że jego propozycje są słuszne.

Minister odpisał mu między innymi [i]"Mając na względzie powyższe uprzejmie informuję, że przekazana przez Pana posła propozycja reorganizacji systemu podległości Wojewódzkich Ośrodków Ruchu Drogowego zostanie przekazana członkom ww. zespołu w celu jej przeanalizowania."
[/i]

Już przymierzam się ze skargą do Trybunału w Strasburgu o łamaniu praw człowieka w związku z egzaminem w Polsce.


Czy Ty wiesz co to jest łamanie praw człowieka ? Chyba się zagalopowałeś :lol:

Samofinansowanie się WORD sprawia słuszne podejrzenie o celowe oblewanie zdających w celach korzyści majątkowych.


No to jest interesujące twierdzenie, teraz udowodnij że tak jest.
Kto czerpie korzyści i jakie ?


Choćby taki plac manewrowy.... Niemcy nie mają. a Anglicy teraz właśnie z niego rezygnują.


I czego to dowodzi ?
Wiesz ile kosztuje prawko w Niemczech?
Wiesz ile kosztuje prawko w GB?
Znasz program szkolenia w tych krajach ?
Znasz sankcje jakie spotykają kierowców w tych krajach albo jeszcze lepiej w USA?

Jak chcesz dyskutować - to opisz tutaj odpowiedzi na wp pytania.

W Polsce zdawalność jest na poziomie 35%, w Niemczech na poziomie 75%.


No i czego to dowodzi ?

W Czechach 90%.


No i czego to dowodzi ?

A Czy ktoś słyszy o masowych wypadkach samochodowych w Czechach?? Coś jest nie tak, w Polsce i coś trzeba z tym zrobić.


W Czechach też nie słyszeli o masowych wypadkach w Polsce.

Bądźmy ze sobą brutalnie szczerzy.... trudność egzaminu nie ma żadnego odzwierciedlenia w późniejszym ruchu drogowym, żadnego!! To wszystko zależy potem od mentalności człowieka!


Czy dowodzi to, że Polacy powodują wypadki ponieważ zdali egzamin w WORD ?


Dlatego Polski egzamin na PJ jest tylko skokiem na kasę, niczym więcej


Jasne - 140 zł - straszna kasa.

A w osk - żeby dokupić sobie z 5 godzin jazdy dodatkowych - to 60 % kursantów obraża się na instruktora - bo on też chce ich naciągnąć.

Do tego mentalnie zakładają że egzaminatorzy to chamy - i już mamy obraz "kierowcy"
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: Egzamin - czy jest sens dalej próbować?

Postprzez Blacksmith » czwartek 25 maja 2017, 13:57

oskbelfer- W niezwykle mrocznej ciemni niewiedzy błądzisz.
oskbelfer napisał(a):Jasne - 140 zł - straszna kasa.

I co z tego? Czy tylko jedna osoba kandyduje w Polsce na kierowcę? Powiedzmy, że dziennie odbywa się 50 egzaminów w każdym z 49 WORD'ów. 140*50*49= 343.000, 343,000* 250 (dni pracujące w roku 2017) = 85.750.000 !! Tyle około pieniędzy rocznie jest wyciąganych z portfeli Polaków. Mało? A pamiętajmy, że znaczna większość tej kwoty to poprawkiewicze. WORD'y więc mają o co walczyć. W złym znaczeniu tego słowa oczywiście.
oskbelfer napisał(a):I czego to dowodzi ?
Wiesz ile kosztuje prawko w Niemczech?
Wiesz ile kosztuje prawko w GB?

A jakie to ma znaczenie? Co ma wspólnego istnienie niepotrzebnego placu z kosztem PJ? To tak jakbyś powiedział: "Dzisiaj lecę do USA samolotem". A ja bym na to odpowiedział: "I czego to dowodzi? Wiesz ile kosztuje wyszkolenie pilota?, wiesz jaki jest program w szkole pilotażu? Wiesz jakie są sankcje za błędy pilota? A szczególnie w Japonii?". Bez sensu.
oskbelfer napisał(a):W Polsce zdawalność jest na poziomie 35%, w Niemczech na poziomie 75%.
No i czego to dowodzi ?

Dowodzi to tego, że coś jest tutaj nie tak. Czyżby Niemcy to byli jacyś lepsi ludzie? Lepsza rasa?
oskbelfer napisał(a):No to jest interesujące twierdzenie, teraz udowodnij że tak jest.
Kto czerpie korzyści i jakie ?

Ty tak pytasz na poważnie??? Czy ja muszę bezpośrednio na własne oczy widzieć jak ktoś wchodzi do kasy WORD z walizką i przesypuje pieniądze do niej i jeszcze nagrywać to na kamerę aby twierdzić, że ktoś zbija osobiście niezłe kokosy na tym procederze? Równie dobrze można stwierdzić, że Hitler i Stalin nigdy nikogo nie skazali na śmierć. Możesz to udowodnić? Czy posiadasz w szufladzie oryginalne kopie ich rozkazów?
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2050
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: Egzamin - czy jest sens dalej próbować?

Postprzez Blacksmith » czwartek 25 maja 2017, 14:45

bartek0807 napisał(a):Cyryl daj spokój,to nic nie da Blacksmith ma głęboki psychiczny uraz do WORDów,egzaminatorów,łuku itd i to jest sprawa dla psychologa,a nie innego użytkownika forum

Jak można wysyłać kogoś do psychologa... samemu najbardziej go potrzebując? To niczym jak z tym przysłowiowym złodziejem krzyczącym: "łapać złodzieja!!". Najpierw wylecz siebie a potem zajmij się innymi.
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2050
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: Egzamin - czy jest sens dalej próbować?

Postprzez bartek0807 » czwartek 25 maja 2017, 14:51

Blacksmith napisał(a):
bartek0807 napisał(a):Cyryl daj spokój,to nic nie da Blacksmith ma głęboki psychiczny uraz do WORDów,egzaminatorów,łuku itd i to jest sprawa dla psychologa,a nie innego użytkownika forum

Jak można wysyłać kogoś do psychologa... samemu najbardziej go potrzebując? To niczym jak z tym przysłowiowym złodziejem krzyczącym: "łapać złodzieja!!". Najpierw wylecz siebie a potem zajmij się innymi.


A konkretnie z jakim problemem mam do niego iść ? Ja nie widzę wrednych,chamskich egzaminatorów, w specjalnie modyfikowanych samochodach, na celowo zmienianych placach egzaminacyjnych ;)
bartek0807
 
Posty: 112
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 17:26

Re: Egzamin - czy jest sens dalej próbować?

Postprzez Blacksmith » czwartek 25 maja 2017, 14:55

bartek0807 napisał(a): na celowo zmienianych placach egzaminacyjnych :wink:

Proszę o zacytowanie cytatu gdzie napisałem o celowo zmienianych placach egzaminacyjnych :!: :?: Nie wkładaj komuś w usta czegoś czego nie napisał. Po prostu kłamiesz!

Inna sprawa... Jeśli szczęśliwie trafiłeś na porządnego egzaminatora to nie udzielaj głosu bo NIE WIESZ i nie masz bladego pojęcia co to znaczy zdawać u boku chama. Udało Ci się trafić na normalnego i udajesz mądrale z bańką w nosie.
Ostatnio zmieniony czwartek 25 maja 2017, 15:04 przez Blacksmith, łącznie zmieniany 2 razy
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2050
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: Egzamin - czy jest sens dalej próbować?

Postprzez bartek0807 » czwartek 25 maja 2017, 15:01

Chodziło mi o to,że pisałeś,że na placu specjalnie robią nierówności,żeby samochód się stoczył na słupek itp. Nie znajdę w tej chwili posta,ale pisałeś o tym :)

Na egzaminie byłem skupiony na jeździe,a nie na robieniu psychoanalizy egzaminatorowi i wywiadzie co tam u niego słychać :) Byłem tak skoncentrowany i wyłączony,że ledwie do mnie docierało to,co do mnie mówi,więc mógł sobie gadać co chce i tak by do mnie nie docierało ;)
bartek0807
 
Posty: 112
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 17:26

Re: Egzamin - czy jest sens dalej próbować?

Postprzez Blacksmith » czwartek 25 maja 2017, 15:07

Nigdzie o takim czymś jak celowe zmiany na placu nie pisałem kłamczuszku. A posta i tak nie znajdziesz bo takowego NIE MA.

regulamin/klebek
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2050
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: Egzamin - czy jest sens dalej próbować?

Postprzez bartek0807 » czwartek 25 maja 2017, 15:11

Na egzaminie się nie słucha co gada egzaminator (poza instrukcjami) , tylko skupia na tym,co się robi. Bo jak się myśli o tym,czy przypadkiem właśnie mnie egzaminator nie obraził, to się potem zdaje po 8 razy :)

Twoim zadaniem jest wsiąść i zrobić to,co jest w rozporządzeniu na placu i wg instrukcji egzaminatora na mieście ,a nie myślenie o tym w jakim jest humorze i czy jego zły humor to wynik tego,że mu żona nie dała,Twoja koszulka mu się nie podoba, czy ten typ tak ma ;) Ja nawet nie pamiętam twarzy egzaminatora,a co dopiero tego czy i co do mnie mówił :)
bartek0807
 
Posty: 112
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 17:26

Re: Egzamin - czy jest sens dalej próbować?

Postprzez bartek0807 » czwartek 25 maja 2017, 16:42

Gdyby zdający był skupiony na jeździe,a nie na weryfikowaniu tego,czy to prawda co opowiadali w poczekalni o egzaminatorze X, to zapewniam Cie,ze egzaminator mógłby się nawet onanizować podczas egzaminu, a zdający by tego nie zauważył ;) Ale jak czytam,że niektórzy potrafią opisać nawet jakie miny robił egzaminator to nie dziwota,że np wymusili patrząc się na twarz egzaminatora,a nie na drogę...
bartek0807
 
Posty: 112
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 17:26

Re: Egzamin - czy jest sens dalej próbować?

Postprzez oskbelfer » czwartek 25 maja 2017, 16:46

Blacksmith napisał(a):oskbelfer- W niezwykle mrocznej ciemni niewiedzy błądzisz.



Nie będę się tutaj z Tobą licytował w kwestii wiedzy - z prostego powodu - nie ten poziom :lol:

oskbelfer napisał(a):Jasne - 140 zł - straszna kasa.

I co z tego? Czy tylko jedna osoba kandyduje w Polsce na kierowcę? Powiedzmy, że dziennie odbywa się 50 egzaminów w każdym z 49 WORD'ów. 140*50*49= 343.000, 343,000* 250 (dni pracujące w roku 2017) = 85.750.000 !! Tyle około pieniędzy rocznie jest wyciąganych z portfeli Polaków. Mało? A pamiętajmy, że znaczna większość tej kwoty to poprawkiewicze. WORD'y więc mają o co walczyć. W złym znaczeniu tego słowa oczywiście.


Masz kiepską wiedzę o skali, czy ilości przeprowadzanych egzaminów.
Uświadomię Cię, że lekko do egzaminu przystępuje 80 - 100 osób - tak więc obrót pieniądza jest dużo większy.

I żeby Cię uspokoić WORDY powstały ponad 20 lat temu.
Dopiero teraz się obudziłeś by walczyć z WORDAMI czy jeszcze na świecie Cię nie było gdy powstawały ośrodki egzaminacyjne.
A znasz geneze powstania wordów ? Pewnie nie. Poczytaj sobie w necie - to się dowiesz.

Teraz się skup - kto kogo zmusza do robienia prawa jazdy ?
Czy kurs na prawo jazdy nie kosztuje ? A może jest zbyt drogi ?
Czy uważasz że egzamin dla kierowców powinien być darmowy ?
Nawet za komuny trzeba było płacić za prawko i było ono dużo droższe niż teraz.

Czy myślisz że kurs spawacza jest za free ?
Czy myślisz, że egzamin spawacza jest za free ?

Myślisz, że szkolenie dla audytorów wewnętrznych (jeśli nie wiesz co to , kto to - to poszukaj sobie u wujka googla) jest za free ?

A czy wiesz ile wynosi opłata za egzamin na audytora CGAP?
Ciężkie pieniądze - egzamin zdaje się w Polsce - a na dodatek płaci się w dolarach i idą te pieniadze na konto w USA i nie jest to 140 zł.

Masz linka poczytaj sobie - https://na.theiia.org/certification/CGA ... ation.aspx



A czy wiesz ile kosztuje kurs instruktora nauki jazdy?

A czy wiesz ile kosztuje kurs egzaminatora prawa jazdy?

A wiesz ile kosztuje kurs diagnosty samochodowego ?

A wiesz ile kosztują egzaminy na ww. uprawnienia ?

Wiesz ile kosztuje specjalizacja dla pielęgniarek ?
A wiesz ile kosztuje taki egzamin specjalizacyjny dla pielęgniarek ?

Nie masz zielonego pojęcia czy masz zielone pojęcie ?. "Kłapiesz" tu jakieś brednie - tylko zastanawiam się dlaczego ? Skrzywdzili Cię na egzaminie na prawo jazdy ?

oskbelfer napisał(a):I czego to dowodzi ?
Wiesz ile kosztuje prawko w Niemczech?
Wiesz ile kosztuje prawko w GB?


A jakie to ma znaczenie? Co ma wspólnego istnienie niepotrzebnego placu z kosztem PJ? To tak jakbyś powiedział: "Dzisiaj lecę do USA samolotem". A ja bym na to odpowiedział: "I czego to dowodzi? Wiesz ile kosztuje wyszkolenie pilota?, wiesz jaki jest program w szkole pilotażu? Wiesz jakie są sankcje za błędy pilota? A szczególnie w Japonii?". Bez sensu.




Chcąc dyskutować i nie wyjść na durnia - należy mieć sensowne argumenty, nadto na zadane pytania należy odpowiadać - innymi słowy nie odpowiada się na pytanie pytaniem.

Plac manewrowy jest bardzo potrzebny. Ułatwia szkolenie. Uczy podstawowych manewrów. A na egzaminie szybko weryfikuje umiejętności zdającego.

Ty jesteś instruktorem albo chociaż egzaminatorem ? Czy robisz za szofera do 3,5 t do przewożenia europalet ?


Skoro o samolotach mowa - to bilet na samolot też kosztuje (a może pasażerowie powinni latać za darmo).

Kurs pilota też nie jest za free.
Egzamin tez jest płatny.

Jeśli mowa o karach w lotnictwie, to lepiej przypilnować własnego podwórka, a do nakładania kar pieniężnych stosuje się przepisy ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. - Ordynacja podatkowa.


oskbelfer napisał(a):W Polsce zdawalność jest na poziomie 35%, w Niemczech na poziomie 75%.
No i czego to dowodzi ?


Dowodzi to tego, że coś jest tutaj nie tak. Czyżby Niemcy to byli jacyś lepsi ludzie? Lepsza rasa?


Zrób sobie podliczenie ile jest kilometrów autostrad w PL i w D, a wówczas wyjdzie Ci ile samochodów przypada na jeden kilometr autostrady w PL i w D.

Masz coś do Niemców? Ja uważam że są pracowici, dokładni i co najważniejsze szanują prawo. Zresztą nie oni jedni.
Jedź do Niemiec, Holandii, Austrii, Szwecji czy Szwajcarii. Zobacz jak tam ludzie szanują prawo (zwłaszcza Szwajcaria).

Jedź do Austrii i pośmigaj autem po ich drogach. Zaobserwuj jak kierowcy zachowują się wobec rowerzystów, z jakimi prędkościami poruszają się po drogach, jak stosują się do znaków drogowych - zwłaszcza do znaków B-33.

Porozmawiaj z Polakami, którzy pracują i mieszkają w Holandii, o tym jak się tam poruszają autami i jak wysokie są mandaty.


oskbelfer napisał(a):No to jest interesujące twierdzenie, teraz udowodnij że tak jest.
Kto czerpie korzyści i jakie ?


Ty tak pytasz na poważnie??? Czy ja muszę bezpośrednio na własne oczy widzieć jak ktoś wchodzi do kasy WORD z walizką i przesypuje pieniądze do niej i jeszcze nagrywać to na kamerę aby twierdzić, że ktoś zbija osobiście niezłe kokosy na tym procederze? Równie dobrze można stwierdzić, że Hitler i Stalin nigdy nikogo nie skazali na śmierć. Możesz to udowodnić? Czy posiadasz w szufladzie oryginalne kopie ich rozkazów?


Ogólnie masz blade pojęcie o prawie.

Zasada in dubio pro reo wyrażona jest w art. 5 § 2 Kodeksu postępowania karnego i jest ona ściśle powiązana z zasadą domniemania niewinności. Istotą tej zasady jest to, iż wątpliwości nie dające się usunąć w drodze czynności dowodowych sąd musi rozstrzygać na korzyść oskarżonego.

Sorry za zwrot, ale "drzesz koparę na forum" - że w Elblągu egzaminatorzy to chamy.

Udowodnij, że tak jest.

Napisz imię i nazwisko tego czy tych chamów. Wówczas zobaczymy co będzie - gdy jeden z drugim chamem zaprowadzą Cię za ucho przed oblicze Temidy.

Wypowiadanie niepochlebnych i nieprawdziwych opinii o innej osobie może mieć dwojakie skutki. Z jednej strony tego typu czyny mogą naruszać dobra osobiste, z drugiej zaś być podstawą wniesienia prywatnego aktu oskarżenia do sądu z art. 212 kodeksu karnego.

Art. 212.
§ 1. Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną nie mającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności,
podlega grzywnie, karze ograniczenia albo pozbawienia wolności do roku.

Odważysz się podać na forum nazwiska wg. Ciebie - tych chamów ?
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: Egzamin - czy jest sens dalej próbować?

Postprzez Blacksmith » czwartek 25 maja 2017, 17:55

oskbelfer napisał(a):Teraz się skup - kto kogo zmusza do robienia prawa jazdy ?
Czy kurs na prawo jazdy nie kosztuje ? A może jest zbyt drogi ?
Czy uważasz że egzamin dla kierowców powinien być darmowy ?
Nawet za komuny trzeba było płacić za prawko i było ono dużo droższe niż teraz.

O czym Ty do mnie bredzisz? Gdzie ja napisałem, że egzamin powinien być darmowy? Napisałem jedynie, że powinny istnieć jakieś zasady, wzajemne poszanowanie i kultura. Jak idziesz do prywatnego dentysty to w razie złego traktowania lub pomimo ustalonej pory wizyty czekasz nie wiadomo ile na wejście do gabinetu to raczej już nie skorzystasz ponownie z usług owego dentysty i pójdziesz do innego, który jest punktualny i szanuje klientów. (No chyba, że jesteś jakimś masochistą co lubi jak się go miesza z błotem). Chyba, że chcesz iść na NFZ i nie płacić... ale wtedy godzisz się na różne minusy takiej formy wizyty. WORD to instytucja, która OFERUJE USŁUGĘ!!! Rozumiesz to? Zdający to klient!! Któremu należy się szacunek. A jaki istnieje w WORD szacunek gdy czeka się nawet i 2 godziny na egzamin, egzaminatorzy wywołują na plac zdających niczym bydło z zagrody, i jeszcze ewentualne chamstwo z ich strony!?
oskbelfer napisał(a):Czy myślisz że kurs spawacza jest za free ?
Czy myślisz, że egzamin spawacza jest za free ?

Za każdą formę usługi trzeba i się płaci!!! Ale też ja jako usługobiorca oczekuję od usługodawcy szacunku do mnie! Rozumiesz to? Gdy pójdę na kurs spawacza i majster będzie wobec mnie chamski to (wersja kulturalna) wyjdę i nie zobaczy moich pieniędzy, albo będę żądał ich zwrotu.
oskbelfer napisał(a):Plac manewrowy jest bardzo potrzebny. Ułatwia szkolenie. Uczy podstawowych manewrów. A na egzaminie szybko weryfikuje umiejętności zdającego.

Plan manewrowy jest na psu budę potrzebny. Jest to wiecznie tam sam łuk o takich samych wymiarach z takim samym kątem zakrętu, który nie ma żadnego odzwierciedlenia w różnorodnym ruchu drogowym. Poza tym zabiera na kursie cenny czas, który dużo lepiej spożytkować w ruchu miejskim.
oskbelfer napisał(a):Ty jesteś instruktorem albo chociaż egzaminatorem ?

A jakie to ma znaczenie? Nie muszę być instruktorem ani (uchowaj Boże) egzaminatorem aby mieć pojęcie.
oskbelfer napisał(a):Zrób sobie podliczenie ile jest kilometrów autostrad w PL i w D, a wówczas wyjdzie Ci ile samochodów przypada na jeden kilometr autostrady w PL i w D.

Jezusie Maryjo i Święty Juzefie. A jakie to ma znaczenie w tym temacie? Mówimy o zdawalności egzaminu na prawo jazdy a nie o natężeniu ruchu na autostradach.
oskbelfer napisał(a):Masz coś do Niemców? Ja uważam że są pracowici, dokładni i co najważniejsze szanują prawo. Zresztą nie oni jedni.

W Niemczech spędzam od lat połowę swojego życia. Regularnie tam jeżdżę. Według Twojego Idola szerszona (który Niemcy zna zapewne jedynie z serialu "Komisarz Rex" i żelków Haribo), to Niemcy to kompletne nogi drogowe, ofermy do sześcianu i ciągle powodują wypadki drogowe (przejrzyj jego posty w tych tematach). Ja tego natomiast nie zauważyłem.

Co do egzaminatorów. Nie podałem nazwisk bo posiadam kulturę i szanuje prawo. Niech sobie tam żyją. Jeśli nie temida na ziemi to tam na górze ktoś ich kiedyś rozliczy za ich zachowanie wobec swoich klientów.
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2050
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: Egzamin - czy jest sens dalej próbować?

Postprzez szerszon » czwartek 25 maja 2017, 18:52

Blacksmith napisał(a):W Niemczech spędzam od lat połowę swojego życia.
Było zdawać w Niemczech.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Egzamin - czy jest sens dalej próbować?

Postprzez Blacksmith » czwartek 25 maja 2017, 19:00

szerszon napisał(a):Było zdawać w Niemczech.

Było było. Mądry Polak po szkodzie. Dopiero po zakończeniu kursu zorientowałem się jakie to bagno.
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2050
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 72 gości