teria nie umiem zdac

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Re: teria nie umiem zdac

Postprzez Cyryl » wtorek 16 maja 2017, 20:49

pojazdy już są coraz bardziej nie obsługowe dla posiadaczy.
czasy naprawienia wszystkiego za pomocą śrubokręta, kombinerek i klucza 13/17 już minęły.
czasy gdy ludzie kupowali samochody z miłości do motoryzacji już dawno minęły. auta stały się niezbędnym środkiem do przemieszczania się i zdecydowana większość nie wie i nie chce wiedzieć co jest w środku, jak działa, ale chce jeździć.
we współczesnym przeciętnym samochodzie osobowym zwykła wymiana żarówki wymaga, albo gruntownej wiedzy i umiejętności, albo wizyty w serwisie.
są już pojazdy w których maska jest nieotwieralna, a stan techniczny podaje komputer na desce rozdzielczej.
natomiast niektóre pytania na naszych egzaminach są z ery gaźników Jikova. dlatego uważam, że całe te płyny można by pominąć bez wpływu na bezpieczeństwo na drodze na rzecz lepszej znajomości przepisów czy wymagań techniki jazdy.
Cyryl
 
Posty: 2495
Dołączył(a): niedziela 01 stycznia 2017, 19:54
Lokalizacja: Wrocław

Re: teria nie umiem zdac

Postprzez szerszon » wtorek 16 maja 2017, 21:06

Cyryl napisał(a):we współczesnym przeciętnym samochodzie osobowym zwykła wymiana żarówki wymaga, albo gruntownej wiedzy i umiejętności, albo wizyty w serwisie.
.
No to ja jestem jakiś dziwny. Jedyny problem, aby ręka się zmieściła.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: teria nie umiem zdac

Postprzez Cyryl » wtorek 16 maja 2017, 21:21

szerszon napisał(a):...Jedyny problem, aby ręka się zmieściła.


nie można mierzyć wszystkich swoją miarą.
odpowiedz na pytanie:
w jakim stopniu różnisz się od przeciętnego kierowcy pojazdu osobowego, wiedzą o budowie, doświadczeniem (jakie naprawy pojazdów w sowim życiu dokonywałeś), umiejętnościami?

możesz swoim uczącym przekazać wiedzę, o ile masz na to czas i oni mają chęć, ale jak im przekażesz swoje doświadczenie i umiejętności napraw pojazdów?
i co ta sama wiedza będzie warta bez doświadczenia i zdobytych dzięki niej umiejętności?
Cyryl
 
Posty: 2495
Dołączył(a): niedziela 01 stycznia 2017, 19:54
Lokalizacja: Wrocław

Re: teria nie umiem zdac

Postprzez adgam96 » wtorek 16 maja 2017, 21:39

ja zdałam za pierwszym razem. nie zrobiłam ani jednego tekstu. przeczytałam podręcznik na spokojnie a później tydzień przed egzaminem codziennie wieczorem przerabiałam baze lekcyjna z plytki która dostałam na kursie. dużo rzeczy idzie zdac po prostu myslac logicznie i wyobrazajac sobie dana sytuacje
adgam96
 
Posty: 1
Dołączył(a): wtorek 16 maja 2017, 21:32

Re: teria nie umiem zdac

Postprzez oskbelfer » wtorek 16 maja 2017, 21:40

Powiem tak: jest baza iluś tam pytań, baza dostępna - taki wielki problem zapoznać się z tymi zagadnieniami ?

Chcesz być kierowca - opanuj te pytania. Wielki problem ?

Chcesz jeść miód - kupujesz miodzik.

Chcesz być pszczelarzem - kupujesz miód czy pracujesz w pasiece ?
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: teria nie umiem zdac

Postprzez szerszon » wtorek 16 maja 2017, 22:33

Cyryl napisał(a):odpowiedz na pytanie:
w jakim stopniu różnisz się od przeciętnego kierowcy pojazdu osobowego, wiedzą o budowie, doświadczeniem (jakie naprawy pojazdów w sowim życiu dokonywałeś), umiejętnościami?
Jak widać po postach na tym forum to chyba w dużym stopniu.
Mój pierwszy samochód to Polonez z 1983 roku. Gaźnik, świece, pompa paliwa, styki przerywacza, przewody, wszystkie żarówki, wymiana płynu chłodniczego w układzie..nawet koło sam zmieniałem. :wink:
Za to nie robiłem "grubych" napraw. Nie było gdzie i czym.
ale jak im przekażesz swoje doświadczenie i umiejętności napraw pojazdów?
Sam się uczyłem, poczytałem, podpatrzyłem. Wystarczy chcieć.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: teria nie umiem zdac

Postprzez jasper1 » wtorek 16 maja 2017, 23:29

szerszon napisał(a):Sam się uczyłem, poczytałem, podpatrzyłem. Wystarczy chcieć.

Nie ma jednak obowiązku chcieć. :D
Zawsze przypomina mi się w takich sytuacjach kumpel z czasów studenckich, świeżo upieczony absolwent SiMRu z dyplomem na temat "podrasowania" Poloneza, który do swojego malucha dolewał jedynie benzyny, konserwacją i wszystkimi naprawami zajmował się brat fizyk teoretyczny w ramach rodzinnej pomocy wzajemnej. :lol:

Z wiedzą o samochodzie, podzespołach, mechanice itd. jest tak, jak z wiedzą w ogóle. Jeśli jesteśmy w stanie zobaczyć jej zastosowania praktyczne uczymy się chętnie i dość łatwo, jeśli go nie widzimy często mamy opór, by ją nabyć i trudności w nauczeniu się.
Strach przed porażką, przed wyjściem na głupka to główna przeszkoda w uczeniu się
Genius is one percent inspiration and ninety-nine percent perspiration
jasper1
 
Posty: 2233
Dołączył(a): wtorek 12 lutego 2013, 00:04

Re: teria nie umiem zdac

Postprzez Cyryl » środa 17 maja 2017, 05:42

szerszon napisał(a):...Mój pierwszy samochód to Polonez z 1983 roku. Gaźnik, świece, pompa paliwa, styki przerywacza, przewody, wszystkie żarówki...
...Wystarczy chcieć...


więc powiedz jak Twój uczący się mając dzisiaj 18 lat przy największym jego chceniu ma zdobyć takie doświadczenie?
skąd weźmie Poloneza, jak cofnie się do roku 1983, jak ma dzisiaj przeżyć ekwiwalent tych Twoich 34 lat w jednej chwili?
po co dzisiaj mu wiedza o gaźniku, stykach przerywacza, gdy takie elementy samochodu zniknęły z pojazdów jakieś 20 lat temu?
równie dobrze mógłby uczyć się liczyć na suwaku logarytmicznym, tylko PO CO?

szerszon napisał(a):...Za to nie robiłem "grubych" napraw. Nie było gdzie i czym...


z tym nie było gdzie to nie tak, robiłem remonty silników na ulicy przed domem,
z tym nie było czym też nie tak, parę kluczy, śrubokręt i wystarczy, silnik z Garbusa wyciągałem na jakiś sznurach w dwójkę z kolegą, z Malucha rękoma samodzielnie.
Cyryl
 
Posty: 2495
Dołączył(a): niedziela 01 stycznia 2017, 19:54
Lokalizacja: Wrocław

Re: teria nie umiem zdac

Postprzez szerszon » środa 17 maja 2017, 09:05

Cyryl napisał(a):
więc powiedz jak Twój uczący się mając dzisiaj 18 lat przy największym jego chceniu ma zdobyć takie doświadczenie?

Przecież nie uczyłem sie tego na kursie tylko w trybie przyspieszonym będąc "szczęśliwym" posiadaczem samochodu. Czasy się zmieniły, fakt,że po otwarciu maski można się zdziwić,ale podstawowe czynności w krótkim czasie można przyswoić.Olej czy płyn do spryskiwaczy można kupić i dolać.Z żarówkami też da się radę.Koło zmienić. Niech sie nauczy tego co da radę.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: teria nie umiem zdac

Postprzez oskbelfer » środa 17 maja 2017, 20:59

Podchodząc do sprawy w ten sposób - po co mi to wiedzieć - mamy takie efekty:

1. Zgłasza się do serwisu gość - jest w trasie - auto przestało jechać. Co zrobił - dolał płynu do spryskiwaczy szyb w "dziurkę" od oleju.

2. Przykład prawie taki sam - leją olej do spryskiwaczy, płyn hamulcowy do wspomagania układu kierowniczego itd.

3. Pojawia się w serwisie goguś. Goguś wpadł na pomysł i umył myjka ciśnieniową sinik i cała komorę sinika - auto przestało jeździć - mechanik mówi do gogusia pewnie zalał Pan świece - Świece ??? Jakie świece pyta goguś i wywala gały - o tak :wow:
Mechanik pozdejmował fajki - świece utopione w wodzie.

Myślę, ze część "kierowców" gdyby mogła to wypiłaby czynnik z klimatyzacji - tylko trochę ciężko - Ci którzy mają "pojęcie" wiedzą dlaczego, gogusie wiedzieć nie muszą :thumb2: :mrgreen:
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: teria nie umiem zdac

Postprzez Cyryl » środa 17 maja 2017, 21:36

szerszon napisał(a):...Z żarówkami też da się radę.Koło zmienić. Niech sie nauczy tego co da radę.


ale po co?
wyobraź sobie, że wycinają Ci ślepą kiszkę, lekarz z powodu nadwyrężonego palca podczas wymiany żarówki, czy też obtłuczonego podczas wymiany koła, idzie skalpelem o jeden most za daleko przecinając Ci jelito grube, którego rozlana treść jest powodem sepsy.

czy nie lepiej jakby zajął się tym co potrafi robić dobrze.
po co robić z dobrego lekarza, prawnika, kucharki, czy cewkarza-uzwajacza kiepskiego mechanika?

za czasów komuny mój kolega mający małą firmę miał ogniska rdzy na karoserii i powiedział, że musi jechać do lakiernika. ja, wówczas myślący jak Ty, powiedziałem: przecież to tylko dwie godziny roboty pędzelkiem, a lakiernik weźmie z 300-400zł. a on: moja godzina to 500zł, więc jeżeli sam się do tego wezmę stracę 600-700zł.

natomiast co do warsztatów, to nie wszystkie nastawione są na oszustwo i nie wszystkie zatrudniają takich pomysłowych Dobromirów.

większość osób nie znających się na technice motoryzacyjnej dzwoni do serwisu zdając sobie doskonale sprawę, że niewiedza może być droższa od nawet drogiej pomocy.
oczywiście możemy podawać podobne przykłady, bo są one doskonale zapamiętywane, bo kto zliczy lub pamięta ile osób w przypadku jakichkolwiek kłopotów z autem wzywała pomoc drogową?
Cyryl
 
Posty: 2495
Dołączył(a): niedziela 01 stycznia 2017, 19:54
Lokalizacja: Wrocław

Re: teria nie umiem zdac

Postprzez bartek0807 » środa 17 maja 2017, 21:45

Szerszon no właśnie żarówkę zmienisz jak zmieścisz rękę...problem w tym,że w takim Scenicu II,żeby sięgnąć ręką trzeba...w najlepszym wypadku poluzować,a dla wygody w ogóle wyciągnąć akumulator i jeszcze kilka innych rzeczy. Bo jest tak ciasno,że nawet ręka dziecka nie wchodzi,a co dopiero dorosłego faceta. Pewnie,że w jakimś wartburgu,czy maluchu można sobie wymieniać ręką,ale nie w sytuacji,gdy pod maską jest wszystko upchane na kupę...Wymiana żarówki autoryzowanemu serwisowi we wspomnianym Sceniku zajmuje ok 20-30 minut :) A oni wiedzą dokładnie co i jak poluzować,żeby sobie komfortowy dostęp zrobić,a pomyśl ile zajmuje to komuś,kto musi dopiero to samemu odkryć gdzieś w trasie :)
bartek0807
 
Posty: 112
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 17:26

Re: teria nie umiem zdac

Postprzez szerszon » środa 17 maja 2017, 22:42

Cyryl napisał(a):
szerszon napisał(a):...Z żarówkami też da się radę.Koło zmienić. Niech sie nauczy tego co da radę.


ale po co?
wyobraź sobie, że wycinają Ci ślepą kiszkę, lekarz z powodu nadwyrężonego palca podczas wymiany żarówki, czy też obtłuczonego podczas wymiany koła,



Jestem zdumiony twoimi przykładami. Jak sobie paluszek nadwyrężył to na L-4
czy nie lepiej jakby zajął się tym co potrafi robić dobrze.
Czynności, które wymieniłem w ostatnim poście z pewnością wymagają ukończenia politechniki :lol: :lol: :lol:
Wymian bezpiecznika to już tylko dla profesora nadzwyczajnego dr. doc zrehabilitowanego.
Ale porażka...
To Ci napisze w ten sposób.
-szkoła podstawowa
-technikum mechaniczne
-SGH
teraz wszystko robią w Chinach i mamy takie nieogary. :lol: odróżni ktos tokarke od strugarki czy szlifierki stołowej ? :lol:
Nie znam się na wszystkim, bo to nie jest mozliwe. Nie uczę się kładzenia glazury, podłogi, ponieważ są to czynności, które wykonywałbym ze dwa trzy razy w życiu. Tak samo nie ucze się chirurgii z ww powodów. Ale samochodem jeżdżę na co dzień i wypada umieć sprawdzić olej.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: teria nie umiem zdac

Postprzez bartek0807 » czwartek 18 maja 2017, 00:03

Żarówki też nie wymieniasz częściej niż kładziesz glazurę :) teraz takie czasy, że ludzie wolą zapłacić i mieć z głowy. Co w tym złego? Ci co potrafią zadowoleni, bo mają $$,ci co zapłacili zadowoleni, bo mają zrobione, więc w czym problem ?:) Wydają swoją kasę, a nie Twoja ;) kiedyś każdy grzebał w aucie, bo raz że nie miał z czego zapłacić, dwa że nie bardzo było komu, a trzy czasy były takie, że części nie dostałeś w sklepie, więc trzeba było samemu ratować/regenerować stare, po czwarte konstrukcja aut była o wiele prostsza, brak elektroniki itd a do rozebrania wystarczał komplet standardowych kluczy:) A teraz żeby się dostać do v filtra oleju potrzebujesz klucz dedykowany do danego producenta, a nawet modelu :)
Ostatnio zmieniony czwartek 18 maja 2017, 00:15 przez bartek0807, łącznie zmieniany 1 raz
bartek0807
 
Posty: 112
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 17:26

Re: teria nie umiem zdac

Postprzez szerszon » czwartek 18 maja 2017, 00:13

bartek0807 napisał(a):Żarówki też nie wymieniasz częściej niż kładziesz glazurę :) teraz takie czasy, że ludzie wolą zapłacić i mieć z głowy. Co w tym złego? Ci co potrafią zadowoleni, bo mają $$,ci co zapłacili zadowoleni, bo mają zrobione, więc w czym problem ?:)
Niech płacą. Z racji sporych przebiegów żarówki zdarza mi się wymieniać zdecydowanie częściej niż kładzenie glazury. Przez 4 lata w Fabii wymieniałem H-7 z 10 razy, raz kierunkowskaz, kilka razy pozycję czy "stop". Wymiana filtra powietrza, koła... teraz w cudzie koreańskiej techniki już raz kierunkowskaz, dwa razy H-4, trzy razy "stop".
I za każdym razem do warsztatu ? Jak nie potrafisz wykonać tak mało skomplikowanej wymiany to płać.Ja wolę kasę dać swoim dzieciom, aby sobie pohulały.
Przerażajace jest to,że wyłączą wam facebooka i leżycie.
Wydają swoją kasę, a nie Twoja ;) kiedyś każdy grzebał w aucie, bo raz że nie miał z czego zapłacić, dwa że nie bardzo było komu, a trzy czasy były takie, że części nie dostałeś w sklepie, więc trzeba było samemu ratować/regenerować stare, po czwarte konstrukcja była o wiele prostsza, brak elektroniki itd
Oczywiście że ich kasa. Tylko po co ten płacz ?
Nie wiem z którego rocznika jesteś, ale chyba ktoś Ciebie boleśnie oszukał. Zestawy naprawcze do pompy paliwowej były na każdym cpn za grosze.
Konstrukcja faktycznie była prostsza-przynajmniej był dostęp. Ale dzięki temu wiem, jak działa samochód i nie stoję w warsztacie z rozdziawioną gębą słuchając bajek o żelaznym wilku.
Kończy się sprzęgło..już wiem co powiedzieć mechanikowi, czuje to. Wiem jakie trzeba kupić. Wiem jakiej marki kupić, aby jakość byłą zadowalająca itp...
Ostatnio zmieniony czwartek 18 maja 2017, 00:19 przez szerszon, łącznie zmieniany 1 raz
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 41 gości