Egzamin z automatyczną skrzynią biegów

[xolcia]

Witam, obecnie jestem w końcowej fazie kursu na prawo jazdy kat. B, można nawet powiedzieć, że go ukończyłam, bo wyjeździłam 30 godzin i powinnam już dawno przystąpić do egzaminu ALE kompletnie nie radzę sobie z manualną skrzynią biegów. Po 36 godzinie jazdy samochód nadal mi gaśnie (normą jest, że w ciągu godzinnej jazdy zdarza się to co najmniej 2 razy.. ) lub robi mi się tzw "kangurek". Jestem chyba zbyt oporna na to sprzęgło.
Dodatkowo doszło to, że musiałam w trakcje kursu zmieniać instruktora i te "złe" nawyki, których uczył mnie poprzedni instruktor zostały, jak np. przy bardzo wolnej jeździe nie redukuje z 2 na 1 bieg, a powinnam czasem. Nie mam tego nawyku po prostu, nigdy tego nie robiłam.

Od początku chciałam zmienić samochód na taki ze skrzynią automatyczną, ale pomyślałam, że jak zaczęłam kurs na manualnej to niech już tak zostanie, ale żeby po 36 godzinie nadal nie opanowywać sprzęgła to już przesada
I tu wysuwa się moje pytanie, czy ja, robiąc kurs na manualną skrzynię biegów mogę zdawać egzamin na automatycznej? Wiem, że to może być trochę moja strata, ale po mimo próśb, namówień znajomych rodziny jestem przekonana, że szybciej zdam na automacie niż na manualnej.
Bardzo prosiłabym o odpowiedź jak to mniej więcej wygląda, czy tak się da itp
Dziękuję!

[eragon]

A co potem?? Do końca życia będziesz jeździć automatem?
Weź się za trening, kilka godzin jazd, głównie ruszania i podniesienie dynamiki ruszania. Brak gazu przy ruszaniu dusi autko, dodaj zawsze więcej.

[JAKUB]

(...)Bardzo prosiłabym o odpowiedź jak to mniej więcej wygląda, czy tak się da itp
Dziękuję!

TAK możesz zdawać na pojeździe bez pedału sprzęgła.
W prawie jazdy widnieje wtedy wpis, że możesz jeździć tylko takimi pojazdami.
Likwidacja ograniczenia po egzaminie - tylko praktyka na pojeździe z manualna skrzynią biegów i wymianie prawa jazdy. (Dziś to koszt.250-300 PLN).

[Cthulhu]

Weź sobie jeszcze dodatkowe godziny, aż będziesz zmieniać biegi automatycznie. Serio, przyspieszanie i zmienianie biegu z niższego na wyższy jest bardzo przyjemne A co do zmiany na 1 - ja robiłam to tylko podczas parkowania i przy skręcie w lewo, gdy trzeba było ustąpić tym z naprzeciwka, więc jeśli porobisz to kilkanaście razy wejdzie Ci w nawyk. Jeśli nadal będziesz miała z tym trudności to moze poczytaj sobie o tym jak to wszystko działa? Może wtedy zrozumiesz na czym to polega i będzie Ci łatwiej

[xolcia]

Weź sobie jeszcze dodatkowe godziny, aż będziesz zmieniać biegi automatycznie. Serio, przyspieszanie i zmienianie biegu z niższego na wyższy jest bardzo przyjemne A co do zmiany na 1 - ja robiłam to tylko podczas parkowania i przy skręcie w lewo, gdy trzeba było ustąpić tym z naprzeciwka, więc jeśli porobisz to kilkanaście razy wejdzie Ci w nawyk. Jeśli nadal będziesz miała z tym trudności to moze poczytaj sobie o tym jak to wszystko działa? Może wtedy zrozumiesz na czym to polega i będzie Ci łatwiej

Jeśli chodzi o normalną zmianę biegów to nie mam z tym problemów, problemy mam głównie ze sprzęgłem, ruszaniem na wzniesieniu (wcześniej nie miałam problemu z ruszaniem z hamulca ręcznego). Jeśli chodzi o zmiane na 1 to też tak robiłam, przy stawaniu,parkowaniu itp, ale zmieniłam instruktora i w nowszym samochodzie jest tak, że jeśli jedziesz bardzo wolno (w nagłym korku np) to na 2 biegu ten samochód nie daje rady, ja nie mam tego nawyku i samochód mi gaśnie, a jeśli zgaśnie raz to ja wiem, że wtedy już będzie gasł dlatego zdecydowałam się na automat.

[Cyryl]

na egzamin we Wrocławiu pojazd podstawia OSK, bo WORD nie ma takiego samochodu.

jakiś czas szkoliłem na automacie, część kandydatów miała jakieś ograniczenia fizyczne, a część po prostu stwierdzała, że jeśli jest jakieś urządzenie odciążające, to dlaczego z niego nie korzystać. głównie ludzie zajmujący się innymi rzeczami, dla których pojazd jest tylko i wyłącznie urządzeniem do przemieszczania się, a jazda nim jest jeżeli nie konieczną uciążliwością, to w najlepszym razie traktują kierowanie pojazdem neutralnie.
natomiast podczas szkolenia na kat. B+E trafiałem na osoby (szczególnie te, które robiły z zamiarem ciągnięcia przyczep pod łodzie lub konie), które od wielu lat nie jeździły z manualną skrzynią i twierdziły, że nigdy w życiu takiego pojazdu nie kupią.

także w dzisiejszych czasach, gdy pojazdy z automatycznymi skrzyniami są coraz powszechniejsze prawo jazdy tylko na automat nie jest tak wielkim ograniczeniem.

[zgredziatko]

@Cyryl: jak to nie jest? Jak robileś/robisz na manualnej to możesz śmígać na manualnej lub automatycznej. A jak zrobiłeś tylko na automacie to tylko jeździsz z automatem.

[JAKUB]

O co się znowu spierać.
WOLNY WYBÓR KLIENTA -czym chce jeździć.
Indywidualnie to dobry instruktor doradzi,
ale tu był wozak z uprawnieniami i sprawę pokpił.

[zgredziatko]

@Jakub: Ok. Jednak lepiej mieć wybór, niż nie mieć. Proste?
A taka osoba idzie na łatwiznę zamiast zmobilizować się.

[JAKUB]

Co za wybór?
To jakbyś pisał że,
lepiej mieć Parkinsona i trochę wylać,
niź Alzheimera i zapomnieć wypić!
Diagnozę powinien wystawić instruktor prowadzący.

[zgredziatko]

@jakub: a jak będzie musiała nagle jechać z chorym i będzie manual? To sorry Winetou, ale byłam leniwa?

[gumik]

@ zgredziatko - zbyt upraszczasz sytuację. Wybór może być też między "zdać egzamin z automatem" lub "nie zdać egzaminu z manualną".

[zgredziatko]

@gumik: ludziom nie chce się po prostu i wolą być nieudacznikami.

[Cyryl]

@gumik: ludziom nie chce się po prostu i wolą być nieudacznikami.

może trzeba spojrzeć na to inaczej:
nie każdy ma potrzebę być doskonałym kierowcą, ale chce tylko się przemieszczać w sposób najmniej problemowy i bezpieczny dla innych i siebie, a dla niektórych zbytnie komplikowanie sterowania może wpływać na bezpieczeństwo.
pomyśl, ilu z nas wykorzystuje takie urządzenia jak komputer, pralkę, czy np. programów w pełnym zakresie jakie jest możliwe dla tych urządzeń/programów? korzystamy na tyle ile jest nam potrzebne.
to nie tylko kwestia zdania egzaminu, łatwiejszego technicznie automatem, ale również późniejsze bezpieczne poruszanie się nim w ruchu.

czy bezpieczne i bezproblemowe korzystanie z pojazdu z automatyczną skrzynią biegów oznacza bycie nieudacznikiem?

zdawanie sobie sprawy ze swoich ograniczeń, czy określenie zakresu korzystania z pojazdu jest moim zdaniem dość trzeźwym podejściem.

[sankila]

@jakub: a jak będzie musiała nagle jechać z chorym i będzie manual? To sorry Winetou, ale byłam leniwa?

To zapłaci 300 zł za brak uprawnień i zbyte.
Woli zdawać na automacie - w czym problem? Auto nie kiecka, żeby 2 x w roku zmieniać. Zdecyduje się na manuala - to poćwiczy na jakimś, ale już po kosztach benzyny a nie po 50 zł/h - i wtedy sobie zda; spokojnie, bez stresu i napinki.