Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Dlaczego zdawalność egzaminu praktycznego na prawo jazdy kat. B jest w Polsce tak niska?

Czas głosowania minął wtorek 07 marca 2017, 05:18

1- Problem leży w samym egzaminie który jest nastawiony na oblewanie
9
36%
2- Mamy (statystycznie) najgorszych instruktorów w Europie
7
28%
3- Polacy są wyjątkowymi nieudacznikami z urodzenia
9
36%
 
Liczba głosów : 25

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez Blacksmith » środa 15 lutego 2017, 19:38

Wysoka cena kursu nie jest gwarancją wysokiego poziomu szkolenia! Dodam jeszcze, że protestuje i nie uznaje obwiniania tylko i wyłącznie Ośrodków Szkolenia Kierowców za całą winę za tak mizerną zdawalność w Polsce na prawo jazdy kat. B. Owszem, przydałyby się gruntowne zmiany w szkoleniu (np. moim zdaniem za mało godzin jazd jest obowiązkowych), ale wina według mnie leży też w dużej mierze po stronie systemu egzaminacyjnego, który jest w zbyt dużej mierze loterią niż sprawdzeniem czystych umiejętności zdającego.

p.s- Zdawalność części praktycznej w Katowicach to ~25%, natomiast w Łomży ~47%. Zastanawiając się jakim cudem są aż takie rozbieżności trochę poszperałem w internecie. I powód był taki jak przypuszczałem.... Akurat tak wyszło i ludzie pisali, że w Łomży praktycznie wszyscy egzaminatorzy są życzliwi i starają się wytworzyć dobrą atmosferę podczas egzaminu. Daje to dużo do myślenia.
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2051
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez skov » środa 15 lutego 2017, 20:54

WORD Warszawa, miejsce egzaminowania - Odlewnicza -zdwalność 31,87%
WORD Warszawa, miejsce egzaminowania - Grójec- zdawalność 50,77

statystyka za okres tygodniowy czyli mało miarodajny ale różnice procentowe spore i chyba utrzymujące sie od początku powstania OT Grójec. Zakładam podobne standardy obsługi klienta w tych ośrodkach egzaminowania.
Blacksmith, jakaś teoria na to zjawisko?
Avatar użytkownika
skov
 
Posty: 1411
Dołączył(a): czwartek 07 czerwca 2007, 13:48

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez sankila » środa 15 lutego 2017, 21:57

jasper1 napisał(a):widziałaś kiedyś niezapowiedziany audyt? Ja nie.
I o to chodzi! Wszyscy instruktorzy wiedzą, że będą mieli "tajemniczego kursanta", ale nie wiedzą, który to, więc nie próbują kombinować.
Może wtedy kursant zwracałby uwagę na jakość szkolenia, a nie na cenę, płaciłby i wymagał, tak od instruktora, jak i od siebie?
Ależ kursanci wymagają! I to jeszcze jak wymagają - ale przygotowania do zdania egzaminu, a nie nauki jazdy.
Chcesz wymusić jakość kształcenia? Zlikwiduj strefy egzaminacyjne i wprowadź ocenę za ogólne wrażenie i kulturę jazdy - starczy. Wtedy kursant będzie chciał nauczyć się jeździć, a nie "a czy to będzie na egzaminie?"
W tej chwili ocena jest mechaniczna: mówi "czy" kursant zadanie wykonał, ale nie mówi, "jak" kursant jeździ. To po kiego groma szkolić egzaminatora, jeśli jego opinia nie ma znaczenia, bo liczy się tylko P i N w krateczkach?
To jest głos w dyskusji a nie: "zaśmiecanie forum, wprowadzanie bałaganu, kłótnia, prowokacja".
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez jasper1 » środa 15 lutego 2017, 22:45

sankila napisał(a):I o to chodzi! Wszyscy instruktorzy wiedzą, że będą mieli "tajemniczego kursanta", ale nie wiedzą, który to, więc nie próbują kombinować.

Po pierwsze, przy audycie jest tak przez kilka dni, a tajemniczy kursant od audytora zobaczy tylko pierwsza godzinę nauki. Po drugie sądzę, że to nie instruktor ma się bać tajemniczego kursanta, ale właściciel.
W tej chwili ocena jest mechaniczna: mówi "czy" kursant zadanie wykonał, ale nie mówi, "jak" kursant jeździ. To po kiego groma szkolić egzaminatora, jeśli jego opinia nie ma znaczenia, bo liczy się tylko P i N w krateczkach?

Jeśli egzaminator uzna, że kandydat nie umie jeździć, to jeśli zechce zawsze wykona zadanie w takim miejscu, że prawdopodobieństwo N znacząco wzrośnie i nie pomoże tu tak zwana strefa egzaminacyjna, zwłaszcza w dużych miastach. Braknie czasu by być wszędzie chociaż raz w 30 godzin. :wink:
Strach przed porażką, przed wyjściem na głupka to główna przeszkoda w uczeniu się
Genius is one percent inspiration and ninety-nine percent perspiration
jasper1
 
Posty: 2233
Dołączył(a): wtorek 12 lutego 2013, 00:04

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez szerszon » środa 15 lutego 2017, 23:04

sankila napisał(a):Chcesz wymusić jakość kształcenia? Zlikwiduj strefy egzaminacyjne i wprowadź ocenę za ogólne wrażenie i kulturę jazdy - starczy. Wtedy kursant będzie chciał nauczyć się jeździć, a nie "a czy to będzie na egzaminie?"
No nie dociera... od kiedy to przyznawać PJ za wartości artystyczne ? To nie jazda figurowa na lodzie. Kolejna sprawa-Powyżej przykład Grójca-gdzie da się nauczyć na pamięć skrzyżowań w tej metropolii a oddziału w Warszawie, gdzie nie ma aż takiej możliwości. Czyli wbrew opiniom WORD otwierając punkty na zadupiach umożliwia zdanie PJ osobom miernym. Tylko łuk cały czas ten sam.
W tej chwili ocena jest mechaniczna: mówi "czy" kursant zadanie wykonał, ale nie mówi, "jak" kursant jeździ. To po kiego groma szkolić egzaminatora, jeśli jego opinia nie ma znaczenia, bo liczy się tylko P i N w krateczkach?
Znowu nie masz pojęcia a usiłujesz się wypowiadać. Oczywiście,że po egzaminie jest omawiana jazda.I po co tak rozpowszechniać nieprawdziwe wiadomości ?
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez gumik » środa 15 lutego 2017, 23:37

szerszon napisał(a):Oczywiście,że po egzaminie jest omawiana jazda.
A to jakaś nowość, czy zawsze tak było?
"Krótki prawy zjazdowy" ;-) -> http://www.forum.prawojazdy.com.pl/viewtopic.php?f=3&t=35676&p=408094&hilit=kr%C3%B3tki#p408094
gumik
 
Posty: 3460
Dołączył(a): czwartek 15 września 2016, 18:14

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez szerszon » środa 15 lutego 2017, 23:52

Nowością jest dla osób, które opierają się na opowieściach z mchu i paproci. Są egzaminatorzy, którzy po oblaniu w konkretnym miejscu po przesiadce jadą sami z osobą egzaminowaną w to miejsce i pokazują co się źle zrobiło.
Najgorzej ,że tu się wypowiadają osoby, których kontakt z egzaminem i WORDem sprowadza się do kolejnych poprawek, albo "zdały" ponad 20 lat temu.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez JAKUB » czwartek 16 lutego 2017, 09:02

Dlatego opisałem wcześniej taki mechanizm.
JAKUB napisał(a):To nie kwestia karania.
Instruktor (dobry) sam pilnowałby proces egzaminowania i pisał do nadzorów o obawach, aby uniknąć konsekwencji pracy egzaminatora "prostaka". Kursant tego nawet nie dostrzega,...
(...)To zadziała i podniesie jakość pracy OSK i WORD.
Są środki techniczne (nagrania, dyktafony...), jednak brak zainteresowania, (...)
Do wychwycenia w obecnym systemie egzaminowania jest to niemożliwe. Dodam, że są to zaufani fachowcy, z dużym stażem "przyjaciele królika".

Przykład głośny wyrok sądu z Gliwic o jeździe po "rondach". Egzaminator sprawę przegrał, że walił zdających bez podstawy prawnej i ...
ma się dobrze,
JAKUB
 
Posty: 1406
Dołączył(a): sobota 10 marca 2012, 19:53

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez szerszon » czwartek 16 lutego 2017, 09:23

Przykład głośny wyrok sądu z Gliwic o jeździe po "rondach".
Masz się na co powołać. :lol:
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez gumik » czwartek 16 lutego 2017, 09:54

szerszon napisał(a):Nowością jest dla osób, które opierają się na opowieściach z mchu i paproci. Są egzaminatorzy, którzy po oblaniu w konkretnym miejscu po przesiadce jadą sami z osobą egzaminowaną w to miejsce i pokazują co się źle zrobiło.

A no to jest różnica. To że są tacy egzaminatorzy, to nie znaczy, że to jest normą.
"Krótki prawy zjazdowy" ;-) -> http://www.forum.prawojazdy.com.pl/viewtopic.php?f=3&t=35676&p=408094&hilit=kr%C3%B3tki#p408094
gumik
 
Posty: 3460
Dołączył(a): czwartek 15 września 2016, 18:14

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez szerszon » czwartek 16 lutego 2017, 10:00

Każdy ma obowiązek po zakończeniu omówić przebieg, nawet ten pozytywny. Ten , który objeżdża byłby pewnie uznany za wrednego, ponieważ następni dłużej czekają.A egzamin powinien być podobno co do minuty.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez gumik » czwartek 16 lutego 2017, 10:09

A no to właśnie pytałem czy ten obowiązek był od zawsze (czyt. co najmniej 25 lat), czy został wprowadzony kilka, kilkanaście lat temu?
"Krótki prawy zjazdowy" ;-) -> http://www.forum.prawojazdy.com.pl/viewtopic.php?f=3&t=35676&p=408094&hilit=kr%C3%B3tki#p408094
gumik
 
Posty: 3460
Dołączył(a): czwartek 15 września 2016, 18:14

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez szerszon » czwartek 16 lutego 2017, 10:55

25 lat temu zdawano za flaszkę, co tu widać czasami. Przejmował ktoś się omówieniem egzaminu.Odkąd jestem zainteresowany tematem to tak było.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez Cyryl » czwartek 16 lutego 2017, 11:56

pierwszą przyczyną jest przeświadczenie o tym, że opłata za kurs jest równoznaczna z otrzymaniem uprawnień. i tak się dzieje na wszystkich kursach.
na kursie dla kandydatów na instruktorów jeszcze 5 lat temu na 10 uczestników regularnie chodziło 8, 3 lata temu, 6. a 2 lata temu, kiedy to zrezygnowałem na 6 uczestników na wykłady przychodziło 2, ale zawsze innych i nie wiedziałem czy zaczynać od początku, czy z materiałem iść dalej. później uczestnicy twierdzili, że egzaminy są coraz trudniejsze, a przecież od 5 lat są takie same.
drugą przyczyną jest brak wkładu pracy własnej uczącego się. jeżeli podczas jazdy nie zna on jakiegoś przepisu, mamy od razu odpowiedź: nie było tego na wykładzie (co najczęściej nie jest prawdą), ale to że poza wykładem uczący ma zapoznawać się z przepisami samodzielnie, to już jest całkowita abstrakcja.
trzecią jest podejście do kursu. obecność na wykładach - symboliczna, zaangażowanie podczas jazdy mniej niż umiarkowane, do tego stopnia, że uczący się najczęściej nie wie o czym mówiło się na poprzedniej jeździe i popełnia te same błędy. obecność podczas kursu osoby, która zaprowadziła zeszyt i dokonuje notatek jest równie częste jak spotkanie mamuta.
czwartą jest coraz bardziej postępujący autyzm społeczeństwa. podczas wykładów uczestnicy się nie znają, na przerwie każdy oddzielnie, najczęściej słuchawki na uszy lub gierka w telefonie i jest wyizolowany. a gdy ludzie komunikują się między sobą, na przerwach gadają, mimowolnie przekazują sobie również wiadomości również z zakresu kursu.
piątą brak ambicji, czyli brak wiedzy, oblanie za pierwszym razem nie jest żadnym dyshonorem, czyli o wiele mniejsza motywacja.
szósta przyczyna to większa ilość pojazdów i globalizacja. dzisiejsi zdający są egzaminowani w nieporównywalnie trudniejszych warunkach drogowych z powodu większej ilości pojazdów oraz tempem życia narzucającym pośpiech kierującym niż ci jeszcze 10-15 lat temu. dodatkowo jest jakiś czas temu czasem dawało się prawo jazdy na wyrost, gdy zdający nie popełnił błędu, ale jechał kiepsko technicznie i asekuracyjnie, bo wiadomo było, że najpierw pojeździ po okolicy dopiero później wypuści się dalej. dzisiejsi kierujący po otrzymaniu uprawnień gotowi są jechać w pierwszą jazdę do Berlina, Hamburga, Paryża czy Madrytu. także dzisiaj wypuszczanie, jak ja to nazywam - "półproduktu", jest niedopuszczalne.

jak coś mi się przypomni to dopiszę.
Cyryl
 
Posty: 2495
Dołączył(a): niedziela 01 stycznia 2017, 19:54
Lokalizacja: Wrocław

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez gumik » czwartek 16 lutego 2017, 12:33

szerszon napisał(a):25 lat temu zdawano za flaszkę, co tu widać czasami. Przejmował ktoś się omówieniem egzaminu.Odkąd jestem zainteresowany tematem to tak było.

Czyli od kiedy? Ze mną egzaminator nie omawiał egzaminu (pozytywnego).
"Krótki prawy zjazdowy" ;-) -> http://www.forum.prawojazdy.com.pl/viewtopic.php?f=3&t=35676&p=408094&hilit=kr%C3%B3tki#p408094
gumik
 
Posty: 3460
Dołączył(a): czwartek 15 września 2016, 18:14

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 60 gości