Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Dlaczego zdawalność egzaminu praktycznego na prawo jazdy kat. B jest w Polsce tak niska?

Czas głosowania minął wtorek 07 marca 2017, 05:18

1- Problem leży w samym egzaminie który jest nastawiony na oblewanie
9
36%
2- Mamy (statystycznie) najgorszych instruktorów w Europie
7
28%
3- Polacy są wyjątkowymi nieudacznikami z urodzenia
9
36%
 
Liczba głosów : 25

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez Blacksmith » czwartek 16 lutego 2017, 16:19

skov napisał(a):Blacksmith, jakaś teoria na to zjawisko?

Poszperałem trochę i ponoć zdawalność między tymi ośrodkami jest zbliżona. Więc nie wiem skąd masz te dane?
Trafiłem też na taki wpis: "Zdecydowanie polecam egzaminy w Grójcu! Tu jest bardziej swojsko, a egzaminatorzy są przyjaźnie nastawieni. Przez całą drogę egzaminator próbował mnie motywować i uspokajać, to pomogło mi skupić się na jeździe i nie myśleć o stresie"

szerszon napisał(a): Kolejna sprawa-Powyżej przykład Grójca-gdzie da się nauczyć na pamięć skrzyżowań w tej metropolii a oddziału w Warszawie, gdzie nie ma aż takiej możliwości. Czyli wbrew opiniom WORD otwierając punkty na zadupiach umożliwia zdanie PJ osobom miernym.

To ja dam przykład. Elbląg to dosyć małe miasto, w porównaniu z Warszawą to szopa na narzędzia gdzie już w ciągu standardowych 30h zna się trasy egzaminacyjne jak własną dziurawą kieszeń. A zdawalność cały czas oscyluje ~30%. A więc Twoja powyższa teoria nie ma racji bytu. Tylko PROSZĘ nie pisz czegoś w stylu: "Nie moja wina, że w Elblagu są same niemoty drogowe i przodownicy ZPD".
szerszon napisał(a): Najgorzej ,że tu się wypowiadają osoby, których kontakt z egzaminem i WORDem sprowadza się do kolejnych poprawek

Czyli co? Jak mnie teraz nie ma w WORD to znaczy, że nie wiem jak ten egzamin wygląda i się nie znam? Dobre sobie.
szerszon napisał(a): Podawaj fakty, a nie "bo kolega mi powiedział"

Nie powiedział kolega tylko sam doświadczyłem na własne oczęta i uszęta.
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2051
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez skov » czwartek 16 lutego 2017, 19:29

Blacksmith napisał(a):Poszperałem trochę i ponoć zdawalność między tymi ośrodkami jest zbliżona. Więc nie wiem skąd masz te dane?


z oficjalnej strony WORD Warszawa
Avatar użytkownika
skov
 
Posty: 1411
Dołączył(a): czwartek 07 czerwca 2007, 13:48

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez szerszon » czwartek 16 lutego 2017, 23:06

Blacksmith napisał(a):Poszperałem trochę i ponoć zdawalność między tymi ośrodkami jest zbliżona. Więc nie wiem skąd masz te dane?

.
Musisz jednak opierać się na oficjalnych danych, a nie szemranych przekazach. Liczby są nieubłagalne vs twoje widzimisię i "kolega mi powiedział"
Tu jest bardziej swojsko, a egzaminatorzy są przyjaźnie nastawieni. Przez całą drogę egzaminator próbował mnie motywować i uspokajać, to pomogło mi skupić się na jeździe i nie myśleć o stresie
Bzdura. Egzaminator nie może wpływać na wynik..może krzyczał "Legia Legia..dajesz dajesz ?" Takie nonsensy są wypisywane,że aż ...
.
A więc Twoja powyższa teoria nie ma racji bytu
Ma. Ponieważ mam porównanie Warszawy z Grójcem. Liczby nie kłamią. Tajemnica tkwi w tym,że ludzie uczą się jeździć w Warszawie przy normalnym ruchu, a w takim malutkim ośrodku to już kasza z mlekiem.Naucz sie w Gdańsku to w Elblągu zero problemu.
Czyli co? Jak mnie teraz nie ma w WORD to znaczy, że nie wiem jak ten egzamin wygląda i się nie znam? Dobre sobie.
Oczywiście ,że nie wiesz, ponieważ swoją "wiedzę" czerpiesz z opowieści. A nikt nie lubi się przyznawać do błędu i zwala na wszystko...tyczki na łuku mu egzaminator poprzestawiał. :lol:
Nie powiedział kolega tylko sam doświadczyłem na własne oczęta i uszęta.
E tam... te osiem egzaminów to nie jest zbyt wielka próba na której mozna się oprzeć.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez Blacksmith » czwartek 16 lutego 2017, 23:57

szerszon napisał(a):Musisz jednak opierać się na oficjalnych danych, a nie szemranych przekazach

Ja jednak wierzę w to, że duże znaczenie mają liczby egzaminatorów miłych w stosunku do tych mniej miłych. Tak jak na przykładzie Łomży gdzie praktycznie wszystkie komentarze wychwalają życzliwy stosunek egzaminatorów. Ludziom też trzeba wierzyć.
szerszon napisał(a):zdura. Egzaminator nie może wpływać na wynik

Gdy egzaminator z uśmiechem się przywita, powie dzień dobry i poda rękę to już wpływa na wynik egzaminu?? Bo czasami tylko tyle starczy aby wprowadzić pogodną atmosferę. Niestety dla wielu odpowiedzenie nawet na dzień dobry jest poniżej ich godności.
szerszon napisał(a):Ma. Ponieważ mam porównanie Warszawy z Grójcem. Liczby nie kłamią. Tajemnica tkwi w tym,że ludzie uczą się jeździć w Warszawie przy normalnym ruchu, a w takim malutkim ośrodku to już kasza z mlekiem.Naucz sie w Gdańsku to w Elblągu zero problemu.

To nie ma logicznego sensu. Idąc tym tokiem myślenia to jeśli ktoś kursował po Nowym Jorku czy Tokio to nie znając Warszawy powinien tam zdać z zamkniętymi oczami. A na pewno by tak nie było. I taka ciekawostka, zdawalność w Gdańsku jest mniej więcej taka sama jak w Elblągu. A to się trochę kłóci z Twoja teorią, że w mniejszych ośrodkach jest łatwiej.
szerszon napisał(a):Oczywiście ,że nie wiesz, ponieważ swoją "wiedzę" czerpiesz z opowieści.

Dalej nie pojmuję. Ja wiem jak wygląda egzamin i nie sądzę, że w czasie jak mnie tam nie ma to łuki mają inne wymiary i inna jest pochyłość wzniesienia :wink:
szerszon napisał(a):te osiem egzaminów

Trzy egzaminy :faja:
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2051
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez szerszon » piątek 17 lutego 2017, 00:45

Blacksmith napisał(a): Ja jednak wierzę
Nie ma tu na forum wątku religijnego. A ludziom wierzyć...nie będę wdawał się w polityczne odnośniki na temat wiary. :lol: :lol: :lol:
Gdy egzaminator z uśmiechem się przywita, powie dzień dobry i poda rękę to już wpływa na wynik egzaminu??
Dlaczego ściemniasz ? Przecież wpis brzmiał...
Przez całą drogę egzaminator próbował mnie motywować i uspokajać, to pomogło mi skupić się na jeździe i nie myśleć o stresie
Rozumiem,że przez całą drogę dawał cukierki, uśmiechał się i podawał rękę. Przecież to postowałeś.
Niestety dla wielu odpowiedzenie nawet na dzień dobry jest poniżej ich godności.
I znowu kłamiesz. Stoisz przy każdym egzaminie i słuchasz co się mówi ?
To nie ma logicznego sensu. Idąc tym tokiem myślenia to jeśli ktoś kursował po Nowym Jorku czy Tokio to nie znając Warszawy powinien tam zdać z zamkniętymi oczami.
Tu nie chodzi o topografię tylko o liczbę bodźców oddziałowujących w bardzo krótkim czasie na osobę uczącą się.Jak będziesz dodawał przez cały czas dwa do dwóch to się nie rozwijasz i nie poradzisz sobie ile to jest dwa razy dwa.Jest logika tylko ty jej nie dostrzegasz. łatwiej ci opluć egzaminatora bo ci rzekomo dzień dobry nie powiedział i nie ucałował z dubeltówki.
I taka ciekawostka, zdawalność w Gdańsku jest mniej więcej taka sama jak w Elblągu. A to się trochę kłóci z Twoja teorią, że w mniejszych ośrodkach jest łatwiej.
Ale bezsens :lol: :lol: :lol: ty w ogóle nie rozumiesz co się do ciebie pisze. Nauczy się w Gdańsku i szybciej zda w Elblągu od osoby, która uczyła się tylko w Elblągu.Taka osoba w dużym mieście doświadczyła więcej bodźców niż w małym ośrodku. Jest lepiej wytrenowana.
Dalej nie pojmuję.
Tu się zgodzę i nie jest to złośliwość.
Trzy egzaminy
Ale ja pisałem o wszystkich egzaminach, a nie tylko o tych oblanych na łuku.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez JAKUB » piątek 17 lutego 2017, 06:55

@szerszon - jeżeli w skrzynce jabłek ("WORD") dostrzegasz tylko 2-3 jabłka zgnite, zepsute to dopóki nie usuniesz z niej tych zgnitych jabłek, dopóty jakość skrzynki ("WORD") jest niska...
JAKUB
 
Posty: 1406
Dołączył(a): sobota 10 marca 2012, 19:53

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez szerszon » piątek 17 lutego 2017, 15:22

W tym rzecz,że gdy masz te dwa trzy popsute to te 30 zdrowych dalej określasz złodziejami i prostakami.
Nie ma tak, że wszędzie trafisz 100 procent ideału.W każdej grupie coś może byc nie tak. Ale szanowny user generalizuje i to najczęściej "bo kolega powiedział".
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez Blacksmith » piątek 17 lutego 2017, 15:55

Nigdy nie napisałem, że wszyscy są tacy. Ale nawet 2 czarne owce w gronie 10 egzaminatorów mogą spaczyć wizerunek WORD. Znowu przykład Elbląga... Jest u nas bodajże 10 egzaminatorów. Są wśród nich swojskie chłopy gdzie zdawanie u nich to sama przyjemność. Ale jest też dwóch słynnych jegomości którzy swoim bardzo nieżyczliwym podejściem, popędzaniem i czepianiem się wszystkiego co możliwe (np. powiedzenie "maska", "światła się palą") wywołują duży stres wśród zdających. I co najgorsze właśnie tych dwóch jegomości są najczęściej egzaminującymi. Wiele razy zasłyszałem: "4 razy oblałem u "K", i dopiero za 5 razem trafiłem na "O" i zdałem".
szerszon napisał(a):Blacksmith napisał(a):
Ja jednak wierzę
Nie ma tu na forum wątku religijnego

Nie ma to jak wyrywać zdań z kontekstu.
szerszon napisał(a): Stoisz przy każdym egzaminie i słuchasz co się mówi ?

Nie muszę!! Jeśli ja tak miałem i cała masa osób mówiła, że np. pan "S" nie chciał podać ręki i nie mówi dzień dobry to wiadomo, że tak jest. Tak, bo już uwierzę, że nagle teraz pan "S" rozdaje tam na placu buziaki :lol:
szerszon napisał(a): Nauczy się w Gdańsku i szybciej zda w Elblągu od osoby, która uczyła się tylko w Elblągu.

Nie wiem czy wiesz, ale Gdańsk jest lepiej oznaczony i według opinii niemal wszystkich dużo lepszy do jeżdżenia. Lepiej zsynchronizowane światła, itd.
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2051
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez szerszon » piątek 17 lutego 2017, 17:14

Blacksmith napisał(a):Nigdy nie napisałem, że wszyscy są tacy.

.
Kłóci sie to z twoim podejściem,że WORDy tylko okradają.
Nie ma to jak wyrywać zdań z kontekstu.
Nie. ty wierzysz we wszystko co ci powiedzą. Natomiast ja znam też drugą stronę medalu.Około 80 procent to jest wybielanie siebie zwalając winę na kogoś innego.
Nie muszę!!
Czyli nie wiesz jak jest. To dlaczego konfabulujesz ?
Wcześniej wypisujesz,że ludziom trzeba wierzyć, a odmawiasz tego egzaminatorowi..podwójne standardy.
Nie wiem czy wiesz, ale Gdańsk jest lepiej oznaczony i według opinii niemal wszystkich dużo lepszy do jeżdżenia. Lepiej zsynchronizowane światła, itd.
I co z tego,że lepiej oznaczony ? ZA to jest 20 razy więcej skrzyżowań, PdP, nawet SoRO się trafi a natężenie ruchu pińset razy większe.Osoba z dużego ośrodka jest przyzwyczajona do większej ilości jednoczesnych bodźców i bardziej ogarnia później sytuacje na drodze w takim Elblągu. Gdzie lepiej nauczysz się grać w piłkę ? Z dzieciakami z przedszkola , czy z zawodowcami, którzy stawiają wyższe wymagania ? Nauczysz się z zawodowcami to przedszkolaków ograsz dużo szybciej niż bez treningu z zawodowcami.
Tego nie możesz zrozumieć i to do ciebie nie dociera.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez JAKUB » sobota 18 lutego 2017, 01:34

JAKUB napisał(a):@szerszon - jeżeli w skrzynce jabłek ("WORD") dostrzegasz tylko 2-3 jabłka zgnite, zepsute to dopóki nie usuniesz z niej tych zgnitych jabłek, dopóty jakość skrzynki ("WORD") jest niska...
szerszon napisał(a):W tym rzecz,że gdy masz te dwa trzy popsute to te 30 zdrowych dalej określasz złodziejami i prostakami.
Nie ma tak, że wszędzie trafisz 100 procent ideału.W każdej grupie coś może byc nie tak. Ale szanowny user generalizuje i to najczęściej "bo kolega powiedział".
Rozumiem że w sklepie ("WORD") nie przeszkadza Ci, że kupujesz coś zepsute. Uważasz, że reszta jest dobra, więc bez problemu idziesz do kasy zapłacić za całą skrzynkę.
JAKUB
 
Posty: 1406
Dołączył(a): sobota 10 marca 2012, 19:53

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez szerszon » sobota 18 lutego 2017, 02:01

Nie egzaminuje mnie trzydziestu paru na raz. Owszem, przeszkadza mi, że mogę trafić na zepsute jabłko, ale od razu nie dyskwalifikuję wszystkich jak tu się to robi.
Też nie rozumiesz ,że szanownemu userowi WORD jako WORD przeszkadza, bo nie rozdaje PJ jak cukierków ?
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez sankila » sobota 18 lutego 2017, 03:00

jasper1 napisał(a):sądzę, że to nie instruktor ma się bać tajemniczego kursanta, ale właściciel.
Chcesz powiedzieć, że właściciel świadomie zatrudnia kiepskich instruktorów? Audytu będzie bał się właściciel, będący jednocześnie jedynym instruktorem w swojej szkole.

Jeśli egzaminator uzna, że kandydat nie umie jeździć, to jeśli zechce zawsze wykona zadanie w takim miejscu, że prawdopodobieństwo N znacząco wzrośnie
A wtedy przyjdzie Blacksmith i powie, że egzaminator był złośliwy. I będzie miał rację! Właśnie sama potwierdziłaś jego zarzuty :D

Cyryl napisał(a): podejście do kursu. obecność na wykładach - symboliczna, zaangażowanie podczas jazdy mniej niż umiarkowane
A czego sie spodziewałeś? Przecież każdy z nich ma PJ i jeździ, więc już JEST mistrzem. A czego może takiego mistrza nauczyć jakiś belfer?
Ten cały kurs, to tylko marnowanie czasu. W końcu nie płaci się za wysłuchiwanie ględzenia, tylko za papiery instruktorskie, nieprawdaż? :wink:
To jest głos w dyskusji a nie: "zaśmiecanie forum, wprowadzanie bałaganu, kłótnia, prowokacja".
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez Cyryl » sobota 18 lutego 2017, 07:17

sankila napisał(a):
Cyryl napisał(a): podejście do kursu. obecność na wykładach - symboliczna, zaangażowanie podczas jazdy mniej niż umiarkowane
A czego sie spodziewałeś? Przecież każdy z nich ma PJ i jeździ, więc już JEST mistrzem. A czego może takiego mistrza nauczyć jakiś belfer? ...

spodziewam się tego, że jeżeli ktoś podejmuje się czegoś to albo robi to dobrze, albo daj sobie spokój. czego może się nauczyć? na pierwszych zajęciach wychodzi na to, że wszyscy nie wiedzą jakie akty prawne ich dotyczą, a co dopiero znajomość tych aktów.

natomiast co do kontroli OSK tutaj kolega Jesper trochę ma za dużo nadziei. byłem na kontroli lub bardziej na przesłuchaniu w związku z prowadzeniem warsztatów dla instruktorów. pan przesłuchujący mnie wypytywał i był zdziwiony, że uczestnicy podpisywali tylko jedną listę obecności dziennie, bo przecież mógł ktoś wyjść na przerwie. więc zapytałem go: ile list obecności podpisuje w pracy? bo też nie jest przykuty łańcuchem do biurka i ta lista nie daje gwarancji, że wyjdzie wcześniej. natomiast w jaki sposób były prowadzone zajęcia, jaka była tematyka, jak forma - w ogóle go nie interesowało.
także jeżeli będzie zapowiedziany, czy nie zapowiedziany audyt instruktora, to będzie sprawdzane: czy zaczął on o godzinie X, skończył o godzinie Y, a to w jaki sposób i czego uczy, nie będzie miało żadnego znaczenia.
Cyryl
 
Posty: 2495
Dołączył(a): niedziela 01 stycznia 2017, 19:54
Lokalizacja: Wrocław

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez jasper1 » sobota 18 lutego 2017, 09:17

[quote="sankila"[/quote] Chcesz powiedzieć, że właściciel świadomie zatrudnia kiepskich instruktorów? [/quote]
Tak, chcę to powiedzieć, że wielu przedsiębiorcom zależy na bylejakości, byle klient był zadowolony, czytaj nie musiał się trudzić i dostał papier, a jak nie zda to przez egzaminatora, bo przecież jeździ świetnie lub nauka TAK, ale dopiero od dodatków, o czym wspomina JAKUB, bo trzeba na czymś zarabiać. To zjawisko nasila się też w innych obszarach życia gospodarczego, osk to żaden wyjątek. Poza tym jak się konkuruje ceną, to nie ma pieniędzy na płacenie za dobrą pracę, więc nie ma jak motywować do wysokich standardów.

A wtedy przyjdzie Blacksmith i powie, że egzaminator był złośliwy. I będzie miał rację! Właśnie sama potwierdziłaś jego zarzuty :D

O co chodzi, przecież ma być sprawiedliwie, a sprawiedliwie nie znaczy po równo. :lol: Nigdzie nie zapisano stałej trasy egzaminu.
Strach przed porażką, przed wyjściem na głupka to główna przeszkoda w uczeniu się
Genius is one percent inspiration and ninety-nine percent perspiration
jasper1
 
Posty: 2233
Dołączył(a): wtorek 12 lutego 2013, 00:04

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez Cyryl » sobota 18 lutego 2017, 11:25

jasper1 napisał(a):...wielu przedsiębiorcom zależy na bylejakości, byle klient był zadowolony, czytaj nie musiał się trudzić i dostał papier, a jak nie zda to przez egzaminatora...


to wygląda na logikę nastolatka. jest wojna o klienta, który przy wyborze kieruje się zdawalnością podawaną przez WORD. wystarczy wejść na stronę sprawdzić zdawalność i zwrócić uwagę na ilość egzaminów. jeżeli będziesz miał małą zawalność, niezależnie kogo tym obarczysz, nie możesz liczyć na klientów.
zastanów się skąd weźmiesz klienta. wyobraź sobie, że idziesz z promocją do szkoły średniej, po pierwszych słowach - przedstawieniu się, połowa z dzieciaków sprawdzi zdawalność Twojej szkoły na telefonie na stronie WORD-u i już wiedzą z kim mają do czynienia. klienta nie interesuje z jakiego powodu nie zdali Twoi kursanci, ale interesują ich tylko procenty zdawalności.

faktem jest, że w wielu szkołach jazdy instruktorzy zostawiani są sami sobie, ale z tymi którzy mają słabą zdawalność nie podejmuje się dalszej współpracy. mało tego są takie OSK (Wrocław) gdzie stawka instruktora zależy od zdawalności jego kursantów. kilka skarg ze strony klientów, na sposób prowadzenia, zwracania się do uczącego i mówią Ci do widzenia.
a są takie szkoły, gdzie instruktorzy mają zebrania od miesiąc, dwa, aby wyjaśnić trudne rzeczy, czy zdanie egzaminatorów. w dobrych szkołach jazdy (mogę mówić tylko o Wrocławiu) właściciel lub osoba przez niego wyznaczona, jeździ po godzinie z nowymi instruktorami i po jeździe omawia sposób szkolenia: co dobre , co złe.

także to co napisałeś dotyczy niewielkiego wycinka OSK, jeżeli to są Twoje doświadczenia z kursu, to znaczy że przed wyborem nie sprawdziłeś OSK, wpakowałeś się na jakąś słabą, a to już Twój problem.
Cyryl
 
Posty: 2495
Dołączył(a): niedziela 01 stycznia 2017, 19:54
Lokalizacja: Wrocław

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 84 gości