Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Dlaczego zdawalność egzaminu praktycznego na prawo jazdy kat. B jest w Polsce tak niska?

Czas głosowania minął wtorek 07 marca 2017, 05:18

1- Problem leży w samym egzaminie który jest nastawiony na oblewanie
9
36%
2- Mamy (statystycznie) najgorszych instruktorów w Europie
7
28%
3- Polacy są wyjątkowymi nieudacznikami z urodzenia
9
36%
 
Liczba głosów : 25

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez jasper1 » piątek 17 marca 2017, 09:27

Jakub, rozumiem, że za to szkolenie i egzaminowanie policjant też w wieku 35 lat na emeryturę? :D Praca z przedszkolakami to ciężka, stresująca i niebezpieczna praca. :lol:
To ja już wolę, żeby to robili na emeryturze.
Strach przed porażką, przed wyjściem na głupka to główna przeszkoda w uczeniu się
Genius is one percent inspiration and ninety-nine percent perspiration
jasper1
 
Posty: 2233
Dołączył(a): wtorek 12 lutego 2013, 00:04

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez JAKUB » piątek 17 marca 2017, 09:43

jasper1 napisał(a):Jakub, rozumiem, że za to szkolenie i egzaminowanie policjant też w wieku 35 lat na emeryturę? :D Praca z przedszkolakami to ciężka, stresująca i niebezpieczna praca. :lol:
To ja już wolę, żeby to robili na emeryturze.
Nie "jażę" - oświeć mnie proszę.
WORD daje tam prezenty, a to nie są "marsjańskie" prezenty, aby się stresować, że "dzieciaki" oddadzą.
- - - - - - - - - - - - - - - -
http://tylkohumor.pl/255,amerykanski-st ... -na-marsie
JAKUB
 
Posty: 1406
Dołączył(a): sobota 10 marca 2012, 19:53

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez jasper1 » piątek 17 marca 2017, 10:53

Oświecam :wink: .
Skoro mundurowi mają specjalne uprawnienia emerytalne, to bez względu na to, czy będą w godzinach pracy łapać przestępców, 'niańczyć' dzieci w przedszkolu, czy przeprowadzać egzaminy za swoją ciężką pracę i tak będą z nich korzystać.
Stać nas na to?

Jak jeszcze porównać koszt wyszkolenia policjanta z kosztem wyszkolenia egzaminatora ponoszonym przez państwo, to widać, że tu nie ma żadnego społecznego interesu.
Z dwojga złego zdecydowanie lepiej jak się tymi zadaniami zajmują dopiero na emeryturze, a nie w trakcie służby.

Jedno jest pewne WORDy w ostatnich latach, dzięki egzaminowaniu wyżu demograficznego, dorobiły się całkiem niezłej infrastruktur, która teraz nie będzie w pełni wykorzystywana. Chętnych do przejęcia tego za symboliczną złotówkę po przeniesieniu egzaminów gdzieś do ciemnej kanciapy z brudnym kiblem nie zabraknie.

Z mojego punktu widzenia nie ma znaczenia dla BRD kto i gdzie egzaminuje, czy to jest WORD, komórka cywilna przy KP, biuro UM itd.
Egzamin służy potwierdzeniu podstawowych umiejętności przed wydaniem uprawnień. Zakres wymaganych umiejętności określają przepisy, ale to egzaminatorzy "obrywają" za egzekwowanie tego zakresu. I tyle.

Poza tworzeniem infrastruktury, na BRD można wpływać poprzez właściwy nadzór nad kierującym i właściwy sposób dyscyplinowania, właściwe typowanie zagrożeń za które się karze.

Walić na przykład mandaty i punkty za nietrzymanie odstępu, ustalić max 10 punktów karnych, niech się wymazują po 3 latach, a za najcięższe przewinienia po 10 latach, za więcej przewinień niż obecnie odbierać uprawnienia na kilka miesięcy, więcej kamer i policjantów na drogach - będzie spokojniej i bezpieczniej.

Nie znam nic, co by bardziej uspokajało ruch na paskudnym skrzyżowaniu w godzinach szczytu od obecności policjanta. :D
Wszyscy nagle potrafią jeździć, przepisy znają. :lol:
Strach przed porażką, przed wyjściem na głupka to główna przeszkoda w uczeniu się
Genius is one percent inspiration and ninety-nine percent perspiration
jasper1
 
Posty: 2233
Dołączył(a): wtorek 12 lutego 2013, 00:04

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez JAKUB » piątek 17 marca 2017, 11:16

To jest system oddziaływania tylko AUTOKRATYCZNY. Skuteczny tylko, gdy ktoś będzie obserwował. (piszesz policjan).
Jednak jest system -DEMOKRATYCZNEGO oddziaływania, gdy każdy czuje się szanowany i szanuje innych.
Jesteśmy po oddziaływaniu LIBERALNYM - gdzie cwaniactwo wodzi prym a słabsi tylko popatrzeć mogą.

Nie można pracować dla społeczeństwa (tu uczestników ruchu drogowego) w oderwaniu tych trzech sił targających każdym człowiekiem.

Co do pracy zasłużonych emerytów: (moje zdanie) albo praca- albo emerytura.
I emerytura jest dobrem
I praca (na etacie) jest dobrem.
Wybrańcy mają dwa dobra, a inni żadnego.
(to nie tylko do systemu WORD)
JAKUB
 
Posty: 1406
Dołączył(a): sobota 10 marca 2012, 19:53

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez jasper1 » piątek 17 marca 2017, 12:07

JAKUB, żeby dojść do demokratycznego systemu oddziaływań od bezhołowia, to trzeba okresu przejściowego w postaci systemu wymuszającego pożądane zachowania i zmianę sposobu myślenia. W Polsce jesteśmy na etapie, że łamanie przepisów jest powodem do chwały, służy nobilitacji środowiskowej. To bardzo długa droga.
Właśnie zaczął się sezon motocyklowy. W centrum Wrocławia, w środku dnia dla pewnej grupy żadne przepisy nie istnieją.

Demokratyczny system oddziaływania to rzadkie dobro, pokaż mi kraj gdzie większość jeździ zgodnie z przepisami, bo tak wypada lub należy (sankcja towarzyska, moralna).
Zawsze są to jednostki, w zależności od poziomu rozwoju społeczeństwa jest ich trochę mniej lub więcej, przytłaczająca większość stosuje się jednak do przepisów ze względu na sankcję prawną.

Przywileje emerytalne, nie tylko mundurowe, to osobny problem.

Jestem przeciwna zakazywaniu pracy na emeryturze. Jeśli ktoś wypracował emeryturę, coś potrafi, chce pracować niech robi to przez resztę życia, odprowadza ZUS, podatki, buduje PKB.
To, że emeryci odbierają komuś pracę, to mit.
Zmiany społeczne to proces na kilka pokoleń, to że ktoś zrobi pstryk i będzie już po nowemu to utopia.
Firma, w której jestem podwykonawcą emerytami stoi, choć zarząd bardzo chciałby to zmienić. Praktycznie nikt młody o zbliżonych kwalifikacjach nie chce podjąć pracy za pobory tych emerytów, a na większe płace naprawdę nie ma środków, bo przychody nie rosną, a koszty tak. Ci co chcą tej pracy nie nadają się, bo mają wiedzę, formalne kwalifikacje, ale nie doświadczenie i umiejętności.
Płace dla specjalistów są w firmie wysokie w porównaniu ze średnią krajową, tylko że za zachodnią granicą można dostać tyle samo w euro.
Strach przed porażką, przed wyjściem na głupka to główna przeszkoda w uczeniu się
Genius is one percent inspiration and ninety-nine percent perspiration
jasper1
 
Posty: 2233
Dołączył(a): wtorek 12 lutego 2013, 00:04

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez JAKUB » piątek 17 marca 2017, 12:43

jasper1 napisał(a):(...)Demokratyczny system oddziaływania to rzadkie dobro, pokaż mi kraj gdzie większość jeździ zgodnie z przepisami, bo tak wypada lub należy (sankcja towarzyska, moralna)..(...)
Dania, Szwecja, trochę mniej Niemcy (bez dawnego DDR), chyba Anglia. Tyle co widziałem i miałem możliwość poruszyć temat "z tubylcami".
Francja - to jak w Polsce. Dobrze mówią, a robią swoje.

Robisz podstawowy błąd. Te trzy wartości są we mnie i w Tobie i w każdym innym człowieku tworzącym społeczeństwo. W Tobie bryluje niepochamowany autokrata. Znajdź w sobie pozostałe - może w kontakcie z rodzinom, ... i pracuj nad tym.
JAKUB
 
Posty: 1406
Dołączył(a): sobota 10 marca 2012, 19:53

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez jasper1 » piątek 17 marca 2017, 13:10

JAKUB napisał(a):Dania, Szwecja.. trochę mniej Niemcy (bez dawnego DDR), chyba Anglia. Tyle co widziałem i miałem możliwość poruszyć temat "z tubylcami".

:) Popatrz na szwedzki system szkolenia, na sankcje karne tych krajów, przy takich Polak chodziłby lepiej od szwajcarskiego zegarka. :D
Dla mnie stosunkowo mocno demokratyczne jest społeczeństwo Holandii, tak mocno demokratyczne, że podobnie jak Szwecja wprowadza i strzeże demokracji w sposób autorytarny. :P
Te trzy wartości są we mnie i w tobie i w każdym innym człowieku. W tobie bryluje niepochamowany autokrata. Znajdź w sobie pozostałe - może w kontakcie z rodzinom, ... i pracuj nad tym.

O, skąd Ty tyle wiesz o mnie. :D

Każdy, JAKUBIE, ma swojego autokratę, zwykle większego niż mu się wydaj, poszukaj swojego, w swoich poglądach społecznych - zakaz pracy dla emerytów, dzień dobry.

Mój autokrata rozwinął się w miejsce życiowej naiwności, ma się dobrze dzięki doświadczeniu - zbyt wielu w życiu spotkałam ludzi, którzy nie wiedzą co to odpowiedzialność moralna, cywilnej zawsze unikną, a karnej boją się... trochę. :(

Off-top nam się zrobił.
Strach przed porażką, przed wyjściem na głupka to główna przeszkoda w uczeniu się
Genius is one percent inspiration and ninety-nine percent perspiration
jasper1
 
Posty: 2233
Dołączył(a): wtorek 12 lutego 2013, 00:04

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez JAKUB » piątek 17 marca 2017, 13:42

jasper1 napisał(a)::) Popatrz na szwedzki system szkolenia, na sankcje karne tych krajów, przy takich Polak chodziłby lepiej od szwajcarskiego zegarka. :D
Dla "Skandynawa" dokument z własnoręczniym podpisem ma znaczenie. Który Polak zwrócił uwagę że nosi przy sobie Prawo Jazdy ze scanem własnoręcznego podpisu? Poświadczyłem, że dziś znam (potwierdzone egzaminem) i zobowiązuje dalej uczyć się i stosować Prawo Drogowe.
jasper1 napisał(a):Każdy, JAKUBIE, ma swojego autokratę, zwykle większego niż mu się wydaj, poszukaj swojego, (..)
. OJ mam wszystkich trzech. Czasem, aż,...
jasper1 napisał(a):Moj autokrata rozwinął się w miejsce życiowej naiwności, ma się dobrze dzięki doświadczeniu - zbyt wielu w życiu spotkałam ludzi, którzy nie wiedzą co to odpowiedzialność moralna, cywilnej zawsze unikną, a karnej boją się... trochę. :(
To to już liberał. KAŻDY SOBIE RZEPKE SKROBIE i to bez istotnej odpowiedzialności. Jakby co, to nie moja ręka. Sie wie, sie ma!
JAKUB
 
Posty: 1406
Dołączył(a): sobota 10 marca 2012, 19:53

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez Cyryl » piątek 17 marca 2017, 18:26

gumik napisał(a):...Żeby wyniki były choć trochę, minimalnie miarodajne, to trzeba by mieć pewność, że komentarze wpisują w równym stopniu osoby, które nie zdały i twierdzą, że przez swój błąd, co i osoby, które nie zdały, ale twierdzą, że egzaminator im przeszkodził. Bez tej wiedzy, będziesz mógł jedynie wnioskować statystycznie o osobach, które wypowiedziały się w tamtym wątku. Niekoniecznie, to będzie odzwierciedlało statystykę ogółu społeczeństwa.


racja, jednak czy bez zapoznania się z tymi wypowiedziami wyrażanie opinii na oko będzie bardziej miarodajne?

JAKUB napisał(a):@Cyryl- dlatego zdobywanie prawa jazdy przeniósłbym "pod skrzydła" czynnych (nie emerytowanych) Policjantów. Tam systemy informatyczne zapewniają ochronę danych osobowych i działają miedzynarodowo...


też tak można, ale mając do czynienia z czynnymi policjantami z wydziału drogowego trzeba powiedzieć, że ich znajomość przepisów nie jest doskonała, na pewno mniej zaawansowana od egzaminatorów, przynajmniej większości.
aby zrealizować Twój pomysł, trzeba by policjantów skierować na kurs egzaminatorski i musieliby zdać egzamin i tutaj powstają pytania:
czy będą chętni?
ilu z tych chętnych zda taki egzamin?
czy będzie ich wystarczająca ilość?
skąd weźmiesz policjantów mogących egzaminować na kat. T, C, C+E i D?
jak będzie sposób ich wynagradzania?
bo jeżeli będą mieli to wykonywać w ramach dotychczasowych obowiązków służbowych bez odpowiedniego dla nich wynagrodzenia, to chętnych nie będzie.

tutaj przychylę się do wypowiedzi Jasper 1, do tej pory egzaminatorzy za kurs i egzamin płacili za siebie, a jeżeli policjant ma to robić w ramach obowiązków służbowych, to sięgasz do naszej kieszeni.
Ostatnio zmieniony piątek 17 marca 2017, 19:08 przez Cyryl, łącznie zmieniany 1 raz
Cyryl
 
Posty: 2495
Dołączył(a): niedziela 01 stycznia 2017, 19:54
Lokalizacja: Wrocław

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez Blacksmith » piątek 17 marca 2017, 18:40

Pozwalniać wszystkich egzaminatorów?? To już nawet ja aż tak daleko w swoich poglądach się nie posuwam :D
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2051
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez JAKUB » piątek 17 marca 2017, 19:30

W Polsce Policjant to już zawsze ma być synonimem głupa?
Na emeryturze nagle pasuje i stał się doświadczony, kompetentny, niezastąpiony,...

Kto chce wszystkich pozwalniać?
Są też pracownicy cywilni w służbach.
JAKUB
 
Posty: 1406
Dołączył(a): sobota 10 marca 2012, 19:53

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez Blacksmith » piątek 17 marca 2017, 19:42

Egzaminatorzy są dzisiaj praktycznie bezkarni w kwestii zachowania w stosunku do zdających. Bo nie trzeba wyzwisk albo darcia się aby wywołać paraliżujący stres wśród zdających. Wystarczy nieżyczliwe/wrogie podejście. Sorry, ale nie każdy ma nerwy komandosa z SAS czy SPECNAZU. Gdyby egzaminować mieli Policjanci to obawiam się, że ich bezkarność byłaby jeszcze wyższa.
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2051
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez Cyryl » piątek 17 marca 2017, 19:53

Jakub myślę, że wyciągnąłeś zbyt daleko idące wnioski. policjant zna prawo o ruchu drogowym w stopniu mu wystarczającym, a to nie pokrywa się z wiedzą wymaganą od egzaminatora. poza tym skąd ma znać inne akty prawne dotyczące egzaminowania.

Blacksmith, wiesz o tym że są tacy ludzie, którzy nie nadają się na kierowców, nie ubiegają się do kierowania, żyją bez samochodu i co więcej nie czują takiej potrzeby?
może lepiej być szczęśliwym niekierowcą niż posiadaczem prawa jazdy na siłę przytłaczanym przez fobie jak Ty?

Twoje postępowanie wygląda jak pacyfista źle czujący się pod presją i unikający skupisk ludzkich, który chce zostać bokserem, który musi walić w ryj i być bitym w halach przy rozkrzyczanej i szalejącej widowni.

prowadzenie pojazdu to stres, czasem mniejszy, czasem większy, ale zawsze stres i nikt tego nie zmieni - nawet Ty.
jak chcesz żeby było fajnie idź do kina, teatru, filharmonii, co lubisz, a nie na egzamin.
Cyryl
 
Posty: 2495
Dołączył(a): niedziela 01 stycznia 2017, 19:54
Lokalizacja: Wrocław

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez Blacksmith » piątek 17 marca 2017, 20:22

Cyryl napisał(a):Blacksmith, wiesz o tym że są tacy ludzie, którzy nie nadają się na kierowców, nie ubiegają się do kierowania, żyją bez samochodu i co więcej nie czują takiej potrzeby?

Wiem doskonale, znam takich wielu.
Cyryl napisał(a):prowadzenie pojazdu to stres, czasem mniejszy, czasem większy, ale zawsze stres i nikt tego nie zmieni - nawet Ty.

To ciekawostka. Bo większość kierowców których znam mówi, że to dla nich sama przyjemność i nie czują dyskomfortu wsiadania za kółko.
Jeśli dla Ciebie to stres to musisz coś z tym zrobić zanim pochłonie Cię do reszty.

Za to egzamin jest z pewnością sam w sobie stresującym przeżyciem. Bo tu się waży czy człowiek dostanie upragniony "plastik" czy nie. Tylko tu nie mówimy jeszcze o tzw. paraliżującym stresie. Za to egzaminator swoim nieżyczliwym podejściem potrafi wywołać taki stres i tutaj nie są przelewki.
Ja już mam prawo jazdy i mógłbym sobie krzyczeć: "Egzaminy winny być dużo trudniejsze a egzaminatorzy powinni lać pałami po głowach". Ale nie o to chodzi. Ja jestem empatyczny i wiem jak to jest.
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2051
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez Cyryl » piątek 17 marca 2017, 22:46

Blacksmith napisał(a):...To ciekawostka. Bo większość kierowców których znam mówi, że to dla nich sama przyjemność i nie czują dyskomfortu wsiadania za kółko...

a nie jesteś w stanie wypowiedzieć się na podstawie własnych doświadczeń?
znowu: ktoś coś powiedział, gdzieś słyszałem.

czy jazda do pracy rano w korku - zdążysz czy nie, jest przyjemnością?
czy krążenie wokół hipermarketu w poszukiwaniu miejsca unikając obcierki od innych jest przyjemnością?
czy jazda z muszlą klozetową z marketu lub telewizorem czy dojedzie w nienaruszonym stanie jest przyjemnością?
czy jazda do urzędu skarbowego, wydziału komunikacji czy innych instytucji ze świadomością, że jest tam mniej miejsc parkingowych od pracowników, a o interesantach nikt nie pomyślał jest przyjemnością?
czy wyjazd na wczasy w kierunku morza, gór czy jezior z miasta jak Wrocław (w innych jest podobnie) gdzie na drogę w miarę prostą wyjedziesz po godzinie stania jest przyjemnością?
czy jazda na te wczasy, gdzie chcesz dojechać do jakiejś miejscowości na przykład nad morzem, ze świadomością konieczności zwiedzania 1001 miasteczek i wsi polskich jest przyjemnością?
czy powrót z Włoch, gdzie podczas zmiany turnusu w Niemczech jedziesz w korku poruszającym się 30-60km/h od Mediolanu do Stuttgartu 500km z pięknymi widokami w Szwajcarii jest przyjemnością?

przyjemność jest wtedy gdy jedziesz pojazdem tam, gdzie Ty chcesz, stajesz tam gdzie chcesz i zwiedzasz co chcesz, gdy czas nie gra roli i czy w tym dniu ujedziesz 100, 200 czy 300km nie ma żadnej różnicy.
mój kolega jeździ motocyklem dla przyjemności, w niedzielę wieczorem gdy nie ma ruchu, w słoneczny dzień z Karłowic do lotniska i z powrotem szerokimi dwupasmowymi drogami i to jest przyjemność.
gdy dostajesz nowe dla siebie auto, możesz pobawić się na torze ze świadomością, że to nie Ty płacisz za paliwo, żywotność zespołu napędowego, zawieszenia nie interesuje Cię, to też przyjemność.
jeżeli nie posiadasz własnego samochodu, jeżeli nie płacisz za eksploatację, jeżeli jeździsz od roku, dwóch i od święta lub jeżeli Twoja przygoda skończyła z samochodem skończyła się na egzaminie i patrzysz z zazdrością na innych kierujących pojazdami (których tu cytujesz) - nie zrozumiesz i nie próbuj.

w jakim procencie przeciętny kierowca jeździ samochodem dla przyjemności, a w jakim z konieczności?

Blacksmith napisał(a):...Za to egzamin jest z pewnością sam w sobie stresującym przeżyciem. Bo tu się waży czy człowiek dostanie upragniony "plastik" czy nie...

nie wiem czy mi uwierzysz, ale są jeszcze na tym świecie egzaminy inne niż na prawo jazdy i każdy z nich jest stresem.
każdy egzamin w trzecim terminie grożący wywaleniem ze studiów, każdy test podczas uprawiania sportu czy mieścisz się w składzie czy nie, każda kontrola w pracy, wizytacja na zajęciach, kontrola urzędy skarbowego, czy ITD jeżeli prowadzisz transport, negocjacje z klientem, czy będziesz miał pracę czy nie, oczekiwanie na płatności od klienta, czekanie na wyniki badań lekarskich, wizyta teściowej, pierwszy dzień dzieciaka w przedszkolu, szkole, na pierwszej wycieczce z noclegiem poza domem, choroba rodziców, wszystko to jest stresem przy których Twój stres na prawo jazdy wydaje się żartem.
jak na razie dojrzałeś jedynie wycinek dorosłego życia i wydaje mi się, że przerosło to Ciebie.
Cyryl
 
Posty: 2495
Dołączył(a): niedziela 01 stycznia 2017, 19:54
Lokalizacja: Wrocław

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 79 gości