Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Dlaczego zdawalność egzaminu praktycznego na prawo jazdy kat. B jest w Polsce tak niska?

Czas głosowania minął wtorek 07 marca 2017, 05:18

1- Problem leży w samym egzaminie który jest nastawiony na oblewanie
9
36%
2- Mamy (statystycznie) najgorszych instruktorów w Europie
7
28%
3- Polacy są wyjątkowymi nieudacznikami z urodzenia
9
36%
 
Liczba głosów : 25

Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez Blacksmith » niedziela 05 lutego 2017, 05:18

Dlaczego Twoim zdaniem zdawalność egzaminu praktycznego na prawo jazdy kat. B jest w Polsce tak wyjątkowo niska i najniższa w Europie?
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2050
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez kadziunt » niedziela 05 lutego 2017, 09:15

Ankieta fajna ale nie uwzglednia podejscia osoby szkolonej do nauki. Zaplacilem za kurs mam zdac a nie uczyc sie jezdzic, po co mi ta wiedza. Pomijam juz osoby z podejsciem tata mi kazal przyjsc to jestem oraz przetqrg w szkole byl to nawet jak nie zdam i tak mam za darmo
kadziunt
 
Posty: 159
Dołączył(a): środa 31 października 2012, 18:27

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez dylek » niedziela 05 lutego 2017, 09:36

4. Egzamin jest zbyt tani i można do niego podchodzić bez ograniczeń, co skutkuje nastawieniem :" Za którymś razem się uda. "

Generalnie problem jest z nastawieniem ludzi...Wczoraj zapisał się na kurs, a jutro by chciał prawko odebrać...
A jeśli to się nie uda to :
a) - jeśli padł na teorii - pytania podchwytliwe, po to by uwalić
b) - jeśli padł na placu - wymyślili durny plac, po to by kasę trzepać
c) - jeśli padł na mieście - czepiają się pierdół, bo WORD to maszynka do zarabiania kasy
d) - jeśli instruktor każe się doszkolić po 30h - naciąga tylko na kasę
itd, itp...
Inni winni tylko nie ja - tak bym generalnie określił statystycznego oblewającego.
Twoja ankieta idealnie ze swoimi odpowiedziami wpisuje się w to podejście.

A może warto by było poczytać jak np wygląda szkolenie w Skandynawii (np. szwedzki model), czy też ile czasu przeciętnie szkoli się statystyczny Niemiec zanim przystąpi do egzaminu ? Zapewniam cię, że tam nie ma opcji : PJ w 2 tygodnie :D
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez JAKUB » niedziela 05 lutego 2017, 12:04

Bo nauczanie przyszłych kierowców jest FUCHĄ,
a etat egzaminatora, tylko dla "przyjaciół królika".

DOBRZY W SWOIM FACHU PRACUJĄ,
SŁABI NAUCZAJĄ.
(ost. kwestia z filmu "Szkoła morderców ")
JAKUB
 
Posty: 1406
Dołączył(a): sobota 10 marca 2012, 19:53

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez jasper1 » niedziela 05 lutego 2017, 12:52

Blacksmth, Twoja ankieta pokazuje w jak niedojrzały - schematyczny, uproszczony - sposób postrzegasz świat.
Na uzyskiwane wyniki składa się wiele czynników. Można je zebrać w stwierdzeniu: rozbieżność pomiędzy poziomem wymagań egzaminacyjnych a poziomem wyszkolenia i dojrzałości kandydata.

Egzamin sam w sobie nie jest szczególnie trudny pod warunkiem, że jest się do niego przygotowanym i panuje się nad swoimi emocjami, a tym samym kontroluje swoje zachowanie.
Jako społeczeństwo jesteśmy bardzo przyzwyczajeni do nieuczciwego uzyskiwania tego, czego chcemy oraz kupowania różnych uprawnień - "płacę, więc mi się należy", a nie do ciężkiej pracy na swoje osiągnięcia.
Dla ogromnej rzeszy ludzi jest to pierwszy egzamin, na który naprawdę trzeba się nauczyć. Trzeba umieć. Po prostu szok, płacę i jeszcze mam się nauczyć. Nie da się ściągnąć od kolegi, przeglądać slajdów na smartfonie czy wyszukać zagadnienia w wiki podczas egzaminu.

W egzaminie pewnie można coś pozmieniać tak, by był bliższy życiu. Pojawiały się różne pomysły, choćby puli punktów od której odejmuje się punkty za popełnione błędy, bo dwa błędy tego samego typu nie zawsze mają tę sama wagę dla BRD, a skutkują wynikiem negatywnym. Nie może się to jednak sprowadzać do "Wyrzućmy to, co kandydatom sprawia najwięcej trudności", tak jak Ty sugerujesz". Sztywna formuła egzaminu, może nie do końca sprawiedliwa, wprowadziła ważny element sprawiedliwości - wyeliminowała powszechne dawanie w łapę.

Generalnie jestem za większą swobodą oceny ze strony egzaminatora, jestem tak za, że aż przeciw, bo w polskich warunkach jest to niestety korupcjogenne. Czasem mam wrażenie, że wiele osób, które krzyczą jak im się ten egzamin nie podoba, tak naprawdę nie znosi go za to, że skończyły się czasy, że dało się w łapę i było po sprawie, że nie ma łatwo dostępnej ścieżki na skróty, która ciągle jest dostępna w wielu innych obszarach życia społecznego.

Poziom wyszkolenia to w skrócie wypadkowa motywacji i predyspozycji ucznia przekładających się na czas trwania nauki oraz poziom umiejętności dydaktycznych i zaangażowania instruktora.
Kursant. Generalnie wszystko to, o czym napisał Dylek. Narasta społeczna tendencja, że liczą się kwity, a nie umiejętności. Do tego dochodzi mnóstwo różnych emocji w trakcie nauki i egzaminu, także tych wynikających z przerostu motywacji. Dla części kursantów koszt szkolenia, stanowczo za niski dla prowadzenia profesjonalnej działalności szkoleniowej, jest ciągle relatywnie wysoki i też rodzi mnóstwo stresu.
Instruktor. Z instruktorami różnie bywa. Być może zaraz oberwie mi się od obecnych tu instruktorów, ale wożenie czterech liter po długiej prostej zamiast uczenia nie jest rzadkością. Ten zawód jest w Polsce bardzo słabo opłacany i jest w nim selekcja negatywna, wielu dobrych zawodowo ludzi z niego odeszło, odchodzi, bo są na tyle inteligentni, wykształceni, pracowici, że gdzie indziej mogą zarobić dużo więcej. Pracują głównie pasjonaci albo nieudacznicy, do tego trochę osób dla których nie jest to podstawowe źródło utrzymania, a więc często z mniejszą motywacją do pracy ("jak się nie podoba, to ja nie muszę") Już kiedyś rozmawialiśmy o cenie i jej związku z poziomem szkolenia, więc się tu nie będę powtarzać. Z tego bierze się duża część patologii - praca na ilość, a nie na jakość. Będzie coś o cenie w innym aspekcie.

Przerost motywacji silna presja, by szybko nauczyć się i zdać. Prawo jazdy z reklamy osk to Pikuś za 900 - 1000 złotych, więc z pieniędzy z osiemnastki powinno jeszcze zostać na oblewanie zdanego egzaminu. Rzeczywistość bywa inna. Dobre przygotowanie do egzaminu kosztuje sporo więcej, bo musi.
Z ceną tak to już bywa, że dla innych jest ona cały czas bardzo niska, wtedy też źle, bo motywacja nadmiernie spada - dwie stówy w tą czy w tą co za różnica.

Mity na temat egzaminu i egzaminatorów. Uważam je za niezwykle stresogenny element w podchodzeniu do egzaminu. Ludzie już na ileś dni wcześniej przeżywają lękowo wyobrażenia o strasznym egzaminie, wrogim egzaminatorze, oblewaniu z powodu fanaberii itd. Ten stres nie sprzyja koncentracji na zadaniach egzaminacyjnych. Uruchamia czujność skierowaną na osobę egzaminatora - "kiedy mnie zaatakuje, spróbuje podejść" a nie na to, co się robi.
Mity pochodzą z dwóch źródeł: od kiepskich instruktorów i źle przygotowanych kursantów podchodzących wielokrotnie do egzaminów. Wibruje nimi powietrze w poczekalni i Internet.

Wyszedł straszny "długas", ale to temat rzeka, a nie trzy zdania w ankiecie.

I na koniec Blacksmith specjalnie dla Ciebie: egzaminatorzy tracą premię, jeśli mają zbyt niski poziom zdawalności.
Jak to się ma do twoich teorii? :D
Strach przed porażką, przed wyjściem na głupka to główna przeszkoda w uczeniu się
Genius is one percent inspiration and ninety-nine percent perspiration
jasper1
 
Posty: 2233
Dołączył(a): wtorek 12 lutego 2013, 00:04

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez Peter213 » niedziela 05 lutego 2017, 12:57

bo ludzie za bardzo się denerwuja
Peter213
 
Posty: 2
Dołączył(a): piątek 03 lutego 2017, 18:14

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez JAKUB » niedziela 05 lutego 2017, 13:27

A wystarczy jedno słowo - ODPOWIEDZIALNOŚĆ!
1. - za posiadane uprawnienia
2. - za realizację procesu szkolenia
3. - za dopuszczenie do uzyskania uprawnień

temat był poruszany przez ustawodawcę, jednak skutecznie ucięty przez lobby OSK I WORD.

TU OD LAT CENI SIĘ MIERNOTĘ,
JAKUB
 
Posty: 1406
Dołączył(a): sobota 10 marca 2012, 19:53

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez JAKUB » niedziela 05 lutego 2017, 13:36

jasper1 napisał(a):(...) tracą premię, jeśli mają zbyt niski poziom zdawalności.
Jak to się ma do twoich teorii? :D
Jak to ma się do Prawa Pracy? Uzasadnienie "królika" pewnie jest inne. (lub brak)
JAKUB
 
Posty: 1406
Dołączył(a): sobota 10 marca 2012, 19:53

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez jasper1 » niedziela 05 lutego 2017, 13:50

W pełni się zgadzam, ale najpierw potrzebna jest edukacja, co to w ogóle znaczy.
Strach przed porażką, przed wyjściem na głupka to główna przeszkoda w uczeniu się
Genius is one percent inspiration and ninety-nine percent perspiration
jasper1
 
Posty: 2233
Dołączył(a): wtorek 12 lutego 2013, 00:04

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez Blacksmith » niedziela 05 lutego 2017, 19:37

Prawda, że ta ankieta trochę generalizująca w każdym punkcie. Ale też nie chciałem wypisywać 10 punktów bo w takim wypadku by należało zaznaczać więcej a można zagłosować tylko na jeden punkt. Jeśli ktoś uważa, że głównie system jest ok a winni są niemoty kandydaci to proszę głosować na pkt. 3, i w sumie na to by wychodziło, że Polacy to (statystycznie) nieudacznicy. Jeśli ktoś uważa, że głównie winne złe jest szkolnictwo to proszę głosować na pkt. 2. Jeśli ktoś uważa, że to egzamin głównie jest nastawiony na oblewanie to pkt. 1.

jasper1- Ja to wszystko wiem o czym Ty piszesz. Tak, też uważam, że nieprzygotowani odbębniający standardowe 30h kursanci, którzy jak najszybciej chcą iść na egzamin są sami sobie winni i wyrzucają pieniądze w błoto na egzaminach. Ale są też dobrze przygotowani, którzy świetnie jeżdżą na jazdach a tego egzaminu nie mogą zdać po kilka razy. I takich jest większość, bo ja nie wierzę, że instruktorzy masowo wypuszczają na egzamin same niemoty. Dlatego według mojego osobistego zdania wina leży po stronie egzaminu. Mógłbym też napisać wykład na 300 linijek, ale nie o to chodzi.

Najgorsze jest to, że gdy już ankieta nabierze konkretnego kształtu i pkt. 1 będzie królował.... to zaraz pojawi się szerszon i inni piszący, że w ankiecie zabierali głos głównie niemoty zrzucający swoje nieprzygotowanie na egzamin. Bo oni mają rację i tyle a zdanie znacznej większości nic nie znaczy. To jest krzywdzące.
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2050
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez Blacksmith » niedziela 05 lutego 2017, 19:54

dylek napisał(a):Zapewniam cię, że tam (Niemcy) nie ma opcji : PJ w 2 tygodnie :D

Na pewno? Losowo wybrana szkoła z rejonu gdzie ostatnio pracowałem: http://www.christians-fahrschul-team.de ... ticle_id=8
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2050
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez jasper1 » niedziela 05 lutego 2017, 20:35

zdanie znacznej większości nic nie znaczy. To jest krzywdzące.

Blacksmith, bo nie znaczy. To nie jest żadna prób reprezentatywna. :D
Zastanów się kto tu regularnie bywa: skarżące się niemoty i pasjonaci. :lol:
Strach przed porażką, przed wyjściem na głupka to główna przeszkoda w uczeniu się
Genius is one percent inspiration and ninety-nine percent perspiration
jasper1
 
Posty: 2233
Dołączył(a): wtorek 12 lutego 2013, 00:04

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez Blacksmith » niedziela 05 lutego 2017, 20:44

Czyli, że dalej żyjemy w komunie. Partia (0,01%) ma zawsze rację i wie co dobre. A głupi lud (99,99%) .... niech lepiej się nie odzywa.
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2050
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez szerszon » niedziela 05 lutego 2017, 20:53

Zaznaczyłem odpowiedni pkt z ciężkim sercem..gdyby zamiast Polacy było napisane co innego to z czystym sumieniem.
Partia (0,01%) ma zawsze rację i wie co dobre. A głupi lud (99,99%) .... niech lepiej się nie odzywa.

No to inne porównanie..operacja -jeden chirurg i 999 ..no kogoś tam, nie mającego większego pojęcia poza ogólnikami pt może aspiryna mu pomoże.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez gumik » niedziela 05 lutego 2017, 21:56

Blacksmith napisał(a):Najgorsze jest to, że gdy już ankieta nabierze konkretnego kształtu i pkt. 1 będzie królował.... to zaraz pojawi się szerszon i inni piszący, że w ankiecie zabierali głos głównie niemoty zrzucający swoje nieprzygotowanie na egzamin. Bo oni mają rację i tyle a zdanie znacznej większości nic nie znaczy. To jest krzywdzące.
Ja wybrałem punkt 1 chociaż zdałem za pierwszym razem. Mój egzaminator ciągle starał się mnie zestresować, wyjeżdżał z mało przyjemną krytyką mojej jazdy. Potem z wielką łaską i niezadowoleniem musiał przyznać, że egzamin zaliczony. :D Coś w tym jest co Blacksmith pisze.
"Krótki prawy zjazdowy" ;-) -> http://www.forum.prawojazdy.com.pl/viewtopic.php?f=3&t=35676&p=408094&hilit=kr%C3%B3tki#p408094
gumik
 
Posty: 3457
Dołączył(a): czwartek 15 września 2016, 18:14

Następna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 62 gości