Witam wszystkich
Wczoraj miałem egzamin teorie oraz praktykę w WORD Dąbrowa Górnicza... Przez teorie jak i pierwsze dwa zadania egzaminacyjne przeszedłem śpiewająco problem zaczął sie na ruszaniu na wzniesieniu.. Tu po dwoch próbach egzamin zakończył sie wynikiem negatywnym Reasumując, sytuacja nie daje mi spokoju od wczoraj... A wyglądało to mniej wiecej tak: po zatrzymaniu w wyznaczonym miejscu wbiłem jedynkę, zacząłem odpuszczać sprzęgło (należy dodać iz złapało w 3/4 odchodzenia) i kiedy obroty zaczęły spadać dodałem gaz i zacząłem opuszczać ręczny... Samochod ani sie nie stoczył ani nie ruszył... Egzaminator powiedział ze był pewny ze wyjedziemy, nawet kurtke ściągnął ... Powiedział tez ze zadrżała mi dwa razy noga a margines błędu to był 1-2 cm.... Nie wiem co mam o tym myślec, nie zdażyło mi sie to nigdy wcześniej, wg instruktora byłem w 10000% gotowy i tak tez sie czułem... Teraz zwątpiłem w to ze moge zdać.... Czy ktos ma jakis pomysł co poszło nie tak ? Wg egzaminatora to stres mnie uziemił bo wszystko było wykonane poprawnie