przez Blacksmith » środa 31 sierpnia 2016, 21:58
skov- A co to ma być skutecznie? Bo jeśli chodzi o skutecznie niesprawiedliwy egzamin to jak najbardziej jest to skutecznie. Jak choćby warunki zdawania łuku na placu (brak możliwości zatrzymania się), czy przymus zdawania na autach WORD, co jest powodem ogromnej ilości niepowodzeń.
Polska ma najniższą zdawalność w Europie. Czy to oznacza, że Polacy są największymi nieudacznikami na kontynencie? Na pewno NIE. Patologia tkwi właśnie w egzaminowaniu.
Warto się zapoznać z ważną częścią interpelacji posła Jana Mosińskiego. Sama prawda:
b) Podleganie egzaminatorów bezpośrednio pod Okręgowe Komisje Egzaminacyjne.
c) Organizacja egzaminów w oparciu o infrastrukturę Ośrodków Szkolenia Kierowców spełniających określone wymagania.
d) Rotacja egzaminatorów ustalana centralnie przez niezależny system – brak możliwości ręcznego ustalania egzaminatorów dla poszczególnych uczestników egzaminu.
3) Uzasadnienie.
Uzasadnieniem do wprowadzenia powyższych zmian są przede wszystkim dane zamieszczone w raporcie Najwyższej Izby Kontroli opublikowane w 2015 r. oraz dane ujawnione w raporcie Forum Obywatelskiego Rozwoju z 2013 r. Z danych powyższych płyną m.in. następujące wnioski:
a) Monopol na egzaminowanie na prawo jazdy mają w Polsce Wojewódzkie Ośrodki Ruchu Drogowego i jest to podstawowe źródło ich finansowania: 88 proc. przychodów (blisko 60 mln zł.) skontrolowanych ośrodków pochodziło z opłat egzaminacyjnych.
b) Ponad 80% przychodów WORD-ów to wpływy z egzaminu na kat. B, w szczególności z tytułu organizacji egzaminów poprawkowych.
c) Dostępne dane wskazują, że wojewódzkie ośrodki ruchu drogowego maksymalizują własne przychody poprzez zwiększanie liczby osób niezdających egzaminy. Potwierdza to niedopuszczalną w edukacji sytuację, kiedy wynik egzaminu nie zależy od wiedzy i umiejętności osoby egzaminowanej, lecz od stanu i kondycji finansowej WORD-ów.
d) Najniższa zdawalność egzaminów w EUROPIE – średnia ok. 35%-38%, przy czym dla porównania w Niemczech zdawalności jest na poziomie 70%. Najczęstszą przyczyną negatywnego wyniku na egzaminie praktycznym w Polsce jest błąd na placu manewrowym (typu najechanie na linię, przewrócenie pachołka). Warto wskazać za treścią raportu FOR, iż Polacy za granicą mają wyższą zdawalność egzaminów niż Polacy w Polsce, ok. 50% w Wielkiej Brytanii w porównaniu z 35%-38% zdawalnością w Polsce.
e) Wpływy z tytułu egzaminów powinny trafiać do właściwego Ministra (budżet Państwa), większa kontrola nad finansami, prawidłowe ich wydatkowanie. Rozdział finansowania egzaminów oraz prowadzenia egzaminów pomiędzy dwa różne podmioty zwiększy możliwość wzajemnej kontroli oraz utrudni „wyciskanie” przychodów z egzaminowanych poprzez zaniżanie zdawalności, ponieważ dysponentem pieniędzy będzie inny podmiot niż ten, który odpowiada za prowadzenie egzaminów. Przychody z egzaminów powinny stanowić przychód państwa, a WORD-y mogą być finansowane na podstawie przedłożonych budżetów przez ministerstwo transportu lub wojewodę. Taka zmiana rozerwie proste i bezpośrednie przełożenie: większa liczba niezdających równa się większe wpływy jednostki egzaminującej.
f) Zbyt duża swoboda WORD-ów w dysponowaniu przychodami.
g) Powrót egzaminów do powiatów w oparciu o infrastruktury ośrodków szkolenia kierowców. To rozwiązanie obniży koszty uzyskania prawa jazdy przez osoby młode (bliższy dostęp do egzaminów), przyspieszy organizację egzaminów (większa ilość ośrodków uprawnionych do egzaminowania), obniży obciążenie, i tak już niewydolnych komunikacyjnie miast, gdzie znajdują się WORD-y, obniży emisję spalin w miastach, urealni zasady realizacji egzaminu (osoba zdając egzamin w dużym mieście w godzinach szczytowych może cały swój egzamin odbyć na zakorkowanych drogach – trudno jest w takiej sytuacji rzetelnie ocenić umiejętności kandydata do kierowania pojazdem).