przez Karol_gda » sobota 03 grudnia 2005, 22:32
przez mirinda » niedziela 04 grudnia 2005, 00:41
przez Klog » środa 07 grudnia 2005, 00:54
Dla mnie sprawa jest jasna: straty są pokrywane z OC, tak jak przy normalnej kolizji; osoba egzaminowana posiada uprawnienia do kierowania pojazdem, bo gdyby tak nie było to egzaminy by były nielegalne.Tomek_ napisał(a):Ja znalazlem taki przepisik:
Rozporządzenie ministra finansów z 24 marca 2000 r.
w sprawie ogólnych warunków obowiązkowego ubezpieczenia
odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych
za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów
Dz. U. nr 26 poz. 310
§ 10. 1. Z ubezpieczenia OC przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem są zobowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia.
Z drugiej strony:
§ 33. Zakładowi ubezpieczeń przysługuje uprawnienie dochodzenia od kierującego pojazdem zwrotu wypłaconego z tytułu ubezpieczenia OC odszkodowania, jeżeli kierujący:
3) nie posiadał wymaganych uprawnień do kierowania pojazdem, z wyjątkiem przypadków, gdy chodziło o ratowanie życia ludzkiego lub mienia albo o pościg za osobą podjęty bezpośrednio po popełnieniu przez nią przestępstwa,
Mandat karny płaci się jeżeli nie doszło to porozumienia stron i trzeba wezwać policję. W tym przypadku "sprawczyni" się przyznała, a kwestią osobną jest kto za to ma zapłacić.mirinda napisał(a):W tym przypadku nie masz racji .Dzisiaj dowiedziałem się ze postanowieniem sądu najwyższego zdarzenie w czasie egzaminu na prawo jazdy z winy zdającegog jest winą zdającego tzn, że w tym przypadku zdający zapłacił by mandat karny za spowodowanie kolizji.Egzaminator postąpił słusznie a osoba zdająca powinna mu dziękować za to że skończyło się to na 50zł.
przez zeusik » środa 07 grudnia 2005, 10:24
przez Kasia » czwartek 08 grudnia 2005, 22:49