Warszawa - statystyka zdawalności a życie

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Warszawa - statystyka zdawalności a życie

Postprzez rdw » czwartek 14 kwietnia 2016, 00:54

Generalnie "mówi się" że zdanie prawa jazdy w Warszawie nie jest najprostsze, stąd niektórzy warszawiacy jeżdżą na egzamin do Łomży, Ostrołęki itp.
Patrząc w statystyki 3 warszawskich WORDÓW od wielu miesięcy średnio jest tak że:
- teorię zdaje do 50%
- praktyka ma 30-33%

I teraz pytanie - co to oznacza realnie?
Czy to znaczy, że średnio kursant zdaje 3 razy w Warszawie?
Dla porównania w wątku (ogólnopolskim) "za którym razem zdałeś" bardzo często ludzie piszą, że za pierwszym.
Czy to znaczy, że w Warszawie dużo rzadziej za 1 razem?

Pytanie zwłaszcza do instruktorów i osób mających wielu znajomych którzy np. znają się z kursu i zdawali:
czy generalnie jest tak, że 1/3 zdających (lub jeszcze więcej) w Warszawie zdaje za 1 razem?
Czy jednak jest tak, że bardzo mało osób zdaje za 1 razem, a statystyka 33% nie mówi, że co trzeci egzamin się zdaje, wynika np. z tego, że niewielu zdaje za 1 razem ale jest spora grupa osób zdających za 4,5,6 razem i stąd średnio wychodzi 33%?

Tak samo dziwi mnie 50% dla teorii. Zdałem teorię za 1 razem i miałem wrażenie że na pewno mniej jak połowa z sali zdała ze mną, ale może mi się wydaje?
A może te wordowskie statystyki należy rozumieć inaczej, że 50% osób zdało na każdym egzaminie, ale i tak są w tych 50% zdanych osoby które zdały to za 10 razem?

Na koniec dlaczego o to wszystko pytam. Teorię zdałem za 1 razem (100% punktów), praktykę dopiero za 3 bo popełniłem 2 bardzo głupie błędy - pierwszy oblałem bo nie nauczono mnie górki w OSK (potem dokupiłem jazdy i się nauczyłem więc na kolejnym egzaminie nie bałem się placu bo tego bałem się bardziej niż miasta-nigdy wcześniej nie użyłem ręcznego a na górkach na mieście ruszałem wyćwiczony z nożnego co jest zabronione na górce na egzaminie), drugi oblałem bo przekroczyłem prędkość o 2-3 km i wg. bardzo surowego egzaminatora drugi raz potem znów o 2-3 km/h a w tych pięknych autach mają analogowy prędkościomierz. Nie chciało mi się kłócić i odwoływać bo 3 termin dostałem bardzo szybko i zdałem.
I mimo że zdałem za 3 razem to patrząc na wyczyny ludzi na egzaminach po prostu dziwię się, że jak to możliwe, że zdałem słabiej niż wiele osób zdających za 1 razem a i tak mam wrażenie, że umiem jeździć dużo lepiej niż większość idąca na egzamin.
Nie twierdzę jednocześnie, że jestem super kierowcą, bo na egzaminie całkiem niepotrzebnie pokazywałem "dynamikę" jazdy, dopiero na trzecim doszedłem do wniosku że najlepiej się wlec 42 kmh i nie pokazywać umiejętności na lewoskrętach;)
Więc co sądzicie, jak to jest z tymi statystykami i czy w Warszawie dłużej się zdaje niż w innych miastach?
rdw
 
Posty: 21
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2016, 12:29

Re: Warszawa - statystyka zdawalności a życie

Postprzez Blacksmith » piątek 15 kwietnia 2016, 10:21

Oblanie za przekroczenie prędkości za 2 lub 3km/h to już kompletne dziadostwo ze strony egzaminatora. A w innych wypadku to się czepiają, że nie ma dynamiki jazdy!! Heh, żałosne to. To może podczas egzaminu wgapiać się cały czas tylko w prędkościomierz czy przypadkiem nie przekraczamy o 1,2,3 km/h

Swoje pierwsze podejście też oblałem na górce. Instruktor jako świeżaka źle mnie uczył. Uczył mnie tak jak on po 30 latach za kółkiem potrafi, ruszania pod górkę na samym sprzęgle, i dopiero jak już auto ruszy to wtedy gaz. Byłem wściekły na faceta. Dopiero potem na dodatkowych jazdach robiłem tak jak należy z gazem już na samym początku. Też może przyczyniło się do tego to, że u mnie plac OSK'ów nie ma wzniesienia, a ćwiczyłem tylko na wzniesieniach na mieście które są znacznie mniej strome niż górka w WORD.
Ale Twój instruktor to już w ogóle "mistrz" jak Cię uczył górki bez zaciągania ręcznego.
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2050
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: Warszawa - statystyka zdawalności a życie

Postprzez dylek » piątek 15 kwietnia 2016, 12:10

rdw - statystyki WORDów to suma podejść zaliczonych dzielona na sumę wszystkich podejść.
30% to nic innego jak np. 10 podejść do egzaminu z tego 7 oblanych a 3 zdane.
Mogły ją zrobić i 3 osoby...np I-za pierwszym, II - za pierwszym, III - za ósmym, lub I-za trzecim, II - za trzecim, III - za czwartym, lub I-za drugim, II - za trzecim, III - za piątym itd, itp...
Bardziej obrazowe jest dzielić odwrotnie... nie 3/10 tylko 10/3 = 3,33 podejścia na zdanie egzaminu - taka średnia WORDu.
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Warszawa - statystyka zdawalności a życie

Postprzez bartek0807 » piątek 15 kwietnia 2016, 15:47

Ja statystyki wordu rozumiem tak,ze 30%=na 10 osób podchodzacych do egzaminu (np na dana godzine) średnio 3 kończą z wynikiem pozytywnym. Bez względu na to, które to ich podejście. Czyli czy zdawalo 10 osób podchodzacych po raz pierwszy, czy 5 po raz pierwszy,3 po raz drugi i 2 po raz trzeci to i tak średnio 3 kończą z wynikiem pozytywnym.

Oczywiście w grupie 10 swiezakow zdać moga np tylko 2 osoby,a w grupie mieszanej więcej stąd średnia 30%
bartek0807
 
Posty: 112
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 17:26

Re: Warszawa - statystyka zdawalności a życie

Postprzez rdw » sobota 16 kwietnia 2016, 02:20

No tak, ale nadal wasze rozumowanie można interpretować dwojako. WORD podaje co tydzień statystyki zdawalności, dajmy na to 33%. A więc jest tak czy tak:
- 33% to liczba zdających egzamin za I razem?
- 33% to liczba zdających z ogółu czyli nie wiadomo za którym razem ale 33% osób zdało?
Bo jeśli to drugie to by znaczyło, że wcale 1/3 kursantów w Warszawie nie zdaje za I razem tylko jest gorzej.
A jednak są OSK które w statystykach mają, że ok. 33% osób zdaje za I razem. Więc kto kłamie WORD czy OSK? :lol:
Bo jak rozumieć te statystyki:
http://www.zdawalnosc.pl/22-warszawa-pr ... zkol-jazdy
Ja rozumiem je tak, że np. moja OSK - połowa ludzi zdaje teorię za I razem i 1/3 ludzi zdaje za I razem praktykę. I nie wiadomo co z resztą, czy te 66% zdaje w większości za 2 razem czy za piątym...
rdw
 
Posty: 21
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2016, 12:29

Re: Warszawa - statystyka zdawalności a życie

Postprzez bartek0807 » sobota 16 kwietnia 2016, 03:28

Moje rozumowanie jest nadal takie samo - 33% biorących udział w egzaminie zdaje - bez względu na to,które to ich podejście

Czyli jak dziennie egzaminują powiedzmy 100 osób, to średnio 33 opuszczają WORD z wynikiem pozytywny na arkuszu przebiegu egzaminu. .

W Twoim linku rozstrzał jest od 23 do 46%, nie chce mi się tego do excela przepisywać,ale średnia może wyjść koło 33%.

Dla mnie to nadal są statystyki poznawalności w ogóle,a nie za 1 razem. Czyli jak szkoła ma 46% to oznacza,że na 100 egzaminów na jakie wystawiła kursantów 46 zakończyło się wynikiem pozytywnym. Co nie oznacza,że było to 100 pierwszych wystawień 100 różnych kandydatów czyli niekoniecznie 46 zdało za 1 razem.
Równie dobrze może to być 100 wystawień z czego np. 50% wystawianych to zdający po raz pierwszy,a pozostali to mieszanka kolejnych podejść. I np zdało 15 z tej grupy podchodzących po raz pierwszy i 31 spośród pozostałych.

I wtedy w przykładzie powyżej zdawlaność za pierwszym razem masz 15/50 = 30%, a globalną szkoły 46%

Oczywiście im wyższa zdawalność globalna danej szkoły,tym większa szansa zdania za 1-szym. No bo skoro szkoła potrafi przygotować do 46 egzaminów na 100 z sukcesem to bez względu na to które to podejścia to i tak jest to lepszy wynik niż 23/100. Po szkole z wynikiem 23% masz 2x mniejszą szansę na zdanie w ogóle bez względu na ilość podejść, niż w takiej z 46%. Bo nawet jak w tej z 46% podchodzić będziesz musiał 3 razy, to w takiej z 23% musiał byś podchodzić prawdopodobnie nawet 6 :)

Oczywiście to wszystko jest statystyka i jak ktoś ma farta to zda za pierwszym nawet w takiej z 23% zdawalnością ,a jak ktoś ma pecha,lub brak predyspozycji do prowadzenia pojazdów to może zdawać i 15 razy bez sukcesu w takiej z wynikiem 46%

Co do tego,że na forum ludzie piszą,że zdali za 1 to nic dziwnego - każdy się chce pochwalić takim sukcesem, natomiast nie każdy czuje potrzebę "wypłakania się" na forum jaki ten WORD jest "be",bo go oblał już po raz piąty.
bartek0807
 
Posty: 112
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 17:26

Re: Warszawa - statystyka zdawalności a życie

Postprzez rdw » sobota 16 kwietnia 2016, 20:41

Czytając różne miejsca w sieci zauważyłem, że do porażek i wielokrotnego zdawania przyznają się publicznie w znacznej większości kobiety. Nawet na kursie odebrałem wrażenie, że kobiety uchodzą za delikatnie mówiąc słabszych kierowców. Ale nie chce mi się wierzyć aby znacznie częściej oblewały względem tego jak to wygląda w sieci. IMO większość facetów po prostu woli nie przyznawać się do tak urągającej porażki, jak oblanie tego jakże ważnego egzaminu :lol:
rdw
 
Posty: 21
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2016, 12:29

Re: Warszawa - statystyka zdawalności a życie

Postprzez bartek0807 » sobota 16 kwietnia 2016, 21:38

Ja akurat jestem gotów uwierzyć,że więcej oblewa kobiet - są globalnie mniej odporne na stres od facetów. Dodatkowo przejmują się każdą pierdołą tzn zrobią coś mało istotnego źle,egzaminator tego nie zauważy/uda,że nie zauważył,a taka już przez ten mały błąd się dekoncentruje (bo ciągle myśli o tamtym) i za chwilę robi już taki,że nie ma innej opcji jak ją oblać...

jak zdawałem swój egzamin to miałem okazję oglądać jak osoby zdające na tą samą godzinę co ja się przesiadają z egzaminatorem miejscami na mieście i we wszystkich 3 przypadkach były to dziewczyny. Pierwsza myśl na widok takiej scenki to "ciekawe kiedy ja?" ale na szczęście udało się zdać za pierwszym razem po 25 minutach jazdy po mieście :)
bartek0807
 
Posty: 112
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 17:26

Re: Warszawa - statystyka zdawalności a życie

Postprzez Blacksmith » sobota 16 kwietnia 2016, 21:49

Dlaczego mieliby się nie przyznawać? oblanie Polskiego egzaminu na PJ NIE JEST żadnym wstydem. Oprócz umiejętności sporo też zależy od szczęścia i podejścia egzaminatora. Jeśli się trafi szuja to nawet i świetnie i bezbłędnie jeżdżący wcześniej kandydat może z łatwością oblać.

A co do kobiet to pamiętam jak pewnego razu w elce jak już siedziałem z tyłu to prowadziła młodziutka kursantka. Była to jej ostatnia godzina na dzień przed pierwszym egzaminem. Jeździła (lekko mówiąc) niezbyt dobrze, ciągle popełniała masę karygodnych błędów, tak że instruktor był rozgoryczony a mi było już w tym momencie jej szkoda, że nazajutrz na bank obleje. I nazajutrz dowiedziałem się że zdała :wow: Nie wiem jakim cudem, ale zdała. Musiała mieć chyba mega szczęście do warunków na drodze i bardzo miłosiernego egzaminatora, bo innej opcji nie widzę.
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2050
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: Warszawa - statystyka zdawalności a życie

Postprzez bartek0807 » sobota 16 kwietnia 2016, 21:51

Albo bardzo kuszącą mini i półprzezroczystą bluzkę bez stanika na sobie ;) Plus szczęście,bo przy kamerach sam strój ,by nie miał szans zadziałać :)
bartek0807
 
Posty: 112
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 17:26

Re: Warszawa - statystyka zdawalności a życie

Postprzez Karolina1994 » niedziela 17 kwietnia 2016, 12:11

Bartek, mało chyba w życiu widziałeś ;) A skoro uważasz że przystępując do egzaminu na prawko, kobiecie wystarczy krótka spódniczka, to tylko to potwierdza. Zresztą nie widziałam w wodzie, żadnej kobiety ubranej wyzywająco, każdy był ubrany adekwatnie do okoliczności. A nawet jeśli, to myślę że egzaminatorzy są wyczuleni na takie chwyty, i to ich to nie rusza.
To że dziewczyna nie popisała się umiejętnościami na ostatniej jeździe, to nie oznaczało że ich nie miała, mogła mieć kiepski dzień,albo stresować zbliżającym egzaminem.
Egzamin teoretyczny 02.12.2015 podejście 1 wynik: Pozytywny (71/74)
Egzamin praktyczny 16.12.2015 podejście 1 wynik: Pozytywny
Karolina1994
 
Posty: 354
Dołączył(a): czwartek 08 października 2015, 09:10


Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 45 gości