Prawo Jazdy kat. C, C+E sprzeczne badania lekarskie

[kamil5800]

Witam. W zeszłym roku w wakacje dowiedziałem się że mogę za darmo(mówię tu o bonie szkoleniowym który wynosi 4000zł) zrobić sobie prawo jazdy na kat. C pod warunkiem że znajdę sobie pracodawce który mnie zatrudni na minimum trzech miesięcy. Z racji tego że mój ojciec jeździ na Tirach to jego szef bez problemu wypisał taki papier.
Z urzędu pracy po pięciu dniach otrzymałem pozytywną odpowiedź. Zostałem skierowany do lekarza medycyny pracy który to mnie skierował do okulisty. No i tu się zaczynają schody!!!:( Okulistka okazała się stara jędza która to oczywiście mnie udupiła pokazała mi mi książkę ishihary z której to nie mogłem oczytać liczb na tych kółkach. Z pierwszymi nie miałem problemu resztę widziałem ale niestety tylko fragmenty. No i cóż wróciłem z negatywnymi papierami do urzędu pracy.

Postanowiłem iść na prywatne badanie do okulisty nie tylko ze względu na prawo jazdy ale też chciałem zmienić sobie szkła w okularach mam obecnie -0.5 i -0.75 i lekki astygmatyzm. Okulista pokazał mi książkę ishihary i od razu mu odpowiedziałem że mam z nią problemy. A on powiedział ze nic się nie dzieje pokazał mi trzy podstawowe kolory które bez problemu rozpoznałem. I powiedział że nie widzi przeciwwskazań na kat C, C+E.
Potem udałem się na psychotesty które przeszedłem bez problemu(bez okularów bo czekałem na nowe szkła) nawet te patyczki ustawiłem bez problemu w jednej linij bez okularów.
Następnie udałem się do lekarza medycyny który to bez problemu wypisał mi pozytywne orzeczenie.

Udałem się do starostwa aby założyć profil kierowcy a tam kicha.....;( orzeczenie lekarskie które dostałem pierwsze było negatywne i zostało przesłane już do nich wcześniej. Gdybym o tym wiedział odwołał bym się od tego i zrobił bym w wojewódzkim ośrodku medycyny pracy.

Kierownik z starostwa kazał mi napisać podanie o przywrócenie terminu odwołania. Odpisali że mi nie przysługuje i dodali że mogę sobie zrobić nowe badanie u nich.
Napisałem to podanie w którym to proszę o wyznaczenie terminu tego badania. Mam je jutro wysłać.

Moje pytanie jest takie w rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 17.07.2014 r. w sprawie badań lekarskich osób ubiegających się o uprawnienia do kierowania pojazdami i kierowców pisze że ubiegający się o prawo jazdy C, C+E musi rozpoznawać trzy podstawowe barwy czerwona, zielona, żółtą. Ja daltonistom nie jestem kolory widzę i rozróżniam normalnie. Ale czemu nie mogę odczytać tych liczb z książki? A najlepsze jest to że jak mi ktoś przejedzie palcem po liczbie w tym kółku(albo powie jaka tam jest liczba) to ją widzę i potrafię sobię ją wtedy wyobrazić.

Czy ta książka ishihary jest na pewno obowiązkowa?? U okulisty u którego byłem prywatnie wyśmiał te książkę i powiedział że jest nie obowiązkowa a i dodał ze jak ktoś będzie mi się czepiał o to, to mam dzwonić do niego to wytłumaczy lekarzowi medycyny pracy dlaczego tak jest.

Mam zamiar nauczyć się ich na pamieć częściowo je widzę tak myślę że powinno mi się udać ale czy na pewno to jest obowiązkowe???

[jasper1]

Twój drugi lekarz ma racje, wystarczy rozpoznawanie barwy czerwonej, zielonej i żółtej.
Po przejściu badań w WOMP, mam nadzieję, że tym razem bez problemów, proponuję zażądać przynajmniej zwrotu kosztu tych badań od pierwszego lekarza, choć Twoje straty są większe - utrata dofinansowania szkolenia, więc właściwie dlaczego nie tych 4K, jeśli jesteś w stanie tę stratę udowodnić. Z drugiej strony to dziwne, że się wtedy nie odwołałeś, na orzeczeniu miałeś pouczenie o możliwości odwołania.
Daltonizm typu nie widzę barw, to ślepota barw. Takie osoby nie mogą mieć tzw. zawodowego PJ. Istnieje też tzw. daltonizm częściowy - niedowidzenie barw, tak jak u Ciebie, dotyczy sporej ilości ludzi (bodajże 8% mężczyzn, kobiet zdecydowanie mniej). Ten ostatni można próbować korygować specjalnymi okularami, jeśli utrudnia życie, ale taka korekcja do kierowania pojazdami nie jest wymagana.