Oblanie na pomarańczowym i drugie na pasach.

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Oblanie na pomarańczowym i drugie na pasach.

Postprzez kaze21 » sobota 20 lutego 2016, 17:29

Sprawy dotyczą mojego narzeczonego.
Pierwszy egzamin oblał za "stwarzanie zagrożenia na drodze". Paliło się zielone światło na sygnalizatorze przy prawej krawędzi jezdni i to światło było powtórzone na wysięgniku na środku skrzyżowania. Narzeczony skręcał w lewo, przejechał za pierwszy sygnalizator, za pasy, i nagle zapaliło się pomarańczowe światło którego on już nie widział w polu widzenia, widział je natomiast egzaminator który depnął hamulec i stwierdził że egzamin oblany. Wiadomo, nie jechali szybko ale jednak autem szarpnęło. Czy mógł go za to oblać czy powinien przepuścić i dać ewentualnie błąd za przejazd na pomarańczowym?

Druga sytuacja - narzeczony skręcał w prawo na skrzyżowaniu w drogę dwukierunkową. Na pasie do jazdy w przeciwnym kierunku był korek, w połowie pasów dla pieszych stała ciężarówka, a za nią też na pasach kolejny samochód. Narzeczony wjechał na pasy bo nie było na nich żadnego pieszego, jak już byli na pasach zza ciężarówki wyszła jakaś babcia. Egzaminator też ją zauważył dopiero jak byli już na pasach, nie było możliwości zauważyć ją wcześniej. Narzeczony przejechał dalej, po czym dowiedział się że egzamin oblany za nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu. Co w takiej sytuacji powinien zrobić? Jak tylko zobaczył babcie zahamować i zablokować całe pasy?

Czy słusznie został oblany w obydwu przypadkach, czy może się odwołać?
I ile jest czas na złożenie odwołania?
08.02.2016 - zdana teoria za 1 razem
11.02.2016 - obalany pierwszy egzamin praktyczny
22.02.2016 - ZDANE!!!
kaze21
 
Posty: 5
Dołączył(a): poniedziałek 15 czerwca 2015, 22:11

Re: Oblanie na pomarańczowym i drugie na pasach.

Postprzez Makabra » niedziela 21 lutego 2016, 14:45

kaze21 napisał(a):Sprawy dotyczą mojego narzeczonego.
Pierwszy egzamin oblał za "stwarzanie zagrożenia na drodze". Paliło się zielone światło na sygnalizatorze przy prawej krawędzi jezdni i to światło było powtórzone na wysięgniku na środku skrzyżowania. Narzeczony skręcał w lewo, przejechał za pierwszy sygnalizator, za pasy, i nagle zapaliło się pomarańczowe światło którego on już nie widział w polu widzenia, widział je natomiast egzaminator który depnął hamulec i stwierdził że egzamin oblany. Wiadomo, nie jechali szybko ale jednak autem szarpnęło. Czy mógł go za to oblać czy powinien przepuścić i dać ewentualnie błąd za przejazd na pomarańczowym?

Nie ma światła pomarańczowego. Za sam przejazd na żółtym nawet błędu nie powinno być. Miał prawo mu depnąć po hamulcach jeśli zanosiło się na stworzenie zagrożenia, prawdopodobnie przez nieudolną próbę opuszczenia skrzyżowania.

kaze21 napisał(a):Druga sytuacja - narzeczony skręcał w prawo na skrzyżowaniu w drogę dwukierunkową. Na pasie do jazdy w przeciwnym kierunku był korek, w połowie pasów dla pieszych stała ciężarówka, a za nią też na pasach kolejny samochód. Narzeczony wjechał na pasy bo nie było na nich żadnego pieszego, jak już byli na pasach zza ciężarówki wyszła jakaś babcia. Egzaminator też ją zauważył dopiero jak byli już na pasach, nie było możliwości zauważyć ją wcześniej. Narzeczony przejechał dalej, po czym dowiedział się że egzamin oblany za nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu. Co w takiej sytuacji powinien zrobić? Jak tylko zobaczył babcie zahamować i zablokować całe pasy?

Powinien dostosować prędkość do sytuacji, bardziej przewidywać i mieć lepszy refleks od babci. Wjechał na przejście za szybko zakładając że skoro nikogo nie widzi to może jechać. Skoro babcia była już w połowie przejścia jak ją zauważył, to powinien jej natychmiast ustąpić pierwszeństwa.

kaze21 napisał(a):Czy słusznie został oblany w obydwu przypadkach, czy może się odwołać?

Słusznie został oblany. Może się odwoływać jak ma takie zachciewajki. Nawet jak by dostał wynik pozytywny, to może się odwołać od takiej decyzji.
Avatar użytkownika
Makabra
 
Posty: 2168
Dołączył(a): wtorek 19 maja 2009, 23:00

Re: Oblanie na pomarańczowym i drugie na pasach.

Postprzez kaze21 » niedziela 21 lutego 2016, 19:05

Nie było żadnego nieudolnego opuszczenia skrzyżowania, jechał przepisowo, rozglądał się czy może bezpiecznie wjechać na skrzyżowania, dwójeczka wrzucona i jedzie a ten mu depnął a bo się żółte zapaliło.

Babcia nie była w połowie przejścia. On wjechał na przejście dla pieszych bo było puste na tyle na ile miał widoczność, trudno zauważyć kogoś kto stoi za ciężarówką. Babcie było widać dopiero jak wjechali już na pasy. Powinien się wtedy na tych pasach zatrzymać i je całkowicie zablokować? Babcia musiałaby obejść auto. Dla mnie to trochę chore.
08.02.2016 - zdana teoria za 1 razem
11.02.2016 - obalany pierwszy egzamin praktyczny
22.02.2016 - ZDANE!!!
kaze21
 
Posty: 5
Dołączył(a): poniedziałek 15 czerwca 2015, 22:11

Re: Oblanie na pomarańczowym i drugie na pasach.

Postprzez Arczi12apk1496 » niedziela 21 lutego 2016, 21:13

Cóż tak naprawdę nie wiadomo jak było,bo chyba z nim nie jechałaś ? :)

Co do drugiej sytuacji:Kierujący pojazdem jest zobowiązany zachować szczególną ostrożność w sytuacji gdy ma ograniczone pole widzenia.

W kierowaniu pojazdem ważne jest przewidywanie.Dzięki temu można uniknąć wyżej wymienionych sytuacji.
Egzamin teoretyczny 11.02.2016r,podejście nr I 74/74
Egzamin praktyczny 17.02.2016r,podejście nr I (bezbłędnie)
Arczi12apk1496
 
Posty: 2
Dołączył(a): środa 03 lutego 2016, 16:35

Re: Oblanie na pomarańczowym i drugie na pasach.

Postprzez Karolina1994 » niedziela 21 lutego 2016, 22:11

Jeżeli był już na skrzyżowaniu i wtedy zapaliło się żółte światło, to miał prawo na żółtym to skrzyżowania opuścić i tu błędu nie powinno być, błąd kończący egzamin byłby wtedy gdy wjedzie na skrzyżowanie na żółtym, bo w takiej sytuacji musimy zatrzymać się przed sygnalizatorem, przy skręcić w lewo i przy dużym ruchu często się może tak zdarzyć ze skrzyżowanie opuszczamy podczas światła żółtego gdy samochody z naprzeciwka jadące na wprost zatrzymują się przed sygnalizatorem.

Co do drugiej sytuacji egzaminator miał prawo oblać, po pierwsze nie wolno zatrzymywać się na pasach (a tak zrobił? przynajmniej tak zrozumiałam z twojej wypowiedzi) W takiej sytuacji można zatrzymać się przed przejściem jeżeli nie utrudni to w ruchu na drodze poprzedniej, lub poczekać aż zwolni się miejsce za pasami.


EDIT: Doczytałam, że to nie twój narzeczony stanął na pasach, tylko samochody jadące w przeciwnym kierunku, no niestety przez pieszych można łatwo oblać, no a w takim wypadku egzaminator mógł oblać bo jednak kobieta weszła na pasy gdy on był już w ich połowie, a powinien jej ustąpić pierwszeństwa.
Egzamin teoretyczny 02.12.2015 podejście 1 wynik: Pozytywny (71/74)
Egzamin praktyczny 16.12.2015 podejście 1 wynik: Pozytywny
Karolina1994
 
Posty: 354
Dołączył(a): czwartek 08 października 2015, 09:10

Re: Oblanie na pomarańczowym i drugie na pasach.

Postprzez Borys_q » poniedziałek 22 lutego 2016, 00:02

Nie było żadnego nieudolnego opuszczenia skrzyżowania, jechał przepisowo,.....


Wszyscy tak mówią.
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Oblanie na pomarańczowym i drugie na pasach.

Postprzez JAKUB » poniedziałek 22 lutego 2016, 13:49

Najtrudniejsza działalność człowieka na Ziemi?
- uczyć się.
Zaraz po niej to?
- ocenić, czy się nauczył.
JAKUB
 
Posty: 1406
Dołączył(a): sobota 10 marca 2012, 19:53


Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 59 gości