Egzamin błąd przy znaku STOP i przyspieszony egzamin

[gacus1997]

Wczoraj miałem egzamin w Krakowie na ul. Koszykarskiej nie zdałem, wszystko szło ok dopóki nie popełniłem pierwszego błędu potem stres wziął górę i po egzaminie pierwszy miałem pierwszeństwo a się zatrzymałem i auto stanęło żeby mnie przepuścić, ubzdurałem sobie że przebiega droga główna z drogą której nie ma.. i egzaminator powiedział że nie zaliczy mi tego skrzyżowania no to panika, jedziemy dalej wyjazd z pod podporządkowanej i mam pytanie czy jest to błąd na przerwanie egzaminu na egzaminie byłem pewny że jest a teraz niektórzy mówią że nie, znak stop który widziałem, i nakaz jazdy w prawo, auto stoi przed linią zatrzymania, ja za przejściem dla pieszych i mam dobrą widoczność widzę że bez problemu wyjadę, i z pośpiechu zapomniałem o stopie.. i wiadoma reakcja egzaminatora czy jest to błąd na przerwanie egzaminu? mi się wydaje że tak, nie wiem jak mogłem w tak banalny sposób przerwać sobie egzamin był to pierwszy. Macie jakieś rady na stres? Myślicie że jeśli bym napisał prośbę o egzamin przyspieszony z powodu egzaminu zawodowego w szkole w lutym to przejdzie to? następny egzamin na 22 lutego trochę długo.

[poliocertes]

...z pośpiechu zapomniałem o stopie.. .

...czy jest to błąd na przerwanie egzaminu....

Tak.

[Terlik]

Zgodnie z ustawą w sprawie egzaminowania osób ubiegających się o uprawnienia do kierowania pojazdami (Dz.U. 2012 poz. 995).

Zachowania osoby egzaminowanej zagrażające bezpośrednio życiu i zdrowiu uczestników ruchu drogowego skutkujące przerwaniem egzaminu państwowego:

Niezastosowanie się do znaków:

9.1 „stop”,
9.2 „zakaz wjazdu”,
9.3 „zakaz skręcania w lewo”,
9.4 „zakaz skręcania w prawo”,
9.5 „nakaz jazdy...”*
9.6 wskazujących dozwolone kierunki jazdy z pasa ruchu,
9.7 „linia podwójna ciągła”

[gacus1997]

Ok dzięki ale troszkę bez sensu jest to, w moim przypadku żadnego zagrożenia nie było wszystko dobrze widziałem jak zatrzymałem się za przejściem. Mój błąd niestety Znalazł się termin na 18 stycznia tylko że na godzinę 19 ciężko o tej godzinie jest zdawać?

[pasqudek]

Ok dzięki ale troszkę bez sensu jest to, w moim przypadku żadnego zagrożenia nie było wszystko dobrze widziałem jak zatrzymałem się za przejściem. Mój błąd niestety Znalazł się termin na 18 stycznia tylko że na godzinę 19 ciężko o tej godzinie jest zdawać?

Może być łatwiej z racji mniejszego ruchu na ulicach. I pamiętaj, że będzie już ciemno.

[LeszkoII]

Zgodnie z ustawą w sprawie egzaminowania osób............

Mała notka: to jest rozporządzenie wydelegowane od ustawy o kierujących pojazdami, nie ustawa

[Akane]

ale troszkę bez sensu jest to, w moim przypadku żadnego zagrożenia nie było wszystko dobrze widziałem jak zatrzymałem się za przejściem.

To nie ma żadnego znaczenia. Znak to znak i nawet jak jest pusto, trzeba się zatrzymać. Zresztą znaczenie znaków i sens ich stosowania, docenisz już po zdanym egzaminie. Uwierz mi, że są one naprawdę istotne i szalenie ułatwiają życie.

[gacus1997]

Dzisiaj udało mi się już zdać za 2, uważam że trasa była wymagająca dużo jednokierunkowych pierwszeństw, auto jakieś dziwne, stacyjka inaczej działała w innym miejscu był rozruch, jakoś dziwnie sprzęgło gdy puszczałem je o coś mi się noga blokowała strasznie słaby zryw miało w porównaniu z tamtym autem na poprzednim egzaminie gdy wsiadłem do auta i zobaczyłem jaki ostry egzaminator to pomyślałem, że nie zdałem poprzedni był miły, nie krzyczał o byle co, a ten od razu jak się go zapytałem czy światła cofania sprawdzać na zapłonie czy włączonym silnikiem zamiast spokojnie odpowiedzieć to z podniesionym głosem no chyba jasne że na zapłonie po co utrudniać sobie życie, a słyszałem że niektórzy każą sprawdzać na zapłonie, katastrofalnie ustawiłem sobie fotel musiałem się schylać żeby widzieć światła, zagłówek był maksymalnie do góry i nie potrafiłem go ustawić ale jakoś to uszło, raz mi zgasł na skrzyżowaniu w lewo na poprzednich autach spokojnie z dwójki jak się troszkę toczył wyciągałem go a tutaj zgasł, potem już w takich momentach zawsze 1, na jednokierunkowych przez dwóch policjantów którzy szli po drodze jednokierunkowej, miałem kolejny błąd nie rozejrzałem się przez przejazd przez skrzyżowanie skupiony byłem na nich, zamiast iść poboczem to jak mnie zobaczyli to jeszcze bardzie weszli na drogę, i gościu z gębą na mnie jak mogłem nie popatrzeć, i potem myślałem że po egzaminie wkurzony po tym spanikowany, zamyślony i uderzyłem lekko w krawerznik uderzyłem gościu, słusznie na mnie nakrzyczał w tej chwili, potem parkowanie skośne nigdy tak nie parkowałem na jazdach udało się z korektą wyznaczył mi miejsce gdzie wejdą dwa samochody ja myśląc zaraz wyjedziemy zaparkowałem na środku po czym się zorientowałem po jego minie że zrobię korektę, i wszystko ok, przemowa dwuminutowa powiedział że ocena jest niska, sam mu się nie dziwiłem tak słabej jazdy nigdy nie miałem, dziwnie mi się jeździło tym samochodem, ale nie na tyle żeby był negatyw, tylko pozytyw i happy, bardzo trudne warunki były co sam egzaminator przyznał padał śnieg słabo linie było widać, potem się dowiedziałem potem wracam do poczekalni i dowiaduję się że tylko ja zdałem z tej grupy.
Teraz tak czytam opinie o tym egzaminatorze to faktycznie prawie wszyscy mają takie same odczucia do niego jak ja, to tym bardziej się cieszę że zdałem nazywał się Zbigniew M. Zdawałem na koszykarskiej.