Problem ze zdaniem egzaminu praktycznego kat. B

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Re: Problem ze zdaniem egzaminu praktycznego kat. B

Postprzez ks-rider » niedziela 27 grudnia 2015, 18:22

pasqudek napisał(a):@ks-rider: U nas nie ma po prostu kultury jazdy.


To wez mi powiedz jak ta kultura ma wejsc, skoro wszyscy jezdza jak buraki ? Myslisz, ze jak narzucisz to bedzie lepiej ? Od siebie i bez przymusu trzeba zaczac.

:mrgreen:
ks-rider
 
Posty: 3793
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: Problem ze zdaniem egzaminu praktycznego kat. B

Postprzez VanDerVart » niedziela 27 grudnia 2015, 21:30

Akane napisał(a):
Hans123 napisał(a):Jakiej stresogennej sytuacji na drodze? Nic nie ma bardziej stresogennego od egzaminu! No chyba, że kogoś potrącisz.

Na egzaminie, pomimo stresu, masz ten komfort, że nie jesteś zdany na siebie i gdyby - nie daj Boże - coś poszło nie tak, to obok siedzi człowiek mający kontrolę nad sytuacją. Samodzielna jazda, gdy cała odpowiedzialność spoczywa na Tobie, potrafi obciążyć psychikę. A trudnych sytuacji na drodze jest multum. Przytoczę tylko jeden przykład - skręcałam w lewo na skrzyżowaniu, przepuściłam tych z przeciwka jadących prosto i skręcających w prawo, zaczęłam się mijać z kierowcą, który z kolei skręcał w swoje "lewo", a zza niego, po chodniku, wystrzelił samochód jadący na wprost. Facet sobie postanowił zrobić z chodnika drugi pas ruchu. Nie wiem jak dla Ciebie, dla mnie była to stresująca sytuacja i wcale nie musiało dojść do kolizji ;)


Zgadzam się.
Jeśli dobrze nauczymy się jeździć i poznamy miasto, to egzamin zaliczymy bez problemu.
Jedynie czasami dla przykładu "postawiona noga pieszego na pasach" w złym momencie i po egzaminie, a zagrożenia życia nie było (egzaminator jednak ocenia to negatywnie jak wiadomo i po egzaminie).
Jeśli jednak potrafimy jeździć i przeczuwamy co może nastąpić, to i takiego pieszego wyczujemy zwalniając przed przejściem lub całkowicie zatrzymując się w razie potrzeby i możliwości :D
Egzamin to zbiór niewiadomych, ale w 99% na egzaminie prezentujemy własną wiedzę i umiejętności wyszkolone, oraz te wymagające od nas spontanicznego podejmowania decyzji.
Teoria 74/74 13 listopada 2015 (piątek)
Praktyka 2 grudnia :D
VanDerVart
 
Posty: 78
Dołączył(a): sobota 14 listopada 2015, 00:46

Re: Problem ze zdaniem egzaminu praktycznego kat. B

Postprzez Hans123 » poniedziałek 28 grudnia 2015, 00:02

Zaufaj, że 90% procent to od egzaminatora zależy. "Polecam" w Elblągu trafić na Kruka i jechać na niedawno wybudowane ronda na Teatralnej. Tam nawet starzy weterani kierownicy się sypią. o tym rondzie nawet w telewizji było.
kat: B,C+E,D,T, Z,Y,X, F16
Hans123
 
Posty: 74
Dołączył(a): czwartek 05 listopada 2015, 20:15

Re: Problem ze zdaniem egzaminu praktycznego kat. B

Postprzez pasqudek » poniedziałek 28 grudnia 2015, 00:09

@VanDerVart: Poznac miasto? A pozniej po obcym miescie to problem lub delikwent bedzie musial brac instruktora (z nowego miasta).
Moj instruktor jezdzil ze mna po 3 sasiednich miastach.
pasqudek
 
Posty: 969
Dołączył(a): czwartek 15 stycznia 2015, 22:48

Re: Problem ze zdaniem egzaminu praktycznego kat. B

Postprzez Hans123 » poniedziałek 28 grudnia 2015, 00:50

@pasqudek: Chwalisz się czy żalisz?

I staraj się tak nie cwaniaczyć. Bo znam miejsca gdzie byś stękał, kwiczał i nie wiedział co robić.
kat: B,C+E,D,T, Z,Y,X, F16
Hans123
 
Posty: 74
Dołączył(a): czwartek 05 listopada 2015, 20:15

Re: Problem ze zdaniem egzaminu praktycznego kat. B

Postprzez Akane » poniedziałek 28 grudnia 2015, 12:59

W każdym mieście są pewnie miejsca, w których można zgłupieć. A i te "oblatane" też potrafią zaskoczyć, bo dwóch identycznych sytuacji na drodze ciężko się dopatrzeć (chyba, że miasto puste, jak w święta na przykład). Ja nie szarżuję, zanim się wybiorę w trasę do innego miasta, muszę się naprawdę obyć z jazdą (fakt, że samochód sobie przyprowadzałam z innej miejscowości i co przy tej pierwszej podróży przeżyłam, to moje ;P).

Czy zdanie praktyki zależy od egzaminatora aż w 90%? Nie sądzę. W kalkulacje nie będę się bawić, ale z moich doświadczeń (zdany za trzecim podejściem) wynika, że naprawdę niewiele trzeba, by oblać na własne życzenie. A stres na egzaminie naprawdę się przydaje, bo jak już pisałam - w codziennym życiu taki stres potrafi być większy. Brak tego człowieka obok, który ma dodatkową kontrolę, daje się odczuć. Jeżdżę raptem miesiąc, do luzu mi daleko. I mimo wszystko myślę, że to dobrze - lepiej być skupionym i świadomym braku obycia, niż przeświadczonym o własnej nieomylności "bo przecież ma się prawo jazdy w ręku".
Prawo jazdy kategorii B: od 07.12.2015
Avatar użytkownika
Akane
 
Posty: 135
Dołączył(a): piątek 27 listopada 2015, 20:00
Lokalizacja: Łódź

Re: Problem ze zdaniem egzaminu praktycznego kat. B

Postprzez Karolina1994 » poniedziałek 28 grudnia 2015, 13:50

pasqudek napisał(a):@VanDerVart: Poznac miasto? A pozniej po obcym miescie to problem lub delikwent bedzie musial brac instruktora (z nowego miasta).
Moj instruktor jezdzil ze mna po 3 sasiednich miastach.

To może od razu kursant niech z instruktorem jeździ po każdym większym mieście?
bo np ja jeździłam z instruktorem po swoim mieście, po mieście w którym zdawałam, i trochę po innym większym mieście, ale jak przyszło by mi jechać do np Warszawy to mam obwiniać instruktora o to że ze mną nie jeździł tam, bo będę miała problemy z odnalezieniem sie :lol: a co tam że to w jedna strone 150 km od osku :lol: :spoko:
Egzamin teoretyczny 02.12.2015 podejście 1 wynik: Pozytywny (71/74)
Egzamin praktyczny 16.12.2015 podejście 1 wynik: Pozytywny
Karolina1994
 
Posty: 354
Dołączył(a): czwartek 08 października 2015, 09:10

Re: Problem ze zdaniem egzaminu praktycznego kat. B

Postprzez pasqudek » poniedziałek 28 grudnia 2015, 21:11

@Karolina: Ależ nie :wink: Chodzi mi bardziej o bardzo częste jeżdżenie po trasach egzaminacyjnych.
pasqudek
 
Posty: 969
Dołączył(a): czwartek 15 stycznia 2015, 22:48

Re: Problem ze zdaniem egzaminu praktycznego kat. B

Postprzez Akane » poniedziałek 28 grudnia 2015, 21:53

pasqudek napisał(a):@Karolina: Ależ nie :wink: Chodzi mi bardziej o bardzo częste jeżdżenie po trasach egzaminacyjnych.

Zgadzam się. Zdawałam w dzielnicy, na której goszczę "od święta". Centrum miasta poznaję już samodzielnie, bo tu mieszkam i tu przede wszystkim muszę się nauczyć jeździć.

Dobrze, jeśli instruktor nie ogranicza się do tras egzaminacyjnych, tylko sprawdza umiejętność radzenia sobie na mieście jako takim. To się bardzo przydaje już po odebraniu prawa jazdy :)
Prawo jazdy kategorii B: od 07.12.2015
Avatar użytkownika
Akane
 
Posty: 135
Dołączył(a): piątek 27 listopada 2015, 20:00
Lokalizacja: Łódź

Re: Problem ze zdaniem egzaminu praktycznego kat. B

Postprzez VanDerVart » wtorek 29 grudnia 2015, 23:26

Karolina1994 napisał(a):
pasqudek napisał(a):@VanDerVart: Poznac miasto? A pozniej po obcym miescie to problem lub delikwent bedzie musial brac instruktora (z nowego miasta).
Moj instruktor jezdzil ze mna po 3 sasiednich miastach.

To może od razu kursant niech z instruktorem jeździ po każdym większym mieście?
bo np ja jeździłam z instruktorem po swoim mieście, po mieście w którym zdawałam, i trochę po innym większym mieście, ale jak przyszło by mi jechać do np Warszawy to mam obwiniać instruktora o to że ze mną nie jeździł tam, bo będę miała problemy z odnalezieniem sie :lol: a co tam że to w jedna strone 150 km od osku :lol: :spoko:


Ja piszę tylko o pułapkach, np.
w Lublinie jest rondo przy Makro i wiele osób nie widzi stopu, zaś jadą nie wymuszając przecież pierwszeństwa...
no jadą, aż do zjazdu z ronda i tam słyszą "niestety, musimy zakończyć egzamin...".
Mi chodzi o dobre poznanie własnego miast pod egzamin, a po odebraniu prawka możemy poznawać resztę świata już z wyuczoną praktyką oraz teorią, ale w tych "innych" rejonach możemy się zawahać, pojechać inną drogą itp. na egzaminie każdy błąd jest odptaszkowywany :lol:
Teoria 74/74 13 listopada 2015 (piątek)
Praktyka 2 grudnia :D
VanDerVart
 
Posty: 78
Dołączył(a): sobota 14 listopada 2015, 00:46

Re: Problem ze zdaniem egzaminu praktycznego kat. B

Postprzez Karolina1994 » środa 30 grudnia 2015, 16:57

VanDerVart
to właśnie i ja o tym pisałam, u nas tez było sporo pułapek, najbardziej te skrzyżowania równorzędne, widać było że nawet starzy kierowcy nie wiedzieli że tu jest, np jadę skrzyżowanie z prawej jechała kobieta wiec jej się zatrzymuje ustępując pierwszeństwo a ona zrobiła mine typu wtf? widac że nie wiedziała że to jest skrzyżowanie równorzędne i to ona ma pierwszeństwo :lol: ( na egzaminie właśnie przez nie przejeżdżałam 8) więc dobrze że tam bylismy bo tak nie wiedziała bym że to skrzyżowanie równorzędne) Nawet wyjeżdżając z bramy wordu przepuszczamy tych z prawej :wow: mimo że tam auta raczej nie jeżdżą bo to taka droga ciężko powiedzieć :roll: za to jak instruktor powiedział że czesto tam jeżdżą rowerzyści i trzeba ich przepuścić, ja osobiscie gdyby mi tego nie powiedział w życiu bym nie przepuściła :mrgreen: bo bym sie nie domyśliła :eek2: A bedąc kierowcą też sie uczymy :mrgreen: Wiadomo że jeździmy po innych miastach których nie znamy więc wtedy musimy być ostrożniejsi, gdyby instruktorzy nie jeździli po trasach tzw egzaminacyjnych to jak myślicie jaka była by wtedy zdawalność ?
Egzamin teoretyczny 02.12.2015 podejście 1 wynik: Pozytywny (71/74)
Egzamin praktyczny 16.12.2015 podejście 1 wynik: Pozytywny
Karolina1994
 
Posty: 354
Dołączył(a): czwartek 08 października 2015, 09:10

Re: Problem ze zdaniem egzaminu praktycznego kat. B

Postprzez Akane » środa 30 grudnia 2015, 17:28

Karolina1994 napisał(a):Nawet wyjeżdżając z bramy wordu przepuszczamy tych z prawej :wow: mimo że tam auta raczej nie jeżdżą bo to taka droga ciężko powiedzieć :roll:

Wyjeżdżając z każdej bramy/podwórka/parkingu włączamy się do ruchu, więc to akurat norma, że ustępujemy pierwszeństwa pojazdom, bez względu na rodzaj drogi ;)
Prawo jazdy kategorii B: od 07.12.2015
Avatar użytkownika
Akane
 
Posty: 135
Dołączył(a): piątek 27 listopada 2015, 20:00
Lokalizacja: Łódź

Re: Problem ze zdaniem egzaminu praktycznego kat. B

Postprzez Karolina1994 » środa 30 grudnia 2015, 17:56

nie zrozumiałeś mnie nie chodziło mi o jezdnię, bo to wiem, jeszcze przed jezdnią jest taka powiedzmy ścieżka i ich przepuszczamy choć rzadko się zdarza tam samochód jedynie dostarczak może tamtędy jechać, bo jest tam bar, a ta ścieżka prowadzi do parku, ale za to można spotkać tam rowerzystów:-) Ale masz rację, w końcu włączam się do ruchu i za dwa metry znów się włączam do ruchu :-D coś takiego, Zresztą nie ważne, gdyby mi o tym instruktor nie powiedział to byłby problem :-)
Egzamin teoretyczny 02.12.2015 podejście 1 wynik: Pozytywny (71/74)
Egzamin praktyczny 16.12.2015 podejście 1 wynik: Pozytywny
Karolina1994
 
Posty: 354
Dołączył(a): czwartek 08 października 2015, 09:10

Re: Problem ze zdaniem egzaminu praktycznego kat. B

Postprzez ks-rider » piątek 01 stycznia 2016, 15:13

Karolina1994 napisał(a):Nawet wyjeżdżając z bramy wordu przepuszczamy tych z prawej :wow: mimo że tam auta raczej nie jeżdżą bo to taka droga ciężko powiedzieć :roll:


Pod warunkiem, ze skrecasz w prawo lub, ze masz nakaz jazdy w prawo ! W przypadku skrecania w lewo gdy nie spojrzysz w prawo i lewo, patrz ponizej !

Akane napisał(a):Wyjeżdżając z każdej bramy/podwórka/parkingu włączamy się do ruchu, więc to akurat norma, że ustępujemy pierwszeństwa pojazdom, bez względu na rodzaj drogi ;)


Wlos mi sie jezy z dwoch powodow

1. Kto was wogole uczy, ze nie wspominasz o pieszych czy rowerzystach ? ? ?

2. Jakie masz nastawienie z charakteru do jazdy drogami publicznymi.

Wyjezdzajac nz sytuacji o ktorych wspomniales jestes zobowiazany do udzielenia pierszenstwa kazdemu uzytkownikowi ktory sie na nich znajduje, bo moze za wyjatkiem psa za ktorego bedziesz musial wlascicielowi zaplacic gdy go rozjedziesz !

VanDerVart napisał(a):Ja piszę tylko o pułapkach, np.
w Lublinie jest rondo przy Makro i wiele osób nie widzi stopu, zaś jadą nie wymuszając przecież pierwszeństwa...


Kursant b. czesto nie widzi znakow -> swiadczy o niepodzielnosci uwagi i braku koncentracji + brak pryktyki = zbyt malo godzin.
Znak zakazu wjazdu czy znak STOP'u nie jest zadna pulapka tylko koniecznoscia. To, ze Wy tego nie widzicie, no coz, swiadczy o fakcie, ze nie zasluzyliscie jeszcze na branie udzialu w ruchu publicznym.

A o niewymuszaniu, hmmmm, napisze to tak, nie wymuszasz dopuki nie napatoczy sie pieszy, rowerzysta, motocyklista czy inny wieloslad, wtedy moze okazac sie, ze reszte zycia spedzasz w wieloslaczie pozuszanym sila miesni lub akumulatorem. Gorzej jeszli nic nie stanie sie Tobie a temu w kogo sie wdoopcylo i tu lezy Problem.

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3793
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: Problem ze zdaniem egzaminu praktycznego kat. B

Postprzez Akane » sobota 02 stycznia 2016, 16:04

[quote="ks-rider"]
Wlos mi sie jezy z dwoch powodow
[quote="ks-rider"]
Niech Ci się zatem nie jeży, następnym razem doprecyzuję. Dla mnie ustąpienie pierwszeństwa to ustąpienie pierwszeństwa wszystkim, spokojnie.
Prawo jazdy kategorii B: od 07.12.2015
Avatar użytkownika
Akane
 
Posty: 135
Dołączył(a): piątek 27 listopada 2015, 20:00
Lokalizacja: Łódź

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 56 gości